|
autor: Piotr Gawlicki05-11-2008 Zarząd Główny w sprawie T. Rappe
|
W całej serii felietonów opisaliśmy wieloletnie starania prezesa Antoniego Sacharuka o wykluczenie Tomasza Rappe z KŁ "Dąbrowa" w Białej Podlaskiej. Pierwszy etap tych prób nie przyniósł powodzenia, bo pomimo prawomocnej uchwały walnego zgromadzenia członków w/w koła, potwierdzonej uchwałą ZO PZŁ w Białej Podlaskiej, odmawiającej uwzględnienia odwołania, Tomasz Rappe został do koła przywrócony, po postępowaniu przed sądem powszechnym. Etap drugi, z początku br. to powtórne postawienie wniosku o wykluczenie Tomasza Rappe z koła, na podstawie tych samych zarzutów co poprzednio, w tym takich, które uległy przedawnieniu, w następstwie czego powtórnie wykluczono go z koła. Zainteresowany oczywiście złożył odwołanie do ZO PZŁ w Białej Podlaskiej, o którego sposobie rozpatrywaniu donosiły już wcześniej posty i komentarze zamieszczone w naszym dzienniku.
Postępowanie odwoławcze przypomnę w skrócie. ZO PZŁ w Białej Podlaskiej, jak zwykle w takich przypadkach bezwolny, zwrócił się o opinię prawną do Biura Obsługi Prawnej PZŁ w Warszawie. Nie znam pytania, jaki postawił, ale znam odpowiedź nadesłaną przez Marcina Pasternaka. W swojej opinii skoncentrował się przede wszystkim na wskazaniu, że zachowano wszystkich formalnych procedur wykluczania, a w sprawie zarzutów merytorycznych, które rozpatrywały już sądy powszechne przyznające Tomaszowi Rappe rację, napisał: ..."Zarówno wyrok Sądu Okręgowego jak i Apelacyjnego podnoszą, iż lakoniczność stawianych zarzutów była tak daleko idąca, iż nie mogły one stanowić podstawy wykluczenia."... Zwrócę przy tym Koledze Pasternakowi uwagę, że w świetle wewnętrznych uregulowań PZŁ, zarzuty sprzed 3 lat są przedawnione, co w swojej opinii pominął milczeniem, choć zainteresowany w swoim odwołaniu to podnosił.
Od tego momentu dziwne rzeczy zaczynają się dziać w kierowanym przez Romana Laszuka Zarządzie Okręgowy PZŁ w Białej Podlaskiej. Jeden z członkowie tego zarządu z obecnych na posiedzeniu ZO, poza Romanaem Laszukiem, tj. Paweł Ligaj, Zenon Dymicki lub Jerzy Jakubiak, nie chce podjęcia uchwały w sprawie Tomasza Rappe, ponieważ przedstawiona wyżej opinia prawna Marcina Pasternaka nie ma nagłówka Zarządu Głównego PZŁ w Warszawie oraz nie ma na niej podpisu jej autora. Wprawdzie Roman Laszuk tłumaczy, że opinia wpłynęła pocztą email, ale większość ZO jest na tyle konserwatywna, że takiej opinii z poczty elektronicznej nie akceptuje, choć zgadza się, że jeżeli zobaczy tą samą opinię podpisaną, to Zarząd Okręgowy podejmie uchwałę o nie uwzględnieniu odwołania Tomasza Rappe, wpisując do protokołu z tego posiedzenia, cytuję: ..."niezwłocznego uzyskania tego dokumentu (opinii) i dopiero po jego otrzymaniu sformułowanie uchwały w tej sprawie, jak wyżej ustalono i wysłanie jej zainteresowanemu"....
Nie wiadomo, czy wbrew temu stanowisku, czy właśnie zgodnie z nim, bo nie znamy całego protokołu z posiedzenia ZO, Roman Laszuk sporządza uchwałę nr 1/07/2008 z datą 30/07/2008 i wysyła ją do zainteresowanego koła oraz Tomasza Rappe, w której pisze, że ZO nie uwzględnił odwołania. Poruszeni tym członkowie Zarządu Okręgowego składają własnoręcznie napisane oświadczenia, w których czytamy:
Paweł Ligaj, nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska: ..."nie podejmowaliśmy ostatecznej decyzji w sprawie odwołania kol. Tomasza Rappe"...
Zenon Dymicki, prowadzący lecznicę weterynaryjną ..."do chwili obecnej nie podejmowaliśmy ostatecznej decyzji w sprawie odwołania Kol. Tomasza Rappe"...
Jerzy Jakubiuk, przedsiębiorca: ..."opinia (...) jeżeli przyjdzie podpisana to ją akceptuję zgodnie z wypowiedzią radcy prawnego PZŁ"....
No i zaczęło się. Uchwała jest, czyli musiała zostać podjęta, a tu trzech z czterech obecnych na posiedzeniu członków ZO oświadcza, że jej nie podejmowano. Piąty członek ZO Jan Czarnecki, znany już naszym czytelnikom np. z zajazdu na obwód innego koła, na posiedzenia nie przychodzi, bo został zawieszony. W tej sytuacji Tomasz Rappe składa skargę do Zarządu Głównego PZŁ o zajęcie się sprawą i uchylenie uchwały Zarządu Okręgowego w trybie nadzoru, załączając oświadczenia członków tego zarządu. Redakcja zwraca się na piśmie do tych członków Zarządu Okręgowego, którzy oświadczyli się, że ZO uchwały nie podejmował, z prośbą o komentarz. Taką samą prośbę złożyliśmy do rzecznika prasowego ZG PZŁ Marka Matyska. Członkowie ZO nabrali wody w usta i nie odpowiedzieli, czując chyba jaką niestosowność popełnili, ujawniając kulisy powstawania uchwał, których wcale nie podejmowano. Marek Matysek obiecał przekazać redakcji informację po zakończeniu postępowania w ZG PZŁ, ale na obietnicy się skończyło, bo w dniu 21 października br. ZG PZŁ podjął uchwałę Nr 72/2008 w tej sprawie, ale nie zostaliśmy o niej poinformowani.
