Poniedziałek
15.09.2008
nr 259 (1142 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: pierwsze kury

Autor: Lasota  godzina: 01:25
no Dexter! bravooo

Autor: dzikuu  godzina: 07:48
Miło wspomnieć dawne czasy , kiedy strzelaliśmy w sezonie 200 kur. Polowanie z legawcem na kury to jedno z najpiękniejszych jak dla mnie rodzajów polowania. Teraz wyżeł nie ma u nas zajęcia , choć w tym roku jakby drgnęło. I z zającem ciut lepiej : ))) Gratuluję możliwości polowania w takim łowisku.

Autor: BodzioM  godzina: 07:52
Gratuluję i trochę zazdroszczę takiego łowiska DB BodzioM

Autor: Andrzej Szeremet  godzina: 13:06
Mnie tez wydaje się ze troche drgneło z drobną . myślę że jest to wprost proporcjonalne do ilości sprzedawanych kalibrów 222 i 223,:). oraz coraz popularniejszego polowania na lisy z norowcami.

Autor: Jeger  godzina: 19:57
Koledzy, nie torturujcie....:) W życiu nie strzeliłem nawet do kuropatwy...:) Taka specyfika łowiska na Pomorzu Zachodnim...:( W moim kole nie poluje się na kuropatwy chyba od lat 70-tych... Dziki chodzą pod nogami, a jak człowiek kuropatwę zobaczy, to jakby dinozaura widział...:) Np. w zeszłym tygodniu widziałem stadko ok. 20 kuropatw, które biegły sobie przed samochodem na polnej drodze. Widok dla nas "dzikarzy" wręcz niesamowity, zwłaszcza że do tej pory widywałem sporadycznie tylko kuropatwy podrywające się do lotu, albo tylko słyszałem ich głosy...:) Kiedy wysiadłem z samochodu - odleciały...:) A radochę miałem z tego widoku większą niż ktoś, kto by pod Warszawą medalowego byka strzelił...:)) A Wy tu o polowaniu na kuropatwy z wyżłami...:) DB Jeger