![]() |
Niedziela
29.04.2018nr 119 (4655 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: "Wyrok" OSŁ na myśliwych z KŁ "Sokół" w Sosnowicy (NOWY TEMAT) Autor: xMateusz godzina: 17:32 Od czasu gdy prezesem Koła Łowieckiego nr 70 "Sokół" w Sosnowicy został Ryszard Tokarzewski miejscowy leśnik a funkcje w zarządzie dostały się w ręce jego kolegów z pracy Andrzeja Wołkowicza - sekretarza i jeszcze innych o mniejszej mocy sprawczej - w kole zaczęły się dziać rzeczy dziwne. Jednym wolno więcej innym mniej, dziki "sanitarne" za które dostaje się wynagrodzenie strzelali "swoi", a reszta miała siedzieć cicho i przytakiwać. Różnego rodzaju przewinienia nie były zauważane a te jawnie i ostentacyjnie drwiące z przepisów Paweł Kunz były milicjant i Okręgowy Rzecznik Dyscyplinarny umarzał bezpodstawnie nie szkodząc swoim znajomym. Do czasu! Dwu myśliwych zaliczanych do grona przyjaciół prezesa uważało, ze może polować gdzie chce i jak chce. Nie bacząc na to, że dwu myśliwych poluje już w miejscu gdzie jeden z nich Marek K.lubi polować nie pytając o zgodę już polujących zapisała się dokładnie w to samo miejsce razem ze swoim gościem i rozpoczął polowanie. Myśliwy, który zapisał się wcześniej widząc kolegę ze sztucerem w miejscu gdzie nie powinien polować zrezygnował z polowania i udał się do domu. Sytuacja z zapisem Marka K. i jego gościa w tym samym miejscu gdzie wcześniej inni myśliwi rozpoczęli polowanie powtórzyła się z tym, ze nikt nie widział go w łowisku polującego. Sprawa niezgodnego z regulaminem polowania trafiła do Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego w Chełmie Pawła Kunza. Ten uznał, że nie popełniono wykroczenia łowieckiego i sprawę umorzył. Sprawą zainteresował się Głowny Rzecznik Dyscyplinarny i nakazał przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego rzecznikowi z Siedlec bowiem tendencyjność działania Pawła Kunza także i tym przypadku była jaskrawo widoczna. ORD w Siedlcach wniósł akt obwinienia do OSŁ. Sprawę powierzono Okręgowemu Sadowi Łowieckiemu w Siedlcach a ten po rozpoznaniu sprawy uznał Marka K. winnym przewinienia łowieckiego natomiast polującego wraz z Markiem K. jego kolegę uniewinnił. OSŁ uniewinnił także z zarzutu polowania bez zgody innych myśliwych w tym samym miejscu za dzień w którym ani Marek K. ani jego gość nie byli widziani w łowisku mimo, że byli zapisani w książce ewidencji myśliwych na polowaniu indywidualnym. Marek K. za dzień w którym udowodniono mu wykonywanie polowania bez uzgodnienia tego faktu z myśliwymi już w tym miejscu polującymi został ukarany karą zawieszenia w prawach członka Polskiego Związku Łowieckiego na okres 6 miesięcy oraz pokrycie kosztów postepowania przed Okręgowym Sądem Łowieckim w Siedlcach. Paweł Kunz otrzymał więc kolejny sygnał, ze prowadzenie postępowań "po uważaniu" ma krótkie nogi i kiedyś się ta niesprawiedliwość łowiecka skończy niechlubnie. Aktualnie Paweł Kunz "przychyla nieba prezesowi Koła Łowieckiego "Szpak" w którym ściga przeciwników prezesa a zwłaszcza tych, którzy ujawnili fakt niezgodnego z zasadami upolowania dzika, którego prezes Andrzej Barczuk ujawnił po pewnym czasie w wyniku stanowczej postawy kolegów, którzy nie pozwolili aby Andrzej Barczuk zapomniał udokumentować upolowanego dzika. Autor: pięta godzina: 17:49 Czy to jest koło z Lubelszczyzny? Autor: jacekl godzina: 20:45 Po co nam ORD, OSŁ ? po co? Wszędzie ubek popiera komucha i na odwrót. Boże rozwal patologię........ Autor: NowaEra godzina: 20:47 Jak były milicjant to raczej nie ma co się dziwić, że postępuje jak postępuje. No ale chyba w świetle nowej ustawy dni takich są policzone. Sądy łowieckie i RD to największa PATOLOGIA w PZŁ. Dopóki tego dziadostwa nie zlikwidują dobrze nie będzie nigdy. |