DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Ryszard Adamus15-09-2012
Selekcja jeleni - co z nią dalej?

Mamy w tej chwili kolejny rok starań Polskiego Związku Łowieckiego o postarzenie populacji jeleni byków. Cel znany - postarzenie populacji i uzyskanie większej liczby byków w III klasie wieku. Stosowanie obowiązujących obecnie zasad selekcji osobniczej i gospodarowania populacjami jelenia szlachetnego nie pozwala osiągnąć tego celu. Z różnych stron kraju słychać o tym, że niektórym jednak udaje się osiągnąć ten cel, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że osiągają go poprzez ograniczenia odstrzałów, a to w większości nadleśnictw jest nie do przyjęcia.

Jesteśmy świadkami dyskusji nad metodami osiągnięcia celu, a przewagę w niej, co najmniej optyczną, osiągają zwolennicy ochrony byków najmłodszych. W większości artykułów w prasie łowieckiej, za wyjątkiem dziennika "Łowiecki", znajduje się przesłanie, aby byki w I klasie chronić i dać im szansę dorosnąć, a szczególnie dotyczy to szpicaków. Często pisze się wręcz o bezsensie odstrzału szpicaków. Kształtuje to niewątpliwie poglądy myśliwych skłaniając ich do takiego właśnie oszczędzania młodzieży. Nawet obecne zasady selekcji, w których pierwsza klasa to jelenie od pierwszej do czwartej głowy nie skłania do odstrzału szpicaków. A przypomnę, że kiedyś szpicaki miały oddzielną klasę, aby móc w niej dedykować odstrzał. Za to obecnie mamy nawet zakaz przerzucania odstrzału byków z wyższej klasy do niższej.

Tymczasem fachowa literatura łowiecka prezentuje całkowicie odmienny pogląd. W książce „Jeleń” wyd. Warszawa 1970 r. Stanisława Dzięgielewskiego czytamy: „Kładzenie nacisku na odstrzał osobników starszych a oszczędzanie młodych, doprowadza do tego, że w łowisku z czasem braknie byków dojrzałych.”

Albo w „Podręczniku selekcjonera zwierzyny” Tadeusza Pasławskiego: „Czeski badacz i hodowca Polansky rozważał możliwość podniesienia jakości wieńców i słusznie proponował następujące ustawienie planu odstrzału: byki Ikl. (szpicaki)30-35%, II kl. (2-5lat)25-30%, III kl.(6-9lat) 10% i IV kl. (10 lat i starsze) 25-30% (...) Ponieważ obecnie najwięcej się strzela u nas byków w klasie, która powinna być najbardziej oszczędzana (6-9) lat wydaje się konieczne zakazanie strzelania byków w tej klasie, a cały wysiłek należy skierować na selekcję młodzieży (szpicaki i byki 2-5-letnie) W tych dwóch klasach wieku wskazane jest odstrzeliwanie w ciągu pierwszych lat co najmniej 70% wszystkich odstrzeliwanych byków.”

Cytowany podręcznik Pasławskiego był wydany w 1994 roku i teraz sytuacja w opisie klas jest nieco inna, ale pogląd autora jest oczywisty. W monografii „Daniel” Ryszarda Dzięciołowskiego i „Sarna” Zygmunta Piełowskiego również nie ma zaleceń ochrony młodzieży, a wręcz przeciwnie.

Przyjrzyjmy się piramidkom pokazującym niekorzystną i korzystną strukturę wieku zamieszczonych we wspomnianej wyżej książce „Jeleń”, dla populacji, w której pozyskuje się umownie 22 byki (można też powiedzieć, że np. 220 byków). Prostokąt pomarańczowy oznacza odstrzał 1 byka (lub np. 10 byków). Liczba cieląt jest równa liczbie odstrzelonych byków, czyli mamy do czynienia z odstrzałem równym przyrostowi zrealizowanemu, najczęściej występującemu w naszych łowiskach.


Przykład 1. Piramida obrazująca niekorzystną strukturę wiekową wśród byków spowodowana nadmiernym odstrzałem starszych i oszczędzaniem młodszych osobników wg przywołanej wyżej książki „”Jeleń” Stanisława Dzięgielewskiego:


Wg piramidy w przykładzie 1 policzmy jaka jest struktura odstrzału byków wg obecnych klas wieku.
I klasa wieku (1-4 poroże) 9 sztuk - 50%
II klasa wieku (5-9 poroże) 9 sztuk - 50%
III klasa wieku (10 poroże i powyżej) 0 sztuk – 0%.

