Środa
23.11.2011
nr 327 (2306 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: brakuje dzików

Autor: Czarna Perła  godzina: 00:00
postrzałek- a jak już wyjdą dziki, to strzelają na każdą odległość, wszystko jedno czy na komorę czy na szynkę? Nawet "z kolanka"? I kłócą się o każdego dzika, do którego strzelali, bo tacy snajperzy jak oni nigdy nie pudłują? Strzelają nie mając kulochwytu, w stronę zabudowań i ruchliwych dróg, w stronę jadących samochodów? A potem wypierają się tych strzałów mówiąc, że to nie ich kule świstały, bo ich strzały były BEZPIECZNE, nawet te "z kolana"?

Autor: No_idea  godzina: 00:04
postrzałek - co Ty pleciesz? Przestań wyładowywać swoje frustracje na tych zasobniejszych w kasę! Żal Ci że oni mają nowego jeepa czy nowe ciuchy a Ciebie nie stać no to zapier.. jak oni bo skądś ta kasa im spada sama jak manna z nieba pewnie co ? ! w końcu efekt polowania dla wszystkich jest ten sam bo jak dzików nie ma to nie ma i tyle! Po kiego.... ten bełkot? My mamy i tereny z buczyną i dębami i d.. blada, dzików jak na lekarstwo. Kolejna zbiorówka zarówno na ternach poprzednio obfitych w dziki ( 500 szt w planie rocznym to chyba już coś?!!! ) i nic.... Moim zdaniem dewizówki i odstrzał loch prowadzących radykalnie zmniejsza nasze szanse na spotkanie. i jeszcze jedno...od jakiegoś czasu z każdego "szczelonego" dzika mamy odstawiać patrochy do badania do stacji sanepidu A TO OZNACZA ŻE COŚ SIĘ DZIEJE o czym nie chcą nam powiedzieć nasi możnowładcy!

Autor: kedaT  godzina: 06:19
"Pusty miot to wina i pretensje do prowadzącego itd....." Niestety tak to często wygląda czy się to komuś podoba czy nie. Lata " bezinteresownych " polowań odeszły w siną dal . Taka jest moja ocena i nie musicie się z nią zgadzać. Ci koledzy co polują kilkadziesiąt lat i prowadzą polowania wiedzą w czym rzecz . Pozdrawiam DARZ BÓR

Autor: marhunter  godzina: 07:57
Koledzy chcecie miec pełne mioty??? Proponuje tydzien przed polowaniem wjechac do lasu przyczepa pełna kukurydzy dwuch chetnych na przyczepie z łopatami i rozsypujemy miedzy młodnikami efekt murowany....

Autor: Pieter_81  godzina: 08:51
W "moich stronach" dzików też jakby mniej. W sumie to sprawa w tym sezonie wyglądała tak, że spotykałem dziki dość często, jednakże były to lochy z przychówkiem lub wycinki/odyńce. Bardzo mało w łowisku pojawiało się przelatków... (areał poszczególnych upraw praktycznie niezmienny od kilku lat) W zeszłym sezonie dzików też było mniej, jednakże było to prawie niezauważalne... Myślę, że przyczyn takiego stanu może jest wiele. Dwie mroźne i śnieżne zimy mogły spowodować, iż wcześniej wyproszone warchlaki pomarzły, a i śnieg nie ułatwiał życia pozostałym dzikom. No i myślę, że nie bez znaczenia były odstrzały, zwiększające się co roku nawet o kilkadziesiąt procent... DB!

Autor: hubstu  godzina: 09:10
w moim obwodzie też narzekali ze brak dzików że jest ich mniej że na nęciska chodzą nieregularnie. ostatnie polowanie 18 miotów przez dwa dni w 7 miotach nie było dzików, ale mieliśmy dobre pieski które wiedziały co robić. a problem nieregularności jest prosty codziennie w obwodzie mamy kilka buszujących piesków z okolicznych wsi.

Autor: ULMUS  godzina: 09:15
U nas było mało do memntu kiedy nie zrobiliśmy dużego kompleksu leśnego matecznikiem w którym zbiorówki urządzane są tylko na Huberta i na wigilię. Przez cały sezon polujemy tylko poza matecznikiem, nigdy w środku, nawet indywidualnie. Z tej "obórki" dziki łażą nam na cały obwód , przez cały rok . Teraz na czas huczki zbiły się w dwie poęzne watahy i jak nie wleziesz na watahę to właściwie ich nie spotkasz. Pod koniec grudnia znów będą sie plątac.

