DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Stanisław Pawluk22-03-2007
Sprawa jednego łosia?

Dzwonek telefonu okazał się złowieszczy! Zdyszany głos informował, że w lesie nieopodal wsi Białka doszło do tragedii. Na cienkim drucie straciła życie klępa łosia.

- Panie! Głos w słuchawce nie tai emocji - ona konając starała się urodzić!
Teren ten zdążyłem poznać z racji pisania relacji o miejscu przeprowadzonej przez Państwową Straż Łowiecką w Lublinie interwencji w której ustalono liczne miejsca skłusowania saren oraz zebrano sporą ilość wnyków. Po jakiejś chwili jestem na miejscu zdarzenia. Wraz z policjantem posterunku w Milejowie aspirantem Wiesławem Świciem komendantem posterunku PSŁ Bogdanem Nieradką i strażnikiem PSŁ Grzegorzem Flor oglądamy miejsce w którym leży olbrzymie cielsko klępy. Zruszona dość głęboko ściółka i poruszony grunt świadczą, że klępa usiłowała się bronić. Spore otarcia na drzewach zaświadczają jak matka nienarodzonego jeszcze cielaka walczyła o życie. Nie tylko o swoje. Trudno nie odnieść wrażenia, że do chwili zanim cienki drut zacisnął się na jej masywnej szyi robiła wszystko aby zamknąć łańcuch życia. Nie zdążyła. Z dróg rodnych wypchała zaledwie niewielką część tego, co tak pieczołowicie chowała i niebawem towarzyszyłoby jej przy boku ciesząc swoją obecnością nie tylko matkę ale oglądających ludzi. Nie tylko myśliwych.

Zdarzenie wywołało niemałą sensację pośród mieszkańców pobliskiej wsi. Zebrała się ich tutaj spora grupka. Policjant wraz ze strażnikami PSŁ lustrują pobliski teren. W promieniu około 50 metrów znajdują kolejnych 5 linek stalowych.
- ten teren jest ulubionym miejscem polowań łowczego koła - komentuje jeden z mieszkańców. On tu panie jeździ terenowcem za sarnami. Jesze we środe tu był!
Usiłujący zdemontować dość mocno wrośniętą w drzewo linkę asp. Wiesław Świć stwierdza:
- Tu nie trzeba wiele. Wystarczy aby raz na jakiś czas ktoś przeszedł po lesie i popatrzył.

W dokumentacji obwodu w Starostwie Powiatowym w Łęcznej znajduje się sporych rozmiarów teczka, w której zdecydowana część to skargi i krytyczne materiały medialne w tym lowieckiego.pl o złej gospodarce dzierżawiącego ten teren koła i braku troski o zwierzynę. Znajdują się tu także napisane jednym stylem i tym samym długopisem ale z różnymi datami wywołujące nieodparte wrażenie produkcji seryjnej „spod kopyta” protokoły mające rzekomo zaświadczać, jak to koło łowieckie i strażnik Fedde walczy z kłusownictwem zbierając niezliczone ilości wnyków. Nie tylko rozmazujący się pod palcem tusz na tych „protokołach” powoduje, że wiarygodność tych dokumentów jest żadna. Jeden z obecnych przy oględzinach wyraźnie poruszony rolnik zapytany kiedy widział tu strażnika Fedde odpowiedział:
- Panie! On tu nigdy nie jest. On poluje po tamtej stronie drogi i na Bilsku! Jego nikt tu nigdy nie widział!

Wracając długo zastanawiam się, czy to co widziałem i słyszałem to sprawa zaledwie jednego łosia?...




