|
autor: Stanisław Pawluk12-08-2008 Modelowa gospadarka, cz. III
|
Wykazane w poprzednich częściach ilości planowanych i odstrzelonych zajęcy w sposób oczywisty podważają rzetelność dokonywanych w kołach inwentaryzacji zwierzyny. Rzec można z całą odpowiedzialnością, iż przynajmniej na lubelszczyźnie jest to zwykła fikcja, a planowanie odstrzałów i ich wykonanie zaprzecza logicznym zasadom ochrony przyrody, której to ustawowo określonym elementem jest przecież łowiectwo, a prawo łowieckie przez niektóre zarządy kół traktowane jest tak, jakby w ogóle nie istniało!
W poprzednich sprawozdaniach pokazałem zestawienia ilościowe obejmujące planowaną i zatwierdzoną ilość przeznaczonych do odstrzału kotów z lat 2004 - 2007 i wykonanie, które w kilku wypadkach zostało przekroczone o skandaliczną ilość ponad 50 sztuk na obwodzie! Właśnie polowania na zające cieszą się największą frekwencją myśliwych we wszystkich kołach, w których jeszcze parę kotów w jakiś sposób przetrwało do dnia dzisiejszego. Furmanki pełne ubitych zajęcy można oglądać jedynie na starych fotografiach. Dzisiejsze polowania wzbudzają zachwyt gdy każdy uczestnik może wrócić do domu z jednym kotem. Większość myśliwych z polowania na zające wraca „o pustych trokach”.
Odpowiedzialność za krytyczny stan zajęcy spowodowała, że w wielu kołach (nazwy których próżno by szukać pośród przekraczających dozwolone ilości odstrzału) podjęto uchwały o całkowitym wstrzymaniu polowań na zające. Wykonuje się tam szereg działań mających na celu poprawę sytuacji. Introdukuje się zające dla wymiany genetycznej i zasiedleń. Buduje karmniki, urządza remizy śródpolne, regularnie dokonuje się odstrzału lisów, wyłapuje wałęsające się psy i koty zwłaszcza w czasie wiosennym, gdy stanowią one największe zagrożenie. Widać, że koła te nie kierują się zasadą „tylko polować - a polowanie musi się opłacać”, a członkowie poświęcają własny czas i pieniądze z nadzieją, że te sympatyczne koty jak ongiś zagoszczą licznie w ich łowiskach.
Można by myśleć, że skandaliczny obraz przestrzegania zasad gospodarki łowieckiej i kierowania się planami łowieckimi jest spowodowany niskimi kwalifikacjami łowczych w kołach, nie przygotowanych do prowadzenia gospodarki łowieckiej. Przeciw takiemu tłumaczeniu stoją fakty, iż każdy myśliwy przygotowany jest do pełnienia tych funkcji, gdyż ukończył odpowiednie wymagane przeszkolenie i uzyskał, na podstawie zademonstrowanej przed państwową komisją wiedzy, uprawnienia łowieckie. W zarządach okręgowych pracują podobno profesjonalni instruktorzy, a czujne i przyjazne oczy łowczych okręgowych, pobierających spore wynagrodzenie ze składek myśliwych, czuwają nad obroną interesów gospodarki łowieckiej!
Skoro zawiódł i to przez kolejne lata system nadzoru zarządów okręgowych nad przestrzeganiem dozwolonej liczby odstrzału zajęcy, to naturalnym wydaje się zbadanie, czy w kołach, w których ZO PZŁ w Lublinie podjął po sezonie 2007/08 interwencję w związku z przekroczeniem liczby odstrzelonych zajęcy ponad plan, niejako wymuszoną przez nadleśniczego Jerzego Jamroza, był jakiś potencjał wiedzy łowieckiej, pozwalajacy na zgodne z planem łowieckim gospodarowanie populacją zająca. Zadałem sobie więc trudu, żeby sprawdzić, kto poluje w kołach, w których ZO PZŁ w Lublinie wykrył przekroczenie planu odstzrału zajęcy w 2007/08 roku. Oto te koła i kogo znalazłem na listach członków tych kół łowieckich, w których miała miejsce jedyna jak dotychczas „interwencja” Zarządu Okręgowego w Lublinie w sprawie przekroczenia odstrzału zajęcy:
Koło Łowieckie nr 1 „Szarak”
Tomasz Kaczanowski - prezes zarządu, członek Zarządu Okręgowego;
Krzysztof Kożuch – skarbnik zarządu, członek komisji kynologicznej ORŁ;
Krzysztof Tarnawski - członek komisji kynologicznej ORŁ;
Zygmunt Rudka - członek komisji kultury łowieckiej ORŁ;
Grzegorz Polak - członek komisji strzeleckiej ORŁ;
Ryszard Kaczanowski - sędzia OSŁ,
Stanisław Nowicki - sędzia OSŁ,
Zygmunt Rudka - członek komisji etyki i kultury łowieckiej ORŁ.
Koło Łowieckie nr 9 „Lubelskie Towarzystwo Myśliwskie również w poprzednich latach systematycznie przekraczało plan odstrzału zajęcy na obwodzie 164, raz o 51 sztuk, a drugim razem o 3 sztuki.
Roman Dziedzic - wiceprezes ORŁ i członek Naczelnej Rady Łowieckiej;
Karol Cichowski - do 1 lipca br przewodniczący Zarządu Okręgowego;
Waldemar Wróblewski - łowczy zarządu, członek komisji hodowlanej ORŁ, uczestnik zbiorowego polowania na dziki w lutym, opisywanego w dzienniku, podczas którego zastrzelono trzy dziki;
Zdzisław Bartnik - prezes Okręgowego Sądu Łowieckiego;
Jacek Kuźma - Okręgowy Rzecznik Dyscyplinarny.
Koło Łowieckie nr 36 „Przepiórka” w Lublinie
Wiesław Jakubczak - z-ca Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego;
Koło Łowieckie nr 38 „Bór” w Niemcach
Henryk Chwaliński - prezes zarządu koła i prezes ORŁ.
Koło Łowieckie nr 43 (ZO Lublin nazwy nie podaje)
Koło Łowieckie nr 43 „Sarenka” w Matczynie, które także w poprzednich latach przekraczało plan odstrzału zajęcy na obwodzie 182 i dwukrotnie na obwodzie nr 200.
Koło Łowieckie nr 44 „Sokół” w Puławach
Zbigniew Mizerski - członek komisji strzeleckiej ORŁ.
Koło Łowieckie nr 47 „Bekas” w Opolu
Marian Stochmal - członek ORŁ.
Koło Łowieckie nr 52 „Dąbrowa Bór” w Kraśniku
Koło Łowieckie nr 54 „Chodel” w Lublinie
Koło Łowieckie nr 69 „Bażant” w Bełżycach
Andrzej Gaweł - prezes zarządu, członek Zarządu Okręgowego, członek komisji hodowlanej ORŁ; Eugeniusz Sosnowski - sędzia OSŁ,
Andrzej Sieńko do niedawna komendant Państwowej Straży Łowieckiej w Lublinie.
Koło Łowieckie nr 91 „Azotrop” w Puławach
Witold Kopron - prezes zarządu, członek ORŁ;
Leszek Walenda - członek ORŁ oraz komisji Hodowlanej ORŁ;
Zygmunt Filipek - członek komisji strzeleckiej ORŁ i z-ca Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego;
Dyonizy Sadurski - członek Zarządu Okręgowego i członek komisji strzeleckiej ORŁ;
Krzysztof Wiejak - członek komisji hodowlanej ORŁ,
Andrzej Wrona członek komisji medialnej ORŁ.
Koło Łowieckie nr 93 „Bażant” w Poniatowej
Radosław Rola - członek komisji kynologicznej ORŁ;
Miotła Grzegorz - członek komisji strzeleckiej ORŁ;
Zdzisław Jachura - prezes zarządu, sędzia OSŁ.
Z zestawienia powyższego widać, że na dwanaście kół zaledwie trzy nie mogą poszczycić się posiadaniem swych przedstawicieli pośród elity władzy łowieckiej. Obecność w kołach członków Okręgowego Sądu Łowieckiego, Okręgowych Rzeczników Dyscyplinarnych, członków Zarządu Okręgowego i Okręgowej Rady Łowieckiej, komisji strzeleckiej, hodowlanej i kultury - kazałoby domniemać, że poziom zagadnień związanych z realizacją planów łowieckich w tych właśnie kołach odpowiada najwyższym standardom, do jakich predystynuje PZŁ! A jest jak jest.
Zwróciłem się z prośbą do Łowczego Okręgowego w Lublinie o uzupełnienie swej informacji i podzielenie się wiedzą co do ilości planowanych i ilości odstrzelonych zajęcy przez te koła łowieckie. Łowczy Okręgowy zbył mnie, kierując do kół i nadleśnictw. Gdy powtórnie zapytałem stwierdzając, iż zależy mi na wiedzy jaką On dysponuje wobec tych kół, stwierdził w odpowiedzi, że sprawę tą postawi na najbliższym posiedzeniu Zarządu Okręgowego. Pomijając fakt, iż kilkudniowy zaledwie łowczy okręgowy Marian Flis już wchodzi w buty swego poprzednika, który także "cenzurował" serwowane mediom informacje, to zauważyć należy, iż to właśnie członkowie tego zarządu okręgowego zajmują poczesne miejsca na wykazie przekroczeń zatwierdzonych ilości zajęcy do odstrzłu w łowieckim planie rocznym. Plotki mówią, iż powodem "utajniania" ilości przekroczeń jest fakt, że rekordziści osiągnęli 150 sztuk przekroczenia na jednym obwodzie! W plotki nie wierzę, więc zrobię wszystko, aby czytelnicy poznali prawdę.
Wnioski: .............a niech każdy wyciąga sobie sam...... |
|
| |
25-08-2008 08:37 | Kita | Nasze koło nie poluje na zające już od 15 lat, kiedy zaczynało się już dziać niedobrze.Od tego to czasu nastepował ciągły spadek populacji szaraka.Przy okazji poruszania w Łowcu Polskim tematu reintrodukcji zająca a przynajmniej w niektórych rejonach, opisano kilka hodowli funkcjonujących aktualnie w kraju.Z tej lektury można było się dowiedzieć ile to chorób czeka na naszego szaraka.Przed laty czytałem chyba o tularemi, która wędrując z zachodu na wschód potrafi zdziesiątkować populację szaraka do olbrzymich rozmiarów i jej odbudowa trwa latami, oczywiście w sprzyjających warunkach.To ostatnie załamanie populacji miało miejsce także za przyczyną jednostki chorobowej wywołującej zaburzenia w rozrodzie szaraka/wysychanie tkanki nabłonkowej macicy,jej pękanie i niemozliwośc przyjęcia płodu/
Dodajmy do tego bezkarnie działające w naszym środowisku lisy,jenoty,norki kanadyjskie,kruki,sroki,zdziczałe psy i koty i do tego największego drapieżcę-człowieka i wszystko jest już jasne.Tej sytuacji nie stara się specjanie naprawić nawet Minister Środowiska, wydając jakieś rozsądne zarządzenia.
