|
autor: Piotr Gawlicki04-05-2009 Co zmienić w ustawie łowieckiej, cz. I - SĄDY
|
Jak nasi czytelnicy pamiętają z poprzednich artykułów, ORŁ w Koszalinie w swojej uchwale nr 8 rozprawiła się z propozycjami zmian do ustawy 'Prawo łowieckie', które poznano jakoby m.in. za pośrednictwem dziennika "Łowiecki", co jak już wyjaśniałem, było wierutnym kłamstwem, bo żadnych propozycji nie publikowaliśmy. Przeczytawszy jednak tę uchwałę oraz podobne uchwały z innych okręgów, pomyślałem sobie, że mógłbym zgłosić swoje propozycje takich zmian w organizacji łowiectwa w Polsce, wynikające z 40-letniego aktywnego stażu w PZŁ i kole łowieckim oraz znajomości wypowiedzi naszych czytelników w okresie ponad 8 lat istnienia portalu "Łowiecki".
Uprzedzając spodziewany atak na zgłaszane przeze mnie propozycje, poinformuję moich adwersarzy, szczególnie tych spośród działaczy PZŁ, pełniących funkcje w organach, że jestem przeciwny: - przekreśleniu 85 lat historii i tradycji Polskiego Związku Łowieckiego;
- likwidacji Polskiego Związku Łowieckiego;
- prywatyzacji lasów i prawa do polowania;
- odebraniu PZŁ demokratycznej podmiotowości w kształtowaniu swoich spraw;
- posługiwaniu się populistycznymi hasłami;
,
czyli najczęściej formułowanymi zarzutami wobec najmniejszych nawet prób zmienienia czegokolwiek w PZŁ. Jestem za to za transparentną demokracją wewnątrzorganizacyjną, zgodnością prawa łowieckiego z Konstytucją RP i prawem Unijnym, pełnym poszanowaniem i adaptowaniem w PZŁ rozwiązań właściwych dla państwa prawnego oraz taką strukturą PZŁ, która działa na rzecz członków, traktując ich podmiotowo, a nie przedmiotowo. Przy takich więc założeniach, chciałbym przedstawić swoje propozycje zmian do ustawy z dnia z dnia 13 października 1995 r. 'Prawo łowieckie' [jednolity tekst Dz.U. 2005 Nr 127 poz. 1066z poźn. zm.], jakie uważam za najważniejsze w obecnej chwili.
Po 45 latach demokracji socjalistycznej PRL, Rzeczypospolita Polska stała się od 1989 roku demokratycznym państwem prawnym, w które wszystkie działania organów państwa, instytucji i innych jednostek organizacyjnych są precyzyjnie określane wobec obywatela na gruncie prawa, mającego w swoje źródło w Konstytucji RP. Nie jest z tej zasady wyłączony PZŁ i dlatego przystępując do analizy spraw wymagających zmian w funkcjonowaniu PZŁ, trzeba w pierwszej kolejności zając się tymi, które pomimo upływu 20 lat od momentu określenia RP państwem prawnym, nie zostały jeszcze uregulowane w zgodzie z regułami takiego państwa. Na pierwsze miejsce w tej materii wysuwają się te zapisy ustawy 'Prawo łowieckie', które prowadzą do naruszania Konstytucji RP.
Swoje propozycje przedstawię w czterech tematycznie różnych częściach, publikowanych w kolejnych dwóch tygodniach. Ułatwi to zapoznanie się z tymi propozycjami i zebranie komentarzy do każdego tematu oddzielnie. W pierwszej części zajmę się tematem niżej:
Sądownictwo łowieckie
Podstawowym niezgodnym z Konstytucja RP działaniem w Polskim Związku Łowieckim jest rozstrzyganie przez sądy łowieckie spraw naruszania ustaw i rozporządzeń regulujących zasady łowiectwa. W związku z tym, należy z ustawy 'Prawo łowieckie' usunąć te zapisy, które do tego dopuszczają. Takim właśnie zapisem do natychmiastowego usunięcia jest Art. 34 pkt 6 ustawy, traktujący, że do obowiązków PZŁ należy prowadzenie dyscyplinarnego sądownictwa łowieckiego.
Nadużywając tego zapisu Art. 34 pkt 6 ustawy, wprowadzono do statut PZŁ przepisy, naruszające bezpośrednio konstytucję RP, która powierza sprawy związane z naruszaniem prawa w gestię sądów powszechnych. Tymczasem w naszym Zrzeszeniu, sprawy o naruszanie ustaw i rozporządzeń z zakresu łowiectwa, zostały powierzone statutem sądom łowieckim, nie mającym ani konstytucyjnego, ani ustawowego umocowania, a którym pozwolono rozpatrywać sprawy i karać członków PZŁ, za naruszanie prawa łowieckiego. Ten niekonstytucyjny zapis statutu PZŁ znalazł się w §137 ust.1 pkt 1, a dla zobrazowania problemu przytaczam niżej ten właśnie paragraf, wraz z innymi tworzący wskazana przeze mnie niekonstytucyjność.
§ 136 ust.1 ..."Odpowiedzialności dyscyplinarnej podlega członek Zrzeszenia, który popełnił przewinienie łowieckie"...
§137 ust.1 pkt 1. Przewinieniem łowieckim członka Zrzeszenia jest działanie, bądź zaniechanie, polegające na:
1) naruszeniu obowiązującej ustawy i wydanych na jej podstawie rozporządzeń właściwego ministra regulujących zasady łowiectwa polskiego;...
§ 138 ust.1..."Postępowanie dyscyplinarne prowadzą sądy łowieckie "...
Cytowany wyżej §137 ust.1 pkt 1 statutu PZŁ jest niezgodny z następującymi artykułami Konstytucji RP:
Art. 177 1.Sądy powszechne sprawują wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach, z wyjątkiem spraw ustawowo zastrzeżonych dla właściwości innych sądów."...
w związku z innym zapisem w Konstytucji:
Art.87 ust. 1. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia"...
Jeżeli sądy powszechne sprawują wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach, a sprawy naruszania ustaw i rozporządzeń dot. łowiectwa nie są ustawowo przekazane innym sądom, bo nawet przytoczony wyżej Art. 34 pkt 6 ustawy nie mówi nic o przekazaniu spraw dot. naruszania ustaw i rozporządzeń regulujących zasady łowiectwa jakimkolwiek sądom łowieckim i jeżeli źródłem prawa w Rzeczpospolitej Polskiej są ustawy i rozporządzenia, to sądy łowieckie nie mogą rozstrzygać spraw o naruszenie ustaw i rozporządzeń, bo te sprawy są konstytucyjnie przypisane sądom powszechnym. Dlatego poniżej przedstawiony zapis ustawy powinien zostać z niej usunięty.
