![]() |
Środa
23.11.2011nr 327 (2306 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: mniej mysliwych poluje Autor: No_idea godzina: 00:48 joker238 - ostatnio bylem na proszonym polowaniu. Na 16 myśliwych 9 gości! Gospodarze nie licząc prezesa, łowczego, wice łowczego (przygotowujących polowanie) + 4 macierzystych z tego 2 moich kolegów zamiejscowych ( względem siedziby koła i łowisk ) z którymi przyjechałem ( jesteśmy sąsiadami w tej samej miejscowości i polujemy również w moim macierzystym kole.)To chyba znaczy że niektórym jednak nie chce się czy jak? apropo ,, stażystów w tym kole również nie mają , nikt sie nie zgłosił na staż Autor: *BOBER* godzina: 07:44 znaczy jest tam "dobra atmosfera"... Autor: DARZBÓRNIK godzina: 09:05 U nas jest podobnie 17 polujących 9 gości,obserwując atmosferę na pierwszy rzut oka jest ok.Tyle że po polowaniu kiedyś myśliwi mieli dla siebie trochę czasu aby usiąść przy ognisku porozmawiać a w tej chwili każdy patrzy wskoczyć do fury- cześć i spadam. Czy to takie czasy czy za dużo myśliwych z przypadku w naszym kole, bo gości zdecydowanie za dużo D.B Autor: KacpeR godzina: 09:39 Życie podrożało, ropa to już szkoda mówić takie ceny jak na Batorym, dostęp do KŁ trudny, składka na PZŁ 300 pln, no to kto ma polować. W KŁ coraz mniej myśliwych jeździ na polowania też to zauważyłem Autor: No_idea godzina: 12:33 coś w tym musi być ... kolega na stanowisku obom nawet nie podniósł broni gdy dzik wbiegł między nas choć biegł obok niego i widział go. Szkoda mu było kulki jak mniemam bo na 20m to ciężko spudłować do celu wielkości szafy... *Bober* a co do atmosfery na gościnnych występach to dawno nie widziałem tak fajnej i jeżeli będą chcieli mnie kiedyś przyjąć w swój poczet to nie będę protestował :) Teren nie należy do zurbanizowanych i wielu starszych myśliwych mając mało kasy i dylemat finanse na życie codzienne czy przyjemności wybiera jednak podstawowe potrzeby. A z 2 strony co takie koło ma zrobić skoro macierzyści członkowie nie garną się do polowania? Darzbórnik - wyrzuć gości i kto ma realizować odstrzał jak macierzyści się nie garną a do zamknięcia planu zostało full ? Jakby członkowie koła przychodzili na zbiorówki to nie byłoby pewnie miejsca dla gości a tak to jakoś ciężko wyobrazić mi sobie zamknięcie miotu na przynajmniej 2 liniach mając do dyspozycji 5 myśliwych. Myślisz, że nie zapraszanie gości to jakaś metoda na uzdrowienie sytuacji na polowaniach? I nie mów że można to załatwić na indywidualnych polowaniach bo tam również nie ma sensacji a 2 czy 3 aktywnych nie zrobi planu bo to musieli by być "ludzi lasu" nie wychodzący z niego a takich coraz mniej. Czasy czystego altruizmu nawet dla łowiectwa odeszły w krainę wiecznych łowów i musimy to zaakceptować. Widzę i słyszę na naszych spotkaniach jak starzy myśliwi z rozrzewnieniem opowiadają o dawnych czasach w łowisku a ja słucham tego z wielką ciekawością bo to coś co mi już niestety nie będzie dane przeżyć... Autor: mokrzec godzina: 14:41 Jak prowadziłem polowanie trzeba było zaprosic 3 gości żeby było 10. Na ostatnie zgłosiło się 3. Ale widac zmiany bo stażystów trochę jest DB Autor: KacpeR godzina: 14:55 No_Idea u Was w szczecińskim tyle dzików że już może Kolega strzelać nie chciał bo mu poprostu zbrzydły Autor: No_idea godzina: 15:12 no żebyś się nie zdziwił z tymi dzikami bo jakoś ich nie widać. Rozpisałem się na ten temat w innym wątku o mniejszej ilości dzików...ostatnie zbiorówki to praktycznie nic nie widać bo jedna max 2 watahy złożone z lochy i warchlaków to pustostan. Autor: B_R_K godzina: 17:15 Coś w tym jest że ludzie przestają polować. Koło w którym odbywałem staż liczy sobie aktualnie 43 członków na polowania jeździ około 15 a gospodarują dwoma obwodami, na hubertowskim polowaniu tylko 9 członków. W drugim kole w którym poluje Tata też jest około 40 członków, posiadają 2 obwody. W jednym poluje około 5 i w drugim też taka sama liczba osób, a plany trzeba wykonać. Szkoda tylko że takie koła nie chcą przyjmować nowych członków, którzy świeżo po egzaminach chcieliby troszkę popolować i popracować na rzecz koła. A gości też nie chcą zbytnio zapraszać plany nie wykonane szkody na polach a żeby gościnnie ktoś zapolował to też niechętnie. Autor: młody łowca godzina: 17:20 A u mnie na zbiorowych niezmiennie minimum 25 strzelb, a zazwyczaj powyżej 30 :) Autor: Wojciechus godzina: 18:29 Pazik, Tylko wiesz... My nadrabiamy chowem wsobnym... :)) |