Jako chłopak tuż przed maturą, uczestniczyłem w polowaniach na szaraki.Na rozkładzie bywało od 300 do 500 upolowanych zajęcy. Za 12 myśliwymi ciągnęła się kawalkada kilku konnych wozów wiozących zdobycz pozawieszaną na drążkach.Król polowania na rozkładzie miał 20 do 40 zajęcy.
Jeszcze 20 lat temu takie polowania wyglądały nie najgorzej.Mówiono wtedy, że populacja zająca w kraju to 2 do 3 milionów sztuk.Jak to wygląda obecnie?-to przerażające,a my myśliwi jeszcze na nie polujemy i czekamy na dalsze skutki. Polowania na szaraki powinne być odgórnie zakazane do chwili, aż uporządkujemy środowisko, a te koła, które tak bezrozumnie przekroczyły i tak już chyba wadliwie przyjęte plany, powinny być ukarane i obciążone za jednego szaraka dużo wyższą karą. O ludziach biorących udział w tym wydarzeniu chyba w ogóle nie warto wspominać.Będą sobie dalej spokojnie żyli i uczestniczyli /oby nie/w prowadzonej gospodarce łowieckiej dotyczącej pozostałych gatunków.
Darz Bór | 18-08-2008 22:41 | Kazimierz Szumski | Znowu na widok mojej pisaniny wypełzłeś spod kamienia? W różnych programach oglądałem o antykoncepcji a nawet sterylizacji dziko żyjących zwierząt. No ale Ty tylko o tej czekoladzie, jakby Ci w tym roku nawet na odpuście nie dali skosztować. Pozdr. | 18-08-2008 21:08 | Rudi | Panie Szumski, pytanie, kiedy Pan przestanie na tym forum bajdurzyć ? Te Pańskie rusycyzmy i ludowe "ło matko", cokolwiek są już nużące. A silenie sie na wielce śmiesznego, jest coraz mniej zajmujace. Wzywam do zajęcia sie budownictwem, jeśli już nie fabryk czekolady, to może ambon. Panie Budowniczy Szumski. Inteligenci do piór, budowniczy do kielni. Rudi. | 18-08-2008 18:47 | Kazimierz Szumski | Tak se pomyślałem, czy możliwe by było dla zwiększenia populacji zająca, razem ze szczepionką od wścieklizny, lisom wykładać środki antykoncepcyjne? Byłby jakiś efekt czy bajzel zupełny? Pozdr. | 17-08-2008 09:15 | Kulwap | azil! Niczego nie chcę obalac.... A z polityki najbardziej lubię.... pieniądze! | 16-08-2008 18:18 | azil | Kulwap! Z domu nie wychodzisz, gazet nie czytasz, TV nie oglądasz? Unikasz odpowiedzi! To po cholerę ta rozróba z „obalenie systemu”? Ostatnio, za każdym razem to naród wybiera swoich przedstawicieli – czy to też „przekręt”? Opozycja zawsze deklaruje, że chce, żeby było lepiej! Pytanie - dla kogo? DB | 16-08-2008 16:05 | Kulwap | azil! Nie znam się na ekipach rządowych! Za wysokie progi... | 16-08-2008 14:02 | azil | Kulwap! Nie zabieram głosu w dyskusji (intuicja), ale mam tylko jedno pytanie. W Polsce po 1989 roku rządziło kilka ekip rządowych. Która twoim zdaniem była najlepsza i spełniała twoje oczekiwania? Każda z nich potępiała poprzednią i "uzdrawiała" sytuacje po poprzednikach. Możesz odpowiedzieć? Z góry dziękuje za odpowiedź! DB | 16-08-2008 10:37 | Kulwap | No proszę! Wystarczy poprosic jurka123 o napisanie czegoś merytorycznego, rozsądnego lub na temat i już po facecie.... | 15-08-2008 19:34 | Step2 | "Step2. Posługujesz się maglową retoryką i nie warto z Tobą dyskutować. To co Ty i pozostałe "płaczki" proponujecie nie jest żadną "reforma" tylko zmiana obsady przy korycie. Dopóki są warunki do polowania za parę groszy za hektar, dotąd będzie trwał układ jaki jest, będą się tylko zmieniały, jak to powiedział kiedyś twój guru, Włodzimierz Uljanow, kadry."
- Paweł54, pomyliłeś adresata. Szkoda intelektu na Twoje insynuacje i pseudotezy, jak to słusznie zauważył wielotykowiec1....
Pojawiłeś się na forum chyba jako emisariusz do przysłowiowego "wciskania kitu" czytelnikowi... | 15-08-2008 16:23 | wielotykowiec1 | Nuda................. Postkomunistyczny "beton" kontra "płaczki"..............
Jednak warto poczytać miażdżące, wszelkie, tezy i pseudotezy, Pawła54, z gracją, na tacy podane, argumenty Piotra Gawlickiego.
Praktycznie nie pozostawił na "utrwalaczu" "suchej nitki"........... W dostępny sposób przekazując obraz demokratycznych zasad, praworządności i oczekiwań myśliwych od wybranych przedstawicieli władzy PZŁ oraz urzędników...................
Oczekiwania sprowadzają się głównie do potrzeby przestrzegania prawa i respektowania demokratycznych, nie anarchistycznych, reguł..........
Proste oczekiwanie, a jak napisał, chwilę potem, Cienias, niespełniene w jego środowisku od lat, bo rządzi tam klika, chroniona przez "kolesi" z ZO i ZG, łącznie z osławionym już, złą sławą, biurem prawnym.....................
Kto uważnie nie czytał ostatnich postów Gawlickiego, zachęcam, bo lektura znakomita i nawet Paweł54 nie próbuje jej obśmiać ani wypaczyć. On je, będąc w trudniejszej sytuacji, zignorował. DB
| 15-08-2008 15:23 | _39 | Paweł54. To proste napisac: Za co się najczęściej skreśla ludzi z koła, poza złodziejstwem ? Głównie za złożenie nieuzasdnionego/nieudowodnionego donosu na Zarząd. Przegrałeś - wylatujesz. Takie jest życie.
Ale prawda jest całkiem inna. Nie wylatują myśliwi z Kół za wymienione przez kolegę sprawy. Wylatują w większości myśliwi którzy nie zgadzają się na złodziejstwo w Kole, na kłusownictwo i łamanie prawa łowieckiego. Wystarczy że będzie się świadkiem kłusownictwa osoby ustawionej w Kole i takiego świadka, jeżeli nic nawet nie zrobi, to za zagrożenie ustawionemu będzie się usuwało z Koła. Czy takiego łowiectwa nadal chcemy. Na pewno nie wszyscy. DB
| 15-08-2008 13:35 | Kulwap | jurek123! Przyznam, że jedyne co ci się w twej złośliwości udaje wraz z pozostałymi czterema dyżurnymi "prawymi" myśliwymi przy pomocy "szczerych ocen" udało to to, że nikt nie chce wam się narażać na kolejne słowne szykany. Zdziwił byś się, gdybyś posiedział choć jeden dzień przy moim kompie lub telefonie. Twój optymizm co do ilości szykanowanych przez twoją grupę osób spadł by do zera! Nikt nie lubi być powodem takich wrednych i wyssanych z palca postów jak twoje! Ty doskonale wiesz dlaczego chcesz znać dane osobowe tych, co myślą inaczej niż wytyczana przez ciebie jedynie słuszna linia! Musisz jednak brać pod uwagę, ze nie wszyscy maja taką odporność na sądy, prokuratury, rewizje w domu i inne szykany jak ja. Ty doskonale wiesz, że jeśli ustalicie pacjenta to załatwić go to dla "słusznego modelu" pestka! Jedyne czego się boicie - co zresztą widać i czuć - to opinia publiczna i opisanie prawdy! Ale tego bata nie jesteście w stanie już zatrzymać. Na szczęście!
Ps. Może byś napisał cos rozsądnego o światłym planowaniu odstrzału zajęcy i przestrzeganiu ustawy Prawo Łowieckie. Przynajmniej w tych bardziej światłych kołach! (Ale ty jesteś tu po to aby takie tematy rozbijać a nie w nich dyskutować merytorycznie).
| 15-08-2008 12:00 | Paweł54 | _39. Spraw o wyrzucenie z koła nie powinien rozpatrywać PZŁ tylko sąd cywilny. Większość spraw rozpatrywanych w PZŁ w ogóle nie mogłaby być przeprowadzona ze względu na znajomość składu orzekającego z jedną ze stron postępowania. Zresztą, według stanu na dzisiaj też można dochodzić swoich praw w sądzie bez pośrednictwa i udziału PZŁ gdyż nigdzie nie jest napisane, że obywatel nie ma prawa bronić swojego dobrego imienia przed pomówieniami ze strony konkretnych osób z imienia i nazwiska a nie z funkcji pełnionych "społecznie" w jakimś stowarzyszeniu. Ale ... nie zapominajcie, ze tak, jak można zwolnić pracownika z pracy z tysiąca powodów, niekoniecznie za popełnione przestępstwo kryminalne, tak również można członka skreślić z koła dokładnie za to samo. I Sąd cywilny potwierdzi zasadność zwolnienia np. notorycznego donosiciela-ORMO-wca, który nie zauważył, że Stalin już nie żyje od jakiegoś czasu, Bierut też a nawet Breżniew, że o Gierku nie wspomnę. Za co się najczęściej skreśla ludzi z koła, poza złodziejstwem ? Głównie za złożenie nieuzasdnionego/nieudowodnionego donosu na Zarząd. Przegrałeś - wylatujesz. Takie jest życie. | 15-08-2008 11:53 | jurek123 | Kulwap .Dziękuję Ci za słowa uznania .Popatrz i podlicz bo tak powinno się robić ,tych płaczków na tym forum jest gdzieś z 5 osób na zarejestrowanych 9 tysięcy .Jak myślisz znajdziesz 100 osób na 100 tysięcy myśliwych w Polsce.Nie patrz na wszystko z obrębu waszego podwórka bo okręg Lubelski czy Biała Podlaska to też tylko jakiś ułamek całości.Podlicz całą drużynę niezadowolonych zbierz ich i zaprotestujcie przed którymś z Zarządów Okręgowych. Napewno zostaniecie zauważeni .Choć wątpię czy zbierzesz z 5 osób bo na spotakanie które organizował wilk 21 nie było odważnego by publicznie powiedział że przyjedzie .Inni koledzy organizują otwarcie i jakoś ich baronowie nie ścigają.Wy chyba w maskach na to spotkanie przyjedziecie. | 15-08-2008 11:40 | kuraś | ...matrix,
chyba zaraz się obudzę.
