Ogólnopolskie polowanie Dian w Kole Łowieckim Leśnik Tarnobrzeg 2 stycznia 2016 r.
Koło Łowieckie Leśnik Tarnobrzeg w dniu 2 stycznia 2016 r. po raz pierwszy i jak się okazało - z wielkim powodzeniem - zorganizowało ogólnopolskie polowania kobiet zrzeszonych w Polskim Związku Łowieckim. Ta wspólna impreza łowiecka zgromadziła Diany z odległych zakątków całego kraju. Dla niewtajemniczonych warto wyjaśnić terminologię nazewnictwa "Diana" w kontekście kobiety polującej. Otóż Diana (Diviana), znaczy dosłownie tyle co "świetlista". W starożytności Diana była czczona, jako bogini księżyca, narodzin i łowów. Starożytni rzymianie czcili ją za jej wyjątkową urodę, doskonałą sylwetkę, tężyznę fizyczną oraz umiejętności łowieckie. Polskim Dianom, które w mroźny styczniowy poranek stawiły się na zbiórce przed osadą Koła Leśnik w Wydrzy (Gmina Grębów, powiat tarnobrzeski, województwo podkarpackie) żadnej z tych cech nie brakowało.
Dwadzieścia Dian pod bronią i piętnaście stopni Celsjusza mrozu, rumieńce na policzkach i lisie futra czap i mufek mieniące się we wschodzącym słońcu - to sceneria na odprawie polujących. Wystrój Dian wprowadzał w klimat epoki, kiedy łowiectwo było przywilejem szlacheckim. Zgodnie z najlepszymi tradycjami polskiego łowiectwa dźwięk rogu rozpoczął łowy w pobliskich lasach. Pierwszy miot i pierwsze strzały wzdłuż linii i flank myśliwych rozgrzały emocje. Łowisko obfituje w czarnego zwierza i to on był celem Dian. Polowanie objęło trzy mioty. Obfitość łowiska pokazały liczne chmary jeleni łań i byków, watahy dzików oraz lisy, które cieszyły wzrok polujących i rozgrzewały lufy broni.
Łącznie na pokocie zaległo 6 dzików. Hejnalistki odegrały tradycyjną nutę na rogach opiewając zaległego zwierza i oddając mu należny hołd oraz zwiastując króla polowania i króla pudlarzy. Płonące pochodnie oddały klimat chwili zakończenia trudów polowania i stanowiły zapowiedź zbliżającej się biesiady przy kominku, która potrwała do późnych godzin nocnych. Opowieściom z kniei nie było wręcz końca bo o to przecież chodzi w tego typu przedsięwzięciach.
Jakość, z jaką przygotowano polowanie oraz sprawność organizacji poszczególnych jego etapów pozytywnie zaskoczyła uczestniczące w nim Diany. Warto nadmienić, iż pomysł samej imprezy i jej prowadzenie przypadł również Dianie - Marioli Cygan, mieszkance Grębowa, która na co dzień pełni funkcję Skarbnika w Kole Łowickim Leśnik.
"Czuję dużą satysfakcję ze zorganizowanego polowania Dian. Uważam, że było ono udane i dobrze przeprowadzone. Taką opinię podzielają również moi koledzy z Zarządu Koła i w tym miejscu chciała bym gorąco im podziękować za okazaną pomoc w organizacji polowania. Zgodnie uznaliśmy, że taka impreza powinna mieć cykliczny charakter. Już dziś zapraszamy Diany z całej Polski do nas na kolejne, noworoczne polowanie na czarnego zwierza naszej kniei. To okazja do wspólnej integracji, pielęgnowania tradycji i popularyzacji kobiecej pasji łowieckiej." - mówi Pani Mariola Cygan. Wobec tego jest to zapowiedź cyklicznych, ogólnopolskich spotkań Dian w Kole Łowieckim Leśnik Tarnobrzeg.
Pozostaje pogratulować pomysłu na wspólną pasję i życzyć tzw. "połamania" z myśliwskim pozdrowieniem "Darz Bór!".
Robert Bąk
|