W tzw. "międzyczasie" gruszek w popiele nie zasypiała Okręgowa Rada Łowiecka w Białej Podlaskiej, która zebrała się w dniu 27 października br. pod kierownictwem prezesa Aleksandra Witt Kompy, przewodniczącego Kapituły Odznaczeń Łowieckich. Podczas tego posiedzenia, zrezygnowali z funkcji w Zarządzie Okręgowym Paweł Ligaj i Zenon Dymicki. Czy byli do tego zmuszeni, czy też jak obecnie twierdzą, mieli dość tak złej atmosfery pracy w ZO, że postanowili dalej nie wystawiać na szwank swojego dobrego imienia firmując te działania, trudno się dowiedzieć, bo oczywiście przebieg posiedzenia ORŁ to najwyższa tajemnica w Związku. Zwróciliśmy się wprawdzie oficjalnie do Prezesa ORŁ Aleksandra Witt Kompy z pytaniami o to co zdarzyło się na posiedzeniu ORŁ, w tym o ewentualne zarzuty, jakie wobec odwołanych sformułował Roman Laszuk, przewodniczący ZO. Redakcja była również na tyle bezczelna, że zapytał Prezesa ORŁ w Białej Podlaskiej o cel delegacji członków ORŁ Antoniego Sacharuka i Arkadiusza Krasa, którzy bezpośrednio przed posiedzeniem ORŁ udali się do Warszawy w towarzystwie Romana Laszuka. Oczywiście odpowiedzi żadnej nie otrzymaliśmy. Trzeci zagrożony członek ZO uratował swoje stanowisko, może dlatego, że z jego oświadczenia wynikało, że nie zamierzał wyrażać innego zdania jak przesłane do ZO przez radcę prawnego Zarządu Głównego, a może dlatego, że nie widział problemu, że ZO podejmuje uchwały bez ich formalnego głosowania pod nieobecność członków.
Wróćmy jednak do uchwały ZG PZŁ Nr 72/2008 z dnia 21 października 2008 r. Wynika z niej, że:- Członkowie ZO na posiedzeniu w dniu 2 czerwca br. uznali, że jeżeli opinia biura prawnego przy ZG PZŁ będzie potwierdzona pismem z podpisem, to nie ma podstaw do uwzględnienia odwołania Tomasza Rappe
- Członkowie ZO na posiedzeniu w dniu 30 lipca br. zapoznali się z opinią przysłaną pocztą i stwierdzili, że na podstawie ustaleń z posiedzenia w dniu 2 czerwca br. należy wysłać uchwałę do zainteresowanego
- Łowczy okręgowy miał prawo sporządzić i wysłać uchwałę zawierającą stanowisko Zarządu Okręgowego o nie uwzględnieniu odwołania.
Z powyższego stanowiska i całego uzasadnienia jasno wynika, że rozpatrując skargę Tomasz Rappe ZO PZŁ w Białej Podklaskiej i jego przewodniczący zachowali się w sprawie uchwały jak najbardziej właściwie i ZG PZŁ nie znalazł ..."niezgodności uchwały z prawem bądź Statutem"..., co jest jedyną podstawą do uchylenia prawomocnej uchwały ZO w trybie nadzoru, wynikającą bezpośrednio z § 173 ust.2 Statutu PZŁ. W uzasadnieniu. o niezgodności uchwały ZO z prawem bądź Statutem nie ma ani słowa. W związku z powyższym ze zdziwieniem czytam treść samej uchwały, w której ZG PZŁ postanowił uchylić uchwałę nr 1/07/2008 Zarządu Okręgowego PZŁ w Białej Podlaskiej w przedmiocie nie uwzględnienia odwołania Tomasza Rappe od uchwały Koła Łowieckiego "Dąbrowa" w Białej Podlaskiej o wykluczeniu. Czyli wszysko było w jak nalepszym porządku, ale uchwałę jednak uchylono.
Podstawy formalnej tego uchylenia ani w uchwale, ani w uzasadnieniu do niej nie przedstawiono. Jedynym stwierdzeniem o zabarwieniu negatywnym, które znalazłem w uzasadnieniu było, że ..."Niezręcznością Zarządu Okręgowego było niejako podejmowanie "warunkowej uchwały" w tym znaczeniu, że warunkiem niezbędnym jest opinia prawna podpisana i opieczętowana przez radcę prawnego, bowiem członkom zarządu opinia prawna przesłana pocztą elektroniczną była niewystarczająca. Błędem natomiast było sporządzenie tej opinii dopiero trzy tygodnie po posiedzeniu Zarządu Okręgowego.:"..., czego jednak nie wskazano jako podstawy uchylenia uchwały. Te trzy tygodnie po posiedzeniu prawdopodobnie dotyczyło uchwały, a nie opinii, ale to też kamyczek do ogródka kompetencji prezentowanej w ZG PZŁ. Czytając powyższe rodzi się zasadne pytanie, w jaki sposób opinia zatrudnianego przez PZŁ prawnika wypełniać ma kompetencje zarządu okręgowego, któremu Statut PZŁ powierzył kompetencje rozpatrywania odwołań. Jest to kolejny przykład, jak w scentralizowanym PZŁ ubezwłasnowolnione zostały okręgi, których kompetencje przejmuje centrala w Warszawie i realizuje nie poprzez organa wybieralne, a przez osoby zatrudnione z zewnątrz.