Płaczki pomyślcie co wy możecie zrobić dla łowiectwa a nie co łowiectwo ma zrobic dla was. Wyobrażam sobie, że dla większości będzie to stanowisko nie do zaakceptowania, bynajmniej nie w tym życiu. | 15-08-2008 11:31 | Kulwap | jurek123! Jak zwykle masz racje (z tymi płaczkami). Zmienić ich poglądy jest tak samo niemożliwe jak zmienić skostniały sposób myślenia stetryczałego komucha, zapatrzonego w system stosunków jaki panował za jego czasów. Taki np. dyrektor PGR-u Car i Boch w tamtym środowisku ostatnimi siłami będzie bronił możliwości pełnienia np. funkcji prezesa w kole łowieckim jako ostatniej enklawie stosunków feudalnych bez których on już życia sobie nie wyobraża. Gdzie indziej tego dowartościowania nie znajdzie więc nic dziwnego, że broni się przed upadkiem. Niedowartościowany prokurator czy nie spełniony sędzia odnajduje się w roli rzecznika czy sędziego łowieckiego tak jak były dyrektor PGR-u w roli absolutnego prezesa koła. Ino, że idzie MŁODOŚĆ! A ona nie sprzyja feudalnym układom społecznym. Ona chce partnerstwa, równych praw dla premiera czy szeregowego obywatela i równości w dostępie do polowań! A nie przydzielanych po kumotersku okruszynom z pańskiego stołu. Ps. Dlaczego twoje pojecie nie nakazuje się ustosunkować do fikcji w przestrzeganiu prawa i to jak widać także pośród tych co za przestrzeganie tego prawa odpowiadają, tylko cała swą energie eksploatujesz na odwracanie uwagi od spraw zasadniczych? Odpowiedz sam sobie- bo wszyscy inni wiedzą. I zapewniam cie! Tych jak ich pogardliwie nazywasz „płaczek” jest więcej jak „betonu”! | 15-08-2008 11:21 | _39 | Witam. Z przestrzeganiem prawa w kołach jest tak. W kole z zasady w sytuacjach problemowych "rację ma" z zasady Zarząd. Większość myśliwych głosuje za wnioskami Zarządu wychodząc z założenia, że lepiej Zarząd popierać, bo będą kłopoty z odstrzałamia a nawet kłopoty z zaliczeniem prac gospodarczych. Ci którzy nie są w jakieś "grupie" w Kole zawsze będą głosowali za wnioskami Zarządu, nie oglądając się na to, czy wnioski Zarządu są słuszne czy też nie. Przy zmianie Zarządu zmieniają też natychmiast swoje przekonania. W Kołach głosowania tajne odbywają się często tak, że Zarząd przed głosowaniem prowadzi agitację poprzez rozmowy indywidualne z myśliwymi, a na WZ rozsadzają swych zwolenników na sali w ten sposób, aby kontrolowali głosowanie "tajne" niepewnych myśliwych. Gdy w głosowaniu odkryją, że ktoś głosował przeciwko wnioskom Zarządu, zaczyna mieć problemy w Kole. Opisuję to z doświadczeń z kilkudziesieciu lat w Kole. Myśliwy, który z jakiegoś powodu uzyskał jakiś sukces wyróżniający go w Kole, np praca za granicą, wyższe wykształcenie, lepszy samochód i td moze się liczyć z ogólną niechęcią "kolegów" myśliwych. Jeśli nie zapewni sobie na czas poparcia większej grupy z Koła, to może liczyć się z tym, że w sprawach spornych będzie miał większość przeciwko sobie. I nie mają żadnego znaczenia rzeczywiske zasługi dla Koła. Najlepszym rozwiązaniem jest stawianie wódki przy każdej okazji i picie z myśliwymi, bo wstrzymanie się z piciem jest traktowane jako wywyższanie się. Nie można liczyć w sytuacji spornej na "przyjaciół", którzy są w Kole. Zapominają nawet o tym, jesli coś w Kole zawdzięczają myśliwemu który ma problemy. Bez oporu będą nawet
głosowali za usunięciem z Koła. Po prostu jesteśmy społeczeństwem bardzo podłym. Polak polakowi za granicą nie pomoże, a nawet "bezinteresownie" doniesie do Policji. Polak polakowi potnie opony w samochodzie, jeśli ten znalazł pracę lepszą od niego. Są to sprawy znane na zachodzie. I tak Polacy postępują też w Polsce. Największe świństwo może Kolega zrobić przyjacielowi w Polsce, gdy osiągnie jakiś wyróżniający się sukces. I to ma miejsce też w KŁ. Stąd głosowanie większości za usunięciem z Koła nawet jesli niczego złego nie zrobił większości w Kole. Jak Zarząd KŁ się uprze, to przeforsuje usuniecie najbardziej zasłużonych członków Koła przez większość myśliwych. Stąd w reportażach tyle przypadków usuwania z Kół nawet zasłużonych, nie obciążonych żadnymi aferami myśliwych.
Dlatego też tak ważne jest przedstawianie zarzutów udowodnionych, gdy chodzi o skreślenie z Koła. Gdyby ZO PZŁ w Polsce przestrzegały prawa, toby usuwanie z Koła za nieudowodnione zarzuty się skończyły. Ale o przestrzeganiu prawa przez ZO, ZG i Sądy łowieckie wraz z Sądem Głównym i RD trzeba zapomnieć. DB | 15-08-2008 11:05 | jurek123 | Kolego Paweł 54. Twoje tłumaczenie logicznych zasad jakie winny obowiązywać w łowiectwie jest jak mówienie dziada do obrazu.Obraz w postaci kilku anonimów nic konkretnego nie odpowie bo nie potrafi.Jest to grupa ludzi sfrustrowanych,chcących jakiejś zmiany tylko żeby ta zmiana polegała na tym by oni byli zadowoleni. Ale oni nigdy zadowoleni nie będą bo jak nawet zmiany nastąpią zawsze powiedzą że nie tak miało być .Dlatego ja przestałem dyskutować bo to niczego nie zmieni.Nie wbijesz do głowy sfrustrowanemu płaczkowi że zmiany nalezy zacząć od siebie od swego podejścia do kwestii łowiectwa. Sfrustrowany płaczek dalej będzie płakał tarzając się plecami po ziemi i wołając zróbcie coś by mi było dobrze.Niektóre wypowiedzi kolegów są tak żenujące iż podejrzewam że to nie piszą dorośli mężczyżni a wyrwani spod skrzydeł rodziców dorastające dzieciaki. Na tym kończę bo dalej pisać nie warto,uni zawsze będą mieć rację,a portal jest jedynym miejscem gdzie mogą się wyżalić. W kole broń boże siedzą jak mysz pod miotłą bo baronowie są wszędzie w kazdym ich kole ,nie koledzy a baronowie. Pozdrawiam | 15-08-2008 10:23 | Paweł54 | ad. przezimek. podobno w Polsce już nie ma analfabetyzmu ? Umiesz się podpisać, czy tylko krzyżyk z zawijasem ? Magluj dalej. | 15-08-2008 09:50 | Przezimek | Ad. Paweł54. To żałosne ......., proszę już nie tłumacz się ! Co byś powiedział w rozmowie np. z Kol. Bloch, też byś miał tak zmienne przemyślenia ? ha,ha,ha. | 15-08-2008 09:34 | Paweł54 | ad. przezimek. Jakie zdanie zmieniłem ? Czytać należy całe wypowiedzi a nie tylko pierwsze 2-3 zdania. Sprawdź sobie moje wypowiedzi na temat wyłączenia sądownictwa z PZŁ i przekazania go do kompetencji sądownictwa powszechnego. Magluj dalej, na razie piszesz nieprawdę. | 15-08-2008 09:30 | Przezimek | Ad. Paweł54. Cóż za zmiana twojego stanowiska po komentarzu Kol. Gawlickiego, już się nie tłumacz ( bo tracisz w oczach czytelników), bo mało ci brakuje do płaczu. Nie szlochaj tak za tym PZŁ, przyszłość należy do młodych myśliwych, nie strasz nas Niemcami, gdyż nasze pokolenie zalało Europę za pracą i nie boimy się twojego straszaka, a wręcz odwrotnie on boi się nas! Pewne pokolenie musi odejść do lamusa historii, to jedyna recepta na ........... szkoda gadać, czas już leci - poczekam! | 15-08-2008 09:20 | Paweł54 | Step2. Posługujesz się maglową retoryką i nie warto z Tobą dyskutować. To co Ty i pozostałe "płaczki" proponujecie nie jest żadną "reforma" tylko zmiana obsady przy korycie. Dopóki są warunki do polowania za parę groszy za hektar, dotąd będzie trwał układ jaki jest, będą się tylko zmieniały, jak to powiedział kiedyś twój guru, Włodzimierz Uljanow, kadry. Ciągle wszyscy martwią się o konieczność zmiany "kadr" w ramach obowiązującego systemu, proponują rozpędzenie obecnej ekipy ale... koła łowieckie pozostaną w tym czy innym składzie osobowym i będą nadal przyjmować i wywalać do i ze swojego grona. Cały czas twierdzę, że kwestie przynależności do kół łowieckich powinny należeć wyłącznie do Kół. PZŁ powinien zadbać wyłącznie o to, aby kandydaci do kół łowieckich zostali wyszkoleni zgodnie z programem i zdali egzaminy oraz uzyskali odpowiednie dokumenty uprawniające do polowania takie, jak karta wędkarska dla wędkarzy. PZŁ nie pokrywa żadnych kosztów działalności kół łowieckich więc w żaden sposób ingerować w skład osobowy koła. Od ingerencji w działalność koła jest dostatecznie dużo urzędów państwowych : od nadleśnictwa począwszy, poprzez Straż Leśną, PSŁ, Urząd Skarbowy, władze gminne a na wyspecjalizowanych organach ścigania Policji, Prokuraturze, UOP, ABW, Policji Skarbowej, celnikach i pozostałych specsłużbach skończywszy.
PZŁ nie może być superpolicjantem czy komisarzem ludowym jak tego oczekuje miłośnik poprzedniego systemu Step2 czy niektórzy z pozostałych. | 15-08-2008 08:06 | Step2 | Czytam od pewnegop czasu posty Pawła54 z nieukrywanym zainteresowaniem: na forum już dawno nie było takiego szalbierza, posługującego się w arcymistrzowski sposob słowem pisanym i wątpliwej jakosci retoryką - jak prawie trzydziesci lat poluję w ramach PZŁ, nie zauważyłem i chyba już jako członek tej organizacji nie zauważę poprawy w prawidłowym stosowaniu prawa - to chyba cecha narodowa i skłonność jego przedstawicieli do omijania czegoś, co inni ustalili. Wypisz - wymaluj PZŁ. Aż się nie chce czytać o tych "płaczkach" czy podobnych postawach - w PZŁ jest z uwagi na brak kontroli nad działalnością źle i to jest wiekszości jasne a że w ostatnim czasie pojawili się obrońcy tej "anarchii baronów", jaka w związku panuje - to dowód, że dużo jest do zrobienia....Mądrość życiowa powinna podpowiedzieć co się bardziej opłaci: czy totalne rozpizrzenie PZŁ i zmiana modelu czy tylko wewnętrzna reforma i odsunięcie Rady Starców na poziomie Okręgów i Rady Najwyższej od koryta ?!?!??!??? Uważam, że bez radykalego cięcia nic się dalej nie zmieni w dyscyplinie funkcjonowania związku, jako organizacji społecznej o dość sporej sile wpływu...
