Wtorek
26.01.2016
nr 026 (3831 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Kolimator na półautomat śrutowy  (NOWY TEMAT)

Autor: Hubertus94  godzina: 08:26
Jakie macie, koledzy, doświadczenie z kolimatorem przy polowaniu na ptactwo? Mam MP-155 oraz montaż i zastanawiam się nad PWS KZ03. Czy sprawdzi się na takim polowaniu? Oprócz tego broń wykorzystywana będzie na zbiorówkach. Darz Bór!

Autor: yncaz23  godzina: 09:55
Ja osobiście strzelając ptactwo jakoś nie zwracam uwagi na muszkę, po prostu skład "przekreslenie" i pach , wszystko dzieje się instynktownie. Więc jak dla mnie kolimator na takim polowaniu byłby wiec utrudnieniem. Pozdrawiam

Autor: jager.jacek  godzina: 10:00
Kolimator polecam szczególnie na zbiorówki. Na pióro wg mnie nie specjalnie się nadaje, ponieważ nawet w kolimatorze trzeba szukać celu, ... pióro lepiej i szybciej strzelać instynktownie po szynie. JJ.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 10:41
Skład utrwalony przez lata strzelania lokuje oko po szynie lub na muszce. Zainstalowanie kolimatora oznacza konieczność zmiany składu, bo oko musi znaleźć się wyżej niż szyna i muszka, a to już jest zupełnie inny skład. Wynikają z tego praktyczne rady. Po pierwsze, strzelanie z tej samej broni, a nawet różnych sztuk broni raz z kolimatorem (zbiorowe), a raz po szynie (ptactwo) nie ma sensu, bo dobre opanowanie dwóch różnych składów nie jest możliwe. Po drugie, strzelanie z użyciem kolimatora wymaga celowania i strzelania z obojgiem oczu otwartych. Strzelanie z lunet i po szynie wyrabia strzały z jednym okiem zamkniętym i bardzo trudno jest wyrobić sobie odruch trzymania oczu otwartych i trwa to dość długo, zanim taki odruch w sobie wyrobimy. Reasumując, kolimator warto zakładać dopiero wtedy, kiedy celowanie przez muszkę i szczerbinkę lub po szynie staje się utrudnione ze względu na pogarszanie się akomodacji oka. Jak już się na to decydujemy, to należy całkowicie zrezygnować ze składu po szynie i wyćwiczyć sobie skład z okiem powyżej szyny, tam gdzie wypada punkt kolimatora i trzymać się tego składu na stałe, a po 2-3 latach skład wróci to poprzedniego automatyzmu, a oboje oczu będą otwarte przy celowaniu i strzale.

Autor: Hubertus94  godzina: 11:31
Dziękuję za odpowiedzi. Darz Bór!

Autor: nacomito  godzina: 12:42
Piotr Gawlicki napisał: "Po drugie, strzelanie z użyciem kolimatora wymaga celowania i strzelania z obojgiem oczu otwartych." Kolejny raz spotykam na forum taką opinię. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić skąd ona się bierze i jak to się ma do rzeczywistości? Dużo lat poluję, ale z kolimatorem zaledwie kilka. Na strzelnicy, celowo próbowałem strzelać naprzemiennie, z obojgiem otwartych i z jednym zamkniętym. Różnicy żadnej nie zauważyłem. Na polowaniach jest różnie, raz strzelam z jednym zamkniętym (częściej), raz z obu otwartych.Również nie widzę różnicy. To jak to jest? Kolimator naprawdę wymaga celowania i strzelania obuocznego, czy można, jak z maścią na pchły,i tak i tak?! :-)

Autor: vader2  godzina: 13:33
Nie wymaga celowania obuocznego, ale takie celowanie( obuoczne) jest korzystniejsze, masz szersze pole widzenia, nie musisz tracić ułamka sekundy na zmrużenie oka, tym bardziej , że cel w szkle kolimatora nie jest przecież powiększony i masz kontrolę nad całym spektrum. Po prostu szybciej możesz oddać strzał.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 13:37
Strzelanie z kolimatorem i jednym okiem zamkniętym jest jak widzenie przestrzeni bez jednego oka lub jednym zasłoniętym, Proszę sobie zasłonić opaską jedno oko i zobaczyć jak wykonuje się codzienne czynności w stosunku do sytuacji patrzenia obuocznego. Na polowaniu zbiorowym, patrzenie i celowanie jednym okiem ogranicza pole widzenia, a dodatkowo koncentruje oko na celu, co w sposób oczywisty ogranicza bezpieczeństwo strzału, bo znaczący obszar jest poza wzrokiem strzelca (naganka, myśliwi). Poza tym, patrząc i celując jednym okiem widzi się wyraźnie obudowę kolimatora, stającą się przeszkodą pomiędzy okiem a celem. Patrząc przy strzelaniu z kolimatorem przez dwoje oczu, obudowa kolimatora zanika, a dodatkowo przestaje mieć znaczenie czystość szkieł kolimatora (np. śnieg lub deszcz), ponieważ do celowania nie potrzeba w ogóle widzenia celu przez kolimator, co najłatwiej sprawdzić zasłaniając całkowicie obiektyw. Nawet wtedy można spokojnie celować, bo oko celujące widzi plamkę, a odo drugie cel. Resztę robi mózg i plamkę kolimatora prowadzi do celu oglądanym drugim okiem.

