Sobota
15.02.2014
nr 046 (3121 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Czyżby nowe rozporządzenie i kto o nim słyszał ???

Autor: LDormus  godzina: 00:00
Zakaz w Niemczech ma już ładnych parę lat i to żadna nowość.

Autor: narzynacz  godzina: 00:33
ale pozyskanie spadnie ;) może psy zrobią się modne ;)

Autor: ULMUS  godzina: 00:36
Fajnie jest z tymi nieustającymi zakazami w UE

Autor: Trojak  godzina: 08:04
Może więc wrócimy do podstaw- robienie liściarki, zbieranie orzeszków bukowych, żołędzi dębowych- tak było kiedyś. Wcale nie takie złe. Ale wielu by zaczęło mieć problem ze strzelenie dzika; o podchodzie wie już niewielu; no i może pieski by wróciły do większych łask jak kolega zauważył. Na pewno, przy dobrym egzekwowaniu takich zasad- problemy dla OHZ-tów.

Autor: Ławny  godzina: 09:06
Ja bym się o OHZty nie martwił - tam już sobie poradzą z tematem. Skoro zakaz będzie obowiązywał tylko na nęciskach,gdzie wykonywane są polowania indywidualne nadal będzie można wykładać płody rolne na pasy zaporowe/karmowe oraz w miejscach stałego dokarmiania pod paśnikami i brogami. Tak przynajmniej wynika z tego co napisał pięta. A dziwnym trafem na obwodach OHZtów niemal przy każdym pasie stoi ambona :D Oczywiście postawiona tam w celach obserwacyjnych i wykorzystywana tylko przy inwentaryzacji :D Już widzę płacz kolegów strzelaczy,którzy na wiaderku kukurydzy młócili dziki aż furczało :) Trzeba będzie nauczyć się w końcu polować a może i o piesku pomyśleć. Nie ma tego złego....Szkoda mi w tym wszystkim tych kolegów,którzy rozsądnie i z umiarem korzystali z nęcisk ale jak zwykle mniejszość jest poszkodowana przez nienapasioną większość leni. Pozdrawiam DB

Autor: daka  godzina: 09:23
@Pieta A ile wypiliscie na tej ambonie ?

Autor: Mark - 2  godzina: 09:26
Jeżeli to prawda, to niektórzy nie tylko będą mieli problem z dzikami ale również z "dewizówkami" - jak oni teraz odyńce i byki będą "strzelać" ?.

Autor: jooopsa  godzina: 09:52
No to orzeszki bukowe i żołędzie na "nęcisku" wysypane, Nemrod z pukawką czyha na czarnuchy... a one tup, tup, tup... prościutko na pole kuklurydzy, rzepaku lub kartoflisko :-) No bo gdyby te żołędzie były bardziej atrakcyjne dla dzika niż kuku, to by siedział w dębinie, a nie wyłaził szkodnikować na polu... Trzeba być idiotą (czyli urzędasem z Ministerstwa Czegośtam) by liczyć, że nie mając kuku na nęciskach głupie dziki nie skumają, że wtedy kuku rosnącą na polu jednak można schrupać :-) Niemiachy wprowadzili u siebie zakaz dokarmiania dzików płodami rolnymi. Coś to dało? Hehehe, jest tam plaga dzików, dziś w Niemczech grasuje 2-3 miliony czarnuchów. Zakaz wykładania płodów rolnych na nęciskach tylko utrudnił eliminację ich nadmiaru.

Autor: Trebron  godzina: 10:14
W Niemczech jest zakaz karmienia na neciskach ale nie ma zakazu necenia. Dozwolone jest wykladanie wszystkiego co smakuje dzikom tylko warunek, ze maja to byc ilosci znikome i tak wylozone zeby tylko kabany mialy do tego dostep. Zwierzyny plowej nie wolno dokarmiac. Technika jednak idzie naprzod i w zastepstwie powymyslano rozne rzeczy jak smola bukowa czy olejek anyzkowy lub jeszcze inne dobre przywabiacze typu kiszonka kukurydziana. Z drugiej strony zakazy te sa regularnie lamane i wszyscy karmia zeby cos strzelic. Najlepszym rozwiazaniem jest porobienie w lowisku swoich pol i obsiac to kukurydza, nie kosic jej i na tych polach polowac. Jest to polaczone z pewnym nakladem ale szybko sie zwraca tam gdzie jest duzo zwierzyny. DB !

Autor: trucizna  godzina: 10:15
A czym ? Krakersami ? Może się nażarłeś czegoś ciężkostrawnego na noc i ci się koszmary przyśniły . Gorszego idityzmu nie mogłeś wymyśleć . ad.L.Dormus Powiedz no mi gdzie ty widziałeś tony kukurydzy leżące na nęciskach ? Każdy tępak nawet wie , że sypie się góra kilka garści . Noi jeszce jedno . Które to koło tak sypie tony ? Czy te co płacą po 10 zeta składki na miesiąc ?

