DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Piotr Gawlicki25-12-2018
Co jest w projekcie nowego statutu

Po zmianach do ustawy 'Prawo łowieckie' mamy już nową Naczelną Radę Łowiecką, znamy jej prezydium i wiemy, że pierwszym zadaniem Rady jest zaproponowanie nowego statutu, który po przyjęciu przez Krajowy Zjazd Delegatów wejdzie w życie, jeżeli zaakceptuje go Minister Środowiska. Wiemy też, że NRŁ powołała komisję statutową, która przygotowuje nowy statut PZŁ, ale ponieważ robi to bez kontaktu z szeregowymi członkami Związku, nie wiadomo nad czym pracuje i jak zmieni się statut w stosunku do obecnego. Ponieważ udało się nam uzyskać informacje z prac komisji, przedstawiam czym w tej chwili różni się projekt statutu w rękach komisji, od obowiązującego obecnie.

Zacznijmy o nowych obowiązków członków PZŁ i kół łowieckich w stosunku do obecnego statutu. Projekt zobowiązuje nie tylko osoby fizyczne, ale również koła łowieckie do:
- współdziałania z organami Zrzeszenia w realizacji ich zadań;
- brania czynnego udziału w promocji łowiectwa;
- dbania o mienie Zrzeszenia, oraz
- brania czynnego udział w realizacji zadań zlecanych, w ramach obowiązującego prawa, przez właściwe organy administracji rządowej.

Szczególnie ten ostatni obowiązek powinien zdziwić i zaniepokoić myśliwych, bo jak dotychczas nie ma w Polsce "obowiązującego prawa", czyli ustaw, które pozwalałoby na zlecanie kołom łowieckim i myśliwym jakiegokolwiek zadań ...przez właściwe organy administracji rządowej... Jeżeli nie ma, to należy się zastanowić po co taki zapis w statucie, szczególnie w kontekście Art. 31 ust. 2 Konstytucji RP, która stanowi, że …2 (…) Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.. Jeżeli mimo to wprowadza się do statutu PZŁ taki zapis, to dla mnie jest to podniesienie na wyższy poziom rozpowszechniania w PZŁ "prawa powielaczowego", poprzez nadawanie go nie tylko z poziomu organów PZŁ, ale również z poziomu administracji rządowej. Jak ktoś powie, że to bzdury lub wydumany problem, to przypomnę jak w oparciu o "prawo powielaczowe" minister Jan Szyszko z Lechem Blochem próbowali depopulacji dzików w poprzednim sezonie łowieckim.

Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego ds. ASF wydał w 2017 r. polecenie/rekomendację, żeby Minister Środowiska (wówczas Jan Szyszko), ...."we współpracy z kołami łowieckimi zredukował do 30 listopada 2017 populację dzików do poziomu 0,1 osobnika na km2 na wschód od Wisły. Na pozostałej części kraju (...) do poziomu 0,5 osobnika na km2"... Nie było wówczas i nie ma obecnie "obowiązującego prawa", które nakazywałoby myśliwym i kołom łowieckim wykonanie takiego zadania. Nie stanęło to jednak na przeszkodzie, żeby ZG PZŁ w dniu 28 sierpnia 2017 r. przekazał łowczym okręgowym polecenie zredukowania do dnia 30 listopada 2017 r. populacji dzików do poziomów wskazanych wyżej, przypominając, że ich obowiązkiem jest koordynowanie i nadzorowanie wykonania przez koła łowieckie tych rekomendacji. Zagrożono przy tym kołom łowieckim, że nie wykonanie tej rekomendacji może stanowić podstawę do wykluczenia koła ze Zrzeszenia.

Choć brzmiało groźnie, tego polecenia/rekomendacji nie wykonała zdecydowana większość kół w Polsce, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji, bo nie było podstaw prawnych, żeby takie konsekwencje zastosować. Od tego czasu nie wprowadzono do żadnej ustawy możliwości zlecania kołom łowieckim i myśliwym jakiegokolwiek zadań przez administrację rządową, co nie przeszkodziło, żeby taki zapis wprowadzić do projektu statutu i to z rygorystycznymi sankcjami. W obecnym projekcie statutu znalazły się bowiem zapisy, że za nieusprawiedliwione uchylania się od wykonywania obowiązku brania czynnego udziału w realizacji zadań zlecanych, przez właściwe organy administracji rządowej, można być wykluczonym z koła łowieckiego. Więcej, jeżeli organa koła nie wykonują zadań zlecanych, w ramach obowiązującego prawa, przez właściwe organy administracji rządowej, możliwe jest wykluczenia koła ze Zrzeszenia. Dodano przy tym jeszcze jedną możliwość wykluczenia członka z koła za nieusprawiedliwione uchylania się od wykonywania obowiązków nałożonych przez uprawnione organy koła lub Zrzeszenia. A w przypadku gdy organy koła w sposób rażący naruszają uchwały organów Zrzeszenia, koło może również zostać wykluczone ze Zrzeszenia. W tej sposób nowy statut pozwoli na narzucanie na myśliwych dowolnych obowiązków, jakie wymyślą rządzący, a dopilnuje ich wykonania kierownictwo Związku po rygorem wywalania członków z kół lub kół z PZŁ, a to, że dalej nie będzie "obowiązującego prawa", to już wykluczeni niech udowadniają w sądach.

