Piątek
18.03.2011
nr 077 (2056 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: JAK PRZETRWAŁY ZIMĘ ?  (NOWY TEMAT)

Autor: Gilza2  godzina: 10:38
Szanowne koleżanki i koledzy jestem prawie codziennie w łowisku obserwując zwierzęta po zimie. Muszę przyznać że są w dobrej kondycji mimo cieżkiej zimy. Ale bardziej interesuje mnie populacja dzicza, to znaczy ile lochy prowadzają młodych. Ja do tej pory widziałem cztery lochy w wadze od 60 do 90kg, ale największy miot to 5szt pasiaków średniej lochy. Dolny śląsk (północ) A jak u was ? Pozdrawiam Gilza2. Darz bór.

Autor: tadys ( BT )  godzina: 11:17
- sarny napewno przetrwały zimę dobrze, widać ich dużo na oziminie, która niestety zmarzła i jak wiesć rolnicza niesie żyta w tym roku nie będzie.. - co do dziczyzny to dopiero od dzisiaj będę w łowisku i postaram się poogladać, na moim terenie dziki miały nadmiar paszy i powinno być dobrze, zobaczymy...

Autor: Szelest  godzina: 12:11
Sarny mają się bardzo dobrze, nie mieliśmy upadków. Warchlaki strasznie wyrośnięte, pasiaków jeszcze nie spotkałem. Niestety bażant gdzieś wsiąkł;/ Darz Bór

Autor: Lesław  godzina: 13:09
Dolny Śląsk południowy zachód :). Sarny dość dobrze przetrwały. Dziki - tak dużo to jeszcze nie widziałem, chyba nie odeszły w tym roku na zimę w góry. Watachy po 25 szt to standard. W trzech watahach które widuję, wyprosiły się po 2 -3 loch dodając po kolejnych 20 -25 prosiąt :). Zająca sporo, kuropatwa jest, lisa mało, pokazały się łosie, w końcu w inwentaryzację wpisano wilka, bobra i wydry coraz więcej, norki sporo, piżmak to rzadkość.

Autor: ala  godzina: 13:09
Zwierzyna łowna w bardzo dobrej kondycji przetrwała zimę. Rogacze nałożyły mocne parostki. Niektóre już próbują wycierać. Maciory w większości wyproszone. Pasiaków nie widziałam ale przelatki tłuste i w znakomitej formie. Łanie, cielaki i młode byki chodzą bez obawy po chłopskich polach. Starsze poszły w góry. Nowy sezon zapowiada się dobrze. Plany zatwierdzone. A szkody przed nami. DB Ala

Autor: pięta  godzina: 13:18
Kolego " tadys/BT/ gdybyś poczytał poszukał itd to byś wiedział ,że żyto nie może zmarznąć bo jest to rośliną ozimą/ a jak ozimą to musi być sian4e jesienią by przeszło proces jaryzacji czyli przemrożenia i by mogło wystrzelić w kłosy ! / no chyba ,że w temperaturze -minus 120 stopni C ale takich temperatur nie było u Nas tej zimy . Żyto może zostać wysmolone /czytaj sparzone i pozbawione wody w /komórkach źdźbeł / na wskutek zjawiska wiatrów i mrozów ale tylko wtedy gdy silne mroźne wiatry wieją a brakuje pokrywy śniegowej osłaniającej rośliny a pod grubą długo zalegającą warstwą śniegu /czasem zlodowaciałą może spleśnieć/ nazywa się to wtedy fachowo wyprzeniem a zjawisko powodują grzyby/nazywa się to ,że żyto zaatakowała pleśń śniegowa każdy rolnik wie o co chodzi ale wysmolone żyto się rozkrzewi i nie ma obaw żyto będzie plonować nawet nie najgorzej. I to tyle z porad ... rolniczych .DB

Autor: jurek123  godzina: 13:37
No ,no ,brawo pięta .Wyłożyłeś to jak fachowiec rolnik i to z jakimś cenzusem.Pozdrawiam

Autor: ala  godzina: 14:51
Karolu tadys poszedł skrótem myślowym. Każda ozimina może wymarznąć w przypadku braku pokrywy śnieżnej i zimowej huśtawki temperaturowej . Obrazowo to wygląda tak, że w dzień górna warstwa ziemi jest miękka a dolna zamarznięta. Dół zamarznięty trzyma korzenie a reszta nadziemna pod wpływem dodatniej temperatury próbuje rosnąć. Wtedy dochodzi do przerwania systemu korzeniowego skutkującego wymarciem uprawy. DB Ala Proszę Kolegę jurek123 na o dodanie czegoś lub skorygowanie mojego postu.

