Piątek
18.03.2011
nr 077 (2056 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Przystrzeliwanie broni przez członków KŁ

Autor: kaczulla  godzina: 10:21
Fajny to przepis, za którego nieprzestrzeganie, prawo nie przewiduje żadnych sankcji... Ja co jakiś czas sprawdzam broń dla siebie a nie dla papierka. Żądanie świstka o przystrzelaniu broni przy wydawaniu odstrzałów, to przerost formy nad treścią. We wszystkich kołach jakie znam nie jest to praktykowane. Prawdą jest jednak to, że kolegów z tych kół często spotykam na strzelnicy. Nie chodzą tam jednak z obowiązku! Jak ktoś nie ma problemów z szarymi komórkami, to odwiedzi raz na jakiś czas strzelnicę i sprawdzi broń - dla siebie a nie dla zaświadczenia.

Autor: Cyfra  godzina: 10:39
Ja mam inne pytanie.Czy przystrzelić broń może każdy instruktor strzelectwa czy musi to być instruktor strzelectwa myśliwskiego?

Autor: fifty(123)  godzina: 17:52
Witam, ja robię w ten sposób, iż udaję się do rusznikarz, który wystawia mi stosowne pismo o przestrzeleniu danej jednostki broni. Udaję się z tym dokumentem do ZO, opłacam sam sobie składkę, zostawiam im kopię dokumentu o sprawności jednostki broni i przestrzelaniu. O wszystkim informuję ZK i na podstawie tych dokumentów wydaję mi się upoważnienie do wykonywania polowania. Nie biorę udziały w odbywaniu przestrzeliwania broni organizowanej przez ZK albowiem b...c który sprawdza stan techniczny danej jednostki kiedyś wywinął mi psikusa, przestawił lunetę i musiałem ponownie dokonać korekty u rusznikarza i tak robię z dwa razy w roku.. DB

Autor: szunaj1  godzina: 19:13
Stan techniczny broni może sprawdzić rusznikarz, a nie ktoś, kto prowadzi przystrzelanie broni. A już na pewno nie dał bym mu kręcić przy lunecie. U nas w kole jest jeden myśliwy, który był w reprezentacji Polski. Wiadomo, że jego broń jest dobrze przystrzelana i on trafi wszystko. Jest jednak wielu myśliwych "niedzielnych", którzy mówią, że on strzela, a Pan Bóg kule nosi. Nieraz jest tak, że nie stać wielu na częsty trening. Nie znaczy to, że tym kolegom można odpuścić. Nie. Muszą pokazać, że trafią to w co celują. Najlepszym rozwiązaniem był by przepis zezwalający na posiadanie broni bocznego zapłonu. Z takiej broni można dosłownie za grosze trenować. Poza tym myśliwi nie spotykają się aż tak często, więc takie przystrzelanie broni jest okazją do zobaczenia się w grupie. DB

Autor: WIARUS  godzina: 19:45
Są jeszcze paragrafy 1 - 6 (www.lowiecki.pl/strzelectwo/szkolenie.php) zasad doskonalenia umiejętności strzeleckich w Polskim Związku Łowieckim, które stanowią załącznik do uchwały NRŁ dotyczące i obowiązujące każdego myśliwego ! Nakładają one także pewne obowiązki na ZK i organy okręgowe !!! Darz Bór!!!