Pozwolę sobie również przypomnieć Zarządowi Głównemu jego pismo Nr ZG/1/2008 z dnia 8 stycznia 2008 r. skierowane do innego członka PZŁ, w którym napisano tak:
....”W przypadku rozpatrywania wniosków w trybie § 173 Statutu PZŁ organ nadzoru wydaje uchwałę wyłącznie wtedy, gdy stwierdzi naruszenie prawa lub Statutu, zaś w przypadku, gdy naruszeń prawa nie stwierdza, jedynie informuje wnioskodawcę o tym fakcie. (...) Zarząd Główny, po rozpatrzeniu na swym posiedzeniu wniosku Kolegi nie stwierdził, iż w analizowanej sprawie ma do czynienia z niezgodnością uchwały z prawem bądź Statutem. Dlatego wniosek należało pozostawić bez uwzględnienia.”....
No to jaki przekaz otrzymujemy od Zarządu Głównego PZŁ? W jednej sprawie brak naruszenie prawa lub Statutu nie pozwala na uchylenie uchwały, a drugim przypadku jak najbardziej? Gdyby kóryś z czytelników nie rozumiał, dlaczego czepiam się i wytykam Zarządowi Głównemu uchylenie uchwały ZO w Białej Podlaskiej, jeżeli Tomaszowi Rappe się to należało, bo wygrał już raz w sądzie ze stawianymi zarzutami, które dodatkowo obecnie się przedawniły, to już to tłumaczę. Prawnicy i sam ZG PZŁ na głowie stanęli, żeby jasno nie napisać, że Roman Laszuk złamał Statut nie poddając pod głosowanie i samodzielne pisząc uchwałę ZO, a Antoni Sacharuk postawił zarzuty przedawnione i odrzucone przez sąd, nie mogące stanowić podstawy wykluczenia. Tylko, że wtedy wyszłaby na jaw niekompetencja wymienionych wyżej działaczy, a więc naruszona zostałaby podstawowa zasada utrzymująca "jedność" Związku, że działacze są nieomylni i zawsze doskonali, a dodatkowo potwierdzałoby, że dziennik "Łowiecki" miał rację. Na to centrala nie mogła sobie pozwolić, dlatego wiedząc, że "podjęcie" uchwały w ZO PZŁ w Białej Podlaskiej w sprawie Tomasza Rappe szyte było jednak zbyt grubymi nićmi, uchwałę uchyliła, ale równocześnie żadnej ..."niezgodności uchwały z prawem bądź Statutem"... nie stwierdziła. Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek, ale czy można odwracać prawo jak kota ogonem, żeby bronić swoich zaufanych ludzi i czy to ma budować zaufanie do organów Zrzeszenia?
Powyższe upoważnia mnie do postawienia publicznie pytań Zarządowi Głównemu i jego Działowi Obsługi Prawnej:- Dlaczego ZG podjął uchwałę w trybie nadzoru, jeżeli nie stwierdził naruszeń prawa lub Statutu?
- Dlaczego uchylono uchwałę ZO PZŁ w Białej Podlaskiej Nr 1/07/2008 z dnia 30/07/2008 jeżeli wszystko było w porządku z jej podjęciem?
- Dlaczego nie podano podstawy prawnej uchylenia w/w uchwały?
- Czy można raz odmawiać uchylenia uchwały z braku stwierdzenia naruszenia prawa lub Statutu, a innym razem wprost przeciwnie, uchyla się uchwałę w takiej sytuacji?
- Czy brak formalnego głosowania uchwały w ZO i stworzenie jej treści już po posiedzeniu ZO w Białej Podlaskiej nie było naruszeniem Statutu PZŁ?
- Czy ZO PZŁ w Białej Podlaskiej nie naruszył § 168 ust.1 nie głosując uchwały przesłanej zainteresowanym?
- Kiedy powstała przedmiotowa opinia prawna, jeżeli ma datę majową, ZO spotykał się w czerwcu i lipcu, a ZG twierdzi, że powstała w trzy tygodnie po posiedzeniu ZO?
A na koniec pytanie podstawowe. Czy Roman Laszuk, twórca uchwały, której formalnie pod jego przewodnictwem nie głosowano, ma kompetencje do zajmowania stanowiska łowczego okręgowego?Do Działu Obsługi Prawnej przy ZG PZŁ miałbym dodatkowe pytanie. Opinia, o której mowa w tekście powyżej ma numer BOP 49/2008 i datowana jest 8 maja 2008 r. Jak to możliwe, żeby inna opinia, również podpisana przez Marcina Pasternaka, a datowana dnia 29 kwietnia 2008 r., czyli wcześniej od w/w opinii, miała numer BOP 83/2008?