W tej sytuacji zasadnym staje się pytanie, kto wpadł na tak szatański pomysł, żeby zapisać w statucie możliwość wykluczania członków z kół i kół z PZŁ, za nie wykonywanie zadań zleconych przez rządzących. Przypomnę, że zanim powstała nowa Naczelna Rada Łowiecka, do której ustawowym zadaniem było przygotowanie nowego statutu, Zarząd Główny w dniu 12 czerwca br. powołał zespół do opracowania założeń nowego Statutu Polskiego Związku Łowieckiego, żeby wynik swoich prac przekazać komisji statutowej powołanej przez NRŁ. W skład zespołu weszli, w kolejności podanej przez uchwałę ZG PZŁ: Jacek Krawczyk, Bogumił Wójcik, Miłosz Marszał Kościelniak, Sławomir Jaroszewicz, Jarosław Mikołajczyk, Piotr Ławrynowicz, Andrzej Łacic, Roman Graj i Rafał Dłużniewski. Jak to zwykle bywa w PZŁ, co innego się pisze, a co innego robi, bo zespół, w którym główne skrzypce grał Jacek Krawczyk, zausznik Piotra Jenocha, nie przygotował żadnych założeń do statutu, tylko napisał projekt nowego statutu. W tym właśnie projekcie powstał powyższy zapis wprowadzony przez Jacka Krawczyka pomiędzy posiedzeniami zespołu, a zespół na spotkaniu bez większej dyskusji zgodziła się z tym zapisem i w takiej wersji projekt powędrował do NRŁ. Członkowie komisji ZG PZŁ nie bardzo chcą mówić, dlaczego zgodzili się na taki zapis, ale można się tego domyślić. Po rozgonieniu działu prawnego Zarządu Głównego, w którym działał również Jacek Krawczyk, Piotr Jenoch współpracował z nim dalej na nikomu nie znanych zasadach rozliczeń finansowych i to Jacek Krawczyk był głównym rozgrywającym w tej komisji, przenosząc do prac komisji wolę swojego pryncypała. A że przypodobanie się rządzącym dla zachowania stanowiska za 40 tys. zł. miesięcznie jest naturalnym odruchem po zmianie zasad powoływania Zarządu Głównego, od razu wiadomo, z czyjej inicjatywy statut miał tak urządzić polskich myśliwych. To kolejny przykład, po projekcie zmian w ustawie, jaki Piotr Jenoch z pomocą Jacka Krawczyka i z pominięciem Zarządu Głównego, chciał "uszczęśliwić" członków Związku, którym kieruje.

To czy powyższe zapisy ostaną się w projekcie statutu przygotowanym przez komisję statutową NRŁ oraz czy sama NRŁ przyjmie je za swoje, będzie najlepszym sprawdzianem, czy wybrani do NRŁ przez delegatów na zjazdy okręgowe przedstawiciele polskich myśliwych, reprezentują w Radzie ich właśnie, czy też bronią działaczy i swoich posad.

Dokładając obowiązków myśliwym, projekt nowego statutu nie zapomniał o stażystach, nakreślając im obowiązki podobne do tych, które obowiązują członków koła, w tym zobowiązanie do aktywnego uczestnictwa w organizowanych przez Zrzeszenie akcjach propagujących ideę łowiectwa i ochrony środowiska. Dodano równocześnie stażystom prawo do składania oświadczeń we wszystkich przypadkach, w których organy koła mają podjąć uchwały dotyczące jego osoby i odwoływać się od tych uchwał na zasadach określonych Statutem.

Należy wspomnieć, że w projekcie statutu pominięto zapisy o zadaniach Zrzeszenia, słusznie przyjmując, że przepisywanie zapisów ustawowych do statutu nie ma sensu.

Poniżej przedstawiam pozostałe zmiany, jakie projekt na obecnym etapie jego przygotowywania wprowadza w stosunku do obowiązującego obecnie statutu, ale tylko w odniesieniu do członków PZŁ, czyli osób fizycznych i kół łowieckich, pozostawiając zmiany dotyczące organów PZŁ oddzielnemu omówieniu.

