![]() |
Niedziela
09.06.2013nr 160 (2870 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Strzelnicy Myśliwskiej mówią NIE (NOWY TEMAT) Autor: kalex godzina: 09:11 Zasadniczo proszę Kolegów z okolic Legnicy aby dorzucili od siebie - co to za uroczystość odbywającą się na strzelnicy wykorzystali "protestujący". A o której to nie piszą w tekscie nic. protest (legnica.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1888237,dobrzejow,5665051,id,t,zid.html) Autor: michalloo godzina: 09:22 Protesty po kilku latach od wybudowania- to tylko w Polsce. A później strzelcy sportowi i myśliwi strzelają po żwirowniach. Autor: michal_w godzina: 11:48 Witam, W Zielonej Górze za chwile nie będzie można strzelać na strzelnicy. Domy wybudowane i ich mieszkańcy którzy nie wiedzieli, że tam ktoś strzela. Formalnie zablokowali możliwość strzelania przelotów i trapu. A ZO nie bardzo się kwapi żeby to zmienić. Pilnujcie żeby niestało się to samo. Darczyńcy Bór Autor: jooopsa godzina: 14:06 Protest jest nie przeciwko myśliwym, nie przeciwko strzelnicom, lecz przeciwko zakłócaniu spokoju innym ludziom. Kto jest zdania, że ma prawo zatruwać innym ludziom życie - proszę by podał swój adres, założę mu po sąsiedzku szlifiernię. Normy hałasu będą spełnione, za to zgrzyty będą przypominały pisk kredy o tablicę, tylko o wieeeeele głośniejsze i notoryczne. Oferuję szczególne nasilenie szliernianych atrakcji w słoneczne wiosenne i letnie weekendy, choć i zgrzytaniem w dni powszednie też nie pogardzę. Są chętni? :-) Autor: michalloo godzina: 14:16 jooopsa Bez jaj. Ktoś wydał zezwolenie na tą strzelnicę tak więc wszystkie warunki prawne musiały zostać spełnione i raczej bez zgody sąsiedztwa by się nie udało! Ponadto zważ również na to, że jeśli komuś na etapie budowy nie przeszkadzało przeznaczenie docelowe obiektu to pyszcząc po kilku latach staje się żałosny, a jak ktoś się pobudował w sąsiedztwie strzelnicy to chyba wiedział co robi. Autor: kalex godzina: 14:23 Pytanie do Kolegi joppsa , o której to strzelnicy mówisz. W odróżnieniu do np.tartaku koło domu ze strzelnicą można się dogadać żeby strzelać np od 9-16 w dni pracujące. I myślę że to jest do dogadania.Ewentualnie zawody raz do roku w weekend. Ale niestety jest jak jest. I mam nadzieję że kolega joopsa używa kosiarki do trawy elektrycznej,bo spalinowa jeszcze pobudzi sąsiadów do protestu - i co będzie Kolega nożyczkami zasówać. Autor: Zelkow godzina: 14:28 czekam kiedy będą rzeki likwidować bo zalewają domy bez zgody właścicieli (Sandomierz) Autor: Krzych godzina: 14:45 @ kalex a na co komu strzelnica w dni powszednie od 9 do 16, chyba emerytom i bezrobotnym, ale tych na polowania raczej nie stać. pozdrawiam Krzych Autor: jooopsa godzina: 14:51 @kalex: Tak, zgadłeś, używam kosiarki elektrycznej. Moi sąsiedzi również - szanujemy się nawzajem. @michallon: Zakładasz, że właściciel działki X ma prawo wpływać negatywnie na działki sąsiadów. Ja zakładam, że nie ma - i tym się różnimy. Wprowadzanie uciążliwości nie tylko na swoim terenie, ale i na działkach sąsiednich jest obniżaniem ich wartości, czyli pewna formą okradania właścicieli tych działek sąsiednich. Jak ktoś chce zbudować obiekt uciążliwy dla otoczenia, to on sam powinien tak go zabezpieczyć, by szkodliwość dotyczyła tylko jego terenu. . A jak to zrobi - to jego sprawa, a nie sąsiadów. Najprościej jest kupić tak duży teren, by najbliższy sąsiad nie słyszał hałasu. Można też teren wyciszyć, lub przenieść. Wszystko to się wiąże z kosztami - ale wśród ludzi cywilizowanych koszty powinien ten co zakłóca spokój, a nie ofiary tego zakłócania. Wzorcową