Już tradycyjnie nie spodziewam się, żeby na powyższe pytania ktoś z Nowego Światu zechciał odpowiedzieć. Co najwyżej zacisną tam usta i zgodnie z ujawnionym przez Andrzeja Brachmańskiego stanowiskiem ..."psy szczekają karawana idzie dalej"... będą robić swoje. Zarząd Okręgowy w Białej Podlaskiej zbierze się w zmienionym składzie, Roman Laszuk przedstawi uchwałę, że odwołania Tomasza Rappe nie uwzględnia się, członkowie ZO zagłosują za uchwałą i wykluczenie z KŁ "Dąbrowa" stanie się prawomocne. Czyli organa PZŁ brnąć będą dalej w utrzymywaniu wśród członków PZŁ fikcji, że są rzetelne i kompetentne, a dziennik "Łowiecki" działa tylko na szkodę PZŁ. Na szkodę to i może, tyle, że na szkodę jego niekompetentnych działaczy, którym coraz trudniej ukrywać swoją niekompetencję, czego powyższy opis jest kolejnym przykładem. 10 miesięcy temu postawiłem pytanie, czy w ZG PZŁ są ludzie kompetentni. Pytanie to jest dalej aktualne.
PS - w dniu opublikowania powyższego materiału wpłynęło do redakcji pismo Przezesa ORŁ w Białej Podlaskiej Aleksandra Witt Kompy, w którym informuje, że nie było wniosku o odwołanie członków Zarządu Okręgowego i takiej uchwały nie głosowano. Prezes nie wie również nic na temat wizyty członków ORŁ w Warszawie, przed posiedzeniem Rady. Równocześmie uzyskaliśmy informację od byłych już członków ZO, którzy podczas posiedzenia Rady napisali odręcznie rezygnacje i wyszli z sali. Z niepotwierdzonych źródeł mamy też informację, że dwóch innych członków ZO, Jan Czarnecki i Jerzy Jakubiuk złożyło rezygnacje już po posiedzeniu ORŁ, przez co ZO w Białej Podlaskiej pozostaje jednoosobowy, w osobie Romana Laszuka. Wybory uzupełniające skład ZO mają się odbyć w połowie listopada. Zapowiada się ciekawy ciąg dalszy, o czym będziemy informować naszych czytekników. Redakcja.
|
|
| |
23-11-2008 10:31 | zxcvb | ad. Marco. oni już byli i odeszli w atmosferze o której na forum pisze się do dzisiaj i kolega Tomasz też tam działał. | 23-11-2008 10:28 | zxcvb | ad. fenek -chciało by się powiedzieć kolego stary pudlarzu-ale Twoje przypisywanie nickowi .zxcvb. wiadomej funkcji jest- pudłem -parę razy to podkreślałem ale na siłę chcecie by tak było. Tylko winni się tłumaczą a was pełno na tych forach i na siłę chcecie udowodnić swoje. Zrozumcie w końcu że wasze 5 minut już minęło bez względu na to co uważacie a drugi raz do tej samej wody się nie wchodzi. | 21-11-2008 19:08 | Marco | ad Fenek.Widzę,że sprawy się mają źle,nie pomogą żadne komentarze,gdy do zwykłej gawiedzi mysliwskiej dociera przez neta zbyt niewiele.Może to poprostu drukować i rozdawać,jak kiedyś ulotki o stonce ziemniaczanej?Zwykli,normalni?mają gdzieś ślęczenie po nocach i analizowanie,czy coś jest prawe,czy nie?czy zgodne z etycznym postępowniem statutowym,czy nie?
Myślę,że zbyt mało przywiązywano uwagi w ramach szkoleń do etyki i etc.a większą uwagę przywiązywano do tego kto za kim stoi!
Więc daruj sobie wypruwanie żył bo to najwyżej Cię wykrwawi.
Recepta jest prosta!Wybierzcie sobie poprostu normaly,uczciwy zarząd
Pozdrawiam i D.B. | 21-11-2008 12:03 | fenek | Ad.zxcvb. Cienias i Kulwap nie walczą ze złym łowiectwem tylko niekompetentnymi, postępującymi bezprawnie i nieetycznie działaczami różnych szczebli PZŁ - także prezesami kół, oraz osobnikami ośmieszającymi Związek w oczach całej Polski - w czym wiedziesz niepodważalnie prym, a na pozycji lidera jesteś bezsprzecznym pewniakiem. Podobno nakłamałeś łowczemu z Dąbrowy że Rappe zalega ze składkami i nie należy wydawać Mu odstrzału. Prawda jest taka że to ty kazałeś zapłacić Tomaszowi składki za okres bezprawnego wykluczenia z koła i nie oddałeś tych pieniędzy pomimo pisma Tomasza w tej sprawie, a także polecenia ZO w Białej Podlaskiej, popartego stanowiskiem Komisji Prawnej PZŁ. Ty jesteś przyczyną konfliktów w Dąbrowie, bo uzurpujesz sobie prawo stanowienia przepisów organizacyjnych wygodnych tobie w zależności od sytuacji. Coraz częściej Sądy powszechne obnażają bezprawność twoich i twoich kumpli poczynań. Ostatnio zamknięto w ten sposób całą twoją ROZGŁOŚNIĘ produkującą pomówienia na twoje polecenie - Stanisława M. W wystawieniu tego "biegłego" byłeś bezwzględny - nie bacząc nawet na wiek Stanisława. Był też w Dąbrowie leśniczy, który krytykę swego zachowania interpretował jako atak na Lasy Państwowe. Ty jesteś odpowiedzialny za podejmowanie bezprawnych uchwał w kole, a także z ramienia nadzoru ( bo jesteś członkiem ORŁ ) za bezprawne uchwały ZO. Kulwap i Cienias piętnują właśnie to! Wracając do zasadniczego tekstu - jak widać takie zachowanie innych działaczy jest w PZŁ na porządku dziennym. Uważacie że trzeba się z tym pogodzić, zaakceptować i polubić? Nie! Z tym trzeba WALCZYĆ! | 20-11-2008 17:45 | zxcvb | gekon - pędzę do nauki- czy chciąłbyś by twoj nick interpretowano w ten sposób że wszystko z dup.. się kojarzy bo gach to kochanek/przydupas/ kobiety - przeczytaj to i zrozum sens a jak nie paniał to przeczytaj post do gach i zalecam to samo. | 20-11-2008 09:47 | gekon | zxcvb. Podszkol się z podstaw łowiectwa i jego gwary.