Wprowadza się wpisowe do PZŁ uiszczane przez nowo powstające koła. To maszynka do robienia kasy przez Związek. Koło, którego zarząd nie podporządkuje się poleceniom zarządu okręgowego lub głównego wykluczy się ze Zrzeszenia, jego członkowie założą nowe koło, a to się zarejestruje, jak wpłaci wpisowe.

Projekt rezygnuje z powoływania duszpasterzy środowisk myśliwych, a członków honorowych Zrzeszenia nie zwalnia się już z obowiązku opłacania składek członkowskich w kole.

Likwiduje się minimalną liczbę osób, które mogą założyć koło łowieckie (było 10 osób), a swoje zdania koło może realizować również poprzez prowadzenie działalności pożytku publicznego. Koło założone przez 4 osoby też przejdzie?

Zlikwidowane zostaje pojęcie koła macierzystego i niemacierzystego, a w jego miejsce wprowadza się pojęcie rezydenta koła na okres do 3 lat. Rezydenta obowiązują wszystkie prawa i obowiązki, z wyjątkiem biernego prawa wyborczego i wpłaty wpisowego. Można przy tym być członkiem wielu kół.

Wprowadza się prawo określania zasad polowań indywidualnych i zbiorowych przez uchwały walnych zgromadzeń organów Zrzeszenia (co to za twór??) i koła.

Zarząd koła nie będzie mógł skreślić członka z listy członków koła za zaległości w składkach lub innych opłatach.

Wykluczony przez WZ członek koła zostaje zawieszony obligatoryjnie w prawach i obowiązkach członkowskich w czasie do rozpatrzenia jego odwołania, co dotychczas było fakultatywne w przypadkach naruszenia zasad koleżeństwa i etyki łowieckiej, bo wymagało oddzielnej uchwały zarządu koła.

Walne zgromadzenie członków koła nie będzie już uchwalać planu działalności koła, ale za to będzie uchwalać to, do czego nie miało dotychczas kompetencji, tj.:
- zasady udziału w polowaniach indywidualnych i zbiorowych;
- porządek obrad walnego zgromadzenia;
- zasady korzystania z majątku koła przez jego członków.

Zarząd otrzymuje 7 zamiast 14 dni na zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków koła, po otrzymaniu wniosku od uprawnionych podmiotów oraz 21 zamiast 14 dni na wysłanie pisemnego zawiadomienia do każdego członka koła. Zawiadomienie, o którym wyżej, wysyła się za potwierdzeniem odbioru. Równocześnie członek koła może wyrazić pisemną zgodę na dostarczanie mu korespondencji drogą elektroniczną i tą drogą dostarcza się zawiadomienie Zarządowi okręgowemu.

Koszty zwołania walnego zgromadzenia przez zarząd okręgowy obciążają koło łowieckie.

Walne zgromadzenie członków koła będzie mogło podejmować uchwały niezależnie od liczby obecnych, pod warunkiem, że wszyscy członkowie koła zostali prawidłowo zawiadomieni. Członka koła, który będzie obecny na walnym zgromadzeniu, uważać się będzie za prawidłowo zawiadomionego, chyba że zgłosi swój protest co do odbycia obrad, przed przystąpieniem do pierwszego głosowania.

W trakcie kadencji zarząd koła będzie mógł, w przypadku zaistnienia ważnych okoliczności, dokonać zmian w pełnieniu przez poszczególnych członków zarządu swoich funkcji, co dotychczas zastrzeżone tyko do zarządu, który po wyborach sam się konstytuował.

W przypadku złożenia rezygnacji z pełnienia funkcji w zarządzie koła walne zgromadzenie w drodze uchwały stwierdzać ma zaprzestanie pełnienia funkcji przez członka zarządu koła, co dotychczas nie wymagało uchwały. O tym co będzie, jak walne zgromadzenie nie zaakceptuje rezygnacji, projekt statutu milczy.

Posiedzenia zarządu będą mogły się odbywać także za pomocą środków komunikacji na odległość, a zwołanie posiedzenia zarządu następować będzie poprzez zawiadomienie wszystkich członków zarządu co najmniej na 2 dni wcześniej. W przypadku niezwołania przez prezesa lub upoważnionego członka zarządu koła posiedzenia zarządu koła raz na kwartał, posiedzenie zarządu koła może zwołać wspólnie dwóch członków zarządu.

Do kompetencji zarządu koła dołączono wykonywanie uchwał i zarządzeń organów Zrzeszenia.