29-03-2007 09:01 medea111 Ad. Kulwap. Nie chcesz sie przyznać do komitywy z Bogdanem K, którego to swego czasu namiętnie na forum lowieckiego zwalczałeś.Dzisiaj dmuchacie w jedną trabę w czym pomagają wam wierni pretorianie. Ja ani słowem nie pisałem że w składzie tworzonego łęczyńskiego "Dzika" jest starosta i wójt. To ty to napisałeś.Przecież jesteś najlepiej poinformowany bo bierzesz w tym aktywny udział.Nie kręć, bo w składzie jest cała wasza wymieniona z imienia piątka. Takie są fakty.O innych też napiszę.
28-03-2007 22:16 Kulwap Uprzejmie informuję, że mimo natrętnych propozycji składanych poniżej członkiem "Dzika" nie zamierzam być! Jednym z licznych powodów jest min. fakt, że w grupie organizatorów i przyszłych członków nie ma Bogdana K. sekretarza ORŁ ani Bogdana N. komendanta posterunku PSŁ w Lublinie ani starosty czy wójta. Zapewne ich obecność w nowym kole i moja do niego przynależność dałaby okazję do częstszych polemik choćby na temat "Łowca Lubelskiego" albo działalności PSŁ w Lublinie ale niestety nie jest to możliwe. Tak więc zarówno ich jak i moje członkostwo w nowym kole pozostaje jedynie w kłamstwach licznie tu podawanych przez -jak im się wydaje- anonimowych informatorów.
28-03-2007 08:08 medea111 Ad.Kulwap. Wypatrujecie cudzego pod lasem a nie widzicie swojego pod nosem. Może waćpan pochwali się jaką to moralną legitymację do podbierania obwodów posiada zarząd tworzonego łęczyńskiego koła łowieckiego "Dzik", w którym to dzierżysz Kulwapie władzę wspólnie z Bodganem K.Bogdanem N. Zbigniewem A. i Jackiem Ś. Na początek proponuję zająć się Bogdanem K. i spowodowanym przez niego wypadkiem drogowym po pijaku w wyniku czego rozległych obrażeń ciała /o krzywdach moralnych nie wspomnę/doznał jadący z nim inny myśliwy. Ten człowiek do dziś chodzi z trudem o kulach, każdu ruch jego ciała wywołuje nie do opisania ból.Może zapytasz Bogdana K. czy chociaż raz odwiedził Kolegę po strzelbie w czasie jego długiego pobytu w szpitalu i po nim.Otóż nie. Tego kawalera Medalu Św.Huberta nie było stać na taki gest.
Ta jedenastoosobowa awangarda "Dzika" jest bardzo pewna,że przynajmniej jeden obwód tj. 142 od starosty w prezencie dostanie. Opieram moje stwierdzenie na opinii środowiska łęczyńskiego, które mówi że Jacek Ś. jest w bardzo dobrej komitywie z burmistrzem Łęcznej i ze starostą łęczyńskim. Ta zażyłość jest mocno ukorzeniona poprzez imprezki na łonie natury przy pieczonych prosiakach itp.Że tak jest, nie stanowi to dla nikogo żadnej tajemnicy i ja tu Ameryki nie odkrywam. Ponadto siostra Zbigniewa A. zatrudniona jest w Starostwie Powiatowym w Łęcznej. Jaką decyzję podejmie starosta, tego nie wiem. Sądzę że jest na tyle mądrym i rozsądnym człowiekiem, że nie da sobą manipulować.
26-03-2007 19:25 ajwa Ad Kulwap
I co ten artykuł z tego linku ma zaswiadczać.Jedynie poswiadcza że maczałeś tam swoje paluszki.Jak zwykle mataczysz.
Cytat:..........Stanisław P.........znany w srodowisku mysliwskim dziennikarz,dorzuca jeszcze jeden wątek,K prowadził samochód pod wpływem alkoholu i spowodował wypadek-mówi-Powinni mu za to zabrać pozwolenie na broń.
To przeciez chodzi o Stanisława Pawluka Von Kulwap.Nieprawda?
Natomiast sam artykuł jest autorstwa Sebastiana Pawlaka.
26-03-2007 08:51 Kulwap Podaję link do tekstu w gazecie "Nowy Tydzień". Kojarzenie mnie z autorem tego materiału, którego na oczy nie widziałem a rozmawiałem krótko w trakcie dwu raptem rozmów telefonicznych jest tak samo prawdziwe jak to, że mam zamiar być członkiem powstającego koła jak też, że założycielami lub przyszłymi członkami są czy mają być sekretarz ORŁ w Lublinie, komendant posterunku PSŁ Bogdan N. w Lublinie albo, że przyszłych członków jest zaledwie 11-nastu.