Wykazujesz się co chwila kompromitującą ignorancję.
A gdy będziesz miał coś do powiedzenia, odezwij się
Forum zapieje z zachwytu gdy zrobisz coś zgodnie z prawem. DB | 19-11-2008 17:50 | zxcvb | Kolego gach ineeligeeencją to ty kolego nie grzeszysz a i ironia nie jest CI zrozumiała albo przekazywane treści są za trudne to Ci odpowiem obrzucanie błotem ludzi to jest zajęcie kulwapopodobnych komentatatorów. A napisałem ponieważ nawet do końca postu nie przeczytałeś a już od tawariszczi wyjeżdzasz zastanów się przeczytaj /parę razy / a później idź i się wyspowiadaj do księdza kapelana a potem do psychiatry i klubu AA. Po obejściu weź głęboki oddech i zmień nica bo mi kojarzy się z tym co napisałem oraz zajęczym strachem. | 17-11-2008 21:54 | gach_ | ......bo gach to kochanek/przydupas/kobiety...... Takie określenie kol.prezesie Antoni S. jest tylko w gwarze z Mokran Starych i świadczy dobitnie o twojej wiedzy myśliwskiej.
. | 17-11-2008 20:34 | antypod | Gach to w gwarze myśliwskiej samiec zająca. Tak mnie uczyli na kursie dla nowowstępujących. D.B. | 17-11-2008 16:16 | zxcvb | Kolego "gach" jak sam zauważyłeś użyłem słowa towarzysz ale też użyłem słowa koledzy jak wszystko ma się kojarzyć z komuną to trzeba zlikwidować kolor czerwony i wtedy z naszej flagi zostanie biel a wiadomo co ten kolor znaczy czy chciąłbyś by twoj nick interpretowano w ten sposób że wszystko z dup.. się kojarzy bo gach to kochanek/przydupas/ kobiety a jak zauważył Krzych to stara piosenka o towarzyszach w różnym wydaniu /wojskowym , myśliwskim, imprezowym/ ale jak tobie się z tym kojarzy to sam pewnie jesteś "czerwony"- /ze złości/. | 17-11-2008 16:10 | Krzych | cyt " pojedziemy na łów, na łów Towarzyszu mój .... itd"
i zapewniam, że nie jest to pieśń masowa na czyn pierwszomajowy. | 17-11-2008 09:21 | gach_ | Towarzyszem to jesteś Ty zxcvb. W łowiectwie to używa się słowa kolega.
Ty tak przesiąknięty jesteś komuną, że słowo kolega nie przechodzi Ci przez gardło. | 16-11-2008 19:03 | zxcvb | Cienias i Kulwap walczycie ze złym /waszym zdaniem/ łowiectwem to zadam wam pytanie a o co naprawdę Wam chodzi schorowany jak to mówi cienias w poście i na zebraniu koła towarzysz Tomasz chce na siłę do koła którego większość myśliwych wy.... go z koła parę razy.Jak ktoś wyda decyzję przeciw wywaleniu to piejecie z zachwytu a jak za wywaleniem to urągacie każdemu kto jednak przyznał rację kołu/czyli jego większości/. Ale jak sami robiliście rzeczy za które mieliście ciąganiny to jakoś nie odpowiadacie na te tematy w wolnej dyskusji no nie koledzy fenek gekon cienias i red Kulwap najmoralnieejszyyy z całego towarżystwa. DB. | 11-11-2008 06:32 | Kulwap | cienias! Sąd zweryfikuje.... | 11-11-2008 01:02 | cienias | Chyba, nadmiar optymizmu, gach_.
Uchylona uchwała trafi do "komsultacji" i ponownie, gdy tylko "zadyma" w ZO minie i jakaś uchwała się "wykluje".
Gdyby, ponownie rozpatrując odwołanie wykluczonego spojrzeli na kwestię na płaszczyznach formalnej i merytorycznej, wnioski mogą być całkiem odmienne. Ale czy ZG zechce zweryfikować swoją opinię? Wątpliwe.
Pozdrawiam
| 10-11-2008 21:15 | gach_ | Ciekawy jestem jak w tej sytuacji zachowa się ZO czyli Roman Laszuk bo On działa teraz jedno-osobowo, przecież pozostali członkowie zrezygnowali z pracy w zarządzie.Wydaje mi się, że ponownie uchwały nie może podejmować bo sprawa została zamknięta.ZG uchwałę uchylił nie wytykając żadnych błędów więc uważam sprawę za zakończoną bo niby z jakiego powodu i na jakiej podstawie ZO miałby podejmować uchwałę ponownie?.Prezes Sacharuk Tomasza Rappe do polowania hubertowskiego nie dopuścił twierdząc, że nic o uchyleniu uchwały nie wie. Bialski Cyrk Łowiecki ciągle trwa ciekawe jak jeszcze długo?.Kto w końcu zmusi Prezesa do przestrzegania prawa. | 10-11-2008 17:58 | antypod | Uchylenie uchwały lub jej utrzymanie ma znaczenie, gdy jest możliwość egzekwowania przestrzegania decyzji uprawnionych władz.
Tu cały PZŁ przygląda się bezradnie.