W przypadku złożenia rezygnacji z pełnienia funkcji w komisji rewizyjnej walne zgromadzenie w drodze uchwały stwierdza zaprzestanie pełnienia funkcji przez członka komisji, co dotychczas nie wymagało uchwały. Zlikwidowano nakaz pełnienia przez członków komisji rewizyjnej swoich funkcji społecznie i nie brania za to wynagrodzeń. Zwołanie posiedzenia komisji rewizyjnej następować będzie poprzez zawiadomienie wszystkich członków komisji co najmniej na 2 dni wcześniej. Dokumenty zawierające oświadczenia składane w imieniu komisji rewizyjnej wymagać będą podpisów większości członków tego organu.

Wykreślono z kompetencji komisji rewizyjnej koła współpracę z okręgową komisja rewizyjną, jak również wykreślono obowiązek powiadamiania zarządu okręgowego o stwierdzeniu rażących naruszeń prawa przez zarząd koła lub poszczególnych jego członków. Równocześnie wykreślono zakaz wchodzenia do komisji rewizyjnej podwładnych w stosunku zależności służbowej lub pracowniczej do członków zarządu koła. Nadleśniczy w zarządzie, a podleśniczy w komisji rewizyjnej będzie teraz dopuszczalne.

Sprawy nie poruszone w informacji wyżej pozostają takie same jak zapisane są w obecnie obowiązującym statucie.

Jak powyższe zmiany oceniają myśliwi pozostawiam ich osądowi. Dla mnie, poza mniej znaczącymi wyjątkami, projekt statutu na obecnym etapie prac nad nim nie wprowadza nowej jakości adekwatnej do zmieniającej się rzeczywistości, a oparty na schemacie dotychczasowego statutu utrwala rozwiązania z czasów słusznie minionych, co równocześnie nie powinno być zaskoczeniem, jeżeli całe polskie łowiectwo ciągle trzyma się rozwiązań ustawowych wprowadzonych dekretem Bolesława Bieruta w 1952 r.




26-12-2018 22:07 hubert nie zawsze święty Panowie nie znęcajmy się nad tym nieszczęsnym Łk . M .Ś winien się wstydzić , że zafundował myśliwym takiego ....... .
3 styczeń już niedługo jest szansa dla nowej NRŁ i są oczekiwania . Tylko czy nowe będzie lepsze , zresztą gorsze być nie może .
Macie jakieś typy na nowego łk.
26-12-2018 21:18 J.Chudy123 Jenoch i jego przydu.... sy to zwykli kolejni "misiewicze" przemyceni i podstawieni MŚ przez stary układ PZŁa. PJ został namaszczony przez MŚ grożącego paluchem, że MŚ musi mieć wpływ na sterowanie myśliwymi inaczej kopniak w .... Ale posadka ŁK intratna i przydu... ski niczym Radziwiłowskie szczury będą grać na nosie wszystkim. Wpleciona w projekt nowego statutu "metodyka" oddziaływania pokazuje, że łby niszy składkowej będą spadać, a majątki kół będą przejmowane wraz z obwodami, ale najpierw muszą być przejęte te zasobne w jelenia. W ten sposób chcą powoli i łagodnie przejąć/przejść do reprywatyzacji. Po co im składki? Zwierzyna da więcej kasy niż myśliwi.
26-12-2018 21:05 MARS Z tym podzielam Twoje obawy
26-12-2018 21:03 Piotr Gawlicki MARS, racja. Pewnie chodziło o wykreślenie ze statutu zapisów dublujących zapisy ustawowe. Ale jeżeli tak, to jaka ustawa określa obowiązek ...."czynnego udział w realizacji zadań zlecanych, w ramach obowiązującego prawa, przez właściwe organy administracji rządowej"... i czy te zapisy statutowe nie są zapowiedzą zmian ustawowych w tym kierunku?
26-12-2018 20:53 MARS "Likwiduje się minimalną liczbę osób, które mogą założyć koło łowieckie (było 10 osób), a swoje zdania koło może realizować również poprzez prowadzenie działalności pożytku publicznego. Koło założone przez 4 osoby też przejdzie."

Na pewno??

USTAWA
z dnia 13 października 1995 r.
Prawo łowieckie

Art. 33a.
1. Koło łowieckie powinno liczyć co najmniej 10 osób fizycznych będących członkami Polskiego Związku Łowieckiego.
26-12-2018 20:18 hubert nie zawsze święty KOl. Kiryk ,to nie czekajmy piszmy nasz myśliwski na miarę współczesnych czasów statut . Jeżeli na tym forum jesteśmy w stanie taki projekt stworzyć to jestem gotowy do współpracy . Jeżeli sami nic nie tworzymy to pozostaje nam czekać aż wyznaczeni do tego zadania stworzą swoje dzieło . Pozostaję w przekonaniu ,że są w tej komisji mądrzy ludzie i czują na swoich plecach oddech 120000 myśliwych dla ,których tworzą statut .Już tak było ,że to niby my myśliwi zatwierdzaliśmy statut i co ? gniot.
Może ten gniotem nie będzie ,ale 100% pewności nie ma .
Kol Kiryk czekamy czy piszemy ?
Db