Art. 34 pkt 6) prowadzenie dyscyplinarnego sądownictwa łowieckiego.
Zamiast powyższego artykułu, w Art. 32a ustawy powinien pokazać się zapis o Sądzie Koleżeńskim, jako organie Związku, z wyraźnym zaznaczeniem, że Sąd Koleżeński nie zajmuje się naruszaniem ustaw i rozporządzeń regulujących zasady łowiectwa, żeby znowu nie przyszło działaczom do głowy wpisywanie naruszania ustaw i rozporządzeń jako przewinień rozpatrywanych przez ten sąd. Moje propozycje dotyczące Sądu Koleżeńskiego będę omawiał w następnym odcinku niniejszego artykułu, w którym zajmę się wszystkimi zmianami do Art. 32a ustawy.
W przypadku uznania przez ustawodawcę, że nie przestrzeganie konkretnych zapisów ustawowych lub rozporządzeń dot. łowiectwa, które nie są obecnie wykroczeniami lub przestępstwami, wymaga karania, to musi o nie rozszerzyć zapisy Rozdziału X ustawy, powierzając te sprawy sądownictwu powszechnemu.
W czwartek zapraszam do części drugiej niniejszego artykułu, poświęconej strukturze organizacyjnej Polskiego Związku Łowieckiego. |
|
| |
11-05-2009 09:02 | Qulwap | No właśnie o tym systemie i jego urzędnikach mówię! Ba! Nawet daję KONKRETNE przykłady ich działalności. A moja "martyrologia" bez względu na to czy wielka czy wielGa ma tutaj najmniejsze znaczenie! Także i dla mnie. Aby to rejestrować i opisywać nie trzeba być myśliwym. | 11-05-2009 08:17 | Spring | Qulwap, nie nudz, mowimy o jednym z mechanizmow systemu lowieckiego jakim sa sady, Ty nie byles, nie jestes i nie bedziesz zadnym mechanizmem systemu. Nie jest wazne dla tej dyskusji, twoje wiekopomne, a bardzo wielGie(G to nie blad)wykrywanie, ani twoja wiekopomna martyrologia. | 11-05-2009 07:03 | Qulwap | I znowu pudło! Ludzie mojego pokroju nie popełniają wykroczeń! Pod rzeczników trafiają jedynie za pisanie prawdy np. zajął się mną były milicjant wykonujący dyspozycje GRD na wniosek prezesa Ryszarda Mączyńskiego z Białej Podlaskiej, który zorganizował nielegalne polowanie z udziałem marszałka sejmu opisane na łowieckim. Mogą mnie ciągac wbrew prawu prasowemu, kodeksowi karnemu i konstytucji jedynie za pracę dziennikarza, bo z łowieckich nie udało się żadnej swini podłożyć! I taki jest właśnie TWÓJ łowiecki wymiar "sprawiedliwości"! Jak sam wskazałeś zajęty szykanowaniem tych co wskazują nieprawidłowości lub szykanowaniem myślących głośno i "uniewinnianiem" swoich! Przykłady są aż zbyt jaskrawo widoczne i żadna koreańska agitka tego nie zniweczy, zwłaszcza, ze nie są to jakbyś chciał widzieć pojedyńcze przypadki a cała lawina! | 11-05-2009 00:12 | Spring | Ad.Qulwap, to nie moje sady, a sady lowieckie, to element systemu lowieckiego, moim zdaniem niezbedny element, chociazby ze wzgledu na istnienie wsrod mysliwych ludzi twojego pokroju. Nic do tego nie ma przyklad jednego sedziego, czy jakies "negatywne"???? zdarzenie opisywane w kaciku RDM. Czy to trzeba rozumiec? nie kazdy potrafi, czy to ze wzgledu na zla wole, czy to na inne ograniczenia, wystarczy wiedziec, ze tak byc powinno. | 10-05-2009 16:57 | Qulwap | Spring! Te twoje sądy przyczyniają się do tej patologi! Swoich jak np. sędziego OSŁ Karasińskiego z Białej Podlaskiej za strzelenie lisa w sezonie ochronnym nie ścigają. Wieczorkowskiego zaś rozpatrują nawet wówczas gdy już dawno przestał być myśliwym! Myśliwi z koła łowczego okręgowego (ówczesnego) polując zbiorowo z naganką na dziki nie podlegają ocenie sądu, inny myśliwy za samą obecność bez broni na indywidualnym gdzie inny mysliwy strzelił lochę rozpatrzony z zawieszeniem. Ryszard Mączyński prezes koła "POnowa" za zorganizowanie nielegalnego polowania z naganka i psami z udziałem marszałka sejmu nie podlega rozpatrzeniu! Ja, za opublikowanie tego faktu ciągany jestem przez byłego milicjanta Nowowiejskiego do Siedlec (gdzie jeszcze będę nie wiem bo sprawa nie skończona). Zasłużony leciwy nemrod Wiesław Tajer za to, że ujawnił nieprawidłowości Ryszarda Gierlińskiego prezesa KŁ "Jeleń" w Parczewie "skazany" został na zawieszenie a GRD w skardze nadzwyczajnej żąda dalszej krwi: trzech lat zawieszenie i zakazu pełnienia funkcji bo zostając np. ponownie przewodniczącym KR mógłby ujawniś kolejne kanty! Ryszard Gierliński w mundurze zakupionym za pieniądze swoich kolegów jako przewodniczacy GKR jeździ po jubileuszach kół i odbiera splendory nalezne władzy! I co to jest - ja się zwyczajnie pytam? Patologia czy jedynie drobne nieprawidłowości? | 10-05-2009 16:12 | Spring | Kaziu, nie czepiaj sie slow, "korporacyjne" dla dyskutowanego pyrzypadku, to tyle samo co lowieckie. Przeciez, tutaj w kaciku RDM(Rodziny Dzienika Mysliwych) nieustannie podkresla sie, ze w lowiectwie pelno "patologii" i rownoczesnie chce sie zlikwidowac organ sluzacy do walki z ta patologia, to grzecznie nazywajac co najmniej niespojnosc. Oczywiscie, jezeli umocowanie formalne tych sadow ma rzeczywiscie wade prawna, to nalezy to naprawic, a nie wylewac dziecka z kapiela. | 10-05-2009 12:13 | Kazimierz Szumski | Tadek, sądów łowieckich jak se chcesz to miej i 1500, ale po jaką cholerę Ci te korporacyjne. Do 2002 inżynierowie budownictwa sądów nie mieli i co? Smutno było przez 12 lat bez sądów "honorowych", zjednoczeń, cechów, spółdzielni i innego zamordyzmu? Smutno, bo miałem 580 zł/rocznie więcej w kieszeni. Jak coś przeskrobię to i tak sąd powszechny