Tutaj link: http://media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=8013
26-03-2007 07:36 medea111 Autor tego artykułu tj. Kulwap czyni usilne starania aby sprawa skłusowanej klępy była medialnie "odpowiednio" nagłosniona w regionalnych mediach.Podobno już wydeptał odpowiednie ścieżki.Nie będę zdziwiony jeżeli tak sie stanie ponieważ redaktor naczelny "Łowca Lubelskiego" a zarazem sekretarz ORŁ w Lublinie i członek "grupy 11 sprawiedliwych" :Bogdan K. ma dobre kontakty z przedstawicielami mediów publicznych.Sprawa drutem a byc może że i przywabiaczem zwierzyny grubo szyta.
26-03-2007 04:25 Spring Autor, w tym artykule jak i poprzednim pt. "Boże chroń zwierzynę"
usiluje zdyskredytowac mysliwych z tamtego KL, akurat tuz przed podpisaniem umow dzierzawnych. Autor pokazujac, bohatersko fotografujacych sie funkcjonaruszy PSL i wymieniajac nazwisko policjanta, bedacych juz drugi raz przy wnykach w odstepie ponad dwoch miesiecy, ani sie nie zajaknie co Oni zrobili by zlapac tych ktorzy te wnyki zastawiaja. Postawa autora mnie nie dziwi, ale PSL i policja nie sluza do tego by uwiarygadniac moca sprawowanych funkcji czy urzedow watpliwe dzialanie, a sluza wlasnie do tego by miedzy innymilapac klusownikow. To PSL i policja posiadaja uprawnienia, kwalifikacje i srodki, by ci ktorzy zakladaja wnyki trafili w odpowiednie miejsce, dlaczego tego nie robia? dlaczego nawet pokazuja chetnie, ze nie robia?, odpowiedz pozostawiam kolegom mysliwym i przelozonym PSL oraz policjanta.
25-03-2007 23:41 gekon  Dlaczego każdy wietrzy podstęp w artykule o kłusownictwie (no może nie każdy) ale co może Kulwap sam tę klempę uwiązał na drucie? Jeśli Kulwap robi coś nie tak to niech zainteresowani podadzą go do sądu czy w inny sposób spróbują udupić. Swoją drogą skoro tyle pisze różnych petycji do władz to niech zainteresowani też coś napiszą zamiast krytykować.Jeżeli Kulwap jest największym kłusolem na lubelszczyźnie to dlaczego jeszcze nie siedzi. Wystarczy aby pojawił się artykuł na tak wydawałoby się bliski wszystkim, choć bolesny temmat żeby wyciągać armaty na Kulwapa. Nie komentuję tego obrzydliwego aktu opisanego w artykule ale myślę że traktujemy go wszyscy jako memento i mieszanie w to prywatnych wojenek jest nie na miejscu. Wszyscy którym Kulwap zalazł za skórę powinni wiedzieć,że "..prawdziwa cnota krytyk się nie boi.." skoro jednak tak nie jest to może nie jest on też tylko zacietrzewionym redaktorzyną. Jeszcze, odnośnie porównania Kulwapa do prezesa Sacharuka. Gdyby nawet to co mówią niektórzy o autorze było prawdą to byłby to "mały pikuś" przy Sacharuku. Każdy ma jakąś swoją zgryzotę jedni Kulwapa inni Sacharuka tyle że całą resztę g.... to obchodzi DARZ BÓR
25-03-2007 21:47 kokosz Ad Fenek
Nie wysilaj się,Sacharuk to jeszcze musi brać lekcje u Pawluka.
Co nie znaczy że popieram Sacharuka.
DB