DB | 15-08-2008 00:34 | cienias | I, właśnie, stosowania prawa,/jakie jest/, Kolego Piotrze, gdy w moim kole i okręgu, ewidentnie było (i jest do dzisiaj), przez odpowiedzialnych za jego stosowanie, ignorowane lub wręcz, póki co bezkarnie, łamane, konsekwentnie, choć wydaje się, bezskutecznie, domagamy się.
Z powodów opisywanych tu, na forum, przez innych komentujących, nie mamy sojuszników wśród członków władz okręgu i w ZG.
Tam, szczególnie, wydaje się, że koncentracja dokonuje się wokół takich sztuczek z interpretacją prawa, aby skutecznie podpowiadać, jak pacyfikować wszelkie objawy samodzielnego postrzegania rzeczywistości przez myśliwego.
Choć, przyznaję, były, chlubne, wyjątki.------------------------
Ad. Paweł54. Cytują Twoje słowa, nieprawdziwe zresztą:
"Przestańcie opowiadać dyrdymały, Gdyby nie PZŁ to 90 procent z was nie miało by szans na jakiekolwiek polowanie"..................
Nie będę się "czepiał" słownictwa. Może opowiadali dyrdymały.
Bez urazy, jednak, cóż, jak nie dyrdymały zawarłeś w zdaniu powyżej. TO GDYBY NIE MY PZŁ NIE ISTNIEJE, Kolego. A jego elity i szczególnie "aparat" pozostają bez "chleba". Dobrze o tym pamiętać, bo jak mawia przsłowie o buławie w plecaku, różnie bywa.
Pozdrawiam. | 14-08-2008 22:50 | Piotr Gawlicki | Co innego jest złe prawo, a co innego jest złe jego stosowanie. Paweł może mieć rację mówiąc o niedoskonałości prawa, również w PZŁ, ale to o czym pisze najczęściej dziennik jest o złym stosowaniu prawa w oganach PZŁ. Nie można tłumaczyć złego stosowania prawa tym, że jest ono złe (zresztą ci, co je źle stosują uważają to prawo za doskonałe), bo jak niżej zauważyłem, to byłaby anarchia. Poprawiajmy złe prawo, ale konsekentnie stosujmy się do tego, które obowiązuje. | 14-08-2008 22:32 | Paweł54 | ad. Piotr Gawlicki. przecież napisałem, że takie sprawy powinien rozpatrywać sąd powszechny a nie związkowy. W Sadzie Powszechnym też można udowodnić złośliwe i uporczywe naruszanie zasad współżycia społecznego i wyrzucenie kogoś z Koła łowieckiego jest tak samo możliwe jak wyrzucenie dowolnego człowieka z partii aktualnie rządzącej. Nie ma w Konstytucji RP napisane, że każdy obywatel ma obowiązek bycia myśliwym, żadna z osób ani organizacji nie próbuje podważyć monopolistycznych praktyk stosowanych przez PZŁ więc nie rozumiem o co chodzi ? Jest monopol PZŁ na łowiectwo, jest prowadzone przez PZŁ, z upoważnienia Państwa, obowiązkowe szkolenie na podstawowe i rozszerzone uprawnienia łowieckie, jest obowiązek przynależności do PZŁ dla osób będących myśliwymi wiec PZŁ obowiązują przepisy dotyczące administracji państwowej, w tym obowiązek udowodnienia, że ustalane opłaty są adekwatne do poniesionych kosztów. Dlaczego kurs dla nowo wstępujących kosztuje 850 PLN ? Dlaczego wpisowe do Koła Łowieckiego wynosi ponad 2000 PLN ? W warunkach monopolu trzeba udowodnić, że te opłaty są w jakikolwiek sposób uzasadnione. I co ? Nikt z "pokrzywdzonych" nie kiwnął palcem aby to zmienić. Jeżeli chodzi o "wolę większości" to ponad nią jest albo powinien być sąd powszechny i ... na tym można dyskusję zakończyć. Problem polskiego systemu prawnego jest taki, że nadal premiuje donosicieli i osoby, którym się wydaje,, że ktoś popełnił przestępstwo. Oskarżony musi udowadniać swoją niewinność a oskarżyciel może nadal bezkarnie pomawiać każdego o wszystko, łącznie z zabiciem Chrystusa, Nie istnieje obowiązek wypłacenia zadośćuczynienia za wyrządzone szkody, nie wolno żądać odszkodowania za pomówienie kogokolwiek itp. czemu więc PZŁ ma być inny niż całe polskie prawo ? | 14-08-2008 21:56 | Kazimierz Szumski | ....... tym bardziej, że taką większość, w bądź co bądź hermetycznym środowisku, dość prymitywnymi sztuczkami można sobie wybudować. A te słynne nie koleżeństwo to wypisz wymaluj "krytyka linii" z okresu minionego. Pozdr. | 14-08-2008 21:31 | Piotr Gawlicki | Paweł54, "wola większości", to nie jest demokratyczne kryterium państwa prawnego. Większość więźniów będzie za ich wypuszczeniem na wolność, większość społeczeństwa chce kary śmierci za morderstwo, większość myśliwych będzie za obniżeniem składki na PZŁ, ale wszystkie te i podobne większości mogą sobie tylko pomarzyć, bo w demokratycznym państwie prawnym, swoją wolę mogą wyrazić TYLKO w ramach obowiązujących procedur prawnych, a te nie przewidują, żeby tak zdefiniowane większości mogły przeforsować swoją wolę. W PZŁ też obowiązują procedury prawne i "wolę większości" członków koła, można wyrazić TYLKO w ramach tych procedur. A te procedury są proste jak konstrukcja cepa. Nie udowodniono brania zwierzyny "do bagażnika", nie może być takiego zarzutu, nie udowodniono strzelania po linii, nie ma takiego zarzutu, nie podjęto uchwały na WZ, nie ma jej w obrocie prawnym, uchylono zarzut w sądzie powszechnym, nie można go powtórnie stawiać, nie wskazano żadnego zarzutu, nie można wykluczyć "za całokształt", itd., itd. Odmienne podejście, czyli proponowane przez Ciebie nazywa się w ekstremalnych wypadkach anarchią, ale można sobie wyobrazić, że statut PZŁ stanowi, że z koła można wykluczyć "wolą większości", bez udawadniania żadnych zarzutów. Sam jestem bliżej tej koncepcji, niż naciągania zarzutów pod "niekoleżeńskość". Tylko że, póki co statut wymaga konkretnych procedur w sprawach wykluczenia członka z koła, tak od zarządu koła, jak od WZ oraz od ZO i ZG. Jeżeli tych procedur się nie dotrzymuje, to w sposób naturalny powstaje domniemanie, że wykluczenie nie jest czyste, bo osoby odpowiedzialne nie chcą albo nie mogą dochować statutowych zapisów, a to jest już podejrzane. Dziś "wola większości" może znaczyć dla Ciebie świętość, bo zakładasz że jest ona zawsze uczciwa, ale jutro "wolą większości" kłusowników, którzy opanują Twoje koło pozbawiony zostaniesz w nim członkostwa. Czy wtedy też pójdziesz do innego koła i przyznasz się, że byłeś czarną owcą, której nie chciano, ale w nowym kole poprawisz się? Dlatego proponuję "wolę większości" czytać tylko przez pryzmat obowiąującego prawa, a jeżeli jest ono zbyt sztywne, to wpierw to prawo zmieńmy, np. poluzujmy i dopiero wtedy wykluczajmy Twoją "wola większości", ale zgodnie z tym prawem. | 14-08-2008 21:26 | wilk21 | Ad. Paweł54. Za rządów poprzedniego Łowczego Okręgowego, wbrew stanowisku WZCK, które wykluczyło ze swojego grona ( z KŁ ) przyjaciół tegoż Łowczego ( za niekoleżeńskość ), ZO uchylił nam uchwałę na podstawie nie - aktualnych ( obowiązujacych ) przepisów, ale na podstawie tych z poprzedniego Statutu PZŁ ( już zmienionego ! ) :)))). ZO nie miał racji, ale to się chyba nie liczyło. Długo KŁ wykazywało ZO, że się myli i należy stosować obowiązujące przepisy prawa, a nie te, które już nie obowiązują. W innych warunkach - poza Zrzeszeniem - np. przed sądem powszechnym nie byłoby z tą sprawą problemu ! Nie mów mi więc Kolego o pomocy Zrzeszenia nam myśliwym. W końcu Koledzy Łowczego Okręgowego ustąpli i dali nam spokój ( Ci Koledzy byli we władzach PZŁ na szczeblu okręgu ). Kulwap pisał o tym, co oni zrobili i w ilu chcieli zabrać nam obwód ( poszukaj w artykułach Kulwapa w archiwum DŁ, poczytaj też Komentarze Twoich Kolegów ). Było całkiem odwrotnie niż Ty piszesz ! W tej sprawie ZO się BARDZO zaangażował, jak myślisz dlaczego ? Teraz mamy już nowego Łowczego Okręgowego i ten jest OK ( tak sądzę )! | 14-08-2008 21:24 | kuba12 | Pawle54. Ze specjalnością: odwracanie kota ogonem.
Kto z tych piszących czeka na komisarza czy WRON?
Oczekują, że jeśli już kogoś wykluczać to w zgodzie z prawem.
Oczekują, że łowczy okręgowy w Białej Podlaskiej będzie przestrzegał prawa.
Oczekują, że Tomaszowi R., któremu ZK zagarnął podstępnie pieniądze, łowczy okręgowy odpowie po wielu miesiącach na pismo ze skargą.
Że tego łowczego okręgowego-konsultanta, wreszcie przywoła ZG do porządku, bo szkodzi PZŁ.
Przestrzegania prawa oczekują, a z tym macie straszne problemy.
Ci, których starasz się ciągle obrazić, nie bronili nigdy kłusownika. Wręcz przeciwnie oni mają wrażenie, że kłusownicy mają specjalną Waszą ochronę, bo jesteście wzajemnie zamotani "hakami" na siebie.