się mną zajmie, po jaką cholerę mi następny obrońca, koszty dojazdu i utraconych dniówek jeszcze w korporacyjnym? Pozdrawiam | 10-05-2009 09:15 | Spring | Ad. Jordan Jordanow,(ladny masz nick, ale Hary Kryszna mial ladniejszy) ciesze sie, ze moje szare komorki pracuja wogole, gorzej jak innym pracuja slabiutko, lub wcale, sady korporacyjne sa niezbedne by dyscyplinowac czlonkow korporacji, kto tego nie rozumie, bo jemu szare komorki nie pracuja, albo nie chce rozumiec, bo z jakis powodow jest tak wygodnie, to nie moj problem. Mnie nikt nie bedzie wciskal kitu, o "straszliwych represjach" itp. przez 40-ci lat przynaleznosci do PZL zaden z moich kolegow, ani ja, nie spotkalismy sie z tymi "straszliwymi represjami", a gawedzenie o niekonstytucyjnosci mnie malo obchodzi, ja nie TK. | 09-05-2009 17:40 | Jordan Jordanow | A Spring w kółko to samo! Jego szare komórki już pracują w pętli czasowej. | 09-05-2009 12:48 | Qulwap | azil! To język dla tych, co do dnia dzisiejszego nie wyjaśnili jak to było z wynajęciem bandyty, które to zachowanie przypisałeś jednemu z forumowiczów! To jak to w końcu jest: wynajął czy nie wynajął? Czy może bandyta spartaczył robotę? Jakoś ciągle żyjesz, piszesz głupoty i nie widać abyś był przestraszony! Jaki był wyrok sądu w tej sprawie? | 09-05-2009 12:09 | azil | "Nie pal głupa!"........to obowiązujący język na "ścianie wschodniej"?.......... Żenada. Bez komentarza i odbioru. Pa! | 09-05-2009 12:01 | Qulwap | azil! Nie pal głupa! Od "gospodarki" to są podmioty gospodarcze działające w oparciu o KRS lub rejestrację działalności. Zrzeszenie, czy stowarzyszenie chcące prowadzić działalność gospodarczą musi dokonać dodatkowych stosownych zapisów w rejestrze sądowym. Podlega także pewnym okreslonym rezimom, składa deklaracje i sprawozdania. PZŁ jest zrzeszeniem a nie przedsiebiorstwem, choć w zależności od potrzeb raz udaje kanarka a innym razem słonia! | 09-05-2009 11:23 | czarny flet | azil, nie kpij sobie i nie wkładaj kija w mrowisko.
Z tych haseł to o ochronie i hodowli lepiej żeby, jak dotychczas pozostała zasłona milczenia. Pozostaje pozyskanie tego co, jak bozia da, to się wyhoduje samo.
Taka opinia jak poniżej to kolejny dowód na to, że powinno się skończyć z monopolem PZŁ. A ci od puszek powinni byc czujni, niech tylko "mafia" jadących na bocznym torze, dawnych kacyków z tandemu PZPR-ZSL, się zorientuje, że można pociągnąć ze składek to ustali monopol, zezwolenia na zbieractwo, a potem sądy /tfu/koleżeńskie i cały ten aparat represji oraz system zawłaszczenia wszystkiego sobie.
| 09-05-2009 11:07 | azil | Znawcom życia w Korei i Bangladeszu nieśmiało przypominam, że gospodarka łowiecka jest to działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny. Zrzeszenie PZŁ nie jest... sic..„poświęcone” hobbystom, lecz zakresowi działalności gospodarczej i społecznej (uprawnionym do polowania) w ramach konkretnej organizacji i jej zadań. Kolekcjonerom puszek po piwie - nie jest potrzebne „umocowanie w ustawie”, a tym bardziej jakakolwiek ocena społeczna (dopóki nie są kolekcjonerami zawartości puszek z piwem). Nie ma "szarych" myśliwych, chyba że ze złości, a tym bardziej "murzynów" w PZŁ chyba nie zarejestrowano. Hobbystom – strzelaczom.......dedykuje strzelnice sportowe i paintball (http://www.paintball.info.pl)....... Komentować może każdy i dlatego proszę - bez "osobistych wycieczek" i ubliżania!!! | 09-05-2009 06:00 | Qulwap | Tak być to może w Bangladeszu lub Korei! W kraju w środku cywilizacji europejskiej powinna wszystkich obowiązywać zasada równości! Szary myśliwy to nie człowiek 2 kategorii czy murzyn w czasie niewolnictwa. Powinien w sprawie sądów "koleżeńskich" mieć conajmniej takie samo prawo jak ma adwokat czy lekarz u siebie. A i tak tworzenie sądów koleżeńskich w organizacji poświeconej uprawianiu hobby to paranoja. Radzę uważać tym, co zbierają znaczki, motylki czy puszki po piwie! Jak komuś przyjdzie do głowy, że i w tej dziedzinie będzie można swtorzyć imperium własnej władzy i dochodów to bedą się mieli krzywo..... | 08-05-2009 18:41 | Spring | Nie ma zadnego bledu, tak ma byc. | 08-05-2009 14:32 | Qulwap | Spring! I znowu błąd! W innych korporacjach sądy "koleżeńskie" nie rozstrzygają w sprawach przestępstw z KK czy innych ustaw! Każdy członek innej korporacji ma prawo w każdej sprawie udać się do sądu powszechnego a myśliwy TYLKO w przypadku utraty członkostwa! W innych musi szukac "wybiegów" prawnych aby dochodzić swoich racji. | 08-05-2009 09:08 | Spring | Nawet ze sposobu prowadzenia tutaj dyskusji zamiast komentarzy, wynika, ze sady korporacyjne sa niezbedne, jesli moga miec inne korporacje takie sady zapisane ustawowo, to w PZL nalezy rowniez zapisac je ustawowo, a nie likwidowac! | 08-05-2009 08:10 | 192326w | AZYL
Sprostuj swoje kłamstwo na temat wynajmowania "bandyty" w celu pobicia Kałużnego Zbigniewa prezesa koła, który to pracuje również w ZO w Szczecinie. W Sądzie wyszło przecież że to ten twój pokrzywdzony prezes-instruktor łowiectwa przy zarządzie okręgowym PZŁ w Szczecinie posługiwał się nieprawdą w celu wyrobienia opinii niektórym członkom koła....... | 07-05-2009 22:35 | 192326w | TAK ayzl OKŁAMYWAŁ formułowiczów w temacie " JESZCZE TRZY TYGODNIE ", a broniony przez azyla okłamywał kolegów w kole......