Autor: Jurekel  godzina: 10:37
Ja tam wiem niewiele, dla mnie wykładanie karmy ma służyć koncentracji zwierzyny w sezonie polowań na określonym terenie i pobudzenie jej do ruchu w łowisku w celu szukania niewielkich ilości karmy za to wykładanej systematycznie już od jesieni. Czasami na ogrodzonych i otwieranych powierzchniach w miarę potrzeby. Żarcie powinno być pozostawione na pniu a zwyżki i ambony tak rozmieszczone aby zwierzyna było strzelana w trakcie jej aktywności i przemieszczania się z ostoi dziennych na miejsca żerowania. Tylko to wymaga finezji i właściwego usytuowania urządzeń i ogromnej wiedzy od łowczych kół. Zapytajcie się samych siebie dlaczego uważacie, ze zwyżka lub ambona powinna stać akurat w tym miejscu przy założeniu , że nie będziecie pod nią sypać. Ja zaczynałem polować na ambonach, które były tak postawione. Podobnie wzajemne usytuowanie, poletek, karmisk, nęcisk, pasów zaporowych powinno być przemyślane aby strzelać zwierzynę w ruchu w drodze na i z powrotem a nie zerującą pod amboną na "nęcisku". Panowie to jest żadne łowiectwo. Dziś kiedy dzik zastąpił drobną zwierzynę polowanie stało się czymś mało zrozumiały przynajmniej dla mnie. Jak zaczynałem to nie miałem czasu na dziki i były one ozdobą zbiorówek, tyle było atrakcji łowieckich przez cały rok.

Autor: trucizna  godzina: 12:04
Czasy się zmieniają , sposoby polowania też . Toprzez te twoje Jurkel wyżyłowane plany pozyskania trzeba polować sposobami najbardziej skutecznymi . Czasem mało mającymi wspólnego z etyką . Dzisiaj koła to przedsiębiorstwa . Wyklonć plan to być , albo nie dla niektórych . ps. Najlepiej pierwszą przechodzącą lochę przez tą drogę , albo łanię licówkę .

Autor: daka  godzina: 13:18
@trutka Noi jeszce jedno . Które to koło tak sypie tony ? Czy te co płacą po 10 zeta składki na miesiąc ? Tony? TYSIACE TON ! (www.regionalna.tvp.pl/13798708/ponad-5-tys-ton-karmy-dla-zwierzyny-lesnej-na-zime)

Autor: Jurekel  godzina: 13:33
Nie przez moje wyżyłowane coś tam, tylko przez słaby warsztat łowiecki obecnych myśliwych i nieracjonalne działania , szkodzące sobie samym, wizerunkowo i finansowo. Dziki się cieszą. Z punktu widzenia zwierzyny jest to jednak obojętne, ale już nie z twojego punktu widzenia. Mnie nie chodzi o łowiecką etykę w stosunku do zwierzat bo w nią nie wierzę , samo zabijanie wystarczającą gmatwa tę sprawę. I w tym nadmiernym dokarmianiu chodzi coś całkowicie innego czyli nieszkodzenie lasom , zwierzynie i nie wykonywaniu bezsensownych działań. itp. Jedną reką dokarmiam drugą płacę szkody i tonę w długach. Plany są wysokie bo hodowla idzie pełną parą. Czy to źle to ja nie wiem nie ja ustalam priorytety.Ja bym te pieniądze w obwodach wydał inaczej.

Autor: Jurekel  godzina: 13:48
trucizna - widziałeś taką sztukę aby koło miało 80% do 90 % ambon na ścianie lasu a sypało żarcie wewnątrz kompleksu leśnego na karmiskach i nęciskach niedaleko młodników i ostoi dziennych ? Ja widziałem.

Autor: daka  godzina: 15:14
A co w tym grzesznego ?

Autor: pięta  godzina: 15:57
Koledze Daka ta oto odpowiedź podwójna 1/ może Ty konsumujesz przed lub w trakcie ja z kolegą bylem trzeźwy/ a każdy sądzi najczęściej wedle siebie i żaden to wyjątek już kiedyś pisałem kiedy % nie używam : jak śpię z własną babą , jak jadę czymkolwiek od roweru wzwyż no i jak mam broń bo wtedy można narobić nieodwracalnych głupot stąd te Twe zadane pytanie a raczej stwierdzenie było niezasadne 2/ grzeszne jest to ,że przy młodnikach nawet nie wolno stawiać paśników a co dopiero sypać cokolwiek o kukurydzy nie wspominając Widzę z wpisów ,że niewiele koledzy w tym temacie macie konkretów z tego mniemam ,że zasłyszana uwaga mogła być wyssaną z palca plotką i oby tak było pozdrawiam DB