Przykładów jest mnóstwo, tu w łowieckim, też. Wystarczy czytać.
| 14-08-2008 20:41 | Paweł54 | ad. Piotr Gawlicki. Nie rozumiem zarzutu, że mnie się wydaje że PZŁ gospodaruje w kołach. Twierdzę dokładnie odwrotnie. Całe "gospodarowanie" PZŁ to właśnie koła i polowania w nich. Powiem więcej. Uważam, że PZŁ w ogóle nie powinien ingerować w sprawy związane z przekroczeniem przepisów państwowych. Zarząd Koła powinien sprawy zgłaszać bezpośrednio na Policję lub do Prokuratury a sprawy cywilne do sądu grodzkiego. W warszawskich kołach to chyba nawet w bieżącym roku ZO nie wysyłał jeszcze żadnego komunikatu, zebrał tylko sprawozdania z W.Z i Łow-y więc gdzie to rządzenie "aparatu" PZŁ w kołach ? Nikt nigdy nie był w naszym kole z ZO aby agitować czy sugerować jakiekolwiek rozwiązania personalne. Poluje 25 lat wiec mam jakieś możliwości porównania. Reszta to są tylko bzdety, wojenki o władzę itp., które prowadzą pomiędzy sobą różne okręgowe i centralne TWA . Dlaczego we wszystkich felietonach czytam lamenty, dlaczego PZŁ nie przywróci do łask "myśliwego" wyrzuconego z koła. To KTO ma do licha rządzić w kole łowieckim ? PZŁ czy Walne zebranie z demokratycznymi procedurami. Dlaczego nikt tutaj nie chce uszanować woli większości ? Za każdym razem, jak koło kogoś wyrzuci ze swoich szeregach to okazuje się, że wyrzuciło Matkę Teresę z Kalkuty, Dalaj Lamę albo co najmniej Jana Pawła II, Żadnych kanciarzy, którym nie udało się udowodnić na sto procent brania zwierzyny "do bagażnika" tylko dlatego, że nie złapano go za rękę, żadnych donosicieli, którzy raz na tydzień ślą na Policję donosy na Zarząd i ani razu nie udało im się niczego udowodnić, żadnych strzelaczy po linii, żadnych obiboków, którzy nie zhańbili się pracą w obwodach, żadnych "rozłamowców', którzy próbowali bezprawnie pozbawić większość członków koła prawa korzystania z obwodu, żadnych pieniaczy itp. ???? Sami święci, Dlaczego ich inne koła nie przyjmą ? Może dlatego, że te osoby są tak znane w środowisku, że nikt z nimi nie chce gadać ? Jeszcze jedno. Dlaczego PZŁ ma niańczyć i hołubić "czarne owce" wyrzucone wola większości z koła ? Przecież te osoby przywrócone w szeregi członków nadal będą próbowały niszczyć relacje towarzyskie w kole. pisać donosy. kłusować itp i to w pełnym przekonaniu o bezkarności bo mają za sobą władze zwierzchnie. Czy PZŁ ma zabrać kł Struga obwód na Podlasiu tylko dlatego, że 16 miejscowych głosowało za mając przeciwko sobie 39 głosów przeciw ? Czy PZŁ ma przywracać do kół ludzi, którzy są tak skonfliktowani ze środowiskiem, że nikt im nie chce podać ręki ? Pytam się w jakim celu ma to zrobić i gdzie jest demokracja ? Dlaczego ciągle czekamy na jakiegoś komisarza ludowego, szeryfa czy WRON, aby z powrotem wprowadzili rządy mniejszości uważającej sie za naród wybrany ? | 14-08-2008 18:27 | antypod | Paweł54. Nie strasz Niemcami, to zgrana propagandowa płyta ZG.
"Bez PZŁ nie popolujecie, a Niemcy wykupią obwody". Pod włos Szweda.
To teraz jest najdrożej.
ZO i ZG chłoną nasze pieniądze jak gąbka.
Poczytaj uważnie Piotra Gawlickiego nie będę powtarzał, bo choć to jasne, nie każdy jasno to potrafi przedstawić.
Związek pod przywódzdwem doktora opanowały jakieś szajki lokalnych prominentów z czasów komuny, którzy już na aucie w ogóle, w PZŁ potrafią, dzięki zależnościom i układom od koła do ZG, szkodzić wszystkim, nawet swoim patronom i ochroniarzom z ZG, choćby psując ich wizerunek.
__________________________________________________________
Przykład 1.
Poluję w porządnym kole. Płacę wszelkie koszty. Na rozkładzie zwierzyna gruba i drobna. Satysfakcja i niewielkie koszty "jednostkowe.
__________________________________________________________
Przykład 2
Opłaty takie same. Nic nie upoluje, bo w kole działa szajka kłusowników, chronionych przez zarząd koła. ZK przez układy chroni ZO. ZO chroni ZG. Zwierzyny jak na lekarstwo. Pieniądze wyrzucone w błoto. Koszty upolowania dzika czy kozła większe niż płaci dewizowiec za medalowe sztuki.
__________________________________________________________
"Blochersi" nie robią nic aby tych pierwszych kół była przewaga, wręcz przeciwnie, na co dowody w postaci losów myśliwych wykluczanych za pryncypialne stanowisko.
Zamiast zasady znajomości rzeczy, zasada lojalności wobec aktualnej władzy.
Przykłady na codzień w łowieckim. D.B.
| 14-08-2008 17:34 | Kulwap | azil! cytuję: "Do Kulwapa nic nie mam, poza sposobem przedstawiania problemów!" Ja do ciebie też nic nie mam. Nawet tego, że nie przedstawiasz problemów w innej byc może lepszej(?) czy atrakcyjniejszej(?) formie. | 14-08-2008 17:14 | Piotr Gawlicki | Czy Koledze Pawłowi wydaje, że w obwodach łowieckich gospodaruje PZŁ? W przeważającej liczbie obwodów robią to koła, którym PZŁ w niczym w gospodarce łowieckiej nie pomaga. To organom PZŁ potrzebne są koła i ich członkowie, bo dzięki temu działacze mają z czego żyć. Z jednym się zgodzę, kilka organizacji łowieckich zamiast jednej nie wnosi żadnej nowej jakości do gospodarki łowieckiej. Taką jakość mogłaby wprowadzić gruntowna reforma wewnętrznych struktur Zrzeszenia, które zamiast budowania relacji w władzą rządową i polityczną, budowałyby relacje z członkami, w tym relacje poziome członków i kół, zamiast kontrolowania kół i członków, pomagałyby im w prowadzeniu gospodarki łowieckiej, zamiast oskarżania i karania podejrzanych o przewinienia, stawałyby z urzędu w ich obronie, zamiast reglamentowania prawa do polowania, stawałyby na głowie, żeby liczbę myśliwych zwiększyć, zamiast kierować Zrzeszeniem w sposób centralnie zhierarchizowany, dopuściłyby demokratyczne mechanizmy kontroli, w tym kodencyjność oraz zwiększenie kompetencji organów wybieralnym, kosztem powoływanych, zamiast ...... itd., itd. | 14-08-2008 17:06 | azil | Czarny flecie, czy jak tam Cię nazywają! Byłem i jestem zwolennikiem wyrażania opinii - pod własnym nazwiskiem. Wyrażałem to niejednokrotnie na forum i komentarzach i sam redaktor naczelny może to poświadczyć. Nie mieści się to jednak w przyjętym przez portal "zwyczaju" - trudno! Przyjąłem konsekwentnie jego warunki. Obiektywizm - dla Ciebie jest wtedy, kiedy wyrażam opinie zgodne z Twoimi – prawda? A zawiść - czego i komu mam zazdrościć? Głupoty i niekonsekwencji? No i takim kolejnym "rzeczowym" i prawdziwym komentarzem ładnie się przedstawiłeś! Do Kulwapa nic nie mam, poza sposobem przedstawiania problemów! | 14-08-2008 17:05 | wilk21 | Ad. azil na Forum możemy być anonimami, ale w kontaktach na pryv., należałoby się z imienia i nazwiska przedstawić ! Ja nie mam zamiaru ujawniać kim jesteś, ale wiedzę mam ! Ad. Paweł54. Koledzy z mojego KŁ mają wiedzę, jak się sprawdziłem, jak gospodaruję, i darzą mnie zaufaniem - udowodniło to WZCK w 100%! Dlaczego mam szukać obwodu na zachodzie, gdy go mam na wschodzie ( w moim ukochanym i ojczystym kraju ! ) ? Najważniejsze, aby KŁ nikt nie "pomagał ", a radę ( tj. ze szkodami i jego utrzymaniem ) sami sobie damy :)))). Tego jestem pewien ! Powiedz Kolego, co konkretnie ( KONKRETNIE ! ) daje KŁ przynależność do Zrzeszenia ? Czyżby tylko wyłącznie dodatkowe KOSZTY w budżecie KŁ ? | 14-08-2008 17:02 | Kulwap | azil! No to chyba mnie powinienes odrobine poszanowac. Bo ja znam personalia i twoje i Pawła54 i siedzę cichutko jak ta myszka! Mimo, że to wy obaj bijecie po pyskach tych co to niby anonimowo ale "elektorat"! Ps. A czy z "elektoratem" czy bez tekst ma inną wymowę niż opis faktów??? | 14-08-2008 16:43 | azil | Kol. wilk21! Przeczytaj dokładnie początek mojego komentarza. Wykonałeś dokładnie to, co przewidziałem. Przewidziałem również to, że szanując Twoją wolę, obiecałem, że nie ujawnię Twoich personaliów, a Ty już przyznajesz się, nie szanując mojej woli., że węszyłeś, bo „masz zawodowe słabości”. Jakie jeszcze masz słabości, o których nie wiem, a którymi możesz mnie i innych zaskoczyć? No co? Może to nie hipokryzja? Wilk21 – wpisujesz się dokładnie w elektorat. Prosisz o anonimowość, a sam „cichutko” węszysz, łamiąc ZASADY, których podobno jesteś obrońcą! ........................Szkoda gadać !!! | 14-08-2008 16:41 | czarny flet | Do Azila: Ot opiniotworca się znalazł, anonimowy i antyKulwapowy i to w parze z Pawłem54.Opinię Ty sam o sobie napisałeś. Jak była dyskusja na "..problemowych" Kuby12, a pytanie było skierowane bezpośrednio do Pawła54, odnośnie łamania prawa przez łowczego okręgowego z Białej Podlaskiej to żaden z was się nie wypowiadał. Co niewygodny temat czy mało czasu...? Jedyne co przez Was przemawia to brak obiektywizmu z domieszką bezinteresownej zawiści, ot taka cecha narodowa. Pozdr D.B. | 14-08-2008 16:40 | Paweł54 | ludzie. Przestańcie opowiadać dyrdymały, Gdyby nie PZŁ to 90 procent z was nie miało by szans na jakiekolwiek polowanie, chyba, że w grze komputerowej. Jeden pieprzy trzy po trzy, że sobie wybierze inną organizację i co ? Co Ci da ta mini partyjka ? Kto się jej i o co zapyta ? Popatrz na forum na próby ponownej integracji czeskiego myślistwa w jeden związek. Obwody łowieckie w Polsce funkcjonują wyłącznie dzięki układom towarzyskim PZŁ.. Właściwie to czemu jeszcze wilk21, nowy21 i reszta "płaczek" nie wydzierżawiła obwodu łowieckiego