P R Z Y T A C Z A M
Autor: azil
Data: 19-09-08 01:24
Post Scriptum
C Y T U J E
"Coś ci przypomnę! Jak nasyłałeś bandytę na swojego prezesa, to myślałeś o praworządności? "
Dla takich jak azyl i jemu podobnych każdy sposób jest dobry, byle korzyści były.....
| 07-05-2009 20:08 | gekon | W sytuacji, gdy Państwo zajęte niekończącą sie wojną w kolejnych kampaniach wyborczych, żadnym dziesięciorzędnym z punktu widzenia "wielkiej polityki", PZŁ zajmować sie nie będzie. Ani likwidować w nim bezprawia czy niekonstytujności także. Ekipa władzy PZŁ pazerna na stołki i sprytnie okopana oraz obsadzona umoczonymi, ale swoimi /patrz; przypadek mgr Gierlińskiego/. Więc o autonaprawach i przywracaniu porządku prawnego z inicjatywy tych, którym on pasuje, nie ma co marzyć. Przeciwnie będą walczyli o zawłaszczone przywileje jak o niepodległość.
A przyłapany złodziej cenniejszy dla nieucziwej władzy był i będzie zawsze, bo łatwy do manipulowania i poszczucia.
Dlatego Bogusław Ż., choć z wyrokami na koncie, pozostaje przewodniczącym KR.
Koło sie znowu zamyka. Kłania się okręg Biała Podlaska. | 07-05-2009 20:01 | Qulwap | azil! A taki co zajumał każdemu po 5 złociszów? Jak np. jeden taki z Białej Podlaskiej co po 5 złotych od kilkudziesięciu to dało mu na niezła popijawę? Złodziej czy nie? Bo jak się mu to przypomina to strasznie sie żali i po sądach za dyżurnego świadka robi aby tylko nie przypominać mu, że okradał kolegów. | 07-05-2009 19:55 | czarny flet | Qulwap, czepiasz się. Przecież "rok to nie wyrok". I do tego TYLKO zawieszenia w prawach.
Porządne paniska z tych sędziów. Równie bezprawnie mogliby wykluczyc z PZŁ,dożywotnio.
A godność? Mafii nie dotyczy.
| 07-05-2009 19:53 | azil | Qulwap! Dla mnie ten, co ukradł emerytce 20 zł i ten co ukradł właścicielowi "mercedesa", to taki sam złodziej.................... Zwracam tylko uwagę, że „odpowiedzialność dyscyplinarna” to nie to samo co „wymiar sprawiedliwości” i powoływanie się na niezgodność z Konstytucją jest nieuprawnione. To wszystko. Pa! | 07-05-2009 19:41 | azil | Pytałem Kol. Gawlickiego.......... Nie „zamulaj” jakimiś „odsiadkami”. Czy chodzi o pozbawienie wolności, czy o zawieszenie w prawach członka? Nie pytałem co zrobią ze złodziejem w zrzeszeniu. Twoja odpowiedź jest nieelegancka. Przepraszam, ale zaczynasz pisać jak wielocyfrowiec. | 07-05-2009 19:39 | Qulwap | azil! Ja piszę wyłącznie jako ja! Jeśli ktoś tu zamula to wyłącznie ty. Dla Wiesława Tajera zawieszenie na rok to jak dla ciebie 5 lat odsiadki! On ma zwyczajnie godność i wie, że za łapanie złodzei nie powinno ponosić się kary tylko zbierać uznanie. Wie także, że złodzieje nie powinni mieć takich wpływów w normalnym zrzeszeniu aby rządzić sądami czy rzecznikami i używać ich niczym katowskiego knuta! A ty pierniczysz o złodziejach w jakiejś 5 osobowej firmie! A co on tam może zajumać? W porównaniu..... | 07-05-2009 18:33 | Qulwap | azil! Nie mieszaj! Oczywistym jest, że złodzieja wyrzuci ale nie wlepi mu dwu lat odsiadki! A w PZŁ jeśli nazwę złodzieja złodziejm to mnie potraktują jak Wiesława Tajera czyli przywalą jeden rok odsiadki i zanim kara się skończy z-ca rzecznika wniesie skargę nadzwyczajną z żądaniem aby wsadzić Tajera na trzy lata (czy ten odsiedziany rok zaliczą- nie wiadomo!). Zapytasz co zrobią ze złodziejem?? To oczywiste! Powierzą mu nadzór nad majątkiem całego zrzeszenia. Bo kto lepiej dopilnuje niż złodziej? A na "swojaka" oko przymknie a nawet certyfikat uczciwości wystawi! | 07-05-2009 17:41 | azil | Kol. Gawlicki... Proszę nie mylić „odpowiedzialności dyscyplinarnej” z „wymiarem sprawiedliwości”. Czy złodzieja w Pańskiej firmie, będzie osądzał tylko sąd powszechny, czy również „interes Pana firmy”? Rozumiem, że będzie Pan czekał na wyrok sądu, lub umorzenie a delikwent , będzie dalej „pilnował Pana interesu”. DB | 07-05-2009 16:36 | Qulwap | azil .. -.. .. --- - .- | 07-05-2009 16:11 | azil | Za odpowiedź serdecznie dziękuje.................. Co do pytania to z pewnością powinieneś sobie je zadać. Druga część poniższego komentarza jest żałosna, jak jej autor. Bez odbioru | 07-05-2009 14:52 | Qulwap | Przeciez jest i część II i jest czwartek! "Mieszanie" to u ciebie zawód czy charakter? | 07-05-2009 14:46 | azil | Autor zapowiedział: "w czwartek zapraszam do części drugiej niniejszego artykułu, poświęconej strukturze organizacyjnej Polskiego Związku Łowieckiego". Czy to ten czwartek, czy może następny? DB | 07-05-2009 13:43 | 192326w | Ayzl.