Autor: DRWAL35  godzina: 19:48
Oczywiście że może rusznikarz, może kolega w obecności osoby uprawnionej bo zapis mówi o kontroli wyregulowania broni (czyli czy sama broń jest ok) A czy nie sądzicie drodzy Koledzy że powinien być to coroczny egzamin strzelecki? Przecież broń sama nie upoluje zwierza ani rusznikarz za nas nie będzie po lesie ganiał. Skłoniło by to wielu z nas do podniesienia umiejętności strzeleckich co zapewne skutkowało by mniejszą liczbą postrzałków (choć na strzelnicy łatwiej). Mało tego Takie strzelanie powinno odbywać się na dopuszczalnym dystansie łowieckim z losowo wybranych odległości i tak do figury rogacza, dzika i także lisa. Wszak w dzisiejszych czasach myśliwi mają sprawną broń a tylko niektórzy nie umieją strzelać i to wcale. No! Może strzelać w sensie wyzwalania efektów dźwiękowych to umieją wszyscy. Gorzej z trafieniem w cel. Nie wielu z nas jeździ na strzelnicę ot tak postrzelać na spokojnie. Za to na wielu książki,tabele balistyczne i trening działają jak na diabła krzyż. Świadczy o tym np fakt że większość ma broń ustawioną na 100m w punkt co skutkuje całkowitą zmianą toru lotu pocisku na całym łowieckim dystansie. DB

Autor: jean  godzina: 20:22
DRWAL 35 Nie trzeba wymyślać nowych barier i egzaminów strzeleckich bo doszlibyśmy do absurdów ale wystarczyłoby gdyby koła raz np na pięć lat zrobiłyby wewnętrzne zawody strzeleckie z pełnymi konkurencjami i regulaminem zawodów strzeleckich, wyłoniliby wewnętrzne reprezentacje i może myśliwskie zawody strzeleckie reprezentowaliby myśliwi a nie zawodowcy sponsorowani. DB

Autor: DRWAL35  godzina: 22:01
jean To co napisałem jak zwał tak zwał ale z uwagi na to co często się obserwuje to gro myśliwych nawet na strzelnicy ze stolika nie potrafi strzelania na dst zaliczyć a to ma odzwierciedlenie w ilości zmarnowanej zwierzyny i po prostu mam tylko takie w temacie zdanie że powinny być co roku wewnątrz koła egzaminy strzeleckie i tyle. Nie jest to przecież nic złego a wręcz wydaje się być etyczne dla zwierza. Prowadzę psa do postrzałków to wiem co mówię. Wzorem np Francuzów którzy (zarówno myśliwi "palni" jak i łucznicy) muszą zaliczyć strzelanie co roku. W polowaniu z łukiem nawet jakaś ilość postrzałków skutkuje cofnięciem licencji do czasu ponownego zaliczenia strzelania. Do zawodów nikt nikogo nie zmusi choć na pewno byłyby świetnym treningiem. Ja nie mówię już o zaliczaniu do ruchomych celów. Zwyczajnie! Stolik, 100m i rogacz. Chociaż tyle ale samemu. Bo niech Kolega sobie wyobrazi że np ktoś zrobił prawojazdy 30 lat temu i nie jeździł a teraz kupił auto. Jak jeździ? Wiadomo. Tyle tylko (o ile kogoś nie zabije) że za błędy jest karany mandatem. Naprawdę niech Kolega mi uwierzy że nie byłoby to nic strasznego a przyniosło by dobre efekty. DB

Autor: matc  godzina: 22:21
Cala ta ustawa niema sensu i traktowac wszystkich jak dzieci to parodia>>> Np: Mam bron bardzo dobrej jakosci np.Sauer na tym mam markowy montarz i luneta S&B. Przystrzelalem bron na strzelnicy skupienie 2cm na 100. Wkladam ta bron do szafy pancernej na rok. Przez ten rok a moze i dwa tej broni nikt nie dotyka, nie przenosi szafy, trzesien ziemi tez niema. Bron tez jest przechowywana w warunkach gdzie niema mowy o korozji a i jezeli by taka byla to by bylo widac. Biore ja na polowanie czy na strzelnice i urzywam identyczna amunicje. I teraz pytanie, jakie sa szanse ze ta bron bedzie inaczej strzelac niz za pierwszym razem.

Autor: Deer35  godzina: 23:28
Kol.matec,, ze ta bron bedzie inaczej strzelac niz za pierwszym razem" Broń tak ale Kol. nie i w tym jest problem.Pozdrawiam DB