![]() |
Środa
23.11.2011nr 327 (2306 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Regulamin (NOWY TEMAT) Autor: bartekk107 godzina: 13:24 Koledzy mam pytanie odnosnie regulaminu polowań. podczas przechodzenia miedzy pedzeniami broń powinna byc?........... podczas przejezdzania miedzy pedzeniami samochodem lub przyczepą bron powinna byc? Autor: Piotr Waślicki godzina: 13:34 Kolego stażysto, regulamin polowań już dawno przestał obowiązywać. Obecnie nazywa się to: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 22 marca 2005 r. w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania. [Dz.U.2005.61.548 z dnia 15 kwietnia 2005 r., ze zmianami wprowadzonymi Rozporządzeniem MŚ z dnia 23 września 2010 r. Dz.U.2010.186.1250 z dnia 6 października 2010 r.] Przeczytaj i będziesz wiedzieć jakie są prawidłowe odpowiedzi na pytania Piotr Waślicki Autor: ricardo godzina: 14:02 ,,REGULAMIN POLOWAŃ,, najnowsze wydanie, bodajże 10 zł kosztuje ,i wszystkie zmiany sa wprowadzone. Autor: Artur123 godzina: 17:19 Ricardo Ten Twój „REGULAMIN POLOWAŃ,, najnowsze wydanie, bodajże 10 zł kosztuje i wszystkie zmiany są wprowadzone”, na pewno na pierwszej stronie zawiera godło Polskiego Związku Łowieckiego, a nie jakiś „znak firmowy” Ministerstwa Środowiska. Jako dodatek w tej Twojej książeczce, zapewne można znaleźć jeszcze „Zbiór zasad, etyki, tradycji i zwyczajów łowieckich”. Całość różnie mogłaby zostać nazwana, ale PZŁ zadecydował, że właśnie tak – „Regulamin polowań”. Oczywiście według mniemania odpowiedzialnych za ukazanie się tej książeczki, nazwa ta dotyczyć ma jednak przede wszystkim rozporządzenia, które wskazuje Piotr Waślicki. A wiesz dlaczego? Po pierwsze z tęsknoty za pięknymi latami minionymi, kiedy to Naczelna Rada Łowiecka decydowała o tym, co wolno, a czego nie – na polowaniach i co kilka lat modyfikowała taki „Regulamin polowań”. W ostatnim dziesięcioleciu ubiegłego wieku ustawowo odebrano ten poniekąd przywilej Polskiemu Związkowi Łowieckiemu, gdyż od tamtego czasu tylko minister drogą rozporządzenia może stanowić cokolwiek w materii tego rodzaju. No i PeZeteŁowi jest z tego to powodu w niesmak. Nie może wręcz pogodzić się ze stratą tak ważnego uprawnienia. Na swoje pocieszenie, w stosunku do aktu ministerialnego, PezeteŁ z powodzeniem (dzięki takim jak Ty) korzysta (i korzystać nakazuje) ze starej nazwy, przynależnej normatywnemu aktowi, wydawanemu w ubiegłym wieku przez krajowy organ Zrzeszenia. Z satysfakcją czołowi działacze przyjmują też fakt, że nadal wiele zapisów rozporządzenia posiada swój rodowód w przemyśleniach sprzed kilkudziesięciu laty, a jeżeli jakimś cudem ministrowi przyjdzie do głowy wymiana kolejnych starych zapisów na nowe, to nierzadko potrzeba następnych dwudziestu lat, aby szeregowi członkowie Związku mogli w taką, czy inną zmianę, uwierzyć. Przykład? Minister, jakby na złość komunistycznej tradycji i poglądom pezetełowskich działaczy, już ponad sześć lat temu uwolnił polowania na zające z polowań wyłącznie zbiorowych, do także indywidualnych. Szara masa tego nie widzi, a panu Blochowi do spółki z łowczymi okręgowymi, to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza. Mało tego – stereotypowe myślenie przeciętnego członka PZŁ jest tak silnie zakorzenione, że