Ty zajmij się lepiej tymi (którzy biorą składkową kasę wymuszoną na członkach PZŁ) w ZO w Szczecinie, córeczką zatrudnioną tam też.
Zatrudnioną bo tatuś .........Ty wiesz który tatuś !!!!!
Sprostuj też swoje kłamstwa na temat wynajmowania "bandyty" w celu pobicia Kałużnego Zbigniewa prezesa koła, a który pracuje również w ZO w Szczecinie.
W Sądzie wyszło przecież iż to ten twój pokrzywdzony prezes posługiwał się kłamstwem w celu wyrobienia opinii niektórym członkom koła....... | 07-05-2009 12:50 | Qulwap | azil! Ja jako "potencjalny" nie życzę sobie aby jakiś sąd karał mnie za moje poglądy albo nekał Wiesława Tajera za to, ze śmial powiedzieć głosno i w bardzo kulturalny sposób, że koło jest okradane przez nobilitowanego łowieckiego czerwonego arystokratę! I nawet jeśli Wiesław Tajer nie miał racji to jeśli pomówił to jest to sprawa cywilna a nie łowiecka, i nie życze sobie aby w takiej sprawie wmawiano, że nie dotrzymał jakiegoś terminu, którego nikt nie wyznaczył, że nie konsultował z kimś tam zapytania do prokuratury bo żaden obywatel zwracający się do konstytucyjnych organów nie musi z nikim sie konsultować. A już zapewne nie ze złodziejem którego złapał za rekę na złodziejstwie! Nie życzę sobie także aby za pracę dziennikarza po opisaniu jak to Ryszard Mączyński - prezes zorganizował nielegalne polowanie w którym udział wziął także marszałek sejmu ciągał mnie jakiś były SB-ek upajający się władzą rzecznika dyscyplinarnego. Tak jak nie może ciagać dziennikarzy piszących o łowiectwie np. w Słowie Podlasia, albo mnie nie ciaga za inne nie związane z łowiectwem materiały medialne. Prawo w tym prasowe ma byc dla wszystkich jednakowe. | 07-05-2009 12:49 | gekon | POTENCJALNI "KLIENCI". Potencjanymi są wszyscy, poza "mafią łowiecką". Więc drżyjcie i czapkujcie nam, masy, bo możecie się stać "klientami".
I wcale nie chodzi o piętnownie przez sądy popełniających łowieckie wykroczenie, to Związkowi wychodzi na dobre, choć udowodniony brak zgodności z zapisami Konstytucji należy naprawić.
Po ujawnionych przypadkach sądowych skandali, gdy skazuje się oponentów pseudodziałaczy i urzędników PZŁ pod byle pretekstem, a faktycznie w realizując zlecenia władzy, nie ma wątpliwości do czego służą te "pseudokoleżeńskie" sądy oraz kto i po co się je broni.
Tu akademickie rozważania o zgodnościach zą mało efektywne, bo "towarzysze" na każde łamanie prawa są zdecydowani, aby cele osiągać.
Jak napisał "wielocyfrowiec". "Oni sie okopali" DB | 07-05-2009 12:48 | Alej..... | Jaki jest koń, widzi każdy. Szkoda czasu i atłasu ... | 07-05-2009 12:44 | Piotr Gawlicki | ad R.D., samorządy adwokackie usuwają z adwokuatury, bo pozwala na to ustawa o adwokaturze. Ustawa łowieckie ani jednym słowem nie wspomina, że sąd łowiecki może pozbawić prawa do polowania. W związku z tym przykład adwokatury, tak jak i samorządów lekarskich do pozbawiania prawa wykonywania zawodu są chybione, bo tam ustawa daje sądom korporacyjnym takie prawa, a sądom łowieckim ustawa takich uprawnień nie daje. A co do art.52 ustawy łowieckiej, to rozpatrywanie takich spraw przez sąd łowiecki powoduje, że mogą zaistnieć cztery przypadki. 1. Sąd powszechny skazuje i następnie sąd łowiecki lub statut PZŁ robi to samo (wyklucza), czyli karze drugi raz za ten sam czyn, karą nie umocowaną w ustwie; 2. Sąd powszechny uniewinnia, a sąd łowiecki skazuje, stawiając siebie ponad konstytucyjne sądy powszechne; 3. Sąd powszechny skazuje, a sąd łowiecki uniewinia, albo co się często zdarza wobec swoich, ZO twierdzi, że nie ma kopii wyroku, więc nie może wykluczyć delikwenta z PZŁ. Ciekawe, że jeżeli delikwent jest podpadnięty w ZO, to wyrok na biurku łowczego okręgowego jakoś się znajduje i wykluczenie następuje. 4. Sąd powszechny uniewinnia i sąd łowiecki uniewinnia, możliwość teoretyczna, bo jeszcze o takim przypadku nie słyszałem, co nie znaczy, że taki się nie zdarzył. | 07-05-2009 12:34 | Kazimierz Szumski | "Każda organizacja ma prawo oceniać zachowania swoich członków pod kątem działalności, jaką prowadzi." Powołując się na każdą organizację, trzeba by było zaznaczyć że w tych każdych, jest tryb administracyjny z sądem administracyjnym na końcu. Jeżeli pozwolenie na broń wydawane jest w trybie administracyjnym to zakaz korzystania z niej też chyba mógłby być rozstrzygany w tym samym trybie. Inne organizacje mają też inną, trudną do porównania z PZŁ, strukturę organizacyjną, w ogóle nie wchodzi w grę wykluczenie "demokratyczne" na jakimś tam WZ. Wy możecie się wykluczać do woli. I niech mi nikt nie mówi, że niezrzeszony ma takie same prawa, bo obwodu dzierżawić nie może, choćby miał środki i kwalifikacje do prowadzenia gospodarki na wyższym poziomie niż niejedno KŁ. Pozdrawiam | 07-05-2009 11:51 | azil | Nieśmiało przypominam, że Sądy Koleżeńskie, zwane Sądami Łowieckimi - to organy powołane do rozpoznawania w trybie dyscyplinarnym spraw osób fizycznych członków PZŁ, którzy usiłowali dokonać przewinienia łowieckiego, podżegali do jego popełnienia lub pomagali w jego popełnieniu.