Spójrzmy teraz na projekcję populacji z powyższego przykładu w okresie 5 lat, korzystając z wyników symulatora populacji. Jak widzimy, w III klasie możemy się doczekać maksymalnie 3% byków w populacji, i to przy zerowym pozyskaniu w tej klasie. W zasadzie powyższy sposób odstrzału spełnia wymogi obecnie obowiązujących zasad selekcji i gospodarowania populacjami jelenia szlachetnego, bo przypomnijmy:
I klasa wieku (1-4 poroże) 30-50%
II klasa wieku (5-9 poroże) 30-50%
III klasa wieku (10 poroże i powyżej) do 20%


Przykład 2. Piramida obrazująca korzystną strukturę wiekową wśród byków utrzymywaną przez właściwy (odpowiednio liczny) odstrzał młodych osobników wg przywołanej wyżej książki "Jeleń" Stanisława Dzięgielewskego (12 poroże traktujmy jako 12 i starsze, bo 12-letnie byki nie padają wszystkie ze starości):


Wg piramidy w przykładzie 2 policzmy jaka jest struktura odstrzału byków wg klas wieku.
I klasa wieku (1-4 poroże) 6 sztuk - 46%
II klasa wieku (5-9 poroże) 2 sztuki - 15%
III klasa wieku (10 poroże i powyżej) 5 sztuk – 39%.

Spójrzmy teraz na projekcję populacji z drugiego przykładu, też w okresie 5 lat, korzystając jeszcze raz z wyników symulatora populacji. Jak widzimy, populacja byków w III klasie stabilizuje się na poziomie 15%, przy corocznym odstrzale i to aż w wysokości 39% całego odstrzału byków.

Już na pierwszy rzut oka widać, że proponowany przez autora (S. Dzięgielewskiego) odstrzał prowadzący do postarzenia populacji nie ma związku z obowiązującymi obecnie zasadami selekcji. Odstrzał w I klasie wieku to głównie szpicaki. W II klasie wieku byki są oszczędzane, aby mogły przejść do III. Autor poszedł dalej i w celu uzyskania większej liczby starych byków w populacji proponuje większy odstrzał cieląt co zmniejsza procentowy odstrzał wśród byków. W III klasie wieku do odstrzału przeznaczone są tu byki w 12-tym porożu i starsze, a więc wtedy gdy zgodnie z literaturą nakładają najmocniejsze poroża.

Z analizy obu przykładów wynika niezbicie, że oszczędzanie młodych byków nie prowadzi do założonego celu. Zresztą cóż oznacza w praktyce takie „oszczędzanie”. Oznacza, że oszczędzając szpicaka eliminujemy z łowiska np. byka w 6-tym porożu, bo plan należy wykonać. Innymi słowy odstrzeliwujemy byka, który bierze już udział w rykowisku, który za 4 lata będzie bykiem w III klasie wieku, a darujemy życie bykowi potrzebującemu do tego jeszcze 9 lat. A za parę lat ten nasz obecny szpicak może podobnie stracić życie, aby dać szansę swemu młodszemu koledze, również szpicakowi.

Realizujemy przez lata obowiązujące zasady selekcji, które jednak nie dają pozytywnych rezultatów. Za brak postępu z kolei wini się niezdyscyplinowanie myśliwych, a nie te zasady, a właśnie te zasady są przyczyną braku pozytywnych rezultatów. Stosując obecne zasady przy równoczesnej niechęci strzelania młodzieży niewiele byków ma szansę się postarzeć. Zastanówmy się co oznacza odstrzał byków w III klasie na poziomie niższym niż 5%. Oznacza to, że ponad 95% byków zostało odstrzelonych jako selekcyjne. Czy rzeczywiście tak mało udany gatunek z tego jelenia, że tylko jeden na 20, a nawet jeszcze rzadziej ma wieniec bez zarzutu? Tu znajduje się winnych, czyli myśliwych, którzy dokonali nieprawidłowego odstrzału, pomijając przy tym pozyskanie dewizowe.

Wróćmy jeszcze raz do przykładu 1 ponieważ on przypomina stan obecny. Przyjmijmy, że u co drugiego byka poroże kwalifikuje go do odstrzału selekcyjnego. Na poziomie byków szpicaków mamy w tym przykładzie 18 byków. Jeśli będziemy mieli odstrzał bezbłędnie wykluczający te selekcyjne byki, to należy w najbliższych latach odstrzelić 50% z nich czyli 9 byków. 9 byków pada do 4 poroża. Reszta byków to powinny być już wyselekcjonowane byki przyszłościowe. Jeśli tak to dlaczego należy je odstrzelić w II klasie. Oczywiście można przyjąć, że te selekcyjne byki stanowią więcej niż 50% ale czy aż 95%? Obowiązujące zasady przy zniechęcaniu do odstrzału młodzieży zawiodły myśliwych w ślepą uliczkę. Trzeba zrealizować odstrzał, ale nie ma byków spełniających zasady selekcji. Brak wystarczającej ilości selektów w II klasie i brak łownych w III klasie. Oznacza to zadanie niemożliwe do wykonania. To świetnie tłumaczy dużą ilość nieprawidłowych i nagannych odstrzałów.