26-12-2018 20:01 Stanisław Pawluk Hubert nie zawsze święty!
Dublujesz słowa min. moje! Jeszcze raz: opisany projekt to projekt tzw. Jenochowy. I póki co jest tylko taki. Zostanie obalony przez NRŁ to bardzo dobrze! Jeśli zostanie stworzony inny projekt i poddany społecznej ocenie członków to jeszcze lepiej a nawet cudownie!
26-12-2018 19:59 kiryk Hubert...., a dlaczego my myśliwi mamy czekać, aż jakaś komisja coś opublikuje, zamiast wspierać, krytykować, czy proponować rozwiązania takiej komisji, jako ci, których ten projekt będzie naprawdę dotyczył? Jest podobno transparentność i jawność na sztandarach PZŁ, więc skąd sugestie, że omawiany projekt to nadużycie. Autor to zbyt poważny człowiek, żeby wymyślał sobie projekty, które potem omawia. Musiał otrzymać ten projekt z NRŁ i nam go przedstawił. Jeżeli ostatecznie niekorzystnych rozwiązań opisanych wyżej nie będzie, to właśnie m.in. takiej i podobnym publikacjom.


A tak na marginesie, jak już zobaczysz gotowy projekt i będzie on taki, jak opisano w artykule, to czy go poprzesz i zaakceptujesz, czy zaczniesz lamentować, że za plecami myśliwych zmajstrowano statut gorszy od poprzedniego i wtedy wskażesz drogę jak "uleczyć" taką propozycje siłą 120 000 myśliwych?
26-12-2018 19:10 hubert nie zawsze święty  publikowanie czegoś co nie jest i stwarzanie wrażenia ,że to produkt Komisji Statutowej jest nadużyciem . Obraża członków Komisji Statutowej .
Apeluję Panowie nie dyskutujmy o czymś czego nie ma . Zostawmy to Panom PG i SP a sami poczekajmy na projekt Statutu .Db
26-12-2018 18:51 Stanisław Pawluk To, że komisja nie opublikowała żadnego projektu nie oznacza, że go nie ma. Nie ujawniono nawet czy się spotykała, czy działała czy autor był jednoosobowy. Piotr Jenoch projektu zamordystycznej ustawy PŁ swego autorstwa też nie opublikował a nawet się jej wyparł i pojawiła się niczym królik z kapelusza i ustalono autora.

Czy nowe władze podejmą projekt Piotra Jenocha czy napiszą nowy - okaże się w praniu. Uważam, ze dobrze się stało, ze Piotr Gawlicki ujawnił wady rozwiązań statutu Piotra Jenocha bo mając o nich świadomość można ich będzie uniknąć w nowym projekcie. Jeśli jeszcze nowa NRŁ w dniu 3 stycznia 2019 roku obierze kierunek naprawy i dialogu ze wszystkimi środowiskami zainteresowanymi łowiectwem to będzie to z pożytkiem dla wszystkich. Jeśli przyjmą kurs konfrontacyjny (czyli Jenochowy) to..... pyr. pyr. pyr. i bum!
26-12-2018 18:41 hubert nie zawsze święty  Panowie nie dajmy się dalej podpuszczać . To co piszę Pan PG a dopowiada Pan SP nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości -Komisja Statutowa nie opublikowała żadnego projektu .Poczekajmy jeszcze parę dni by dyskutować o czymś co może się "urodzić"-czy będzie zdrowe nie wiem , ale zawsze możemy to uleczyć przecież jest nas podobno 120000 . Dajmy szansę i poczekajmy
DB
26-12-2018 14:38 Jurekel Jest grupa ludzi , która nie pojmuje czym różni się III RP od PRL . W normalnym demokratycznym państwie opartym o Konstytucję nikt nie oczekuje , "załatwiania" czegokolwiek. Z pewnością nie oczekuje tego, od jednego samozwańczego przedstawiciela ludu polującego w gabinetach ministrów i partiach politycznych. Nikt nie oczekuje centralizacji i ograniczenia samorządności.
Jedyna cywilizowana forma działania , to wybór reprezentantów każdego środowiska celem zarządzania nim i reprezentacji na zewnątrz. Tak powinno wyglądać PZŁ. Nie zauważyłem, żeby o to toczyła się batalia pod egidą łowiecki.pl. Centralizacja i wymiana działaczy systemem nasadzeniowym nic nie zmieni , nowy importowany beton będzie się bronił skuteczniej niż poprzedni. To myśliwi powinni decydować jak dostosować własną organizację do wykonywania zadań nałożonych ustawą. Jak powinno funkcjonować koło, jakie organy z jakimi kompetencjami powinno się powołać itp. Niestety jeżeli przez łowiectwo rozumie się jedynie dostęp do polowania i mięska, a całkowicie ignoruje bogatą kulturę łowiecką. od kynologii do kultury języka łowieckiego, efekt jest łatwy do przewidzenia . PZŁ, jego rola i myśliwi w nim zrzeszeni zostali sprowadzeni do narzędzia rolników. Otóż łowiectwo jest tak samo stare a nawet starsze od rolnictwa , rządzi się swoimi prawami i obyczajami, językiem , kulturą , wspólnotą etyki i doznań łowieckich. Sprowadzanie nas do służby państwowej, jakiejś administracji jest początkiem naszego końca. Dobitnym tego przykładem jest ta ustawa , która uniemożliwia gospodarkę łowiecką, odbiera nam samorząd, możliwości polowania, skłóca jeszcze bardziej z rolnikami i leśnikami, nakładając na nas jakieś państwowe obowiązki z zakresu rolnictwa i weterynarii. Naprawdę nie trzeba być orłem aby dostrzec , że nie załatwia żadnych problemów , żadnej ze stron. Jest natomiast wstępem do ograniczenia i zakazu polowań w najbliższych latach. Jeżeli naszym orężem w walce o łowiectwo XXI wieku są pożyczone widły , obecny stan nie dziwi.
26-12-2018 13:49 Stanisław Pawluk Nie byłem autorem ani wspierającym pomysł zrobienia z PZŁ "administracji"! Aktualny stan w słowach dość dosadnych i pierwszych w moim wystąpieniu skrytykowałem w sejmie na posiedzeniu komisji rolnictwa i nie są to ostatnie moje działania na tym kierunku. Wychodzę także z założenia, że lepiej robić cokolwiek niż nic. OPZZRIiOR daje możliwość działania bez afiliowania się politycznie - to związek a nie partia.