Sądy Łowieckie nie wyręczają Sądów Powszechnych, ani ich nie powielają. Są autonomicznym organem zrzeszenia zapisanym w ustawie i w żaden sposób nie koliduje to z prawami zapisanymi w Konstytucji. Każda organizacja ma prawo oceniać zachowania swoich członków pod kątem działalności, jaką prowadzi. Inną sprawą jest utrata członkostwa w PZŁ, pozbawiająca prawa do polowania. Od takiej decyzji przysługuje prawo odwołania do Sądów Powszechnych............... Gdzie tutaj „niekonstytucyjność”?.............. Jedyną grupą protestującą przeciwko wspomnianym Sądom Koleżeńskim (ocenie wewnątrzorganizacyjnej), są w wiekszości sami dyscyplinowani przez te sądy i potencjalni „klienci”.............. Istnienie SŁ nie przeszkadza prawym i etycznym myśliwym.To mój prywatny punkt widzenia i mam „płonną nadzieję”, że nie zostanie „potwierdzony” obelżywymi komentarzami „wyżej wymienionych - niezadowolonych”, co w pełni potwierdziłoby słuszność mojej opinii. DB
| 07-05-2009 11:31 | 192326w | Im więcej dotrze do społeczeństwa o doktorach, pracownikach MSW, UB,SB, MO-policji i sędziach kolaborantach, tym szybciej zmusi to polityków do reakcji i napewno nie pogorszy to statusu szeregowego członka PZŁ. | 07-05-2009 10:35 | antypod | Autor podał podstawę swoich tez,i, faktycznie... basta.
Najlepiej podać, równie konkretnie, zaświadczające o błędnym stanowisku autora zamiast pleść o galaktykach.
Ale to trudne, szczególnie gdy argumentów żadnych poza złośliwościami sie nie ma. Trzeba przyznać, że Spring przyjął trudne i niewdzięczne zadanie na swoje barki. Za wszelką cenę przeciwstawiać sie praworządności i równości członków PZŁ.
Ale problem mniej w tym, nieuprawnionym przypisaniem sobie kompetencji przez sądy i niekonstytuycjności. Ten należałoby rozwiązywać, ale w drugiej kolejności.
Poważniejszy to ten, którym napisał R.D.:
"'''''''''''''''''''''Problemem jest dowolnosc proceduralna i bezpośredniość przełożenia organów zrzeszenia na decyzje tych sądów.''''''''''''''''''''''''"
Wielokrotnie udowodnione, także w "łowieckim", przypadki łamania prawa i procedur przez te sądy, nie wspominając już o dyspozycyjnych czy wręcz służalczych wobec okręgowych czy warszawskich "dominatorów", rzecznikach dyscyplinarnych, to zmora, którą powinnio się w pierwszej kolejności wytępić, bo to niszczy PZŁ i degraduje łowiectwo. D.B. | 07-05-2009 08:56 | Spring | Bardzo mi sie podoba przedstawienie problemu sadow lowieckich w felietonie, poprostu sady sa "niekonstytucyjne" oraz "nieunijne"i basta!!! i jest to jedno z najwiekszych zmartwien polskiego mysliwego!!! Moim zdaniem, wiekszosc polskich mysliwych zajmuje ten problem mniej wiecej tak, jak wypowiedzenie wojny przez Redakcje Lowieckiego.pl sasiedniej galaktyce. Na szczescie komentarz Kolegi R.D sprowadza problem na ziemie. | 06-05-2009 21:40 | szyper | A dlaczego to Kolego Piotrze jesteś przeciwnikiem prywatyzacji łowiectwa. | 06-05-2009 11:16 | R.D. | To jest systemowo trochę trudnem,żeby nie powiedzieć wewnętrznie sprzeczne. Jeżeli bowiem utrzymac Sądy Koleżeńskie, które zawsze będą pełniły rolę dyscyplinarnych, to nie można ograniczyc zakresu kognicji takiego sądu poprzez wyjęcie z niej spraw o naruszenie ustaw i rozporządzeń. Sądy powszechne oczywiście są własciwe do rozpatrywania takich spraw o ile wobec takiego naruszenia istnieje sankcja karna lub roszczenie cywilne. Dalej pojawia się pytanie, czy rozstrzygniecie w takiej sprawie przez sąd powszechny przekłada sie w jakiejkolwiek mierze na stosunki wewnątrzsamorzadowe (wewnętrzne PZŁ czy Koła)albo na ocenę czyichś zachowań. Jesli to z kolei może byc przedmiotem osądu przez Sąd Kolezeński, to nie można udawać, ze się nie rozpatruje spraw o naruszenie ustawy czy rozporządzeń.
Obecne sądy łowieckie rozpatrując takie sprawy, np o czyny z art 52 pr. łowieckiego, nie stosują sankcji okreslonych w ustawie, tylko sankcje dyscyplinarne. Więszość samorzadów też ma swoje sądy dyscyplinarne i tak np samorząd adwokacki stosuje wyjątkowo uciążliwe sankcje dyscyplinarne jak np wydalenie z adwokatury za czyny, które nawet nie stanowią naruszenia prawa powszechnego i za które sprawca nie poniósłby żadnych konsekwencji prawnych, np wydalono z adwokatury osoby, które przyznały się do współpracy z organami bezpieczeństwa PRL a sankcja z prawa powszechnego jest przecież za zatajenie tej współpracy.
