Wtorek
26.10.2021
nr 299 (5931 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Karać czy nie karać?  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 22:10
Tekst Witolda Daniłowicza: Karać czy nie karać? (lowiecki.plhttps://wdanilowicz.pl/images/pdf/Karac%20czy%20nie%20karac%208-2021.pdf) Pierwszy akapit: „Ze względu na pandemię wyceny trofeów łowieckich odbyły się w tym roku później niż zwykle. Udział w tych wydarzeniach zmusił wielu myśliwych do przemieszczania się po Polsce. Można się zastanawiać, czy przeprowadzenie wycen było na tyle istotne, by ryzykować nawet nieduży wzrost zakażeń. Argument, że przepisy nie ograniczają podróżowania po kraju, nie przekonuje. Pandemia wciąż trwa i powinniśmy robić wszystko, by minimalizować bezpośrednie kontakty wszędzie tam, gdzie nie jest to absolutnie konieczne. Organizowanie wycen to wprawdzie wymóg ustawowy, ale przy tak dużej liczbie zmian wprowadzanych do różnych ustaw w ramach walki z COVID-19 i ten wymóg zapewne można było uchylić na czas obowiązywania stanu epidemii. Albo przesunąć wyceny na okres po jego ustaniu, tak jak to zrobiono z kadencją władz kół łowieckich. Szkoda, że nikt o tym nie pomyślał".

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 22:25
Sygnalizowałem problem w lutym bieżącego roku: Ocena prawidłowości odstrzału (www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=15&i=171648&t=170819)

Autor: PeBe  godzina: 23:45
Stawiane tezy przez kol. Witka trochę się kłócą same ze sobą i z logiką: "Po latach funkcjonowania tego modelu może nadszedł jednak czas, by się zastanowić nad tym, czy sankcje przewi- dziane w ustawie za naruszenie zasad selekcji rzeczywiście realizują zamierzony cel." "Sporo myśliwych jest też przekonanych, że obowiązujące kryteria selekcji nie mają racjonalnego uzasadnienia. Wskazują, że wieloletnie stosowanie tych kryteriów nie doprowadziło do widocznej poprawy jakości trofeów w naszym kraju." "Jeszcze inni łowcy podważają sensowność zasad selekcji w sytuacji, gdy nie są one stosowane powszechnie. Rzeczywiście obwiązują one jedynie myśliwych niekomercyjnych polujących w kołach łowieckich." Czyli co? Stosowanie zasad selekcji nie przynosi efektów. Tylko nie obowiązuje wszystkich. Znaczy się myśliwych komercyjnych i znajomych królika. Czego efektem jest: "W rezultacie niektóre znane mi koła sprzedają wszystkie odstrzały myśliwym komercyj- nym. W skrajnych przypadkach prowadzi to do degradacji jakości trofeów w takich obwodach. " Znaczy się więc, że tam gdzie obowiązuje "wolna amerykanka" tam następuje "degradacja jakości trofeów". Proszę się więc zdecydować, czy stosowanie zasad selekcji przynosi, czy nie przynosi efektów. ------------------------------ A co z bezpieczeństwem? Czy tak można do niego podchodzić? "Jednak w momencie strzału większość łowców jest przekonana, że strzela do celu spełniającego kryteria selekcyjne." Przez analogię można powiedzieć, że większość łowców jest przekonana, że strzela do celu będącego np. dzikiem a po dojściu okazuje się, że to żubr, łoś albo tragedia ludzka. PS. Z mojej strony nie jest to obrona za wszelką cenę zasad selekcji, ale pokazanie "miałkości" zawartych tu tez. A ostatni akapit (o wystawianiu publicznym) nawet mi się podoba podoba :)