|
|
Poniedziałek
15.09.2008nr 259 (1142 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Jak zachować się gdy atakuje nas dzik? Autor: hanys godzina: 09:49 Matador lepiej czerwoną peleryną zakręcić...ole!!! Autor: mariandzik godzina: 11:24 W tym roku nadziałem się wiosną na 2 lochy z pasiakami. Obchodziłem granicą lasu za dnia w celu otropienia - takie wiosenne rozpoznanie. Idąc poczułem zapach dzika. Myślałem, że może przelatki. Na 15 m widzę stojącego dzika. Zaraz pokazał się drugi - mniejszy. Większa sztuka oczyła na mnie kilka minut - nie powiem trochę dziwnie mi się zrobiło. Ja stałem na polu - goło. Fakt ,że miałem sztucer. Pokiwała łbem, pofukała i ruszyły obydwie a z nimi ponad 10 pasiaków. Innym razem już mi się ciepło zrobiło. Chodząc za grzybami natknęłem się na lochę z warchlakami na zrębie - w dzień. Byłem na grzybach ze swoim psem - wówczas szczeniakiem. Pomślałem, że niech się pouczy za młodu. Puściłem ją na nie. Dziki poszły w młodnik za nimi Wega. Podszedłem bliżej, żeby ją wesprzeć i nagle z młodnika wylatuje pies i nie zatrzymując się przebiega obok mnie i biegnie dalej a za nim locha wali prosto na mnie. Zrąb - przerąbane. Stanęłem w miejscu, ubranie miałem maskujące dobiegła na 5m do mnie - pofukała i wróciła do warchlaków. Chyba nie chciała dalej odchodzić od młodnika bo tam zostały warchlaki, a była już ok 15 m od niego. Wtedy to było ciepło !!!!! Autor: Wrobel godzina: 13:09 ja slyszalem tak Dwa palce w gwizd jeden w ..... i sam sie dzik udusi... pozdrawiam DB |