Z dyskusji w HP wynika, że Sacharuk przepędził T. Rape z polowania zbiorowego, więc mogą uchylać albo nie uchylać, jak nie mają nic innego do roboty. D.B. | 10-11-2008 16:24 | fenek | Jeżeli dobrze rozumiem, ZO będzie uchwalał, ZG będzie uchylał? Ile czasu będzie trwało to dokrztałcanie kosztem myśliwego? | 10-11-2008 16:04 | Troper | Kol.Alej czego ty oczekujesz od GRD kol T Andrzejczaka, on jest takim samym betonem i przekrętem jak Ci z ZG PZŁ i Działu Prawnego ZG PZŁ. Oni wszyscy nic nie robią tylko dbają o własne koryto,a d..y im do stołków poprzyrastały. Kol Piotruś Gawlicki w sposób należyty to opisał. Jak świat światem nigdy nie szłyszałem o zawodzie "myśliwy zawodowy". Pozdrawiam Darz Bór | 07-11-2008 07:35 | Alej..... | A mnie już, zresztą od dawna, ciekawi, co o tym nasz znany Patolog, kol. Rzecznik Andrzejczak, w grudniowym Łowcu napisze. Albo styczniowym – no, tyle to jeszcze wyczekam. Nie wiem jak Wy, ale ja wprost uwielbiam te jego, łowcowe, felietony ... I tylko tyle mi szkoda, że Go, czasem, owe błyskotliwe refleksje, dopiero pośmiertnie nachodzą ... | 06-11-2008 21:02 | HYRA | O! Szanowny Kolego Azilu! Czarnych fletów nie ignoruję ale pozwól,że podzielę Twoje zdanie odnośnie koncepcji rozwiązania kompromitującego PZŁ problemu z Białą. Tylko wydaje mi się, że to nie jest takie proste, by Łukaszenka zgodził się na przyjęcie takich zawodowców. W związku z tym pozostaje wariant "rozwiązania i połaczenia do sąsiadującego obwodu". Jak tego dokonać? Bo najbardziej "sąsiadującym" obwodem dla Białej byłby obwód szczeciński!!! DB. | 06-11-2008 19:41 | Step2 | Już sam nie wiem.... Kilka lat temu, gdy robiłem jakieś tam porzadki w kole, sądziłem, że "odwet" to tylko cecha charakterystyczna dla typków pokroju Panów tylko z mojego podwórka a tu masz. taka PARANOJA. Cyrk Wariatów przy hecach z Południowego Podlasia to małe MIKI.....
Szkoda gadać... | 06-11-2008 13:25 | antypod | Święte słowa, azil.------------
Choć Szczecin niewiele lepszy, to tak doktora B. i jego biuro (bez)prawne?, nie uwikłał w krętactwa i nie skompromitował, jak "zawodowcy" z Białej Podlaski.-------------------- Chyba po pasternaku, doktor ma biegunkę albo zaparcie, więc potrzebna dieta.--------------
Wiem, pamiętam,------- bez odbioru. D.B. | 06-11-2008 12:20 | azil | Problemy „białej spod laski” znam tylko z „twórczości” Redakcji.
Prowokacje „brudnych” czy raczej „czarnych fletów” – ignoruję.
Hobbici, czy raczej hobbiści łowiectwa, zamiast skowyczeć – róbcie sobie porządki we własnej „zagrodzie” Moim zdaniem, ten okręg trzeba chyba „rozwiązać” i przyłączyć do sąsiedniego, lub oddać "ludziom Łukaszenki"- zapewnią dyscyplinę i praworządność. DB
| 06-11-2008 10:41 | Przezimek | The Biala Podlaska Professional Hunters Association - czy naprawde istnieje, czy to jaja i kolejny odcinek cyrku ?! Dzialalnosc tej organizacji nie jest sprzeczna przypadkiem ze statutem PZL ? Tak mozna w ramach PZL ?!, bo zawsze myslalem, ze funkcje oplacane ze skladem zrzeszenia maja zamkniety wykaz platnych stanowisk, a PZL rozwiniety w czasie demokracji ludowej jest hobby i pro pro spoleczny, a nie zawodowy ?!
| 06-11-2008 10:09 | czarny flet | Co na to "zawodowy myśliwy" Azil, czy jak mu tam.....? Mój krótki komentarz: precz z Blochem i całą jego świtą. Kochana "Warszawko" zlitujcie się nad myśliwymi hobbystami i wywieźcie tego "zawodowca" na taczce. Obciach, obciach i jeszcze sto tysięcy razy obciach. Pozdr. D.B. | 06-11-2008 09:56 | gekon | Ad.Hyra. Też mi nie do śmiechu.
Łowczy okręgowy Laszuk kompromituje się przed sądem, ujawniając, swoją mizerię intelektualną.
W sądzie zawodowy przewodniczący ZO Romek Laszuk skarżył się, że od 3 lat nic innego nie robi tylko zajmuje się sprawą Rappe. Biedaczek się męczy.
Moja propozycja dla zaangażowanych w intrygi Sacharuka, Pana Kompy, Blocha i Pasternaka:
Wprowadzcie do statutu PZŁ punkt:
"PZŁ upoważnia członka ORŁ niejakiego Sacharuka z Mokran Starych gmina Zalesie, do wykluczenia z koła i PZŁ każdego kto mu się nie podoba"
Wtedy będzie łatwiej.
Zameldujcie prezesowi koła Sacharukowi wykonanie zadania i razdajcie sobie medale.