w Niemczech wschodnich ? Tylko nie opowiadajcie, że wam patriotyzm nie pozwala. Niemcy czekają na "reformatorów", którzy wydzierżawią ich obwody po cenie rynkowej i zaczną płacić za szkody łowieckie właścicielom gruntów. Jest na forum paru Kolegów, którzy powiedzą Wam jak to zrobić. Będziecie gospodarować za swoje, na "swoim" i na własne ryzyko. I będziecie odpowiadać całym swoim majątkiem za zobowiązania wynikające z dzierżawy obwodów. A urzędnicy odpowiednich instytucji dopilnują, aby polowania odbywały się zgodnie z miejscowymi przepisami. PZŁ jest fikcją bo utrzymuje fikcję jaką jest całe polskie łowiectwo. Chcecie reformy ? Walczcie tylko może najpierw zacznijcie od siebie i pokażcie jak należy gospodarować na "niezależnym" terenie. Jak wam się uda to rozpędzimy PZŁ i pójdziemy w wasze ślady. Tylko najpierw pokażcie co potraficie oprócz narzekania jaka to się wam krzywda dzieje. | 14-08-2008 16:32 | wilk21 | Ad. azil. Kolego naczytałeś się ROMANTYCZNYCH książek dot. przestępców i ich honoru, podejścia do „ sypania ” i współpracy z organami ścigania. To o czym tak EUFORYCZNIE piszesz, to już historia. Dziś, każdy przestępca, jeżeli nie ma innego interesu ( powtarzam INTERESU ! ) , idzie na współpracę, aby uzyskać profity, zob. ile jest wniosków w trybie art. art. 335, 387 kpk. Dlaczego atakujesz Forumowiczów, że nie zamieszczają w swoich profilach informacji o sobie, w sytuacji gdy sam jesteś ANONIMEM ( daj im przykład ! ). O jakich bluźnierstwach piszesz ? Kogo uważasz za „ stały elektorat ” ? Znasz moje imię i nazwisko bo na pryv. Tobie je podałem ( z własnego wyboru ), Ty tego nie uczyniłeś ( nawet w pryv. korespondencji jesteś ANONIMEM ! ).Jakie więc personalne wycieczki masz na myśli ? Czy uważasz mnie za „ przeciwnika łowiectwa ”. ? Dlatego, że z własnej kasy dokładam do tego, co winien zapewnić PZŁ ! Czy mamy dbać o dziką zwierzynę, ją hodować, tylko po to, aby jakiś "BARON" ( tylko z uwagi na pełnione stanowisko ) mógł sobie zapolować !? Każdy prawdziwy myśliwy dokłada do łowiectwa ( hobby ) - nie dokładają jedynie "BARONOWIE" ( oni mają w tym interes ! ), ale ich za Myśliwych nie uważam. Wolę 100 razy popolować i wypić nalewkę z tzw. " prostym chłopem " ( z całym szacunkiem dla chłopów ), aniżeli z niektórymi z przedstawicieli klasy panującej w PZŁ, tj. z "BARONAMI"! Fakt, nie ukrywam, że podjąłem kroki by Ciebie sprawdzić Kolego, tj. kim jesteś ( taka zawodowa słabość ). Ja nie robię żadnych wycieczek pod kątem Szczecina i medialnego sporu z Kol. W.K. Z tym „ maglem ” to przenośnia i Kol. Paweł54 wie - w czym rzecz! Pozdr. DB. | 14-08-2008 15:08 | azil | Kol. Kulwap! Bardzo uważnie czytam felietony i Twoje komentarze. Gdzie sprawozdanie z WZ w kole? Może tam losy „łowczego” za nieprzestrzeganie planów - wisiały na włosku. Skąd mam wiedzieć, ze wszyscy zignorowali sprawozdanie z wykonania planów? Nic o tym nie spominasz! Ludzi z funkcjami w ZO wymieniłeś, ale oni w tym kole mają takie samo prawo głosu jak inni. I to jest demokracja.DB | 14-08-2008 14:43 | azil | Ad. Ajwa! To że już po pierwszym odcinku wiedziałem, że autor „poleci po nazwiskach” – odpowiem skromnie – intuicja. To, ze wystarczy użyć tylko jednego, konkretnego określenia w moim komentarzu, a odezwie się konkretna osoba stojąca za nickiem - to bardzo proste i przewidywalne. Wystarczy uważnie poczytać ich „złote myśli” i portret psychologiczny gotowy. Ale nie o tym!.......................... Nic na świecie nie jest niezależne – nawet przyroda. W każdej organizacji na świecie, są ludzie i ludziska. Nikt nie jest wolny od wad i nikt nie jest obiektywny. Postępowaniami ludzi w dużej mierze kierują emocje i nie zawsze są one „racjonalne”. Analizując sprawy związane z wykluczeniami z kół łowieckich, dotarło do mnie, że osoby wykluczone „miały sporo za uszami”, ale nie przeszkadzało im to w oczernianiu innych. Nawet w policji na całym świecie (stojącej na straży przestrzegania prawa) funkcjonariusz, który donosi na swoich kolegów – jest „wyklęty”. Przestępca, który „sypie” kumpli – również i nawet u sędziego nie zasługuje na szacunek Jesteśmy tylko ludźmi, ale bądźmy nimi do końca. Jeżeli jesteś „czysty” i jedyną Twoją ideą jest przestrzeganie prawa, to dochodź go, ale metodami cywilizowanymi. Bierz konsekwencje za skutki. Czy każdy z Was, kto znalazł na ulicy banknot 100 zlotowy – biegnie z nim do Biura Rzeczy Znalezionych? Chodzi mi o dwie proste zasady. „Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem i kto mieczem wojuje od miecza ginie” Nie można być ślepym na łamanie prawa, ale należy reagować uczciwie i racjonalnie. W państwach europejskich istnieją organizacje łowiecki i tutaj również dochodzi do wielu zaniedbań i problemów. Tam jednak „brudy” piorą we własnym gronie i na drodze sądowej. W komentarzach do felietonów bierze udział bardzo wąska grupa osób. Ich nicki powtarzają się bardzo często i jedyny ich językiem jest totalne dokopanie, albo konkretnym osobom, albo całemu PZŁ. Większość z tych osób w swoim profilu nie podaje nawet, czy - psic!!! jest sympatykiem łowiectwa. Można domniemywać (zważywszy treść ich komentarzy), że to może „przeciwnicy łowiectwa”. Z pewnością zaglądają tutaj i inni zalogowani, ale w towarzystwie takich opinii, nikt rozsądny nie odważy się zabrać głosu, nie narażając się na bluźnierstwa „stałego elektoratu”. Moje pytanie do redaktorów: czy to jest dla Was środowisko opiniotwórcze? Czy tylko dla nich piszecie? Forma i styl na to wskazują! Nie neguje potrzeby poruszania ważnych problemów związanych z funkcjonowaniem PZŁ, ale ta forma i styl, a przede wszystkim „personalne wycieczki”!!! Paweł54 miał rację – trąci to trochę „maglem”. I bez urazy Panowie, to tylko moja osobista opinia – możecie ją zignorować. Pozdrawiam DB | 14-08-2008 14:35 | kuraś | ...gdybym nie czytał łowieckiego żyłbym dalej w nieświadomości, a tu się okazuje, że jestem wychowankiem degeneratów, wataszków, korupcjogennych sprzedajnych i niekompetentnych błaznów.
Do tej pory (ja głupi) byłem ślepy. Muszę się przyjrzeć jak to tam u mnie w kole (może jakieś pluskwy pod stołem posiedzeń ZK) bo do tej pory za dobrze się ukrywają koleżkowie, he he.
Do rzeczy: skoro wszyscy jesteśmy wychowankami tych degeneratów, starych zmarniałych tradycjonalistów, to znaczy, że wszyscy jesteśmy skażeni tym gnojem drodzy koledzy. Proponuję wszyscy wek z łowiectwa. Jeszcze raz uczciwy staż (dziadki nie wytrzymają), egzaminy (90% op..li), rygorystyczne badania (kolejne 25%) i coś już z tym mozna zrobić. Wybieramy nowych uczciwych (teraz to już wszyscy uczciwi) działaczy (jakiś twór chyba stworzymy).
Dalej: przestarzała tradycja tylko w książki, polowania zbiorowe - nakręcić jakieś filmy dla śmiechu jak tam wataszkowie se polowały. Z byłego sprzedajnego związku wszystko posprzedawać a tych co się odważą dobre słowo lub przykłady wkładu w łowiectwo tej zmarniałej instrytucji prawić - pod pręgież.
Płacisz synu - polujesz, nie płacisz - sprzedaj strzelbę puki jeszcze coś warta. | 14-08-2008 13:36 | nowy21 | Ad.Paweł54. "to Ci nikt i nic nie pomoże."
To tak jak teraz. Na żadną pomoc ze strony okręgu PZŁ, nie mogę liczyć. Łaskawie przyjmują ode mnie składki i tyle.
Łowczy okręgowy w Białej Podl. udowodnił wiele razy, że obiektywnym nigdy nie będzie, gdy chodzi o 1 członka ZO i 1 członka ORŁ, reszta ZO i ORŁ się nie liczy. Tych 2 jest z charakteru awanturnikami i konflikt oraz wykluczanie to ich żywioł, więc łowczy konsultuje z biurem prawnym ZG. Słynący z ciągłego skandalu wokół siebie prezes koła i członek ORŁ, Antoni S powołuje się na konsultacje z W. Cieplakiem, który nie wiadomo dlaczego brnie we wspomaganie wykluczania uczciwych członków PZŁ.
Tomasza R. wykluczono za wykrycie kradzieży przez przewodniczącego KR koła drobnej kwoty pieniędzy i nie zmienią tego "wiarygodni" świadkowie.
Na dłuższą metę TAKI styl rządzenia Związkiem się nie utrzyma, bo chronieni przez ZO i ZG PZŁ, awanturnicy z okręgów coraz bardziej bezkarni, będą krzywdzili myśliwych i w końcu wrzód pęknie.
Chcę mieć prawo do wyboru towarzystwa. Monopol nikomu nie służy oprócz garstki spryciarzy z Warszawy, którzy z terenu dobrali sobie wg. klucza, miernych, biernych ale wiernych. Jak nie wierzycie to popatrzcie na efekty pracy GKR z jej przewodniczącym na czele.
Znamy człowieka i znamy jego priorytety.
A na zające już od lat nie polujemy. Niech sobie radzą same. D.B.
| 14-08-2008 11:40 | kuba12 | "Jak nie będzie "jedynie słusznego" to na kogo będziesz psioczył. Jak podpadniesz w kole to cię wywalą na zbity pysk i będziesz mógł sobie dochodzić swoich praw w sądach do uśmiechniętej śmierci".--------- dobrze, że wreszcie Paweł54 wali prosto z mostu---------------------------
I nie chodzi o podpadniętego za kłusownictwo, bo o takiego nikt się nie upomni.-------------------------------------
Jak będzie kilka związków to nowy wybierze sobie lepszy, albo zapoluje z licencją w kieszeni.
Nie będzie oglądał wysługującego się, jedynie, 2 okręgowym watażkom, łowczego okręgowego i pozostałej gromadzie, wystraszonych i dbających o swoją wygodę, pseudodziałaczy, wybieranych według klucza:
mierny, bierny, ale wierny.
