Wtorek
04.09.2012
nr 248 (2592 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pies czy nie pies...  (NOWY TEMAT)

Autor: Robert K.  godzina: 16:01
Witam Was. Jeśli ktoś miałby chwilę i napisał zdanie lub dwa w temacie. Będę wdzięczny zarówno za te na "tak" jak i te przeciw. Poluję od kilku lat ale niezbyt intensywnie. Ostatnio strzeliłem przelatka, który poszedł na kilkadziesiąt metrów w gęste zarośla. Następnego dnia byłem tam z kolegą i jego posokowcem. Odnalezienie dzika po intensywnym nocnym deszczu trwało może 5 min. Slyszałem opinie, że polowania z ułożonym psem nie można z niczym porównać. Wówczas sobie o tym przypomniałem. Naczytałem się i najbliższy moim gustom jest chyba wahtelhund. Mam podwórko ale ze względu na prace i wyjazdy niezbyt dużo czasu. Są oczywiście dzieciaki ale boję się o ich zapał i obowiązkowość jeśli chodzi o spacery. Zresztą one też mają masę zajęć szkolnych i pozaszkolnych. Nie chciał bym skrzywdzić zwierzaka i stąd wahanie. Czy już sam fakt, że nie jestem zdecydowany nie jest wymowny ? Poradźcie coś proszę. DB Robert

Autor: haroldzik  godzina: 16:22
Pies to nie zachciewajka a przyjaciel i powinien ze swoim Towarzyszem chodzić do kibla, na piwo, i leżeć pod łóżkiem jak Towarzyszowi amory w głowie... :) DB

Autor: Marioo33  godzina: 17:33
Oj rozumiem sam mam ten problem A psa myśliwskiego brak jak .... diabli żona zachwycona nie jest zmiękczam ją duża ilością literatury psiej ;) a problemy mam te same co kolega początkowo też myślałem o Wachtelhundzie ale też spodobała mi się praca Labradora Główną też cechą tych psów że lubią też dzieci ale niewyszkolony pies na polowaniu to masakra i tu jest problem spacer to nie wszystko dlatego jeszcze myślę ;(