Autor: pięta  godzina: 18:38
No nic tu już nie potrzeba korygować koleżanko Alu. Jak tam u Ciebie sezon się zakończył czy perhydrolu dużo zużyto ? Pozdrowienia dla małżonka . PS z tym Panem od dewizówek /którego Ci przedstawiałem kiedy spotkaliśmy się wtedy na tej stacji paliwowej /daliśmy sobie już spokój bo był ...nienażarty .DB

Autor: nowy21  godzina: 18:45
Kolego Pięta żyto musi przejść okres jarowizacji a nie jaryzacji. Nie wysmolone tylko wysmalone.DB

Autor: pięta  godzina: 19:00
Kolego 'nowy21" zawsze w szczegółach tkwiła prawda i dlatego za czujność dziękuje /głupi komputer sam nie potrafi poprawić takich "rażących" błędów / ale przyjdą nowszej generacji może wtedy ...wszystko będzie napisane dobrze? Pozdrawiam DB

Autor: Gilza2  godzina: 19:03
Bardzo podobają się zapewne merytoreyczne dysputy, ja osobiście jestem za tym bardziej że uprawiam dość dużo poletek tylko i wyłącznie dla zwierzyny dlatego nie bez kozery pytam o ich stan w innych regionach naszego pięknego kraju. Dziękuję za już i proszę o jeszcze. Pozdrawiam z mokrego Gilzowa. Darz bór.

Autor: Gilza2  godzina: 19:16
Lesław - oczywiście na wesoło? Darz bór.

Autor: tadys ( BT )  godzina: 19:36
ad.pięta, wykład jest obiecujący, ale do tego trzeba jeszcze być rolnikiem, a ponieważ ja nim nie jestem , rolnictwo mnie nie utrzymuje , to pozostawiam zbieranie płodów rolnych na wysiewanych przeze mnie poletkach zwierzynie, która robi to z ochotą i pewnie z przyjemnością, natomiast o przemarznięciu nie mówię tylko ja ale także moi sąsiedzi-rolnicy co to z nimi w ostatnią niedzielę poletka odwiedzałem( a Oni się chyba troszku na tym znają) , w chwili wolnej zaś w długie zimowe wieczory postaram się być może poczytać na temat przemarzajacych zimą , przy 20 stopniowym mrozie "zasiewów"... ad.ala dzięki za wsparcie, ale przecież to moja wina, że w młodości uczyłem sie elektroniki, a nie rolnictwa, dlatego zwierzyna ma ze mną dobrze...ona tu rządzi... pozdrawiam, tadys

Autor: Gilza2  godzina: 20:27
tadys(BT) to jest nas dwóch takich co to sieją nie zbierają i są jeszcze z tego faktu zadowoleni. Rzadkie to przypadki ale jednak istnieją. Darz bór. Ps. Pamiętaj kolego że uczymy się całe życie a i tak głupi umieramy.

Autor: pięta  godzina: 20:27
No kolego "tadys /BT/ tak się składa ,że akurat ja mam i z rolnictwem i leśnictwem trochę po drodze takie pokończyłem szkoły / albo studia jak kto woli / a na elektronice się nie znam stąd te błędy których nie wychwyciłem w porę sam i których nie poprawił za mnie komputer stąd słuszne były spostrzeżenia kol. "nowego21" /z oczkiem bo 21 to oczko!/ . Koleżankę Alę miałem kiedyś okazję osobiście poznać i tego nie żałuję stąd czasami jest z Nią luźna wymiana poglądów na ten czy inny temat pozdrawiam DB

Autor: ala  godzina: 22:41
ad. Karol Perhydrolu została nam końcówka. Z panem "od dewizówek" koło nie podjęło żadnej współpracy. Kiedyś umówimy się na spotkanie to pogadamy. Pozdrawiam Ala