Wyprawa na głuszce, cietrzewie i słonki
17-22 kwietnia 2011 - Białoruś, Osotno koło wioski Nowka, 32 km od Gorodka.  
Uczestnicy wyprawy: Mariusz J., Lechutek P., Sebastian S., Marian W., Grzegorz i Jerzy W. oraz ja jako organizator.  
Niestety na lotnisku okazało się, że jeden z kolegów źle podał mi numery broni i musiał swojego wspaniałego Browninga zostawić w depozycie.  
Grzesiek strzelił 2 głuszce i 2 słonki, Lechutek głuszca, cietrzewia i słonkę, Sebastian głuszca i słonkę, a Marian i Jurek po głuszcu. Czyli w sumie 6 głuszców, cietrzew i 4 słonki. Nieźle, co? 
(Mariusz po pierwszym wyjściu zachorował i nie wyszedł już na polowanie). 
Koledzy mieli dużo więcej okazji do strzału jak i kilka strzałów niecelnych, ale urok i czar polowania polega również i na tym, że często bywamy przez zwierza przechytrzani. 
Niepowodzenia są nieodłącznym elementem sukcesu. Wzmacniają przeżycia i pobudzają nadzieję. Nadzieję, że następnym razem, że jutro, że za rok... 
... a za kilka lat w tym samym łowisku zorganizowałem polowanie na łosie. 
Nowością, której w roku 2011 nie było, jest zdjęcie naszej kwatery zrobione z satelity. 
Znajduje się ono w środku galerii na stronie Adama: 
 Wyprawa na łosie - Białoruś - Osotno 2017 
Widać tam strumyk Prudnico obok kwatery i zejście do jeziora - ileż wspomnień...
  
 Relacja Grzesia
  
  
 |   
 |