Politycznie nie chciałem się angażować choć takie możliwości były mi stworzone. Nie widzę powodów dla których Sławomir Izdebski, który okazał się skuteczny w wyeliminowaniu Blocha i okaże się skuteczny w wyeliminowaniu Jenocha nie może być pomocny dla zawarcia swoistego paktu między rolnikami i myśliwymi. Bez wątpienia z oszczekiwaczami, którzy jedynie za nogawki szarpać potrafią jakich kilku na tym portalu za argument używają opluwanie osoby i nie mają nic do powiedzenia racjonalnego. Z nimi reformy PZŁ się nie zrobi. Dlatego też nawiązanie współpracy z OPZZRIiOR uważam za działanie w dobrym kierunku.



Ps. Podjęliśmy także działania mające na celu współpracę ze stowarzyszeniami tzw. "zielonych". Jeśli o mnie chodzi od dawna twierdzę, że z "zielonymi można i da się rozmawiać" a czasy dyktatu przez myśliwych różnych rozwiązań prawnych już dawno minęły i trzeba się dostosować do aktualnych warunków. Trzeba być także gotowym na kompromisy.

Pozwami, szczuciem Bałdysem czy tego typu metodami Jenochowymi można jedynie PZŁ rozwalić. Tworząc ustawę i następnie omawiany statut ten "pan" najwyraźniej do tego zmierzał. Bardzo dobrze się stało, że potknął się o Izdebskiego. Inaczej bylibyśmy wszyscy jedynie parobkami dla małej grupy dyktatorków i "bydłem składkowym" jak nas nasza władza nazywa.


Działając wspólnie można wiele dobrego osiągnąć. To także między innymi dzięki moim a zwłaszcza Sławomira Izdebskiego staraniom nie słychać już ze strony rządowej kategorycznych oświadczeń o konieczności rozwiązania PZŁ. Do czasu kiedy nie okaże się, że aktualna Naczelna Rada Łowiecka przyjmuje kurs betonowania PZŁ takich głosów i dążeń nie musimy się obawiać.