DB
| 06-11-2008 02:13 | HYRA | Po przeczytaniu powyższego artykułu i komentarzy kolegów, nie jest mi ani do śmiechu, ani do płaczu. Kilku barono-betonów, wydawałoby się na terenie z którym można kojarzyć pełną sielankę, za całkowitym przyzwoleniem a być może czynnym udziałem wierchuszki i przy wyjątkowej determinacji w kompromitowaniu PZŁ-u łowczego okręgowego, stworzono BIALSKI CYRK łOWIECKI. Łowiectwem pasjonuję się całe swoje ponad piędziesięcioletne życie i jeszcze nie tak dawno nigdy bym w to nie uwierzył, że z ŁOWIECTWA można zrobić takie piekło na ziemi. Koledzy - to już nie jest hipokryzja, to jest w najokrutniejszym wydaniu sadyzm połączony z de.....zmem!!! .............
Tomkowi i wszystkim poszkodowanym kolegom życzę zdrowia i wytrwałości w walce z barono-betoniarstwem!!! | 06-11-2008 01:24 | cienias | Ale się "towarzystwo" zapętliło.
Pół roku konsultacji i taki "gniot".
Obdarzony wieloma talentami, Antoni Słonimski/ podobno mawiał do swoich "uczniów":
" Gdy nie wiesz, jak sie zachować, zachowaj sie przyzwoicie".
Nie czytali albo antysemici.
To wygląda na wszechobecną w okręgu i ZG, niekompetencję, ale nie wierzę, przynajmniej w ZG. To są z pewnością inteligentni ludzie, chociaż "mylą" się już kolejny raz. Poprzednio, przecież, także, ZO podtrzymał uchwałę WZ, na podstawie opinii ZG. Dopiero sąd ją, jako bezprawną, uchylił. A wystarczyło posłuchać tzw. zwykłych myśliwych, bez prawniczego wykształcenia, gdy wieszczyli taki koniec w sądzie. To raczej świadoma, realizowana powoli, bo czas działa na niekorzyść Tomasza R., operacja "eksterminacji" myśliwego z PZŁ przy pomocy, opłacanych przez "eksterminowanego" urzędników PZŁ.
Co każe ludziom, pełniącym, w końcu prestiżowe i wymagające zachowania "twarzy", funkcje w Związku, przyłączać się do awantury wywołanej przez jednego, "nerwoewego", członka ORŁ, maleńkiego okręgu na "głębokiej" prowincji, autoryzując oczywiste bezprawie własnymi podpisami czy gorszącą, milczącą, obecnością. Nie pojmuję.
Przecież, jeżeli, a "stawiam złoto przeciwko orzechom", że po raz kolejny sąd okręgowy w Lublinie, wyda wyrok na korzyść Tomasza R.,bo zarzuty, powtarzam za prawnikiem ZG, lakoniczne, /dodam, a wiem, bo z bliska to, zgorszony, obserwuję, także, w większości, nieprawdziwe lub głupawe, a dodatkowo przedawnione/, to wszyscy wymienieni z nazwiska w tekście Piotra Gawlickiego, decydenci Związkowi, przegrają razem z łowczym okręgowym i owładniętym żądzą dominowania, prezesem koła.
W sądzie po raz kolejny przegrają z tym większą sromotą, że świadkowie prezesa, którzy poprzednio zeznawali przeciwko swojemu koledze z koła, tak plątali się w zeznaniach, jak dzisiaj ZG w uzasadnieniu uchylenia uchwały ZO. Uchwały której nie było.
Słonimskiego czytali, pewnie, byli już członkowie ZO: nadleśniczy Paweł i doktor Zenek, bo łajani i szczuci za rzekomą nielojalność, niestety przy milczącej obecnośći prezesa ORŁ, niestety bo Aleksandra darzyłem niezmiennie, całymi latami, przyjażnią z szacunkiem, zrezygnowali z "taplania się w okręgowym błocie".
Łatwiej przychodzi zrozumieć, choć nie akceptować, ani usprawiedliwiać, bezwolnych pozostałych "działaczy", w obecności, których odbył się ten żenujący spektakl sekowania "nielojalnych" członków ZO. Strach przed obmawianiem, plotką, złością, mściwego, lokalnego kacyka czy jakąkolwiek podłością ze strony "zawodowego myśliwego" może paraliżować odruchy solidarności. Wybrali święty spokój i własne, wyobrażenie o bezpieczeństwie. Ale tu paleta nazwisk wykracza znacznie poza okręg. Co tamtymi kieruje?
Pozdrawiam i życzę Tomaszowi bardzo dużo sił, bo konsolidacja "zła", jak widać ogromna. Cały "aparat" PZŁ przeciwko jednemu schorowanemu myśliwemu. Jednego tylko nie mają, argumentów, ani prawnych, ani moralnych. Stąd nadzieja na happy end dla PZŁ. | 05-11-2008 21:24 | Piotr Gawlicki | W powyższym artykule starałem się stosować interpretacje przepisów stosowane już wczesniej przez Biuro Obsługi Prawnej przy Zarządzie Głównym. Z tego właśnie powodu nie podniosłem faktu wynikającego z uzasadnienia uchwały ZG PZŁ Nr 72/2008 z dnia 21 października 2008 r., że ZO w Białej Podlaskiej nie głosował tajnie, tylko jak pisze ZG, że członkowie ZO stwierdzili, że nie ma podstaw do uwzględnienia odwołania Tomasza Rappe, czekając na potwierdzenie autentyczności opinii prawnej, gdyż w ŁP Nr 10/2008, Marek Duszyński informował w poradach prawnych, że uchwałę w sprawie odwołania wykluczonego członka koła, ZO głosuje JAWNIE. Dopiero dzisiaj otrzymałem ŁP Nr 11/2008, w którym Marek Duszyński prostuje swoją wypowiedź z poprzedniego numeru, oświadczając, że ZO głosuje takie uchwały TAJNIE. W związku z tym powstaje dodatkowe pytanie do ZG i BOP PZŁ, dlaczego w w/w uchwale Nr 72/2008, nie dostrzeżono, że w sprawie odwołania złożonego przez Tomasza Rappe, ZO w Białej Podlaskiej GŁOSOWANIA TAJNEGO NIE PRZEPROWADZAŁ, czym naruszył § 169 ust. 2. Naruszenie to obciąża bepośrednio Romana Laszuka, bo to on przewodniczył obradom i to on stworzył uchwałę, o której nie napisał w protokole z obrad, że GŁOSOWANA BYŁA TAJNIE!!!