pod tym względem strzelnicę myśliwską ma Górny Śląsk - położona na dużym obszarze w Siemianowicach, do sąsiednich działek daleko. Jest w gęstych chaszczach, w głębokiej dolinie, z wyciszającymi ekranami. W pobliżu nikt nie mieszka, nawet spacerowicze nie słyszą wystrzałów. Autor: Lesław godzina: 15:22 jooopsa w tym konkretnym przypadku to pierdzielisz. Jeśli ktoś doskonale wie, że w planie zagospodarowania przestrzennego jest na tej konkretnej działce przewidziana strzelnica i to bardzo duża to nie buduje się już w trakcie trwania inwestycji na obrzeżu strefy ochronnej. Chyba że z założenia chce z marszu odszkodowanie. Co więcej strzelnica istniała tam od ok 1920 r, tak wiec to tylko i wyłącznie wina urzędników i wójta gminy zezwalających tam na zabudowę, tym bardziej iż działki są na poletkach irygacyjnych starej oczyszczalni ścieków w Legnicy i Miłkowic oraz w strefie oddziaływania legnickiego składowiska odpadów. Więc, czy chętnie wybudował byś się na poletku irygacyjnym gdzie prawie 100 lat oczyszczano ścieki w smrodzie zalatującym z składowiska odpadów, ot tak tak pięknych widoków ? Co więcej piszesz ,, Zakładasz, że właściciel działki X ma prawo wpływać negatywnie na działki sąsiadów. Ja zakładam, że nie ma ... '' Przeczytaj uważnie co napisałeś, Jeśli coś zostało wybudowane wcześniej a potem dobudowują się inne obiekty to kto wpływa negatywnie na działalność obiektu ? Strzelnice w Legnicy i Zielonej Górze powstały wcześniej niż budynek koło niej, więc kto komu utrudnia i wpływa negatywnie na działalność ? Taka sama sytuacja z torem wyścigowym koło Poznania. Podajesz przykład ze szlifiernią, ok. To odpiszę ci tak abyś zrozumiał. Jeśli miałbyś szlifiernię i ja bym wybudował się na działce obok wiedząc co mam za sąsiada to nie powiedział bym ani słowa, gdyż wiedziałem gdzie się buduję. Jeśli ja mieszkam sobie X lat a przychodzisz i budujesz mi szlifiernie za płotem, to gwarantuje iż tak bym umilił ci życie że likwidował byś szybciej zakład jak wprowadziłeś maszyny. Czy rozumiesz już różnicę ? Autor: jooopsa godzina: 16:01 @Lesław: Może i masz rację że pierdzielę - ale takie właśnie "pierdzielące" :-) jest moje zdanie na temat urządzenia społeczeństwa. By nie wzbudzać negatywnych emocji dotyczących myślistwa, odpuszczę temat hałasującej strzelnicy, zajmę się analogicznym obiektem smrodzącym. Każda działka miała i nadal ma swego właściciela, a negatywne wpływanie na cudzą działkę powinno być moim zdaniem niedopuszczalne w żadnym przypadku. I nie ma znaczenia, od kiedy istnieje smrodzący obiekt i czy na sąsiedniej działce właściciel mieszka czy nie mieszka. Wartość działki zależy przede wszystkim od jej lokalizacji. Jak ktoś zbudował smroda 200 lat temu - to okradł 200 lat temu sąsiada, któremu smród wartość działki obniżył. Okradł też jego spadkobierców. Jak chce smrodzić - to niech sam smrodzący poniesie koszty swojego smrodzenia i kupi tak wiele sąsiednich działek, by smród nie przeszkadzał najbliższemu sąsiadowi. Lub za swoje pieniądze niech zainwestuje w filtry. W jednym ze stanów USA obowiązuje następujące prawo: Właściciel knajpy może w niej robić dowolnie huczne imprezy, ale pod warunkiem, że w odległości 2 jardów od granicy jego działki nie będzie nic słychać. A jak on to zrobi - to już jego sprawa i jego zmartwienie, a nie właścicieli sąsiednich działek. A w Polsce? Wczoraj siedziałem na nocnym dyżurze na ambonie przy polu kukurydzy. Noc, gwiazdy, głusza, do najbliższych zabudowań ze 3 kilometry, cisza... Jaka cisza??!!! Przez 3 kilometry niósł się od wioski ryk o "majteczkach w kropeczki" i "teraz idziemy na