Autor: tribal1  godzina: 13:52
Hubertus jaki masz montaż do MP155, jakiś link?

Autor: Hubertus94  godzina: 14:08
tribal, to jest dokładnie ten. Kupiłem mp-155 z drewnem, plastikiem, przedłużką i montażem na optyce. montaż (optykamysliwska.pl/image/054/054192/dsc07686d.jpg)

Autor: piotrek1993  godzina: 15:26
Hubertus94 Na przyszły sezon też planuje zakup kolimatora włąsnie do mp. Bo z srutu opanowałem strzelanie z niego i jestem bardzo zadowolony z efektów. Natomiast z brenekami już gorzej wszystko jest zgórowane i o ile skupienie ma to i tak wszystko jest w górze. Dlatego bede szukał kolimatora. Strzelałeś moze z niego brenekami?

Autor: Hubertus94  godzina: 16:16
Przed kupnem strzelałem z wolnej ręki na 25m to uzyskałem skupienie ok 20cm, 10cm wyżej punktu celowania, ale ciężko tu mówić o przystrzelaniu. Pierwszy raz z niego strzelałem, 4 kule. Z kolimatora poprzedni właściciel na 25m skupienie 5cm, półczok, FAM FS. Teraz kupiłem S&B special slug. Zobaczymy jak latają.

Autor: nacomito  godzina: 18:31
Piotr Gawlicki. Dziękuję za obszerne tłumaczenie. Nie potwierdza ono jednak tezy Kolegi iż kolimator WYMAGA strzelania obuocznego ( chyba, że jest to kolimator zamknięty). Istotę sprawy przedstawił vader2 ( celowanie obuoczne jest korzystniejsze, ale nie konieczne).

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 20:44
A czy ja mówiłem, że konieczne? Samochód można prowadzić bez jednej nogi,, ale rajdy wygrywają ci z obiema nogami. Podobnie ze strzelaniem przez kolimator, celując jednym lub oboma oczyma.

Autor: piotrek1993  godzina: 21:10
Hubertus94 Ja mialem troche inna przygode pierwszy raz jak strzeliłem to trafilem w punk zadowolony efektem strzeliłem drugi raz i już tak zadowolony nie byłem przestrzeliny nie znalazłem na kartce papieru. Przy nastepnej próbie była już wieksza kartka i sie okazało ze skupienie mam jako takie z rotweil ale wszystko zgórowane i to dużo. Dlatego rozwazam kolimator żeby ustawić punkt celowania przez kolimator bo po szynie i muszce wszystko zgórowane. A co do Pionek fs to latało jak chciało i gdzie chciało.

Autor: Hubertus94  godzina: 21:22
piotrek, jaki miałeś czok? Może nie każda lubi, trudno mi coś więcej powiedzieć, mam ją od 2 tygodni. Ja byłem zadowolony z tych FSów. Jak s&b się nie sprawdzi to kupię FSy. Nie chciałem rotweilera, bo jednak duża cena, a u mnie dzików jak na lekarstwo, więc s&b, jeśli okażą się celne to super. Cena 17,5/5 sztuk. FSów nie mieli w tym sklepie.

Autor: piotrek1993  godzina: 22:02
Półczok a teraz jedna czwarta i efekt ten sam zgórowane. Srut tez mi góruje ale to jest mniejszy problem bou wyczułem i wiem jak strzelać. A z brenekami jeszcze bede eksperymentował. I dam komuś żeby strzelił bo moze to moja wina a nie wina broni.

Autor: ogór  godzina: 22:35
Górowanie breneki jest jak najbardziej normalne -nie ma na to wplywu zmiana czoka W naboju przy strzale kulą powstaje wieksze cisnienie jak przy śrucie -stąd wieksza prędkosc poczatkowa montaz kolimatora na jakiejkolwiek strzelbie uwazam za kompletnie pozbawione sensu