| 05-11-2008 20:37 | nowy21 | Kol.gach_nie dziw się Kompie, że nic nie wie. Podobno najlepsza metoda to jest nic nie wiedzenie lub nic niepamiętanie.Laszuk wczoraj w sądzie gdy mu pytania zadawał Rappe to nic nie pamiętał.Odzyskiwał pamięć natychmiast gdy pytania zadawał Sacharuk.Ta metoda zawsze przyświecała Kompie nic nie wiedzieć i udawać głupa.DB. | 05-11-2008 18:34 | gach_ | Nieprawdopodobne wreszcie w okręgu bialskim przemówił Prezes ORŁ Aleksander Witt Kompa jednocześnie Przewodniczący Kapituły Odznaczeń Łowieckich, udzielając wyjaśnień redaktorowi Gawlickiemu czyżby jakaś przemiana w nim nastąpiła.Tylko następny bidak po Romanie Laszuku nie wie czy członkowie złożyli rezygnację czy nie.Być może telefony powyłączali albo wyjechali z Białej i trudno się z nimi skontaktować.
Dziwne tylko to, że za tydzień kolega Prezes zaplanował posiedzenie rady a nie wie ilu nowych członków będzie potrzeba wybrać?.Napewno wie o tym wszystkim dokładnie barono-beton Antoni S. i on ustalił już listę nowych członów ZO. Proponuję jednak żeby wcale nie wybierać nowych członków i zostawić zarząd jedno-osobowy przecież jak się okazuje to Laszuk i tak sam podejmował uchwały. | 05-11-2008 18:23 | antypod | Ad. Kulwap.
Łowczy okręgowy z Białej Podlaskiej budził by moją litość albo wesołość, gdyby nie to, że on bez litości wykańcza członka PZŁ T. Rappe, na którego nie mają zarzutów, bo albo lakoniczne, albo przedawnione.
Coraz więcej "umoczonych" znanych nazwisk w tej intrydze.
Jak ktoś szuka wrogów PZŁ, to ma w artykule i komentarzu nazwiska i funkcje, a jednego, nawet zawód. D.B.
| 05-11-2008 17:25 | gach_ | Romcio Laszuk znów będzie biadolił,że kolejne paszkwile piszą na niego oj jaki on jest nie szczęśliwy tylko mu współczuć.Zapomniał nawet jaki ma zawód. | 05-11-2008 16:53 | lelek_nowy | Aaaa, teraz rozumiem. My szeregowi członkowie to amatorzy i hobbysci, a Związkiem kierują ZAWODOWCY. Ciekawe jaką pracę może znaleźć "myśliwy zawodowy" po odwołaniu z funkcji łowczego okręgowego. Pewnie żadną, stąd przyspawanie do stołków!!! Azil, u was w Szczecinie też ZO kieruje zawodowy myśliwy? | 05-11-2008 14:02 | antypod | Członkowie ZO złożyli rezygnacje............. Dostali kopa za nielojalność wobec Sacharuka, bo lojalność wobec PZŁ, pseudodziałacze mają w d....e. To kolejne ofiary nagonki na Rappe.
Jakiś super Bond czy coś, że tylu się boi i kręci.
Lokalny baron, cierpiący na przerost ambicji zapędził w "ośli róg" wszystkich Wittów-Kompów, Pasternaków, Blochów i jeszcze więcej pomniejszych pseudodziałaczy.
Tak się zaplątali w krętactwach, jakby na wszystkich miał "haki".
Popierając bezprawie, Witt-Kompa, Pasternak czy Bloch i wielu pomniejszych pseudodziałaczy z okręgu Biała Podlaska niszczy wizerunek PZŁ. Najbardziej niszczą swój i się ośmieszają. D.B. | 05-11-2008 13:49 | Kulwap | O klasie ROMANA LASZUKA jako łowczego okręgowego i przewodniczącego Zarządu Okręgowego PZŁ może świadczyc scena z wczorajszej rozprawy w której Roman Laszuk zeznawał jako świadek obrony Antoniego Sacharuka w Sądzie Okregowym w Lublinie:
-Pański zawód? - pyta sędzina
-prezes zarzadu okregowego PZŁ- odpowiada Roman Laszuk
-to jest funkcja a nie zawód- stwierdza sędzina.
-łowczy okręgowy- ponawia informację R. Laszuk
-to także funkcja- stwierdza sędzina.
-prosze napisac: MYŚLIWY ZAWODOWY - stwierdza Laszuk.
-czyli pan jest z zawodu myśliwym? - z niewiarą dopytuje sędzina.
-TAK zdecydowanie odpowiada Roman Laszuk.
Czy trzeba tu jeszcze coś dodac oprócz przysłowia: bierny, mierny byle wierny? |
| |