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 10:04
U nas dzików tez jest mniej. Latem widywałem lochy z warchlakami i 1 czy 2 watahy a teraz tych dzików nie mogę spotkać. U nas w obwodzie żołędzi na lesie mało więc też dzików nie ma za dużo a po za tym na sąsiednim obwodzie była jeszcze kukurydza. Ostatnio jak objeżdżaliśmy las z tata i kolegą przed polowaniem zbiorowym które prowadzimy to na lesie nie ma dziczych buchtowisk. Jest huczka więc czasami możemy właśnie natrafić na takową watahę jak zalegnie

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:14
U nas jest jakoś tak dziwnie. Dwa sąsiednie obwody - jeden las, drugi pola. Na tym polnym strzelalismy zwykle 3-4 przechodnie dziki rocznie. W tym i w zeszłym sezonie stan zdecydowanie wzrósł. Może strzelimy 20 szt. Z kolei w lesie w tym roku może wykonamy połowę tego co w zeszłym roku. Na wiosnę prawie nie było przelatków. Biorąc pod uwagę, że sezon wcześniej nie szaleliśmy z odstrzałem warchlaków mozna wywnioskować, że zima 2009/2010 mocno dała się im we znaki. Latem było widać sporo loch z malymi. Teraz jakby zniknęły.

Autor: fousek  godzina: 10:28
Dzików jest mniej i to w zasadzie w całym kraju. Przyczyny sa dwie. Pierwsza i zasadnicza, to długotrawała zima gdzie mrozy trzymały do marca. Pierwsze mioty wymarzły. druga. Przebity dziki. Jesli na obwodzie gdzie dotychczas strzelano 50 dzików, nagle w seznonie 2008/2009 stzrelono 100 bo szkody były znaczne, to nalezy sobie odpowiedziec czym nadgoniono plan?? zdecydowanie oszczedzanymi wczesniej lochami. Wazna przyczyna ze dzika "wykazywanego" było sporo bo jego cena...1,5-2zł za kg.... odrazu sarny przybyło, obecnie dzik kosztuje 6-7zł, jestem bardzo ciekawy o ile spadnie pozyskanie dzikia "wyazywanego" w dobie tej ceny...

Autor: Kocisko  godzina: 10:57
U nas stan dzika powoli rośnie. Bez szału ale widać to w łowisku. Brak dewizowych pędzonych i indywidualnyh, 5 zbiorówek w sezonie dla nas. Zobaczymy co dalej.

Autor: No_idea  godzina: 13:16
Oprócz nieciekawych dla zwierzyny zim niestety Koledzy ale przestrzelaliśmy dzicze łowiska co jak widzę potwierdzacie i u Was. Teraz musimy czarnym dać odpocząć co jakoś mnie nie martwi bo w moich rewirach nie dziki a jelenie robią największe szkody i o ile z tego co słyszałem od łowczego za niewykonanie dziczego planu pogrożą nam palcem to w kwestii jeleni dostaniemy dobrze po d...

Autor: Sylwian70  godzina: 13:52
u nas dzików też nie ma-ostatnie dwa sezony zostały mocno przestrzelane i czarnucha ani widu ani słychu-w łowisku nuda.D.B.

Autor: Arton  godzina: 14:27
Z mojej obserwacji dużo winy leży po stronie myśliwych lub /pseudo/ przez parę lat przed polowaniem słyszę koledzy oszczędzajmy duże dziki ,a na pokocie np; 6 loch po 70-80 kg i do gara. I co mi zrobisz jak mie złapisz?? Żadnych konsekwencji bo sami kolesie i z prawdziwym łowiectwem nie mają nic wspólnego.

Autor: No_idea  godzina: 14:57
Arton- "6 loch po 70-80 kg i do gara. I co mi zrobisz jak mie złapisz??" co bym Ci zrobił ? a nie dałbym Ci żadnej lochy bo skoro strzelona niezgodnie z umową to dlaczego miałbyś dostać jeszcze nagrodę , wkładkę do gara?? Wiem że się można pomylić, locha prowadzi małe warchlaki których nie widzisz bo ona zasłania Ci całą wydeptaną w wysokim poszyciu ścieżkę, strzelisz i masz kłopot z którego mógłbym Cię rozgrzeszyć wiedząc że to taki nieszczęśliwy zbieg okoliczności i pomyliłeś się nie widząc tych prowadzonych warchlaków ale i tak nie dałbym Ci tej lochy na użytek własny. Najwyższa pora zacząć egzekwować umowy!

Autor: Arton  godzina: 15:24
No idea Żle mie zrozumiałeś, ja mam czyste sumienie. Pozdrawiam

Autor: No_idea  godzina: 17:05
no wiem wiem ale chodzi mi o sytuację o których piszesz. Po prostu postawiłem Cię przykładowo w sytuacji takiego gościa który strzelił do lochy prowadzącej i jeszcze chce ją wziąć na użytek własny więc aby skończyć z takimi "pomyłkami" po prostu nie dawałbym takiej lochy . Może takie egzekwowanie umów by pomogło ukrócić praktyki typu : "i co mi zrobicie". Nie chodziło mi o to że to Ty :) sorki jak namieszałem :)

Autor: tomazo  godzina: 17:08
DB. Ciekawe jak sytuacja po zimie będzie wyglądała z dzikami. Jestem z mazur i też słabizna.