jednego" :-) W Polsce można terroryzować sąsiadów bezkarnie i zmuszać do udziału w weselu również ludzi nie zaproszonych i nie zainteresowanych. Autor: Cyzio godzina: 17:00 Witam. A jak skleroza mi podpowiada strzelnica owa została wybudowana na starym smietnisku.Ktoś wydał odpowiednie zezwolenia,a ze tzw ,,letnicy,, chcą mieć domy prawie w lesie więc lezą nawet w smietnisko.Panie jooopsa huta miedzi w Legnicy smrodzi szkodliwymi wyziewami moze tak na hutę?co niech ją zamkną przeca to bomba ,,ekologiczna,, z wszystkimi metalami szkodliwymi dla tzw,,letników,, i im podobnym.feee . Darz strzelnica. Autor: tsetse godzina: 17:34 tak przykladem moze tez byc strzelnica we wroclawiu jednej panie sie to niepodoba ze jest ale wybudowala sie na terenie zalewowym i doskonale wiedziala ze tam jest strzelnica od dawien dawna dziwi mnie tylko zarzad okregowy ktory ma swa siedzibe na tejze strzelnicy i nie moze sobie poradzic z jedna dewotka Autor: faja1 godzina: 18:10 może przyszedł czas na tłumiki. bo nie ma co gadać, jak ktoś łupnie z 3006 to wszyscy na baczność w promieniu 5km Autor: kalex godzina: 18:11 Apropo wrocławia, pani sprawę w sądzie administracyjnym przegrała,nawet chyba w naczelnym. Autor: mazurski godzina: 18:19 Zasada powinna obowiązywać jedna - pierwszeństwa . Wybudowałeś się koło strzelnicy myśliwskiej, oczyszczalni, baru czy ... respektujesz stan zastany. Wybudowano koło ciebie np. to co wymieniłem poprzednio, a nie miałeś możliwości się uprzednio o tym dowiedzieć ( np. z planu zagospodarowania ) walcz o swoje prawa np. protestując aż do skutku. Przyjęcie innej zasad wywołuje tylko chaos - najpierw lokalny potem , oby nigdy, regionalny i w całym kraju; po prostu nikt i nigdzie niczego odnośnie swojej własności nie będzie pewien bo zakrzyczą i zastraszą go ci co mają za sobą, siłę pieniędzy, władzę, media czy itd. itp. Darz Bór Autor: jooopsa godzina: 19:49 Zasada pierwszeństwa ma jedną wadę - zakłada, że pierwszy może za friko wpływać negatywnie na cudzą własność. Dyskryminuje sąsiadów, którzy np. nabyli nieruchomość jako inwestycję (lub ich przodkowie), lecz zanim zebrali fundusze na budowę domu - powstał obok ich działki hałaśliwiec lub śmierdziel. I co, mają zrezygnować z budowy domu lub sprzedać działkę za bezcen, tylko dlatego że oszczędzający na zakupie odpowiednio dużego terenu lub oszczędzający na wyciszeniach lub filtrach hałaśliwiec/śmierdziel ich okradł z wartości ich działki? Oczywiście mówię o ogólnych zasadach, a nie konkretnych przypadkach konkretnych strzelnic. Ja uznaję zasadę, że mój dom jest moją twierdzą. Twierdzą, na której nie życzę sobie intruzów - obcych ludzi których nie zaprosiłem, cudzych kotów, cudzych smrodów i cudzych hałasów. -------------------------------- Tłumiki, o których pisze faja1 to doskonały pomysł.... ale nie przejdzie. Państwo jak ognia boi się cichej broni myśliwskiej. Fuzyjka ma dudnić jak ruska haubica, by łatwiej można było polujących kontrolować. Autor: mazurski godzina: 20:57 jooopsa No to kup sobie bezludną wyspę, byle daleko od innych wysp i lądu. Na twojej zasadzie sią opierając - wszyscy wkoło mają się zmienić bo jaśnie pan się raczył akurat wybudować, i od teraz sobie nie życzy tego, tego i innego - i cała okolica na baczność, i wykonać! PS Nie chciałbym mieć takiego sąsiada Autor: jooopsa godzina: 21:17 Odwracając Twoje twierdzenie 0 180 stopni - nikt nie może się w mieście wybudować, bo jeden jaśnie pan raczył sobie postawić śmierdziela, lecz zainwestować w odsmradzacze nie już raczy. Nie chcesz mnie za sąsiada - trudno, przeboleję. Gdybyś się mimo wszystko jednak