25-03-2007 17:54 fenek Redaktorze Stanisławie Pawluk. Bardzo dobrze że opisujesz przyopadki kłusownictwa. To przerażający i odrażający proceder, niestety często traktowany przez nasze prawo jako "mała społecznie szkodliwość czynu".Ludzie prawie nigdy nie kłusują z głodu, częściej by mieć na wódkę lub traktują to jako swego rodzaju sąsiedzkie współzawodnictwo.Tym dziwniejsze że nawet taki artykuł może posłużyć niektórym kolegom za kanwę do osobistych wycieczek i animozji opartych na nieznanych ogółowi zdarzeniach sprzed wielu lat,których wiarygodność jest trudna do sprawdzenia a tym samym wątpliwa. Powinniśmy docenić fakt że redaktor portalu ma odwagę pisać o takich sprawach, a tym samym naraża się codziennie na niewybredne ataki. Zrozumcie że jesteście w komfortowej sytuacji bo "Łowieckiego" możecie po prostu nie czytać. A gdybyście mieli za prezesa Sacharuka i to na codzień? Myśliwego broniącego zaciekle kłusowników ze swego koła do tego stopnia że szczuje niezorientowanych w prezesowskim knuciu myśliwych, aby wyrzucali z koła etycznych, ale przeciwnych kłusownikom. Swoją drogą nieznany kolego, logowanie się pod pseudonimem "pawluk" uważam za niegrzeczne i nieetyczne. D.B.
25-03-2007 16:34 medea111 Wszystkie skargi i donosy dotyczące koła nr 3 i nie tylko wysłane czy złożone u starosty, w Urzędzie Marszałkowskim i gdzie tylko mozna są autorstwa Kulwapa
25-03-2007 14:46 ajwa cytat:zdecydowana część to skargi i krytyczne materiały medialne w tym z łowieckiego.pl o złej gospodarce dzierżawiącego ten teren koła i braku troski o zwierzynę.koniec cytatu)
Ciekawe kto jest autorem tych skarg?Czy to nie sam Pawluk (Kulwap)
25-03-2007 12:05 tadek818 Podzielam decyzję admina w tej sprawie rozgrywki prywatne są tu nie na miejscu, niech udadzą się do sądu.
25-03-2007 08:14 angus Rozgrywki między notablami,kołami,strażnikami,kłusownikami a cierpi zwierzyna!!!
Czy nie można z tym zrobic w końcu porządku??? Nie bo nasze prawo przewiduje małą szkodliwość czynu,a nas myśliwych krew zalewa.Darz Bór
24-03-2007 15:52 ifrit Mogę sie mylić, ale to nienarodzone cielę zostało wypchnięte przez gazy powstajęce w żoładku w wyniku zachodzących tam procesów gnilnych. Zdarza się tak u kobiecych zwłok ludzkich. Dla osób wątpiących w moje słowa polecam lekturę encyklopedii medycyny sądowej.
Myślę więc,że autor mógł sobie darować akurat ten dramatyczny element komentarza. Niemniej jednak dodało to "ognia" jego relacji. Pozdrawiam Andrzej.
23-03-2007 13:31 pawluk Pozwolę sobie uzupełnić informacje zawarte w tym felietonie. Otóż z tego co wiem to pan Nieradko dzwonił do "naszego" redahtora. Często dzieje się tak, że pan redahtor Pawluk zjawia się błyskawicznie przy skłusowanej zwierzynie. Na początku stycznia w okolicach Milejowa skłusowano sarny. Wtedy pan redahtor zjawił się na miejscu z aparatem fotograficznym nawet szybciej niż straż łowiecka. Kolejną sprawą jaką chciałbym wyjaśnić, są wizyty myśliwych na tym terenie. Owszem, często widuję w okolicach Białki łowczego Koła "Jeleń", ale zastanawiało nie dlaczego bez broni przyjeżdża. Zapytałem go więc kiedyś, na co on odpowiedział, że nie przyjechał tutaj polować. A Adamiaka widuję tutaj codziennie, jak "pilnuje lasu". We środę widziałem także Feddego przy budkach dla kuropatw. Z tego co się orientuję to "nasz" redahtor wraz z grupą wyrzuconych z różnych kół myśliwych, chcą pozbawić Koło "Jeleń" tego i nie tylko tego obwodu. Pewnie zechcą założyć nowe Koło Łowieckie i mieć przykrywkę dla swoich kłusowniczych praktyk na tym terenie. Panie mendea111, Pan nie wie wszystkiego. Redahtor Pawluk pod przykrywką rodzinnego Stowarzyszenia "Ekoregion" wysłał pisma do okolicznych władz w których namawia władze, by nie przedłużały umów dzierżawy Kołu "Jeleń". Sugeruje w tym piśmie jakoby Koło źle gospodarzyło na tym terenie, jakoby złą karmą karmiło zwierzynę, jakoby ambony do drzew myśłiwi przybijali.Oj zaciekły jest "nasz" redhtor.Na Forum, w wątku "Drugie oblicze redahtora" można poczytać o Stowarzyszeniu "Ekoregion".
