Piątek
18.03.2011
nr 077 (2056 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Dziki doprowadzą do bankructwa myśliwych?

Autor: Trojak  godzina: 06:16
Zgadzam się z tym co napisał Ławny; wybicie starszych, doświadczonych loch ze stada podstawowego spowoduje dwie niedobre rzeczy: - można za jednym zamachem pozbawić się stada podstawowego a po drugie automatycznie dopuścić do rozrodu młode i niedoświadczone loszki, które mogą wyprowadzać potomostwo w innych terminach, do tego skromne ilościowo i jakościowo oraz nie do upilnowania w łowisku. DB.

Autor: Iskarz  godzina: 09:17
Kto mówi o wybiciu loch ? Mówimy o świadomej redukcji. Dzisiejszy stan dzika zawdzięczamy wieloletniej polityce oszczędzania loch. Odkąd pamiętam zawsze był problem "etyczny" gdy padała locha w sezonie polowań. Dziś młode niedoświadczone "loszki" są i tak kryte i wyprowadzają potomstwo nieliczne, bowiem taka jest biologia dzika. Czy genetycznie słabsze ? Im mniej potomstwa tym lepiej dla loszki i samych warchlaków. Ilośc potomstwa termin rozrodu nie zależy od ilości dświadczonych loch starych w populacji . Dzik osiąga dojrzałość płciowaod 10 miesiąca a w 18 miesiącu zaczyna się rozród. Słabsze żeńskie osobniki i część żenńskich warchlaków stają się rujne w lutym i nawet na początku marca. Dziś właśnie prowadzimy taką politykę nie strzelamy loch i pozyskujemy warchlaki przelatki. (Uchwała Nr 106/99 i następne). Efekt jest widoczny. Sami policzcie jak to wygląda na przestrzeniu np. 15 lat kiedy przybywa w każdym roku tylko dwie lochy do stada podstawowego i są bezwzglednie oszczędzane a plan wzrasta powoli. Czemu nie oszczędzamy analogicznie łań i kóz ? Warchlaki i przelatki to 80% Jeżeli w pozostałych 20% będą padać lochy nic sią nie stanie i nie ma to nic wspólnego z wybijaniem stada podstwowego. Przypominam, że tworzą je również wycinki i odyńce w stosunku 1:1. O zachwianiu tej proporcji na korzyść loch i konsekwencji stąd płynących nie wspomnę ( przyrost). Żeby działać na populacji trzeba mieć wykonanaą inwentaryzację. Proszę napiszcie mi co to znaczy "nie do upilnowania w łowisku" nie spotkałem się z takim terminem..

Autor: Ławny  godzina: 12:21
ad.Iskarz Mówimy o tym samym tylko podajemy trochę inne sposoby osiągnięcia celu. 3 lata temu gdy nastąpiła eksplozja liczebności dzika w moim łowisku zamiast planowanych normalnie 80 -90 sztuk odstrzeliliśmy prawie 130. Główny nacisk położyliśmy na redukcję przelatków w efekcie czego liczebność dzika gwałtownie spadła. Pozyskanie również - kształtowało się na poziomie 60-70 sztuk w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Znacznie mniej widać było dzików starszych a w efekcie i loch prowadzących młode. Ponieważ znowu zaczęliśmy oszczędzać przelatki sytuacja powoli wraca do normy i w tym roku pewnie znowu zbliżymy się do 100 szt. w planie. Co najlepsze czy strzelamy 70 czy 120 nie ma wielkiej różnicy w poziomie szkód. Mniej dzików=trudniejsze polowanie=mniej chętnych aby intensywnie polować. Zostają zawsze miejscowi. Zdaję sobie sprawę,że 100 szt na obwód to niewielkie pozyskanie. W obwodach,gdzie liczebność dzika jest wyższa i odstrzał kształtuje się na poziomie np 300-400 szt. trzeba podjąć bardziej drastyczne działania jeśli szkody są zbyt dużym ciężarem dla koła. W drugim kole gdzie poluję na jednym obwodzie strzelamy ponad 200 szt. a szkody są minimalne,gdyż jest mocna ekipa,która intensywnie poluje i zarząd,który trzyma rękę na pulsie. Co to znaczy "nie do upilnowania"? To znaczy,że doświadczone lochy przebywają zazwyczaj na pewnym określonym areale. Trzymają się swojego terenu co przy intensywnej penetracji terenu i śledzeniu na bieżąco występujących szkód znacznie ułatwia polowanie. Natomiast loszki przelatkowe to często takie "powsinogi" 2 dni tutaj, 3 dni tam. Są wszędzie i nigdzie i dlatego tak ciężko je upilnować. Rozpraszają się po całym łowisku i z reguły nie trzymają się przez dłuższy czas jednego terenu. Mieszkam w łowisku i codziennie obchodzę newralgiczne miejsca przy okazji spaceru z psem. Gdy coś się dzieję reaguję natychmiast i wieczorem już czekam na towarzystwo,które wyrządza szkody. Przy takim trybie działania znasz niemal wszystkie watachy i pojedyńcze osobniki,które kręcą się po polach. A dzięki temu nie działam w ciemno. Oczywiście zawsze jest jakaś migracja z terenów sąsiednich spowodowana różnym rozłożeniem upraw rolnych ale w głównej części bazujesz na stadzie podstawowym. Dodaj do tego rolników,którzy sami dzwonią,gdy tylko coś się dzieję i masz pełen monitoring:))) Pozdrawiam DB P.S. Tak jak napisałeś - podstawa to inwentaryzacja. Dopiero gdy zostanie rzetelnie przeprowadzona można działać skutecznie.

