Dzięki uczestnikom portalu lowiecki.pl powstał cykl filmów pokazujących sposoby elaborowania amunicji myśliwskiej. Dzięki zwiększeniu możliwości przekazu elektronicznego stało się możliwe zamieszczenie w przestrzeni wirtualnej plików o dużej pojemności, w tym filmów o długości, której w czasie powstawania tych filmów nie było możliwe. Dzisiaj redakcja udostępnia trzy części filmu, z których każda omawia inny rodzaj elaboracji amunicji śrutowej. Filmy te mogą być dowolnie kopiowane i rozpowszechniane na co autorzy wyrażają zgodę.
Pierwszy film zapoznaje widza z tradycyjną i stosowaną od lat techniką samodzielnego wykonywania amunicji śrutowej. W czasach, gdy na rynku praktycznie brakowało wszystkiego, a broń kulowa dostępna była dla nielicznych, samodzielne scalanie amunicji wykonywali niemalże wszyscy myśliwi zwłaszcza, że zwierzyna drobna (zające, kuropatwy, bażanty, przepiórki, grzywacze, synogarlice, kaczki, gęsi czy czaple) dawały w łowisku dość liczną okazję do oddawania strzałów.
Drugi film pokazuje jak zmieniła się elaboracja amunicji śrutowej dzięki dostępowi do nowoczesnych narzędzi, znacznie usprawniających pracę przy tworzeniu włanych naboi śrutowych. Dostępne na rynku urządzenia pozwalają na zwiększenie wydajności i wygody samodzielnej "produkcji" amunicji. Film pokazuje jedno z takich urządzeń usprawniających elaborację.
Trzeci film zapoznaje widza z fabrycznym sposobem produkcji myśliwskiej amunicji śrutowej. Okazją do pokazania całego ciągu technologicznego była wizyta w fabryce amunicji FAM Pionki, głównego dostawcy amunicji śrutowej na rynek Polski.
Wszystko super, tylko trzeba bardzo uważać, żeby wykonując grzecznościowo amunicję dla kolegi do kalibru, którego nie mamy zarejestrowanego w swojej książeczce, nie zostawić sobie nawet jednego egzemplarza gotowego naboju (nie ważne czy śrutowy czy kulowy). Popaprańcy z niektórych państwowych instytucji uważają takie zachowanie za nielegalne posiadanie amunicji i może być ciekawa zabawa.