26-12-2018 13:11 R.D. Drogi red. Stanisławie, czy rzeczywiście uważasz Rolnicze OPZZ i Izdebskiego za wiarygodnego partnera w tym procesie ? A jaki ma być cel do osiągnięcia? Jaki finał? Czy zachowanie możliwości polowania przez obecne 120 tys osób? Czy coś innego? Według statystyk unijnych powinno nas być 450 tys. czy to jest problem hermetyczności PZŁ? Czy raczej braku zainteresowania łowiectwem u ludzi w ogólności? Żeby ocalić łowiectwo trzeba walczyć z rządem a nie z resztówką po PZŁ. Powtarzam: co nam po statucie, skoro jednym głosowaniem zrobili z PZŁ administrację.
26-12-2018 12:53 Jurekel Dać chłopu zegarek to za cholewę schowa i kłonicą będzie nakręcał. Czy chodzi o możliwość przynależności do organizacji działającej w oparciu o zasady obowiązujące w demokratycznym państwie prawa, czy o to , co uważa za stosowne, jeden majsterkowicz amator.
26-12-2018 10:14 lelek_nowy Krzyk o statut nie jest bez sensu, szczególnie teraz, kiedy dokręcają nam śrubę. Statut piszą myśliwi i powinni go pisać bez oglądania się na polityków. Dlatego pomysł Malca o konsultowaniu prac komisji statutowej z ministerstwem uważam za błąd. Ustawa daje ministrowi możliwość nie zatwierdzenia statutu przyjetego przez NRŁ i Zjazd Krajowy, dlatego te organa PZŁ powinny przygotować statut taki, jakim go widzą myśliwi, a nie politycy. Ci ostatni niech grzebią w statucie na własną odpowiedzialność, a nie rękami myśliwych.
26-12-2018 06:35 Stanisław Pawluk R.D. "red" Pawluk w nic się nie "przepoczwarzył"! Jedyna zmiana to taka, że zauważył szanse na naprawę patologicznego systemu z udziałem samego naprawianego. Jeśli to nie wyjdzie nadal będzie napierał na zmiany siłami zewnętrznymi. Czy z korzyścią dla PZŁ? Raczej nie! Taki przebieg wydarzeń był prognozowany od dawna. Jednak betonu to nie wzruszyło i to co nastąpiło i jeszcze nastąpi niekorzystnego to wynika z braku chęci do ukrócenia patologii w której wygodnie i bez ryzyka małej grupie cwaniaków żyło się na koszt "bydła składkowego". "Bydło składkowe" wolało akceptować za cenę zielonej kartki na lisa na którą w bagażniku także i dziczka, sarenkę czy cielaka dało się wywieźć.
26-12-2018 01:36 R.D. No to w końcu o czym było w tym felietonie? O projekcie zespołu statutowego ZG czy komisji statutowej NRŁ? Chyba się Redakcji wymknęła z rąk ta stymulacja nastrojów poprzez publikacje. Najpierw red. Pawluk z nieustępliwego tropiciela nieprawości przepoczwarzył się w propagandzistę minileppera Izdebskiego i jego szajki a teraz Red. Nacz. który był dotychczas symbolem dojrzałości, rozwagi i wiedzy staje się emitentem niedopowiedzeń, które chyba mają rozkręcić jakąś frondę, tyle, ze trochę za późno, trzeba było dym kręcić przed zjazdami okręgowymi. Warto jednak pamiętać, że trochę się zmieniło, i to w trybie o-nas-bez-nas, więc cały krzyk o statut jest dziś bez sensu. To trochę tak, jakby się zwołała konfederacja geodetów, żeby uchwalić statut całej struktury Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego. Stawiajmy się więc władzy jeszcze bardziej, jeszcze głośniej gardłujmy pod dyktando red. Gawlickiego. Pod pretekstem ratowania kraju od ASF zabrali nam większość praw, w tym prawo do wychowywania dzieci na myśliwych, teraz pod pretekstem ratowania kraju przed syfem jelenim dokręcą nam śrubę bardziej
25-12-2018 23:12 jacekl Łowiectwo czeka wyzwanie.
Już nigdy nie będzie jak dawniej ( bardzo się cieszę)
Monopol jest złem w każdym społecznym wymiarze.
Powtarzam ; generuje układ zamknięty, nadużycia, patologie.
Reforma powinna ( olać PZŁ) zostawić beton i zagorzałych obrońców.
Daję 5 lat PZŁ(i). Po tym okresie będzie zmiana lokalowa ZG a ZO będą się mieściły w wybranych ostojach zaprzyjaźnionych.
Taki los przewiduję: wypłata ŁK ( 50 tyś. złotych), okręgowych( 12 tyś, złotych)a składka do związku 960 zł.
25-12-2018 23:04 Jacek Balcerzak Pan Piotrze Gawlicki robisz tu z ‘’ obrońców obecnego modela ‘’przysłowiowego wała ? .Zadając w swoim prywatnym portalu wydające się dla ‘’całości spraw ‘’to kluczowe pytanie .

‘’W tej sytuacji zasadnym staje się pytanie, kto wpadł na tak szatański pomysł, żeby zapisać w statucie możliwość wykluczania członków z kół i kół z PZŁ, za nie wykonywanie zadań zleconych przez rządzących.’’

Nie czyta Pan i nie ogląda wklejek wideo Pańskiego czołowego reportażysty . Dziwi mnie pod Pana tekstem brak wpisów poparcia dla poczynań Jacka Krawczyka które w swojej wymowie mają tu wielokrotne powtarzane motto reformatorów rewolucjonistów ‘’wszyscy won ‘’.