zdecydował, to zapewniam, że nie hałasuję, nie smrodzę i nie przeklinam i do osobistych spraw sąsiadów się nie wtrącam. Lecz jak wolisz inne klimaty - to serdecznie polecam Ci sąsiedztwo byłego senatora Henryka Stokłosy, którego firma Bacutil na ruską milę rozsiewała sąsiadom cudowne aromaty z padłych zwierząt.:-) Co wolno Jaśnie Panu Senatorowi - to nie byle kmiotkowi :-) Autor: Hubert C godzina: 21:49 jooopsa Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli ktoś się świadomie wybudował przy strzelnicy, oczyszczalni ścieków, ubojni itd to on ma problem, a nie właściciele tamtych miejsc. A dyskoteki z "majteczkami w kropeczki" chyba właśnie są po to, żeby było głośno i wesoło... Autor: Hubert C godzina: 21:49 jooopsa Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli ktoś się świadomie wybudował przy strzelnicy, oczyszczalni ścieków, ubojni itd to on ma problem, a nie właściciele tamtych miejsc. A dyskoteki z "majteczkami w kropeczki" chyba właśnie są po to, żeby było głośno i wesoło... Autor: mazurski godzina: 21:55 jooopsa Tu nie ma co odwracać Jak ktoś śmierdzi zgodnie z prawem to wolno mu to robić i musi mieć pewność, że dopóki robi to zgodnie z prawem to nikt nowy w okolicy akurat zupełnie nieśmierdzący nie zacznie mu robić koło pióra. Każdy rozsądny człowiek jeśli akurat nie zamierza pośmiardywać podobnie jak sąsiedzi nie wybuduje się obok czy w okolicy gdzie pośmiardywanie jest dozwolone. PS 1. W moim mieście jest osiedle - kiedyś daleko za miastem - na początku siedlisko kurnikarzy i kurników. obecnie mieszka w tej okolicy również kilkadziesiąt innych czyli niezwiązanych z drobiarstwem rodzin. Wąchałeś kiedyś powietrze koło kurników - śmierdzi prawda? No to może jakiś proteścik i wywalimy śmierdzieli? A przy okazji zapomnimy ostatecznie, że ceny działek w tej okolicy były dziwnie niższe od sprzedawanych zazwyczaj przez gminę? 2. Nie jestem zwolennikiem śmierdzenia - niezależnie od tego czy robi to jakiś Stokłosa czy taki kmiotek jak ja. 3. Jako pośrednik sprzedający nieruchomości na mnie nie zarobisz. Autor: Lesław godzina: 22:22 Ostatnio czytałem skargi złożone w kilku gminach dotyczących sąsiadów. Pierwsza tyczyła się sytuacji gdzie świerzo wybudowany we wsi pan napisał skargę na sąsiada, iż jego kogut głośno pieje i to jeszcze franca śmie piać przed 7 rano, a to bydle wstrętne. Jak również żądanie do pracowników gminy było jasne - koguta mają zatłuc i już, bo pan się sprowadził i ma być tak jak on chce. Druga sprawa dotyczyła koni. Świerzo sprowadzona pani stwierdziła, iż konie jej śmierdzą i należy je zlikwidować, najlepiej uśpić bo ona huku i widoku krwi nie lubi, a tak w ogóle konie kocha. Niestety ludziom w głowach się pier...... i jak widzę jooopsa idziesz równo w ich ślady. Jednak mentalność Kalego mocno jest zakorzeniona. Autor: jooopsa godzina: 22:31 @autor: mazurski "ceny działek w tej okolicy były dziwnie niższe od sprzedawanych zazwyczaj przez gminę" No właśnie, dzięki że o tym wspomniałeś - śmierdziel swoim postępowaniem okradał osoby, które sprzedawały działki obok śmierdziela. Gdyby nie postępowanie śmierdzieli, to by właściciele działek sąsiadujących ze śmierdzielami mogli je sprzedać po normalnej, rynkowej, nie zaniżonej przez śmierdzieli cenie. Wiem, że jestem w mniejszości, jako jeden z nielicznych w Polsce zwolenników libertariańskiej zasady - "ponoś sam odpowiedzialność za swoje czyny, nie zmuszaj innych by finansowali twoje fanaberie". Chcesz śmierdzieć - proszę bardzo, ale na swój koszt a nie na koszt innych ludzi Chcesz chlać, bawić się, płodzić dzieci - proszę bardzo, ale na swój koszt. |