Autor: trucizna  godzina: 16:15
A kto tak powiedział , że przy młodnikach nie można stawiać paśników ? ad.Jurkel Dlamnie to nic dziwnego . W końcu urządzenia stawia się tam gdzie można coś strzelić ad.Daka Ten propagandowy artykół to dane dużo , dużo przeszacowane . Pytam jeszce raz , które ty z kół sypie więcej jak 20 ton zboża ? Nie chodzi mi tu o siano czy słomę bo np.u mnie wcale zwierzyna tego nie pobiera . Prawda jest też taka , że faktycznie skoro zwierzyna ma co do żarcia nie niszczy lasu .

Autor: Jurekel  godzina: 17:07
daka - jak się siedzi na ścianie lasu a zwierzyna żre w lesie i nie zamierza się ruszyć to po co sypać lub polować ? Część ambon powinna być postawiona pomiędzy ostoją a karmiskiem lub żerowiskami. Lato zimie nie równe. Po co tam sypią żeby dziki i jelenie nosa z lasu nie wystawiły ? Może się mylę , ale u moich znajomych w zimie poluje się na ambonach w środku lasu, których ilość dorównuje tym na jego ścianie i jest wykorzystywana na polowania ławeczkowe. Prawda, że jak ma wyjść to wyjdzie jednak...

Autor: daka  godzina: 17:11
@pieta i o to sie rozchodzilo.......",że zasłyszana uwaga mogła być wyssaną z palca plotką i oby tak było pozdrawiam " A problem jest jak najbardziej powazny po od strony tego dokarmiania - orgii buraczano, kukurydziano - kiszonkowych - i Bog wie jeszcze jakich - bucom w zielonych kapelusikach z piorkami dobiora sie do dooooopsk plantatorzy desek ramie w ramie z nawiedzonymi ohroncami pszyrody ojczyznianej. Do tego nie potrzeba geniuszu....... A a dostrzezenie grzesznosci sytuacji - las / pole/sypanie w lesie/mlodnikach/ambony na krawedzi lasu......... swiadczy o braku wyobrazni. Wystarczy sobie wyobrazic takie zwierze jak dzik - bytujace, zerujace na polach i w lesie. Jesli poza okresem wegetacyjnym nie odgrywa absolutnie zadnej roli gdzie te dzikie swinie urzeduja to w czasie lata lepiej byloby, gdyby pozostaly w lesie. Nawet gdy uzyte beda do tego celu "wiktualy" pochodzace z pol, rozmieszczone w poblizu mlodnika czy w mlodniku. Nawet zagrodzonym......:)))). Jedyny dowcip polega na tym, aby te wiktualy byly podane tak by nie korzystaly z nich inne szkodniki lesne - te brazowe i szare tez. Na przyklad........:))))) Nie uwazales na lekcjach w collegu nad Smrodka ?

Autor: Jurekel  godzina: 17:18
W każdym przyzwoitym kole pytają leśniczego gdzie dokarmiać ze względu na szkody i spałowanie . Nie tak dawno był temat soli, soli w łowisku, w lecie w zimie, soli z drogi , smaku żarcia itp. Dokarmianie zimowe jeleni przynosi podobno więcej szkody niż pożytku dla mnie jest niekonieczne chyba że mamy do czynienia z wyjątkowymi sytuacjami. Przypopminam , że w Parkach Narodowych nikt nie dokarmia i płowa ma się doskonale. W dokarmianiu widzę całkowicie inną rolę utrzymania lub koncentrowania zwierzyny a pieniądze zoszczędzone wydawałbym na poletka żerowe, wodę w łowisku , drzewa owocowe i domieszkowe, osłony zimowe i łąki, łąki utrzymywany w wysokiej "kulturze " z odpowiednimi mieszankami traw i ziół dla jeleniowatych. Tak bym zrobił ja.

Autor: daka  godzina: 18:53
Przypopminam , że w Parkach Narodowych nikt nie dokarmia i płowa ma się doskonale. Pamietamy, pamietamy........ Pamietam tez jak wygladal las w jednym Parku narodowym zamieszkalym przez szczesliwe jelenie......

Autor: LDormus  godzina: 19:05
Chcesz strzelic przykladam z Jueseju?

Autor: daka  godzina: 19:32
Nie.....tak daleko nie trza jezdzic.... Wystarczy sobie obejrzec ten w Twoich okolicach.

Autor: daka  godzina: 22:08
WALKA O DOKARMIANIE Moze ktorys gramotniejszy stresci i prztlomaczy. Niestety brak wersji hebrajskiej