Autor: trucizna  godzina: 18:52
ad.kukuryźnik Wielkie te ,,przelatki,, u ciebie . 7dych . Kto by pomyślał . Pewnie genetycznie modyfikowane . DB

Autor: Sylwek76  godzina: 20:47
ad Trucizna 60 kg przelatki w rejonach, gdzie jest dużo kukurydzy, to nic nadzwyczajnego - często tak jest. Druga sprawa -spadek liczebności dzika - spowodowany jest ciężką zimą (duża zmarznięta pokrywa śnieżna), która zdziesiątkowała pogłowie pasiaków a przelatki, które podchodzą do huczki po lekkich zimach w tym roku jako 3 letnie lochy nie prowadziły potomstwa (nie było potocznie zwanych "rzepakowych wyproszeń") Do tego wszystkiego dołożyły się zwiększone ilości strzelonych dzików w poprzednim sezonie (tak było przynajmniej w kołach z terenu mojego nadleśnictwa). Ot i cała przyczyna (tak myślę). Darz Bór!

Autor: trucizna  godzina: 20:49
ad.Sylwek Kiedy mają taką wagę ? W marcu lub w maju ? Wróble też u niego mają po 5 kg . DB

Autor: Sylwek76  godzina: 20:50
ad. Trucizna - mówię o obecnej porze. D.B.

Autor: siemian89  godzina: 20:51
Witam kolegów u nas z dzikami jest tak było, czyli w miarę dużo ich jest ale nie na polach a w lesie. zwarte kompleksy dębowo-bukowe sprawiły ze nawet szkód w uprawach kukurydzy za dużo nie odnotowaliśmy. W moim kole przez ostatnie dwa sezony było odstrzelone prawie 1000 dzików i nie zapowiada się żeby ten i następny sezon był gorszy. Mamy co rok dewizowców i sobotnio-niedzielne zbiorówki. Nikt nie narzeka na stan dzików, a niektórzy myśliwi nawet mówią że dalej mamy ich za dużo. DB

Autor: Sylwek76  godzina: 20:55
ad. siemian89 A ile karmy rocznie ładujecie do lasu? Bo coś mi nie pasuje, duży stan dzików i małe szkody w uprawach kukurydzy? D.B.

Autor: trucizna  godzina: 20:57
W obecnej być może tak choć poluje nie krótko , ale z przelatkiem 60-70 kg nie spotkałem się jeszcze .

Autor: siemian89  godzina: 21:06
ad. Sylwek76 powiem że w zeszłym sezonie z ojcem i wujkiem w części obwodu którą się opiekujemy trochę wywieźliśmy, tj. z 15 ton kiszonki z kukurydzy, troszkę ziemniaków i zboża różne też w nie za dużej ilości, przez cały sezon a w tym sezonie ze 2 tony i trochę kolb z kukurydzy pozbieranych po żniwach. Na nęciskach nie polujemy. Buk i dąb sypnął w tym roku obficie sypną wiec w następnym sezonie będzie znowu wzrost liczebności dzików, bynajmniej tak mi się wydaje. DB

Autor: Kukuruźnik_13  godzina: 21:13
Szanowna trucizno ;) Specjalnie dla Ciebie, przy najbliższej okazji postaram się o zdjęcia sylwetki, uzębienia żuchwy i dla pewności wagi tuszy. Sam zobaczysz. To już w grudniu. PS. Ostatnia pełnia. Strzelam do najmniejszego z watahy trzech dzików na oranicy po kukurydzy. W skupie nazajutrz równe 60 kg. Młody odyńczak. W gwiździe zapałeczki dosłownie... Przepraszam, że odbiegłem od tematu. Nawiązując - kiedy spoglądam na pole okiem rolnika i myśliwego (gospodarza łowiska), a z tej racji robię to codziennie, nie widzę żadnej znaczącej różnicy w liczebności, w stosunku do innych lat. Dalej - dziki, które spotykam są w doskonałej kondycji, z kłodami niemal do ziemi.

Autor: DZIADBOJ  godzina: 21:21
tak, to prawda , dzików jest mniej . Nie mówmy ,że tu jest mniej a tam więcej - rozmawiam ze znajomymi z róznych stron Polski - dzik jest w odwrocie.

Autor: ariu  godzina: 21:29
A zasada cyklu (bodajże 11 letniego ) już nie obowiązuje?

Autor: DZIADBOJ  godzina: 21:37
Ariu no właśnie - zwróćmy uwagę , ostatnie 3 zimy były ciężkie, a plany pozostawały bez zmian. W końcu musiało to się załamać . na szczęście dzik sie szybko odbudowuje, tylko czy wszyscy zrozumieją, że trzeba troche przystopować ?

Autor: Predator II  godzina: 22:56
Strzelaliśmy 120 o tej porze było ok 90, teraz jest 45.Kukurydzy setki ha. Po skoszeniu mało co widać. Trzy sezony po 150 i widać efekty, przedtem w planach było 70-80. Wniosek wystrzelane.

Autor: Rosen  godzina: 22:57
Nikt nie odpowiedział na pytanie ile dzików na 1000 ha urozmaiconego lasu. Tylko nie piszcie, że tyle ile dzierżawca lub zarządca ma pieniędzy na szkody.

Autor: Predator II  godzina: 22:59
My mamy 400 ha lasu.