Środa
23.11.2011
nr 327 (2306 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Nóż

Autor: Hornet22  godzina: 02:21
Na początku roku kupiłem najprostszy model szwajcarskiego Wengera -Ranger 51. po kilku pociagnięciach na kieszonkowej ostrzałce ,scyzorykiem można się ogolić. Doskonała stal i ,,trzyma żądło,, jak to mówią nożownicy. Polecam. DB. http://www.heinnie.com/uploads/images_products_large/1986.jpg

Autor: Hornet22  godzina: 02:27
Link do noża

Autor: specmisiek  godzina: 08:56
Hornet22-Wenger to niezły nóż i niedrogi-dobry wybór DB

Autor: Łeniu  godzina: 09:40
Jahtipuukko - Hunting knife (www.birkashop.pl/components/com_virtuemart/shop_image/product/3ed8919e17724209c3c221d0717699f1.jpg) plus dobra ostrzałka jest tam też kilka fajnych tańszych propozycji www.birkashop.pl

Autor: Jack__Daniels  godzina: 11:52
Ad Kobczyk „A czy zwierzyna rozróżnia np. to jaki "zaszczyt" ją spotyka, będąc patroszoną nożem za 1000 zł a do tego "taktycznym" lub z "damastu" - a "zwykłym" za 100 zł. (Frost, Kopromed, Mora, itd.).” To nie zwierzyna ma spotykać zaszczyt tylko ma to służyć komfortowi jej sprawiania. Z tym zaszczytem do dowaliłeś :). Równie dobrze, mogłeś zapytac czy zwierzynę zaszczyt spotyka jak się przed polowaniem ogolisz i prysznic weźmiesz, bo jak strzelisz do niej stojąc w kaloszach i śmierdzących skarpetach to już o zaszczycie mowy nie ma :). Jeżeli piszemy o nozu, to każdy z nas pisze o swoich subiektywnych odczuciach. Śmieszą mnie dyskusje „sprzętowych onanistów internetowych”, których wręcz rajcuje skład chemiczny stali i jej „teoretyczne” właściwiości. Pytania czy coś było hartowane na bainit czy martenzyt sa nie na miejscu bo co to za różnica, dla kogoś kto ma jedno zwierze do wypatroszenia, a nawet jak będzie miał 3 szt to i tak komfortowo da się to zrobić ez podostrzania. Pomijam fakt, że ktoś nie potrafi w ogóle patroszyć. Między innymi dlatego przestałem zaglądać na knives.pl bo tam oszołomów było zbyt wielu. Moją „kolekcję” noży ograniczyłem praktycznie do 4 szt. użytkowych z czego 2 to noże składane, a dwa ze stałą głownią zwane również fixami i folderami :):):). Oczywiście nozy mam więcej, bo były użwane, bo mam sentyment itd. Podsumowując, Kobczyku, nie ma się co irytować i po prosu uśmiechnij się jak poczytasz następnym razem takie dyskusje :). Czarny odyńcu Sklep może i porządny, może i jesteś zadowolony, ale za tę kasę można znaleźć coś bardziej interesującego :). Pomimo oszołomstwa warto zajrzeć na bazarek na knives.pl bo zdarzają się noże, które ze względu na kształt, nam mysliwym będą odpowiadały. Hornet 22 „po kilku pociagnięciach na kieszonkowej ostrzałce ,scyzorykiem można się ogolić. Doskonała stal i ,,trzyma żądło,, jak to mówią nożownicy.” Chciałbym, żebyś wiedział, że podałeś dwie sprzeczności. Niestety zwroty: „doskonała stal” i „po kilku pociągnięciach” są „przeciwstawne” bo wychodzi na to, że stal np. S30V (hahaha sam się śmiałem przed chwilką z onanistów wymieniających nazwy stali) po „kilku pociągnięciach na kieszonkowej ostrzałce” będzie tępa jak przed pociągnięciami, jaki z tego wniosek? Gó wniana stal? :) Może jednak w Twoim scyzoryku stal jest na tyle miękka, że po kilku pociągnięciach znowu goli. Można to traktować jako zaletę i wadę. Kiedy będzie zaletą? Wtedy, kiedy masz do dyspozycji jedynie kieszonkową ostrzałkę. Kiedy masz dobry system ostrzący (patrz, co napisał Kocisko) wtedy nie straszne będą Ci twarde stale. Twarda stal daje tyle, w porównaniu do miękkiej, że kiedy miękką stalą da się już tylko smarować chleb masłem, o tyle nóż z twardej stali będzie dalej ciął na przyzwoitym poziomie. Ostrzenie noża z miękkiej stali to ~3min albo szybciej, a z twardej ~20min albo dłużej, przy założeniu, że noże zostały ostro zjechane :). Teoretyzując… zakładamy, że noże tępią się z taką samą prędkością jak są ostrzone. To miękka stal po 3 min idzie do ostrzenia, a twarda po zdecydowanie dłuższym czasie. Dłuższy czas = większa ilość cięć. Popatrz sobie na youtubie na filmik firmy Cold Steel reklamujący nóż Master Hunter. Cieli tam jakąs tekturę, popatrz ile tych cięć wykonali, zanim nóż zaczął ją drzeć. Eksperyment możesz powtórzyć ze swoim nożem. Żeby nie było nie na temat to moja propozycja to RAT-1 Folder. To jest właśnie jeden z dwóch scyzoryków, które sobie zostawiłem. Cena to jakieś ~160zł (kupowałem na knives.pl) Kocie, kupiłeś już ostrzałkę :), którą?

