Niedziela
09.06.2013
nr 160 (2870 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Kleszcze na tuszy zwierzyny łownej  (NOWY TEMAT)

Autor: Hunterm  godzina: 17:51
Witam:-)kolega pare dni temu strzelił Kozła,po oględzinach okazało sie ze ma strasznie duzo kleszczy około 30 sztuk te ktore znalazł!Skad moje pytanie czy kleszcze nie zagrażają tuszy zwierzęcia chodzi o spożywanie dziczyzny,bo jesli kleszcze roznoszą np.Borelioze,to czy myśliwy po spożyciu moze sie nia zarazić???

Autor: Krzych  godzina: 18:07
Chyba żebyś zajadał tatara z combra, a i to nie jest pewne. Pozdrawiam Krzych

Autor: Mark - 2  godzina: 19:08
Jeżeli na choroby od kleszczowe, chorują ludzie, psy, itd. - to co zwierzyna łowna nie choruje ?. Pytanie więc - co się może stać, jak się zje tatarka z chorego koziołka?. Jest w stanie ktoś sensownie na to odpowiedzieć ?. DB.

Autor: Krzych  godzina: 19:46
@ Mark - 2 W dostępnej literaturze jako wyłączne źródło zakażenia wymieniane jest ukąszenie kleszcza. W temperaturze powyżej 70 ginie większość bakterii, w tym te wywołujące boreliozę. Zdecydowanie wolę comber pieczony niż befsztyk tatarski z niego. Pozdrawiam Krzych

Autor: Mark - 2  godzina: 20:10
Krzych To ja wiem - pytanie tylko jak będzie w przypadku zjedzenia surowego mięsa z chorego kozła lub innego zwierza łownego. Bo że i on zachoruje po ukąszeniu, to chyba pewne (jeżeli zarażają się i chorują ludzie, itd.). Przecież dany kozioł, jeleń, dzik - nie żyje on tak "długo" jak jętka jednodniówka - więc choroba będzie miała dość czasu aby się "prawidłowo" rozwinąć. A dany "zwierz" będzie jej powiedzmy "nosicielem". I co dalej, spożywać tylko po obróbce termicznej - a co z np. tatarem i kiełbasą - wolno czy nie (czy tylko na własne ryzyko) ?. Czy chorobami od kleszczowymi, można też zarazić się spożywając np. surowe mięso mięso zwierząt już chorych ?. Gdzie to można znaleźć, aby rozwiać wszelkie wątpliwości ?. DB.

Autor: Krzych  godzina: 20:22
@ Mark - 2 Tak jak pisałem, nie znam przypadku zakażenia boreliozą drogą pokarmowa, ale epidemiologiem nie jestem. Może w sprawie odezwie się jakiś fachowiec z tej dziedziny. Pozdrawiam Krzych

Autor: Kosmaty  godzina: 20:39
Nie istnieje jak dotąd żaden naukowo udowodniony przypadek zachorowania na boreliozę w inny sposób, niż po ukąszeniu kleszcza.

Autor: jooopsa  godzina: 20:51
Jestem lekarzem, więc dam głos. Hau, hau :-) Były odnotowane incydentalne przypadki zakażenia wirusem kleszczowego zapalenia mózgu drogą pokarmową - ale tylko po spożyciu surowego mleka krów i kóz którym kleszcze "sprzedały" tę chorobę. Nie odnotowano po zjedzeniu żadnego mięsa. Gorsza sprawa z drugą chorobą odkleszczową - boreliozą. Też nie stwierdzono związku między zjedzeniem mięsa a zapadalnością na boreliozę, lecz ten związek mógł być nie zauważony ze względu na długi okres rozwoju choroby. Krętki Borrelia mogą przebywać w mięśniach i ścięgnach, więc teoretycznie jest możliwe zakażenie gdy się zje surowe mięso zwierzęcia chorującego na boreliozę, mając skaleczoną śluzówkę jamy ustnej. I mając pecha :-) Dlatego dla bezpieczeństwa lepiej nie jeść tatarka z sarniny, zresztą dziwię się jedzącym ten tatar, bo surowa sarnina dla mnie śmierdzi.

Autor: rales  godzina: 21:18
30 kleszczy na jednym koźle, to i tak niewiele.. Uważa się, że zarówno na boreliozę, jak i na kleszczowe zapalenie mózgu, można zachorowac wyłącznie w następstwie ukąszenia przez przenosiciela, czyli kleszcza. Zarówno wirusy, jak i bakterie wywołujące ww choroby, giną w naszych przewodach pokarmowych - również u osób z niedokwasotą soku żołądkowego. To, co podał jooopsa, jest sprawą bardzo niepewną: w Polsce trzykrotnie, a w świecie wielokrotnie zauważono kzm u osób pijących surowe mleko od chorych kóz i krów, ale wszystkie te osoby stale/często przebywały w tzw terenie, w miejscach endemicznego występowania choroby. Nie stwierdzili oni ukąszenia przez kleszcza, ale przecież obecnośc małego kleszcza łatwo przeoczyc, w sumie możemy obejrzec sobie tylko jakieś 55% powierzchni skóry.. A że jednocześnie w tym samym terenie większośc zwierząt dojnych była seropozytywna, to przy negatywnym wywiadzie co do dziabnięcia przez kleszcza wysunięto przypuszczenie, że nośnikiem wirusa mogło byc mleko.. A tatara z sarniny - i nie tylko - uwielbiam!! Darzbór!!