To nikt inny jak reformacja domagała się wręcz obsesyjnie zamordystycznego nadzoru - począwszy od MŚ skończywszy na władzach okręgowych . Traktując takie organa jako opłacanych ze składek uzdrowicieli i panaceum na całe zło od ZG do kół łowieckich .

Zaprezentowany projekt jest niczym innym jak nieudacznym pokłosiem żądań i oczekiwań reformacji - ukrócenia samostanowienia o sobie samych kół łowieckich .

Każda z zaprezentowanych nowel na przykład cytat; ‘’Koło założone przez 4 osoby też przejdzie ‘’ . Jest pozytywna odpowiedzią na oczekiwania ponoć portalowego myśliwego że przy piwie w czterech na 100 ha będą prowadzić planowa gospodarkę łowiecka .
25-12-2018 21:22 kiryk R.D., pierwszy akapit mówi, że omówiony projekt jest z komisji statutowej na obecnym etapie jej prac i nie jest to wersja ostateczna. A jeżeli artykuł kłamie, to redakcja na pewno łatwo może napisać dla Ciebie fejkowy tekst projektu, a Ty wtedy uwierzysz, że to projekt prawdziwy?
25-12-2018 19:49 Stanisław Pawluk Tu jest omawiany projekt statutu jaki szykowany był poprzednio. Podobnie do ustawy "Jenocha" miał ograniczyć prawa kół i członków a wzmocnić władzę ZG i ŁO. Niektórzy ŁO już się wypowiadali, że będą robili co zechcą a jak im kto podskoczy to koło zostanie rozwiązane.

Czy nowa NRŁ zechce akceptować konstrukcje prawne Piotra Jenocha wątpię, bo opowiadając się za polityką tego pana wiele ryzykuje. Być może łowczowie okręgowi dowiedzą się o tym na spotkaniu z Ministrem Środowiska w dniu 28 grudnia br. o godz. 13.00 o ile program głosowań w sejmie nie przeszkodzi w spotkaniu.

Nowa Naczelna Rada Łowiecka nie chcąc ponosić ryzyka dalszego ograniczania swobody związku albo wręcz odebrania mu monopolu na łowiectwo i wszystko z tym związane musi opowiedzieć się za radykalnymi zmianami zarówno personalnymi jak i organizacyjnymi.

Innej drogi już nie ma!
25-12-2018 18:27 Jurekel Wile razy pisałem , że będziecie jeszcze wspominać czasy panowania p. Blocha jako czas sielski. Sami tego chcieliście popierając pomysły oddawania PZŁ w łapy polityków, pod nadzór ministra . Wielkie zdziwienie teraz ? W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego tylko popieranie demonopolizacji PZŁ i samo organizowanie się łowiectwa w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach. To jest wyniki prób reformowania bez wizji. Jak zwykle wszystko wymknęło się z pod kontroli zarówno Wam jak i PZŁ. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Pan Sławomir I. to tylko pionek w tej układance. Od dawna wiadomo było , że sprawy łowiectwa będą rozwiązane tak, aby SP nie miał z tego powodu problemów wizerunkowych i finansowych. SP to nikt inny tylko aktualnie rządząca ekipa. Akurat ta ekipa ma głęboko w nosie, jakąkolwiek zgodność czegokolwiek z Konstytucją. Najwyższy czas skończyć z tym niekontrolowanym pędem do zmian i korzystając z mocy portalu włączyć się czynnie w przeprowadzanie zmian zachowując powagę i właściwy poziom. Potrzebny jest zespół i propozycje zmian w prawdziwie demokratycznym duchu, realizacji zadań z zakresu ochrony przyrody w oparciu o prawdziwie samorządny PZŁ a nade wszystko samorządne koła łowieckie. Z zebraniem mądrych działających wokół łowiectwa ludzi, to nie powinien Pan mieć żadnego kłopotu. Chyba , że po tych kilku latach działalności dziennikarskiej nie będą zainteresowani. To jest druga szansa portalu, jedną już zmarnował.
25-12-2018 17:15 R.D. Czemu mamy wierzyć w to, co podaje P. Red. Nacz.? Może niech Redakcja zamieści projekt, o którym mowa, bo to streszczenie to trochę dziwne i nie wiadomo skąd te wszystkie rewelacje. A jak jakiś dokument pokazujemy to może ze dwa słowa o jego źródle bo inaczej ktoś sobie pomyśli, że ten artykuł to jakaś podpucha lub fejk. A to nie superexpress tylko poważny tytuł prasowy, co nawet cenzuruje forum ( ups, pardon- cenzura to na portalu, tu nie ma;-))

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.