Problemem sądów łowieckich nie jest zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej lecz sposób, w jaki jest ona egzekwowana. Problemem jest dowolnosc proceduralna i bezpośredniość przełożenia organów zrzeszenia na decyzje tych sądów. A z tym nie idzie inaczej walczyć jak atakując PZŁ i jego działaczy.
| 06-05-2009 09:05 | 192326w | http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=296243&t=296243
Pozdrawiam | 06-05-2009 00:14 | HYRA | Obecnie sądownictwo łowieckie działa podobnie jak sądownictwo stalinowskie. Tamte każdemu "wrogowi narodu" było w stanie udowodnić szpiegostwo na rzecz imperializmu i skazać na śmierć, łowieckie natomiast każdego normalnego kolegę myśliwego może wy...........ć na zbity pysk za nie koleżeństwo. Podobnie jak w systemie stalinowskim, tak i w sądownictwie łowieckim zbyt często zdarza się że oskarżycielami, a nawet sędziami są ludzie mający wiele kolizji z prawem, często miernoty nie mogące spełnić się w innych dziedzinach i szukające szczęścia wiernie służąc pseudo działaczom PZŁ. Im wcześniej zrobi się porządek ze skandalicznie skompromitowanym sądownictwem łowieckim, tym lepiej będzie dla Związku. Popieram działania redakcji. DB. | 05-05-2009 22:51 | Piotr Gawlicki | Czyli lepiej nie gadać i niech wszyscy żyją długo i szczęśliwie. | 05-05-2009 21:33 | Łupur21 | Ad.lelek_nowy. Jest to konieczność ......... dziejowa. Moje pytanie jest jednak nadal aktualne: Kto ma zmienić Kolego Redaktorze ustawę łowiecką i w jaki sposób ma się to dokonać ? Znam taką historię, z życia wziętą, jak to jeden sąsiad posesji moich rodziców, rok w rok, naprawiał siatkę między jego posesją, a posesją moich rodziców. Siatka była do wymiany, ale on uparcie ją łatał, zmieniał, malował, ciągle o tej siadce rozmawiał z rodzicami, mówił co zamierza w niej zmienić. Pewnego roku wyjechał za granicę, a jego syn w ciągu jednego dnia siatkę wywiózł na złom, a w jej miejsce - w tydzień - postawił fajne, solidne, metalowe ogrodzenie. Odnoszę wrażenie, że Kol. Redaktor z natury - zachowania jest jak ten sąsiad, który wyjechał za granicę. No może z tą różnicą od tego sąsiada, że jak czytam, Kol. Redaktor ładnie i ciekawie pisze, nie widzę jednak, aby działał w celu przeforsownia zmian ( uzyskania wystarczającego popracia np. posłów ) w Sejmie, aby tą ustawę zmienić. Mówi się zwyczajowo, że gadać to potrafi każdy, gorzej z robotą, he,he,he Pozdr. DB.
| 05-05-2009 17:51 | 192326w | Pobierający dolę z NASZYCH SKŁADEK okopali się dobrze na stanowiskach i usunąć ich łatwo nie będzie.
Myślę iż należałoby postępować tak jak oni to robią.....
Uważam iż prasa i TV pomóc mogłaby dużo.......
| 05-05-2009 13:23 | lelek_nowy | Łupur21, jeżeli nie chcesz się denerwować i nie masz dla kogo bawić się w społecznika, a równoczesnie chciałbyś, żeby robili to inni, to czyż nie jest filozofia załapania się na nowe na plecach innych? | 05-05-2009 11:35 | saampek | Jeżeli będziemy chcieli wprowadzić naraz dużo rewolucyjnych zmian to znowu nic z tego nie wyjdzie.
Wg mnie podstawową i pierwszoplanową zmianą w statucie powinno być wprowadzenie kadencyjności funkcji poczynając od KŁ. a kończąc na ZG.Skoro nawet prezydent może sprawować władzę tylko 2 kadencje to czemu mielibyśmy tolerować "wiecznych prezesów" nie dających się oderwać od stołka.
Niewidzialna ręka konkurencji wśród działaczy usunie większość nękających nas teraz niedogodności. | 05-05-2009 10:24 | jean | Czekałem na ten temat bo był już kiedyś zapowiadany a mnie interesowało czy moje spostrzeżenia są zgodne z większą ilością poglądów.
W pierwszym sprawie sądów łowieckich widzę ,że tak .Już dawno pisałem w postach na temat sądów ,że są do likwidacji i ja nie zastępowałbym kolejną protezą tz. sądami koleżeńskimi tylko i wyłącznie przekazałbym do kompetencji sądów powszechnych.
Natomiast z rzeczników dyscyplinarnych powinno się zrobić KOMÓRKI czy SŁUŻBĘ PRAWIDŁOWEGO ŁOWIECTWA I PRZESTRZEGANIA PRAW MYŚLIWSKICH.
Takie wewnętrzne postępowanie mogłoby skutkować kolejnymi krokami czy karami regulaminowymi-statutowymi.
Czekam na kolejne propozycje Pana Piotra bo przecież w Łowieckim było wiele dyskusji i propozycji na tematy zmian w przepisach dotyczących PZŁ.
DB | 05-05-2009 07:32 | goostav | Zgadzam się z p.Gawlickim, osobicie znam przypadek myśliwego ukaranego przez Sąd Łowiecki zawieszeniem na 2 lata za rzekome naruszenie ustawy, część materiałów ze sprawy została przekazana prokuraturze z powiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. Myśliwy został przesłuchałany w charakterze świadka, a następnie postepowanie zostało umorzone. Sytuacja jest więc taka,że myśliwy został skazany przez Sąd Łowiecki na podstawie materiałów,których prokurator nie uznał za podstawę do postawienia zarzutów! Obywatel więc jest niewinny, ale skazany i ponosi moralne straty tego skazania. | 04-05-2009 22:07 | Łupur21 | Kolego Redaktorze, po pierwsze jestem przeciwnikiem filozofii, cyt.: „ żeby załapać się na nowe na plecach innych ”. To co chcę, to osiągam tylko i wyłącznie własną pracą. W łowiectwie tzw. „ polityką ” dziś zajmują się wyłącznie „ emeryci ”, myśliwi zaś w moim wieku, polują dla przyjemności, a rozgrywki i wojenki działaczy w ramach zrzeszenia, traktują z dużym przymrużeniem oka. Dlaczego tak jest ? To proste „ emeryci ” kiedyś odejdą, więc zmiany nadejdą nieuchronnie i samoistnie, po co więc się denerwować, przecież ja dożyję tych zmian, he,he,he. Po drugie, to aktualnie wolę sobie „ pogwizdywać ”, robić swoje i polować, większość działaczy mam w ..... , i jak mi coś potrzeba, to i tak potrafię „ przekonać ” tych u sterów zrzeszenia, do moich racji. Po trzecie, koło łowieckie mam nieliczne i cieszę się zaufaniem Kolegów w kole, zwierzyny jest w kniei dużo, obwody łowieckie piękne, kolegów mam wielu, na kasę nie narzekam, żonę i dzieciaki mam cudowne, a zdrowie ciągle dopisuje, he,he,he. Po co się więc denerwować i dla kogo bawić się w społecznika !? Dla przyrody i łowiectwa robię dużo, co Kolega z pewnością wie od swojego redakcyjnego Kolegi, ale robię to przede wszystkim dla siebie, bo to lubię, to tzw. społecznictwo z czystego egoizmu! Łowiecki i jego misja mnie nie interesuje, chyba, że będzie zbieżny z moimi poglądami i interesami, he,he,he. Śmieszy mnie to ciągle narzekanie, bez efektywnego działania. Proszę brać więcej przykładu w działaniu od red. Kulwap, który nie tylko mówi, ale przede wszystkim coś robi, działa w terenie ( skutecznie ! ). Reasumując, nie wierzę w „ pokojowe ” zmiany w zrzeszeniu, to utopia! Już widzę oczyma wyobraźni jak, na podstawie wyłącznie artykułów i komentarzy na www.lowiecki.pl, obecne władze zrzeszenia podają się dymisji i oddają stery polskiego łowiectwa, he,he,he. To są tylko pobożne życzenia Kolegi Redaktora i tych liczących na " zdrowy rozsądek " u obecnie rządzących! Zmiany w ustawie łowieckiej są oczywiście potrzebne ( zgoda !), ale kto to ma zrobic, bo Kolega Redaktor jak czytam, to nie ma zamiaru. Ci zaś co mogą te zmiany wprowadzić, są najmniej nimi zainteresowani, bo i po co ?! Pozdrawiam i Darz Bór !