gotów jest taki jeden z drugim mnie nawet ukamieniołować za szerzenie herezji. Ricardo, wypadałoby w końcu zrozumieć, że źródłem prawa nie jest jakaś ksiązeczka (jednosclowiecka.pl/pl/p/Regulamin-polowan-2010/712), tylko to, co wskazał Ci Piotr Waślicki, a więc chociaż Ty zaprzestań używania tej archaicznej już dzisiaj nazwy w stosunku do tak poważnego aktu prawa. PS Adminie, mam prośbę. Zmień również "swoją" nazwę TEGO (www.lowiecki.pl/prawo/prawo_4b.php)rozporządzenia, bo kłuje w oczy. Przynajmniej w moje. Autor: yogy godzina: 18:31 Chłopak zadaje pytanie, a tu jak zwykle burza o nic... § 9. 2. Przy przechodzeniu lub przejeżdżaniu przez tereny zabudowane, albo poruszaniu się pojazdem, w obwodzie, w którym myśliwy wykonuje polowanie, broń powinna być rozładowana. § 10. 1. Na polowaniu zbiorowym broń wolno załadować dopiero po zajęciu stanowiska przed pierwszym pędzeniem. 2. Na polowaniu zbiorowym między pędzeniami myśliwy musi usunąć naboje z komór nabojowych przed zejściem ze stanowiska. Ponowne wprowadzenie nabojów do komór nabojowych może nastąpić dopiero po zajęciu stanowiska w następnym pędzeniu. 3. Po zakończeniu ostatniego pędzenia, przed zejściem ze stanowiska, myśliwy musi broń rozładować. Wynika z tego, że przechodząc pomiędzy pędzeniami broń może być załadowana, ale komory muszą być puste (naboje mogą znajdować się w dołączonym do broni magazynku). Przy poruszaniu się przy pomocy pojazdu - broń musi być rozładowana - żaden nabój nie może znajdować się ani w komorach, ani w magazynku. Autor: marcino godzina: 18:42 No teraz Arturze to żeś błysnął - cóż za merytoryczna odpowiedź na zadane pytanie :) Ale nawet nie wiesz jak się mylisz sądząc, że w Kraju nad Wisłą udało się wprowadzić zasadę, że prawo stanowić mogą tylko ustawy i rozporządzenia - jeszcze trochę wody upłynie.... Autor: bartekk107 godzina: 21:16 yogy dziękuje bardzo za odpowiedz, pozdrawiam kolege z wielkopolski Darz Bór Autor: Artur123 godzina: 22:53 Marcino, znowu pleciesz, byle tylko pleść. Widać taka Twoja specjalność. No i oczywiście uwielbiasz to swoje plecenie trzy po trzy. Baw się dalej. Sam. PS "Ale nawet nie wiesz jak się mylisz sądząc, że w Kraju nad Wisłą udało się wprowadzić zasadę, że prawo stanowić mogą tylko ustawy i rozporządzenia". Podejrzewam, że nawet sam nie bardzo wiesz, co chciałeś przez to powiedzieć, ale taki już Twój urok. Autor: marcino godzina: 23:54 Nie kolego,to ty pleciesz zamiast odpowiedzieć na zadane pytanie "godło Polskiego Związku Łowieckiego, a nie jakiś „znak firmowy” Ministerstwa Środowiska" A co niby ekstra minister od polowań miałby to wydać ? Oczywiście, że może się to nazywać regulaminem polowań. Jeśli nie rozumiesz o czym piszę, to zawitaj np do WPA i powiedz im, że takie jest prawo bo taka jest np ustawa - to przekonasz się o czym piszę. Zresztą to dotyczy wielu dziedzin i wielu urzędów. I akurat na tym tle PZŁ wypada naprawdę nieźle (z pewnymi wyjątkami zwłaszcza w obszarze sądów łowieckich). Dlatego piszę, że się mylisz sugerując, że to PZŁ jest jakimś czarnym koniem w Państwie prawa - bliższa prawdy była by teza, że jest dokładnie odwrotna. A że coś tam sobie "podejrzewsz" - podejrzewaj sobie, jak to już nie raz mnie "podejrzewałeś" - można by zaripostować, że taki to Twój urok. |