22-03-2007 19:35 Spring Ciekaw jestem, kiedy ktos pojdzie po rozum do glowy i dojdzie do wniosku, ze komendant posterunku PSL nie bierze poborow za bohaterskie wystepowanie w publikatorach, a za miedzy innymi, albo przede wszystkim za lapanie klusownikow i zaproponuje mu zmiane pracy np. na dziennikarska.
22-03-2007 14:25 medea111 Ten zdyszany w słuchawce telefonu głos to głos Zbigniewa A – mieszkańca wsi Białka, który mieszka nieopodal miejsca opisanej tragedii. Zbigniew A. jest codziennie w tym rejonie bo jak twierdzi „pilnuje” swojego lasu. Pilnował go zawzięcie zanim został myśliwym i „pilnuje” go i teraz dość gorliwie będąc w stałym ścisłym kontakcie z autorem artykułu i komendantem posterunku PSŁ Bogdanem N. Prawdę napisałeś Kulwapie, że jeszcze w środę czyli dwa może trzy dni przed tą tragedią łowczy lustrował ten teren także pod kątem kłusownictwa, czyli wypełniał obowiązki do których został przez Walne Zebranie powołany. Na tydzień przed tym zdarzeniem tj.11 marca 2007 r. z informacji które mi udzielił łowczy Wojciech K. i sporządzonego protokółu czynności gospodarczych przeprowadzona została jedna z wielu akcji zbierania sideł i wnyków w lesie milejowskim i tym razem zebrano 6 sztuk wnyków właśnie w tym rejonie, gdzie skłusowano klępę.Tak jest za każdym razem. Teraz jest tym trudniej, ponieważ przy braku pokrywy śnieżnej brak jest śladów butów a i urządzenia kłusownicze są mniej widoczne. Łatwiej znajdzie je ten, który je zakłada jak i ten, który wie kto, gdzie i kiedy je zakłada. W kończącym się sezonie łowieckim myśliwi z koła nr 3 na obwodzie 142 zlikwidowali łącznie 151 sideł i wnyków, 3 linki na grubą zwierzynę, 8 sztuk pułapek na bażanty oraz 7 zwyżek kłusowniczych. Każdy protokół według informacji łowczego sporządzany był po przeprowadzonej akcji i potwierdzony przez miejscowego leśniczego. Spod kopyta to wychodzą kolejne medialne nagonki przez grupę osób usilnie starających się wydrzeć obwody łowieckie miedzy innymi z kół nr 3, 8 i OHZ Wierzchowiska. Na czele tej obecnie 11 osobowej awangardy, która ma być zalążkiem nowego koła są między innymi takie osobistości jak:
Stanisław P. autor artykułu
Bogdan K. – sekretarz ORŁ w Lublinie
Bogdan N. Komendant Posterunku PSŁ w Lublinie
Zbigniew A. – aktualnie przewodniczący Komisji Rewizyjnej w Gminie Milejów
Jacek Ś. – policjant z Łęcznej

Oglądając te przerażające zdjęcia skłusowanej klępy z nienarodzonym cielakiem też bardzo poważnie zastanawiam się czy to tylko sprawa zaledwie jednego łosia.
22-03-2007 13:14 Kubczasty Nie da się czytać o takich sytuacjach. Strażnika należy zwolnić z pełniących obowiązków i ropocząć procedurę udowodnienia zaniedbań w danym obwodzie łowieckim, a dla Koła Łowieckiego konsekwencją winna być odmowa przedłużenia dzierżawy obwodu.
Pozdrawiam
Kubczasty

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.