| 04-05-2009 20:08 | KO | problem jest w tym ze nawet wiekszosc szeregowych czlonkow kół nie chce zmian. średnia wieku w kole 60 lat, praktycznie sami towarzysze, zarzad robi wode z mozgu, NIE dla zmian, gdzie bedziecie polowac jak przyjdzie nowe.. i dziadki zeby zyc w spokoju i moc zjesc tego dzika siedza w koncie... i do póki ta ekipa nie wymrze to nie ma szans na zmiany bo stanowia mur nie do przebicia. jaka to demokracja jak łowczy okręgowy pełni funkcje od 30lat? partia go wybrała i dalej sie trzyma. Jak sami od dołu nie bedziemy chcieli zmian to nic sie nie zmieni, a wiekszosc chce tylko polowac, moc jechac strzelic tego dzika i go zjesc.. łowiectwo nie bylo nigdy elitarnym hobby bo wiekszosc to złodzieje, konfidenci, pełno przekrętów, oczywiscie ze jest duzo porządnych ludzi, dla których łowiectwo to pasja, ale jest ich zdecydowanie mniej niz utrwalaczy najlepszego modelu na świecie.. gdyby nie duza kasa to nie byloby takiego zamieszania.. ZO broni zarzadu koła i odwrotnie, wiekszosc siedzi cicho bo chce tylko polowac i nie interesuja ich walki o stołki.. moze ten wrzod na d.. kiedys pęknie..
tylko ze my sami zgotowalismy sobie ten los!!
to my tworzymy PZŁ i my ich wybieramy!!
za rok wybory i co zmieni sie cos?
Łowiec Polski pewnie zaraz zacznie siac ferment, ze trzeba utrzymac to co mamy bo nic lepszego sie nie osiagnie a nowi to pewnie nakradna wiecej dlatego pozwólcie nam dalej mieszac!! | 04-05-2009 19:39 | Piotr Gawlicki | Kolego Łupur, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Kolega stanął na czele ruchu reformatorów, a nie tylko pogwizdywał w oczekiwaniu, żebym ja, portal lub ktokolwiek inny zmiany w PZŁ wprowadzili w życie, bo wygląda to na czekanie, żeby załapać się na nowe na plecach innych. Tak jak Kolega cytował, portal nie zamierza stanowić żadnej siły umownie zwanej "polityczną", która chciałaby walczyć o pozycję w Zrzeszeniu, a ja nie ubiegam się, ani o stanowiska w Zrzeszeniu, ani w Europarlamencie. Jeżeli jest Kolega z tego niezadowolony, to nic na to nie poradzę i sugeruję się z tym pogodzić. Zadaniem prasy jest publikowanie propozycji, opinii, ocen i komentarzy oraz prezentowanie rzeczywistości, co też czynimy. | 04-05-2009 18:23 | ANDY | Co zmienić w ustawie łowieckiej - trzeba zmienić ustawę łowiecką. Poznałbym receptę, chętnie i terapię. Bo jestem za a nawet przeciw to dobre dla byłego prezydenta. | 04-05-2009 17:45 | Łupur21 | Jeżeli to nie kampania do EUROPARLAMENTU Redaktora P. Gawlickiego, to jestem za, he,he,he, tylko jak te zmiany wprowadzić w życie - przy obecnych zasadach funkcjonowania PZŁ !? Inicjatywa społeczna - przy zasadach jakimi kieruje się www.lowiecki.pl ( jego misji ! ) nie wchodzi w rachubę, chyba że zaszła jakaś zmiana ( czytałem i nic nie znalazłem )! Czyli jest to kolejne "bicie piany", ku uciesze utrwalaczy obecnego systemu, he,he,he, dodam, że już kiedyś na forum pytałem red. Gawlickiego o zaangażowanie się ( Jego i portalu )w zmiany w Zrzeszeniu, wówczas to odesłał mnie do - Łowiecki i jego misja ! Pytam więc, czy coś się zmieniło !?, dla przypomnienia fragment z Łowiecki i jego misja, cyt.:" ... Nie stanowimy i nie zamierzamy stanowić żadnej siły umownie zwanej "polityczną", która chciałaby walczyć o pozycję w Zrzeszeniu. Z takimi ludźmi Łowieckiemu nie będzie po drodze. ...", tak więc przedmiotowy artykuł jest jedynie pobożnym życzeniem, niczym innym. Bez silnej grupy reformatorów, osób zorganizowanych i zaangażowanych w potrzebę dokonania zmian, można sobie jedynie " pogwizdać ", he,he,he. Pozdr. DB. | 04-05-2009 14:57 | steve | Popieram. Kiedyś na Forum w tej sprawie się wypowiadałem.Co prawda bez przywoływania paragrafów i artykułów ale chodziło mi o to, że sądy łowieckie powinny być sądami koleżeńskimi.Były też o ile pamiętam inne głosy w tej materii. |
| |