-----------------
TAK CZY INACZEJ BĘDZIE TANIEJ, wbrew propagandzistom PZŁ, straszącym kosztami i Niemcami.----------------------------------
I nie będą bezprawnie wykluczali, za ujawnienie złodzieja kołowych pieniędzy.
| 14-08-2008 10:53 | czarny flet | Kolego Paweł54, argumenty waszmości są nieco z innej epoki, bo straszy Kolega jak to bywało za tzw. komuny z wykształceniem, że tylko ten ustrój gwarantuje bezpłatne kształcenie. Ustrój się zmienił i jakoś analfabetów nie przybyło, a wróży się raczej kryzys prywatnych uczelni i to nie z powodów ustrojowych ale z powodu niżu demograficznego, więc na państwowych uczelniach miejsc będzie wystarczająco dużo. Zmieni się model "wzorowego" łowiectwa i też będziemy polować i w związku z tym nie uprawiaj Kolego ustrojowej demagogii, bo straszysz Nowego21 jakimś podpadaniem. Czym niby miałby Nowy21 podpaść jakby zapłacił za polowanie. Samopoczucie Nowego21 byłoby chyba nieco lepsze jakby miał świadomość, że za jego pieniądze nikt łaski mu nie robi, a w obecnej sytuacji utrzymywani z jego składek działacze zachowują się tak jakby to oni robili łaskę Nowemu21, że w ogóle są. Nie uważasz Kolego,że powinno być odwrotnie ? Pozdr D.B. | 14-08-2008 09:56 | wielotykowiec1 | Nie wydaje się, że Nowy21 "psioczy".................Załóżmy, że
Nowy, ogarnięty pasją, chce być myśliwym, bez balastu...............
Nie jest w stanie realizowac swojej pasji poza PZŁ, bo władza państwowa, zajęta głównie sobą, po 1989 roku, jako nieważny "temat", pozostawiła PZŁ w niezmienionym stanie.........................
Uwagi Pawła54, który wykorzystuje każdą okazję, aby odsunąc na dalszy plan konieczność zmian na rzecz trwania, zasiedziałych i nie reformowalnych, a już z pewnością zupełnie nie kreatywnych, elit związkowych, w tym stanie rzeczy są, z całym tym, bijącym z nich, cynizmem, słuszne.
"Mogą Cię Nowy, wywalić z koła, gdy dobrze uzasadnią"............ Choćby za ujawnienie, że klika w kole wokół zarządu kłusuje bezkarnie od lat czy kradnie inne niż zwierzyna, dobra.............
Choćby za to, że piją, a po pijanemu polują.......................
Za tysiąc innych rzeczy też...............................
Nowy, jednak, nie psioczy, tylko broni swej pasji przed "zohydzeniem" przez cynizm, koniunkturalizm i zwyczajny cwaniacki, skok na związkową kasę.................
Przykładów na powyższe, w bród.....................
Przykłady z "wielkiej" polityki, świadczą, że można ogłupione społeczeństwo wyprowadzac w pole,przez "jakiś czas".
Chodzi o to, żeby z wielu powodów, w PZŁ, czas ten był, możliwie krótki. Dla dobra ludzi i zwierzyny łownej. DB
| 13-08-2008 21:24 | Paweł54 | ad. nowy21. Jak nie będzie "jedynie słusznego" to na kogo będziesz psioczył. Jak podpadniesz w kole to cię wywalą na zbity pysk i będziesz mógł sobie dochodzić swoich praw w sądach do uśmiechniętej śmierci. jak W.Z. odpowiednio uzasadni swoją uchwałę a jeszcze w dodatku, korzystając z tego, że nie będzie zakazu zgłaszania na policję wykroczeń i przestępstw myśliwych, powiadomi organy ścigania i przedstawi wiarygodnych świadków to Ci nikt i nic nie pomoże. Już dzisiaj mogło by tak być, gdyby nie to, że paru emerytowanych aparatczyków koniecznie chce myśleć za sto tysięcy myśliwych. PZŁ powinien możliwie szybko zrezygnować z roszczenia sobie prawa bycia wyrocznią w prawie łowieckim i pozostawić to Policji. Niech się członkowie kół żrą we własnym towarzystwie i między sobą a stowarzyszenie nie powinno w to ingerować. W końcu to cały Regulamin Polowań i Ustawa łowiecka wraz z towarzyszącymi jej rozporządzeniami jest prawem państwowym i orzekanie o winie osób przekraczających postanowienia tych przepisów należy do Sądu Powszechnego. | 13-08-2008 15:07 | nowy21 | Dopóki będzie jedyne słuszne zrzeszenie jakim jestPZŁ dopóty,będzie łamanie prawa, gnębienie niepokornych,poplecznictwo,prywata itp.Jedynie powołanie konkurencyjnego zrzeszenia może uzdrowić nasze łowiectwo.Nie pomogą żadne zjazdy delegatów i wybór nowych ludzi bo ci "nowi" będą tak samo postępować.W tym istniejącym związku nic nie robi się zgodnie z prawem. DB. | 13-08-2008 14:03 | Step2 | Napiętnowanie postaw osób prominentnych jest jedną z form wykazania, że to oni i tylko oni odpowiadają za większą część bagna szerzącą się w PZŁ jak lawa, wypływająca z mrocznych czeluści niecnych postaw i zalewająca postawy ludzi na swój sposób prawych i walczących z występkami tych pierwszych. A wię nie o utytłanie w mazi ludzi prawych autorowowi chodzi a poraz kolejny ukazanie i wskazanie tych, którzy ze świeczników w cień usunąć się powinni. I to raczej natychmiast a jeżeli nieto kazdemu wiadomo, że niebawem kolejny Krajowy Zjazd Delegatów i zadbać należy by nie był zjazdem degeneratów... zrzeszenia. Zaznaczam, dotyczy to takich bohaterów jak wskazani przez autora artykułu: łamiących zasady prawa korporacyjnego łowieckiego... | 13-08-2008 12:02 | lelek_nowy | Tytuł artykułu ma się nijak do oceny modelu polskiego łowiectwa, bo słabościami modelu, a ma on ich sporo, nie są akurat zasady kontroli wykonania planów pozyskania zajęcy, bo te należą przede wszystkim do nadleśnictw. Jeżeli jednak autor miał na myśli model stworzony przez działaczy w ramach statutu PZŁ, czerpiącego podstawowe zapisy z modelu rocznik 1959 r. (poprzednia ustawa łowiecka), to wskazywanie palcem prominentnych działaczy PZŁ w kołach, które nie dbają o zapisy rocznych planów łowieckich, nie jest żadnym maglem, tylko postawieniem prostego pytania: jaki obowiązuje model działania kół, jeżeli w kołach, w których najlepsi z najlepszych, ci których organa PZŁ powołują na różne funkcje, potrafią kierować Zrzeszeniem, jeżeli nie potrafią gospodarować we własnym kole. I nie ma znaczenia, czy autor wskazał członka komisji strzeleckiej lub kynologicznej ORŁ, bo każdy z nich jest wpierw członkiem koła, bierze udział w walnych zgromadzeniach, ocenia zarząd, może współpracowac z komisją rewizyjną, a pomimo tego w jego kole dochodzi do czynów, które mają charakter występku nie tylko jako przewinienia łowieckiego, ale także na zasadach ogólnych. Rodzi się pytanie, czy obecność w kole prominentnych działaczy działa na członków koła mobilizująco i podnoszą oni razem gospodarkę lowiecką w dzierżawionych obwodach, czy wprost przeciwnie, stają na staży "bylejakości", bo przecież mając działaczy na liście członków, nikomu w kole włos z głowy nie spadnie, niezależnie, czy jest mowa o przekroczeniu planu pozyskania zająca, czy strzelenia lisa w okresie ochronnym, albo polowania zbiorowego na dziki w lutym. Kolegów azila i pawła najbardziej boli imienne wytknięcie jakiegokolwiek związku działaczy z przekrętem. To bardzo dobry znak, bo swoimi wcześniejszymi postami wskazali na swoją bliskość z działaczami Zrzeszenia i jeżeli imienne wskazywanie działaczy ich boli, to boli to także osoby wskazane, gdy nagle pękają nadmuchane do granic wytrzymałości balony doskonałości tych działaczy i okazuje się , że "król jest nagi", a działacze, to tylko układ wzajemnej adoracji, mającej dziesięcioletnie tradycje. | 13-08-2008 09:31 | Step2 | Czy artykuł "Modelowa gospodarka, cz.I - III " ma dać odpowiedź jak nie powinna wyglądać gospodarka zającem czy ma służyć "uświnieniu" kolejnej partii działaczy szczebli różnych PZŁ ?
Przewrotny tytuł ale i "śmierdzące kulisy" sprawy gospodarowania populacją zająca w tej części kraju.... | 13-08-2008 09:13 | ajwa | Kto to napisał i skąd wiedział? CHa-cha......
cytat,,,,,W tytule „Modelowa gospodarka cz.1” już można w kolejnych odcinkach oczekiwać następnego przykładu, upstrzonego tłustym drukiem - wykazu nazwisk ludzi, którymi autor będzie chciał nas „zainteresować”. | 13-08-2008 08:02 | Przezimek | Model łowiectwa w Polsce ma 85 lat. Wątpię, aby tą TRADYCJĘ można zmienić, a pewnych ludzi wymienić. To musi po prostu, naturalnie pierd....ć. Jedynie likwidacja PZŁ może UZDROWIĆ nasze łowiectwo. Jak wynika z serii artykułów Redaktora nawet Ci, którzy są gwarantem przestrzegania prawa w PZŁ, mają to prawo w d...., gdyż pozwalają na takie łamanie prawa, jak to ma miejsce z przekroczeniem planów w pozyskaniu zajęcy. Gdzie Komisja Rrewizyjne KŁ, ZO itd, gdzie WZCK i NADZÓR ZO nad przestrzeganiem prawa, gdzie SĄDY łowieckie. Apeluję do NORMALNYCH ludzi, jeżeli stwierdzicie naruszenie prawa łowieckiego, zgłaszajcie to przestępstwo do Policji, Prokuratury itd., bo informowanie PZŁ o nich, nie ma żadnego sensu ! Dopóki koleś kolesiowi bezkarnie będzie d... krył, poprawy NIE BĘDZIE !!!!! Jak ma być dobrze, jeżeli BOSOWIE PZŁ dają NAJLEPSZY PRZYKŁAD ! | 13-08-2008 07:30 | Kita | Czy w Polsce mamy dobry model mysliwstwa? Myslę że tak tylko niektórzy ludzie nadużywają swoich uprawnień i trzeba ich po prostu wymieniać. Ale kto to ma zrobić jak wymieniane są osoby zajmujące tak ważne funkcje? Ciekaw jestem jak to się zakończy.
