Środa
23.11.2011
nr 327 (2306 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Szczeciński wymiar sprawiedliwości

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:59
Szczecińska władza PZŁ od dawna walczy o palmę głupoty.

Autor: azil II  godzina: 08:41
Czy ta władza w okręgu, to Kol. Wiesław DOBRZENIECKI, Kol. Eugeniusz KOŚCIOŁOWICZ, Kol. Eugeniusz KOŚCIOŁOWICZ, Kol. Zygmunt LESZCZYŃSKI , Kol. Janusz MARCINIAK (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=119), czy też Kol. Zbigniew KAŁUŻNY (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=169). A może to Koledzy z Okręgowego Sądu Łowieckiego .. Prezes Kol. Jerzy ZAWADA z-ca prezesa Kol. Janusz CZEREMUZIŃSKI Kol. Arkadiusz CZERWONIUK Azil II

Autor: juazwiec97  godzina: 12:47
Tak to jest, jak ci sami ludzie trzymają się krzeseł przez kilkadziesiąt lat. Ich początki sięgają innej epoki,ale każda komórka ich ciała wypełniona jest trucizną z tamtych lat. Ich stare stereotypy nie pozwalają im na racjonalne myślenie. A teraz, kiedy mówi się, że wiek emerytalny będzie przedłużony, można liczyć na przedłużenie tego koszmaru, gdyż tych stołków będą się kurczowo trzymali jeszcze dłużej. W rezultacie zamiast przecinać takie sprawy w zarodku, skócają środowisko myśliwskie i działają na jego szkodę. DB

Autor: juazwiec97  godzina: 14:18
Kol. myśliwiec 34 Mam pytanie i proszę o wyjaśnienie jeśli kolega może to zrobić. Czy ten "niedorzecznik" Gienek K. podlega służbowo łowczemu wojewódzkiemu W. Dobrzenieckiemu, Z. Leszczyńskiemu ? Jaka jest ich służbowa zależność? Czy opinia "niedorzecznika" jest samodzielna, czy też mogą na nią wpływać inne osoby- bo jeśli tak,to można powiedzieć śmiało o jednej wielkiej sitwie w tym waszym szczecińskim OZŁ. DB

Autor: FraM  godzina: 14:34
Ot i cała nasza szczecińska patologia , ręce opadają jak się to czyta . W niektórych kołach potrafią wywalić myśliwego , który już zrezygnował z członkostwa w kole . Stosują swoje prawo , prawo zemsty . Azil II jednego z nich dzisiaj już wymienił na zielono . DB .

Autor: lelek_nowy  godzina: 14:36
Zależności służbowej nie ma oczywiście żadnej, ale znają się jako wypróbowani i doświadczeni działacze i jeden drugiemu w życiu krzywdy nie zrobi. Oni wszyscy uważają się za dobry i zgrany kolektyw, który od lat prowadzi szczecińską organizację łowiecką, a ci inni spoza kolektywu śmią nazywać ich sitwą i mafią. Gdzie leży prawda? Prawda leży tam gdzie leży mówił klasyk, a jest nią oczywista oczywistość (to inny klasyk), że gdyby w PZŁ choć trochę było demokracji w wyborach do organów, to żadnych takich dylematów by nie było.

Autor: Alej.....  godzina: 19:31
Kij ma, niestety, dwa końce. Jeżeli myśliwy pozwala na bezpardonowe oczernianie go przed związkowym (zresztą jakimkolwiek innym) organem, to sam jest sobie winien. Przynajmniej poniekąd. Nie ma statutowego obowiązku patrzeć na to bezsilnie, zwijać sie z bólu, czy tylko przygryzać wargi. DB.

Autor: ulot  godzina: 20:30
Witam. Czy ktoś z kolegów spotkała się z jakimś rankingiem władz okręgowych? Bo jeżeli taki jest to być może szczeciński wcale nie będzie na ostatnim miejscu. Niestety piszący na ten temat to albo ci, którym „coś” się przytrafiło albo powtarzający zasłyszane opinie. Wielu jest takich, którzy mają odmienną opinię, ale nie zawsze mają czas i możliwości, aby ją zamieścić na forum. Może twórcy forum tak jak prowadzą punktacje "króla sezonu" postarają się stworzyć regulamin rankingu np. władz okręgowych PZŁ. A po roku wszyscy na podstawie punktacji i spraw wchodzących w skład konkurencji ocenimy, kto jest najlepszy ( działa zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa a także ma dobry kontakt z szeregowymi członkami PZŁ) a kto jest na szarym końcu. Myślę, że jak będzie prowadzona taka punktacja to i oceniani będą bardziej się starać o zajęcie jak najlepszych miejsc.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 20:44
Najwięc ej przytrafiło się tej szczecińskiej władzy łowieckiej! Czasmi nawet trafiało się grupowo z tarasu domu do pływających dzików....

Autor: Kobczyk  godzina: 21:05
A tak ad rem - zastanawia mnie jedno. W większości w "naszych sądach" łowieckich, oraz na funkcjach Rzeczników Dyscyplinarnych - zasiadają ludzie będący z wykształcenia prawnikami a do tego sporo ich jest czynnymi lub byłymi sędziami różnego rodzaju sądów "cywilnych", prokuratorów, adwokatów, itp. Na opisanym tutaj powyżej przykładzie (jeżeli to faktycznie prawda), widać jak ci "prawnicy" podchodzą do dowodów, zeznań świadków, oskarżonych, stosowania prawa, zasady domniemania niewinności, składania fałszywych zeznań, itd. itp. Jeżeli tak samo podchodzą do swych obowiązków na "niwie cywilnej", to chyba można zgodzić się z tym co pojawia się w mediach - iż jest to prawdą, że mamy najbardziej nieudolne i skompromitowane oraz skorumpowane sądownictwo w Europie. Jak więc ci ludzie, wypełniają na co dzień przysięgę składaną, wstępując w szeregi zawodów prawniczych a mówiąca min. o bezstronnym i zgodnym z prawem rozpatrywaniem spraw i wydawaniem wyroków. Przecież takim a nie innym postępowaniem, kompromitują nie tylko siebie ale też korporacje i zawody które reprezentują. Czy jest w tym kraju jakikolwiek nadzór na tego typu działaniami, czy w końcu ktoś z władz się odważy aby to ukrócić ?.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 21:23
Kobczyk To są prawnicy niespełnieni albo poniewierani w pracy zawodowej (zazwyczaj). W PZŁ szukają dowartościowania zaspokajając swoje ambicje chamstwem i pokazywaniem: "kim ja jestem"! Druga grupa to niespełnieni SB-cy, byli milicjanci itp. Np. W Białej Podlaskiej odwiecznym sędzią w OSŁ jest Ryszard D. którego nawet SB kopnęło w doopę bo był zwykłym łachem....