Autor: Iskarz  godzina: 12:34
Dzięki za wyjaśnienie terminu upilnować. Celna uwaga rzeczywiście tam gdzie strzela się mało dzików i dąży do wzrostu populacji strzelanie loch będzie błedem tak jak napisał Trojak. Pozdrawiam DB

Autor: Filip z Konopii  godzina: 12:39
Jest złoty srodek: Znieść ograniczenia wiekowe czyli mniej więcej wagowe i pozwolić każdemu myśliwemu strzelać do dzików Niestety ,ale dzieje się tak iż dziki duże przeznaczone są z reguły dla wybrańców losu , a chłam ma strzelać ..... no niestety. Druga sprawa iz w wielu kołach łowczego boli serce jeśli ma wpisać do odstrzału kilka sztuk bo sam nie strzelił. Problemem są ludzie a nie dziki , bo jest nas tak wielu iż zredukować stan nie byłoby zadnym problemem. Co stanowi problem przyjęcia do koła kilka osób więcej lub wydać kilka odstrzałów więcej? Niestety , ale ktoś mądry wymyślił przedziały wiekowe tylko po to aby prominenci na wyjazdowym polowaniu mogli sobie strzelić jak chcą Jamen ps. i tak strzelaja jak chcą i co chcą niestety

Autor: Jednotykowiec  godzina: 19:03
Co to znaczy stado podstawowe?Jak je rozpoznać i jakie sztuki w nim muszą przebywać,czy ilość też jest ważna?Jeżeli spotkam watache liczącą 30 szt. w różnym wieku,to mam przyjąć że to właśnie jest stado podstawowe?Czy może jedna duża locha(ze 100kg) z 1 wycinkiem z 3 przelatkami i z kilkoma warchlakami będzie też twożyć stado podstawowe?Ja nie napisałem abyśmy pozbywali się dużych loch,szczególnie tych doświadczonych które prowadzą mocny przychówek,ale właśnie przelatki i wycinki żeńskie oraz warchlaki,nawet jak sie strzeli coś ze stada podstawowego i uszczuplimy je o 3,4 szt.to napewno nic złego się nie stanie i nie zachwiemy populacją gdyż na jednym obwodzie może przebywać np. 5 takich stad podst.Więc jeśli na polowaniach dewizowych padnie kilka mocnych loch,co u mnie już się zdażało,wiadomo szkoda i dość duża strata dla obwodu,ale też nie ma co płakać nad rozlanym "mlekiem",bo szkód napewno nam z tego powodu nie ubędzie i ...nie ubyło.Pozdrawiam.

Autor: Ławny  godzina: 20:34
ad.Jednotykowiec Stado podstawowe to określenie stricte liczebne. To po prostu Twoja baza wyjściowa, populacja którą użytkujesz i którą gospodarujesz. Po to jest inwentaryzacja aby określić liczebność i strukturę populacji. Robisz to na wiosnę aby na podstawie wyniku prognozować przyrost a na tej podstawie ustalić plan odstrzału. Bardzo istotna jest struktura wiekowa - jej znajmość pozwala przewidywać pewne trendy z wyprzedzeniem. Jeśli np. w inwentaryzacji wyszło,że mamy więcej przelatków niż w latach poprzednich to z góry możemy założyć,że część z nich rzuci późne mioty. Zwiększy się liczba loch prowadzących więc już w danym sezonie można zaplanować dzików więcej niż by to wynikało z czystej kalkulacji matematycznej. Jeśli zaś okaże się,że przelatków jest jak na lekarstwo to można z góry założyć,że kolejny sezon będzie słabszy bo mniej loch wyprowadzi potomstwo i przyrost będzie niższy. Watcha to tylko część osobników tworzących całą populację. Jeśli jest przerost populacji dzika to oczywiście można świadomie dokonać odstrzału loch prowadzących. Jednak zawsze lepiej odstrzelić 40-50 kg loszkę prowadzącą słabe warchlaki niż dorodną lochę. Tutaj pełna zgoda. Zresztą na zbiorówkach co i rusz trafia się zbyt szybki na spuście kolega,który nie wytrzyma i wygarnie do pierwszego dzika z tramwaju - w końcu jest największy i najłatwiej go trafić. W każdym kole są tacy więc oni i tak robią swoje nawet bez nakazu strzelania loch. A jak się ko muś zdarzy przypadkiem...trudno się mówi. Następnym razem będzie ostrożniejszy. Szkoda,że nikt nie pomyślał nad zmianą zalecanej struktury odstrzału. Obowiązująca nakierowana jest na populację rozwijającą się i stwarza warunki do liczebnego wzrostu populacji dzika w naszym kraju. Zresztą podobnie jest w przypadku jeleni,gdzie założenia opracowane dla populacji ustabilizowanej próbuje się zastosować dla populacji przegęszczonej liczebnie i z wywróconą do góry nogami strukturą wieku i płci. Pozdrawiam DB P.S. Na dzisiaj już kończę bo jadę na dziki:)))

Autor: Jednotykowiec  godzina: 21:41
Dzięki za wyjaśnienie pojęcia-stado podstawowe.Pozdr.

Autor: rales  godzina: 22:58
Jakze chetnie bym Wam pomogl z tymi przelatkami i warchlakami :-)) Darzbor!!