Autor: specmisiek  godzina: 12:23
Jack_Daniels-niezły wykład Kolego..:-) Szczerze dziękuję:-) Wprawdzie się "rozpisałeś" co nieco ale sam bym chyba ,zwłaszcza w ostatniej części lepiej tego nie ujął.. Dodam tylko że najlepszym moim zdaniem kompromisem pomiędzy "trzymaniem" ostrości a łatwością ostrzenia, i to naprawdę chyba nie do pobicia w obecnym stanie technologii są laminaty. Z laminatów gorąco polecam np. klingi Helle.. Sam mam kilka "fixów" zrobionych z tych kling. Idealnie i łatwo się ostrzą, oraz-co bardzo ważne- dość długo trzymają ostrze. Twój Rat-1 też oczywiście jest niezłym nożem-jako folder;-) pozdrawiam serdecznie

Autor: Kocisko  godzina: 12:42
Helle jest laminatem:)? No, to już wiem że mam laminat-a :). Lubię ten nóż najbardziej.

Autor: Kocisko  godzina: 12:43
Jack Daniels lan-e kluchy szrapnel coś tam :):)

Autor: adiwoj  godzina: 21:03
nie ma czegos takiego jak...noz zly, noz dobry.... kazdy noz jest inny... db. ps. kocie...to byla najlepiej zinterpretowana nazwa po angielsku jaka kiedy kolwiek slyszalem...szacun dla ciebie, nie kazdy tak potrafi... pozdrowionka....

Autor: specmisiek  godzina: 22:22
Ale go (Kociska) "lansujesz" ostro w systemie...;-) Kolego adiwoj:-) P.S. To takie spolszczenie tej interpretacji w wolnym tłumaczeniu... Bardzo wolnym..;-) DB

Autor: adiwoj  godzina: 22:44
i tak trzymac trzeba... misiek najwazniejsze w tym wszystkim jest to, zeby prosty lud, do ktorego sie zaliczam to wszystko zrozumial...a ze troszke humoru do tego sie dolaczy to...jeszcze nikomu tak nie zaszkodzilo, wecz przeciwnie... zycie czasami i tak jest ponure... to tak na boku bo to nic z tematem nie ma wspolnego... db.