Wtorek
26.01.2016
nr 026 (3831 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: VARMINT 223

Autor: sowland  godzina: 07:32
Miałem varminta 527 i mam trzy remingtony .W CZ trzeba trochę heblować zamkiem /przynajmniej na początku/ głośny bezpiecznik mocno wystający magazynek .Osada wogule mi nie leżała.Ma przyspiesznik ale akurat dla mnie to żaden atut bo nigdy nie używałem /zrobiłem regulacje spustu i było ok/ Ale za to celny .Słaba oksyda .Remington ma słabe osady ale do tej broni można dokupić praktycznie każdy możliwy element.Od galek do zamka po całe moduły spustowe i kompensatory osady itp.Dobra perforacja zwłaszcza fosforanowa.Wszystkie możliwe montaże bazy od szyn weavera ze skosem po pojedyncze kostki I całą game montaży Leupolda można kupić na ebay DB

Autor: jako1q2w  godzina: 19:29
Przemyśl jeszcze ten zakup, Varmint cieszy ale tylko przez chwilę szybko okazuje się że jest za ciężki do polowania , dwa razy podchodziłem do tematu i dwa razy kupiłem varminta i dwa razy sprzedałem, na strzelnicę ok do lasu się nie sprawdza

Autor: ladaco  godzina: 20:47
Zielony ludek, Kilkanaście lat poluję z 527. Fakt, że osadę zrobiłem pod siebie. Nie wiem, skąd opinie powyżej o rzekomo głośnym bezpieczniku. Właśnie cichy spust, bezpiecznik, przyśpiesznik to podstawowe zalety CZ. Wystrzelałem sporo z tej lufy i Bogu dziękować, nadal trzyma 1/2 MOA . To, że możesz sobie dokupić kupę "polepszaczy" do remka, brzmi jak " kup se pan poloneza, da się z niego zrobić Ferrari. Trzeba tylko parę rzeczy dokupić"... Moja rada - bierz CZ. Darz Bór

Autor: sowland  godzina: 21:24
ladaco Czy ja pisałem że trzeba wszystko wymieniać w remingtonie? Napisałem że do tej broni można dokupić prawie każdy element który nam przyjdzie do głowy żeby wymienić. Moja rada bierz amerykańca ;-)

Autor: zielony ludek  godzina: 22:10
Tak jak już pisałem, kolba to nie problem (zrobię sobie bez problemów). Będę miał wolne w przyszłym tygodniu to pojeżdżę i pooglądam co i jak. Z tego co się dzisiaj dowiedziałem o wymienionych sztucerach to jeśli chodzi o "celność" to oba są na jednakowym poziomie. Cz-ki wg mnie maja lufy bardzo dobre i można z nich robić koniczynki takie same jak z Sako czy Tikki i to we wszystkich kalibrach. Czesi biorąc pod uwagę wykończenie,osady, zamki niestety pozostali ostatnio w tyle za innymi producentami. Dopiero CZ 557 jest dopracowane jak należy (jak za te pieniądze). Dziwiłem się dlaczego osady w CZ były takie toporne a np Tikka była wykonana znacznie lepiej ( obie osady robiła obrabiarka sterowana komputerowo, może nawet taka sama w obu firmach) Można powiedzieć, że w wytwórni CZ-ek brakowało kobiecej ręki.

Autor: orzełbiały  godzina: 22:20
Zależy jak komu, ale mi Tikka nie podeszła składem- za krótka... A jak miałem kombinować z osadą, to już lepiej było zakupić system Anschutz i do tego osadę pod siebie- i wcale nie drożej w konsekwencji..