A teraz ciekawostka. W takich wirtualnych populacjach jak w przykładach 1 i 2 gdzie nie uwzględnia się upadków naturalnych i innych niespodzianek jakich dostarcza nam natura można łatwo wyprowadzić pewne zależności matematyczne.
Można to przedstawić w postaci wzoru.

Gdzie:
P – pozyskanie w % w stosunku do całej populacji byków
SG – „średnia głowa” średnia wieku odstrzelonych byków liczona w nałożonych porożach.
Co to oznacza? Jeżeli mamy dane o odstrzelonych jeleniach, a mamy, czy na tej podstawie możemy coś powiedzieć o całej populacji? Spróbujmy.

Najpierw przykład 1
Liczymy średnią wieku odstrzelonych 18 byków (pomijamy cielęta):


Czyli średnio byk nakłada w tej populacji 4,33 razy poroże. Teraz policzymy P pozyskanie


Obliczyliśmy, że z tej populacji pozyskuje się 23,1% byków czyli, że te 18 byków stanowi 23,1% całej populacji. Jeśli tak, to cała populacja liczy zgodnie z prawami matematyki:


Kto nie wierzy niech liczy kratki. Przed odstrzałem było 78 byków odstrzelono 18 byków i zostało jeszcze 60 byków.

Teraz sprawdźmy dane z przykładu 2.
Najpierw liczymy średnią wieku odstrzelonych 13 byków:


Czyli średnio byk nakłada w tej populacji 6 razy poroże. Teraz policzymy P pozyskanie


Obliczyliśmy, że z tej populacji pozyskuje się 16,7% byków czyli, że te 13 byków stanowi 16,7% całej populacji.
Jeśli tak to cała populacja liczy


Przed odstrzałem było 78 byków odstrzelono 13 byków i zostało jeszcze 65 byków.
Tu również wszystko się zgadza co do kratko-jelenia.

Mamy więc nową metodę inwentaryzacji, a przynajmniej ciekawy wskaźnik. Ale to już materiał na oddzielny artykuł.

Na koniec podzielę się swoimi przemyśleniami już nie matematycznymi. Człowiek ma skłonność, aby zmieniać przyrodę, regulować i dostosowywać do swoich potrzeb. Ma na tej płaszczyźnie duże osiągnięcia. Udomawiając dzika uzyskaliśmy świnię dająca dużo mięsa w krótkim czasie. Mamy króliki o wadze 8 kg, mimo że ich dziki protoplasta osiąga 1,5 kg w naturze. W stosunku do jelenia wyznaczono cel poprawy jakości poroża w oparciu o subiektywne poczucie piękna człowieka, a może jakiejś grupy ludzi. Bo przecież niektórym ludziom mogą bardziej podobać się dziesiątaki z dużym nadoczniakiem i dużą widlicą, niż dziesiątaki koronne. Zastanawiam się, czy człowiek ma prawo w sposób planowy – czyli selekcją - zmieniać genetycznie dzikie zwierzę. Czy jeleń nie powinien zostać takim jakim stworzyła go natura? Gatunki kształtowały się przez tysiące lat. Czy teraz człowiek może je zmieniać? Czy postęp w tym przypadku to rzeczywiście byłby sukces? Czy potomni pochwalą nas za to, że zostawiliśmy im jelenia o innym genotypie niż był 100 lat temu? Czy jeleń skorzysta na takiej „opiece” człowieka? Jeśli kaczka krzyżówka jest w stanie poradzić sobie bez selekcyjnej pomocy człowieka to może i jeleń nie skarlałby bez niej.

Najlepszą metodą dania szansy przyrodzie jest odstrzał pokazany w przykładzie 2. Mamy wtedy do czynienia, w dużej części, z przypadkowym odstrzałem w rozumieniu poprawności, a właściwie niepoprawności, genotypu. Bo przecież cielaki i szpicaki nie okazują w pełni swej genetycznej jakości. Później widzimy znikomy odstrzał byków starszych. Dochowamy się wtedy dużej ilości byków biorących udział w rykowisku. I tu będzie mogła wykazać się natura. Geny przekaże ten byk, który zwycięży z licznymi przeciwnikami. A potem mamy już dowolny odstrzał starszych byków w III klasie, które już przekazały swoje geny. Zalet jest więcej. Prosty odstrzał. Myśliwy musi się wykazać umiejętnością rozpoznania cielaka, szpicaka i starego byka, możliwe że z medalowym trofeum. Imponujące trofea. Na drugim biegunie mamy sytuację z przykładu 1. Tu stale selekcjonuje się dorastające byki i w efekcie do rykowiska przystępuje niewielka ilość starszych byków. Ale oczywiście mogą to być byki wyselekcjonowane. Tylko czy tak jest lepiej?





Brak komentarzy do tej publikacji

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.