Piątek
15.12.2017
nr 349 (4520 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Buty Hanwag

Autor: blackman  godzina: 11:28
nun http://hunt-fish.eu/pl/p/FJALL-EXTREME-GTX-HANWAG-BUTY-ZIMOWE/712 ja mówiłem o swoich doświadczeniach o butach które SAM POSIADAM i chodziłem w podobnych warunkach. To że hanwag teraz robi buty analogiczne do soldena ale z jakąś hiper super podeszwa to inna bajka. Jak masz soldeny i fjalle to oczywiście Twoj pogląd o przyczepności jest czymś poparty, w co oczywiście głęboko wierzę. JA mówiłem o butach na zwykłym vibramie - czyli większości ich produkcji. Tyle w temacie. "wyrażam od lat pogląd, że nie da rady mieć buta na każdą okazję; ale, zawsze probować można; życzę wszystkim minimalistom powodzenia i dużo samozaparcia; mam osobiście 4 pary w tym jedne kalosze, zamiaruje na wiosnę nabyć jeszcze jedną pare kaloszy; chce się cieszyć polowaniem, a nie wsciekać na klopoty ze stopami; polecam meindla do chodzenia, jezeli na zasiadkę szukaj buta wysokiego sznuroweanego z dobrym dociepleniem; pamiętac należy o czestej solidnej konserwacji wierzchu buta, zawsze po zamoczeniu, warto; mam meindle 4 rok i myślę, że jeszcze sezon przełaże; nie polecam kaloszy z decathlonu; dwie pary tej taniochy w ciągu roku; wazne tez jest, że kazdy z ans anatomicznie i fizjologicznie się rożni; wiek tez ma wpływ; jeden wytrzymie -20 w cienkich kalesonkach inny wiadomo;" I tu się zgodzę. Nie ma buta/kurtki/skarpetek na każda okazję :) Ja mam inne buty na jesienna zwyżkę, inne na lato, inne na zimę itd. Jak jest coś do wszystkiego to jest do niczego. A drugą sprawą jest to, że jak ktoś wyda 1000zł na buty to chwali co ma :) ze uniwersalne, ze super, ze same chodzą i się pastują :) a jak na zbiorówce wyglądają :) Darz Bór!

Autor: specmisiek  godzina: 18:24
blackman-bardzo Kolego dobrze napisałeś i zgoda że nie ma butów w pełni uniwersalnych jak chyba większości rzeczy i przedmiotów.. Ja dlatego właśnie chodzę tej jesieni w kaloszach chociaż nigdy ich fanem nie byłem .. I być może w przyszłym roku będą stały w piwnicy ;-) Oby...W każdym razie zadziwia mnie ich jakość.. Ja pamiętam zwykłe gumiaki i to są inne światy teraz...Zupełna przepaść..Tak że chodzenie 8 godzin na zbiorówce w kaloszach z neoprenem i czymś tam jeszcze to żaden teraz wyczyn..;-) Pozdrawiam

Autor: specmisiek  godzina: 19:09
Aha.. I na mroźną zasiadkę to najlepiej buty z owczą wełną.. Albo i gęsim pierzem chociaż nie wiem czy już takie są??? ;-) Siedziałem już nawet przy minus 30 st Celsjusza.. Chociaż miałem 2 grzałki węglowe...Ale to hardcore... DB

Autor: Leonsjo  godzina: 22:09
Specmisiek. Dobrze prawisz. Ja myślałem że moje 1 buty z Gore tex to lipa jakaś była bo pazury z zimna aż piekły w grubej po 2ej skarpecie, przy - 5, 6 s/c. Teraz mam meidle za tysiaka. Jest lepiej ,ale coś czuję jak mrozem dowali to ten sam efekt będzie....Ps. A ja się z ojca śmiałem że gumiaki jak Mikołaj kupił - neoprenowe wielkie!.😕