To są przekroczenia planów hodowlanych. A cóż się może dopiero zdarzyć, gdy te plany są na dodatek jeszcze źle opracowane i przyjęte do realizacji.Jeśli są zawyżone i przekraczane to może być straszne.
A jak jest z zwierzyną płową i nie tylko w tym opisywanym rejonie?
Jeden z nadleśniczych, na mój zarzut, że mamy mało jeleni, odpowiedział, że w lesie produkujemy przede wszystkim drewno i musieliśmy zredukować jelenia z 2000 sztuk do..... 4oo sztuk chyba w rejonie dwóch nadleśnictw.Czy aby produkować drewno trzeba aż takiej ostrej selekcji? a raczej redukcji zwierzyny? Te cyfry mówią same za siebie. Co to za gospodarka hodowlana i co za planowanie. Przecież i przed redukcją nie było ich za wiele. Widywałem rykowiska jeszcze nie tak dawno, gdzie przy byku bywało 20 i więcej łań a teraz byk chodzi z jedną.Myślę,że autor bedzie miał jeszcze wiele tematów do poruszania.
Darz Bór. | 13-08-2008 06:26 | Kulwap | azil! Zanim coś napiszesz dokładnie przeczytaj. Np. odpowiedź adresowaną do Pawła54 z 12-08-2008 19:37 na okolicznośc ODPOWIEDZIALNOŚCI i ŚWIADOMOŚCI!!! Te dwa słowa oznaczają zupełnie odmienne stany.... Takie trudne??? Ps. W PZŁ nikt za to nie poniesie konsekwencji! Tak jak nie poniósł Stefan Karasiński za zastrzelenie lisa w sezonie ochronnym, cz łowczy Jan Czarnecki ze swoim prezesem za "lewe" zbiorowe polowania, przekroczenie planu odstrzału zajęcy czy najazd na myśliwych z pijanym straznikiem na czele. W KŁ nr 9 łowczy łagodnie potraktowany przez GSŁ ma pełne prawo do systematycznego przekraczania planów w zającach. Duży może więcej. Od karania PZŁ ma Wieczorkowskich, Rappów i innych pomniejszych- rękami właśnie tych rzeczników czy sędziów, którzy u siebie pod nosem nie widzą! Prawo jest dla wszystkich. Ba! Nawet dla każdego inne! Taki luksus!!! A co ze sprawozdaniami na kwietniowym walnym? Co z komisjami rewizyjnymi? Amnezja? Ślepota? Czy normalne kolesiostwo? | 13-08-2008 01:07 | Kazimierz Szumski | "kapelan, ....... uświęcił swoją osobą polowanie wigilijne w jednym z wymienionych kół" Łooo matko, moze jesce namascał łolejami zająców na pokocie. Pozdr. | 13-08-2008 00:09 | cienias | Nie "jęczy klakier", a wyraża swój pogląd, niekoniecznie akceptowalny przez każdego, inny uczestnik forum.
Zwrot "klakier jęczy" mnie wystarcza, żeby zrezygnować z czytania dalszej części "obleśnego" jak zwykle, komentarza i tym bardziej włączania się, gdy ktoś tak ostro "jedzie w dół" z poziomem.
Ale to mój, "wygodnicki" i mam nadzieję, nie podzielany przez pozostałych, wybór.
Pozdrawiam wszystkich czytających i komentujących zgodnie z przyjętymi i do przyjęcia, normami. | 12-08-2008 23:26 | azil | Ad.Kulwap! Wskoczyłeś znowu w swoje „buty” i kopiesz ludzi. To zarząd (łowczy) jest odpowiedzialny za przekroczenie planu, nie kapelan, którego nie wymieniłeś a uświęcił swoją osobą polowanie wigilijne w jednym z wymienionych kół. Jako zaproszony do innego koła na polowanie zbiorowe, mam żądać od prowadzącego na piśmie – protokołu z wykonania planu, aby nie znaleźć się na Twojej liście? Jaka wina członka komisji kynologicznej, który nawet nie polował na zbiorówce. To miał być problem „zajęczy” a tutaj już klakier „jęczy”, że wszystkiemu winni są ci, co społecznie pracują w komisjach problemowych. Fe !!! Wniosek nasuwa się jeden. Tobie nie chodzi o biedne głowy zajączków bez „kasków”! Tobie chodzi o głowy ludzi związanych ze strukturami PZŁ, bo masz do nich „kliniczną” niechęć.
Ad. wilk21 Nie pozwalaj sobie Kolego wyjmować czegokolwiek z ust. Jak podpadniesz u Kulwapa, to możesz sam przymierać głodem! Panowie nie karmcie ("mówiono - z ust do ust, ale nikt nie chciał potwierdzić...") społeczności myśliwych takim g..... - pokarmem!!! Pozdrawiam DB
| 12-08-2008 22:49 | wilk21 | Ad.Rafał Witkowski. Kolego wyjąłeś mi to z ust. Pozdr. DB. | 12-08-2008 21:45 | Rafał Witkowski | Dlatego właśnie szlag trafi ten wzorowy model łowiectwa. Szlag trafi bo tolerujemy pseudo działaczy przyspawanych do stołków , bo nie potrafimy (nie chcemy) mówic o nieprawidłowościach, bo w imię koleżeństwa popieramy chore kolesiowskie układziki.
DB | 12-08-2008 21:19 | Kazimierz Szumski | Cóś Wy tu Chłopaki obaj kota ogonem wykręcacie. Chyba jasnym jest dla wszystkich, że dyplomowany lekarz ponosi surowsze konsekwencje za błędy w leczeniu niż szeptucha z nadbiebrzańskich błot, a inż. surowsze za błędy w sztuce niż operator mietły na budowie. No tak, byłbym zapomniał, co w normalnym, białym świecie jest standardem w PZŁ jest zbrodnią przeciwko "zasadom koleżeństwa" (omerta) i zbrodnią stanu. Pozdr. | 12-08-2008 19:37 | Kulwap | Paweł54! Nie stosuj demagogi w stylu PZPR! Przecież jasno widac, że w tekście nie pisze się o stopniu ODPOWIEDZIALNOŚCI czy PRZESTĘPCZOŚCI!!! Tam WYRAŹNIE pisze się o stopniu ŚWIADOMOŚCI czyli potencjale intelektualnym, znajomości zasad i przepisów który dawał nadzieję, iż właśnie tam, gdzie jego nasycenie jest NAJWYŻSZE stopień przestrzegania zasad prawnych i innych jest wprost propocjonalny! I co do tego ma kwalifikowanie przez Ciebie poszczególnych komisji jako organizacji przestępczych? Gdzie może byc najjaśniej jeśli nie tam, gdzie skupia się "światło świata"! Za trudne? | 12-08-2008 18:27 | Paweł54 | ad. Kulwap. Zbigniew Mizerski - członek komisji strzeleckiej ORŁ.,Krzysztof Wiejak - członek komisji hodowlanej ORŁ, Andrzej Wrona członek komisji medialnej ORŁ.Radosław Rola - członek komisji kynologicznej ORŁ;Miotła Grzegorz - członek komisji strzeleckiej ORŁ; czy Komisje problemowe ORŁ uznane zostały za organizacje przestępczą ? Czy współorganizowanie zawodów strzeleckich lub hodowli psów myśliwskich w okręgu jest aż takim "przestępstwem", że trzeba ludzi pokazywać palcem i wymieniać z imienia i nazwiska jako winnych ? Czy czytasz ustawę łowiecką ? Nie wiesz, że odpowiedzialny za polowanie jest prowadzący polowanie a w konsekwencji łowczy koła ? wilk21. przyznam się "bez bicia" w 1987 roku pracowałem przez 6 miesięcy w firmie, której Prezes był współwłaścicielem czasopisma "Mój Pies" i w ramach współpracy miałem okazję raz w życiu widzieć panią Prezes "Jedności Łowieckiej" p. Augustynę Małolepszą. Widziałem też p. Huberta Terentierwa jak szukał pracy w branży i próbował zakładać konkurencyjne do ŁP pismo łowieckie. Na początku lat osiemdziesiątych miałem okazje rozmawiać jeden raz z Lechem Blochem zanim został Prezesem PZŁ. Jeżeli uważasz, że są to "koneksje" we władzach to.. Twój problem. Nie wiem co nazywasz "mazurskim maglem" ale ja pamiętam jak jeszcze w latach sześćdziesiątych funkcjonowały "punkty usługowe" zwane Maglem, gdzie spotykały się gospodynie domowe i obrabiały d... wszystkim w okolicy. Czasami zdarzało się, że obrobiły tyłek sąsiadce, która akurat nie uczestniczyła w "sesji maglowej" i na "następnym posiedzeniu komitetu maglowego" dochodziło do rękoczynów połączonych z wyrywaniem włosów z głowy oponentki ;). O takim "maglu" napisałem. Być może jesteś za młody, aby ten element folkloru pamiętać ale, wierz mi, tak też bywało i stąd pochodzą powiedzenia o "maglu".
Jeszcze jedna uwaga dotycząca "tła historycznego" "magla". W tamtych czasach masmedia praktycznie nie funkcjonowały, w większości miejscowości i miast funkcjonowała sieć radiowęzłowa nadająca jedynie słuszne informacje i rozrywkę więc "magiel" jako centrum wymiany myśli funkcjonował znakomicie i miał dużą frekwencję złożoną z gospodyń domowych. Obecnie funkcję magla przejmują niektóre (albo nawet większość) fora internetowe i gazety pokroju pisma "Fakt", "Przyjaciółka" itp.. | 12-08-2008 17:45 | wilk21 | Ad. Paweł54. Masz na myśli taki "dawny mazurski" ( w starym stylu ) magiel ? Mam też pytanie do Ciebie ( w związu z tymi Mazurami ), a mianowicie, czy Ty masz coś wspólnego z działalnością mediów łowieckich ( np. ŁP )? Gdybyś bowiem coś jednak miał, to mógłbyś zająć się - na poważnie - sprawą zająca u samej "wierchuszki ". Ratujmy zająca! Pozdr. DB.:)))). | 12-08-2008 17:20 | kuraś | ...no to sprawy personalne/kadrowe mamy za sobą,
teraz może o dostosowaniu do realiów kalendarza polowań,
może coś o drapieżnikach??? | 12-08-2008 16:30 | Kulwap | Paweł54! Czy mógłbyś uzasadnic swoja teorię o "rozgrywkach personalnych"? A zwłaszcza, co każdy z tych wymienionych winien jest autorowi lub odwrotnie? | 12-08-2008 16:16 | Paweł54 | Zapadłą na forum cisza bo takiego magla jak w tym felietonie to jeszcze nie było. Połowa tekstu to prywatne rozgrywki personalne. Wilk21 Lubisz magiel to pisz. | 12-08-2008 15:58 | wilk21 | Zapadła na Forum cisza, nawet ja jestem wstrząśnięty tą częścią modelowej gospodarki :)))). | 12-08-2008 14:26 | nowy21 | Zgodnie z powiedzeniem zawsze najciemniej jest pod latarnią!DB. |
| |