|
autor: Stanisław Pawluk04-12-2006 O JELENIU CO LISCIE DO LASU WOZIŁ?
|
Piękna pogoda sprowokowała mnie do spaceru. Wybrałem Las Milejów aby łącząc przyjemne z pożytecznym zobaczy jaki skutek przyniosły opisane w dzienniku sposoby gospodarowania KŁ nr 3 „Towarzystwo Prawidłowego Łowiectwa”. Byłem przekonany, że znajdę tam argumenty, aby przekazać naszym czytelnikom, że koło zmobilizowało się pozytywnie po uwagach krytycznych i dba o zwierzynę wyjątkowo dobrze. Oto co zobaczyłem.
Od pomnika Powstańców Styczniowych 1863 do leśniczówki wiedzie droga gruntowa. Zaraz za mostkiem skręcam, idąc po świeżo odciśniętych śladach ciągnikowych opon. Po drodze spotykam dwa dzikie wysypiska śmieci. Odciśnięte w gruncie ślady traktorowych opon prowadzą wprost do olbrzymiego stosu zgnitych jabłek, pleśniejących na wysokość 5 cm korzonków marchwi, jakiejś pulpy o brunatnym odcieniu i proszku o brązowym zabarwieniu. Stos powoli okrywany jest spadającymi dębowymi liśćmi a mimo to zapach nie należy do przyjemnych. W składzie pryzmy znajduje się także olbrzymia ilość liści wierzby, gatunku, którego w tym lesie raczej trudno uświadczyć. Takie wierzby rosną przy placu składowym pobliskich zakładów przetwórczych. W skład tej pryzmy wchodzą zupełnie zgnite jabłka, jakieś ziemiste błoto i zepsuta pulpa buraczana. Butelka po soku produkowanym w tych zakładach każe wnioskować, że to one właśnie są dostawcą „karmy” wraz z liśćmi i siatkowymi workami, pod stojącą obok tego „karmiska” ambonę, która nosi ślady świeżych napraw. Drągi podtrzymujące „kabinę” przybito do żywego drzewa.
W promieniu około 300 metrów od leśniczówki znajduje się kolejna pryzma mieszaniny śmiecia, korzonków marchwi, błotnistej pulpy i substancji nieznanego pochodzenia. Naprzeciw tego śmietniska zaraz po drugiej stronie leśnej drogi znajduje się niewielki kopiec z kominem wentylacyjnym pokazującym, że w środku znajduje się marchew. Nie mam więc wątpliwości, że pryzmy te zostały usypane przez myśliwych. Także i na tej kupie mieszaniny widać wyjątkowo bujną pleśń. Dziki buchtowały przy kopcu z marchwią, natomiast śmierdzącą bryndzą nie wyraziły zainteresowania.
Przechodzę jeszcze obok leśniczówki, gdzie za stodołą także usypano olbrzymi stos brązowej substancji. Ta jednak nie jest wymieszana ze zbędnymi siatkowymi workami i ma jednolitą barwę i konsystencję. Jej zapach nie jest tak obrzydliwy. Widać także, że utartym szlakiem przychodzą tutaj dziki zostawiając na ścieżce tropy i odchody.
O „nowatorskich” metodach dokarmiania i nęcenia zwierzyny chciałem porozmawiać z prezesem koła Janem Kowalem. W pracy był na jednodniowym urlopie więc zadzwoniłem na numer komórkowy. Jan Kowal poznawszy mnie wyłączył telefon. Ponowne próby połączenia napotykały sygnał zajętości.
Pomyślałem także, że zaproponowany system dokarmiania zainteresuje łowczego okręgowego w Lublinie Karola Cichowskiego dzierżącego zwierzchność służbową nad gospodarującym kołem. K. Cichowski stwierdził, że ZO to nie straż pożarna, że przez kilka dni nic się w lesie złego z tego powodu nie przydarzy. Oświadczył także, że przez najbliższy tydzień czasu na „lustrację w terenie” nie znajdzie i że nie można kontrolować koła co dwa tygodnie. O to, czy koło może wzbudzać swoim postępowaniem zainteresowanie nawet częściej niż co dwa tygodnie, już nie pytałem.
Gospodarzem tego lasu jest leśniczy Zygmunt Pelczarski. Jemu więc zadaję pytanie o substancję wyłożoną w pryzmach w lesie w tym także pod jego - jak podają napotkani w lesie pilarze - amboną:
- Nie wiem o czym Pan mówi. Z. Pelczarski rzuca słuchawkę.
Las Milejów podlega Nadleśnictwu Świdnik w którym dość szybko dostaję połączenie z nadleśniczym Jerzym Jamrozem. Nadleśniczy gotów jest rozmawiać ze mną choćby zaraz, więc po godzinie jestem już w budynku nadleśnictwa. Dowiaduję się, że Koło Łowieckie „Jeleń” w planie łowieckim zadeklarowało wyłożenie ok. 50 ton paszy treściwej. Po wysłuchaniu mojego opisu „karmy”, która na treściwą” raczej nie wygląda, poleca zastępcy Jerzemu Mucha, udać się w miejsca wyłożenia tych „smakowitości” i dokonać oględzin. Po drodze J. Mucha umawia się z leśniczym odpowiedzialnym za ten las, a zarazem myśliwym KŁ nr 3, tym samym Z. Pelczarskim, który rano w tej sprawie rozmawiać nie chciał. Razem udajemy się dalej. Po drodze mijamy dzikie wysypiska śmieci fotografowane przed dwoma dniami (w galerii). Nie straszą już jak na zdjęciach, gdyż Z. Pelczarski widząc mój spacer z aparatem po lesie, polecił uprzątniecie tych śmieci. Pracownicy przykryli je warstwą ziemi i przysypali liśćmi. Zmieniło się też na pryzmach. Kolorowe wystające strzępy worków, butelki i resztki jakichś plastikowych opakowań powyciągano i usunięto. Znikła także ambona przybijana do drzewa przy jednej z pryzm. Zostały tylko gwoździe ze względu na to, że pracownicy leśni nie zabrali „łapki”- twierdzi Z. Pelczarski. Dzisiaj je usuną - dodaje.
Po obejrzeniu śmietniska zastępca nadleśniczego stwierdza, że mieszaniny różnych substancji i ich sposób wyłożenia nie kwalifikuje uznania tego za karmę. Zarząd Koła otrzyma żądanie usunięcia tych pryzm. Nadleśnictwo wystąpi także do Zarządu Okręgowego w Lublinie, aby ten przyłożył większą wagę co do sposobu wykładania karmy i jej jakości.
Stosowanie dla celów łowieckiego dokarmiania różnego rodzaju „wynalazków” czy niezidentyfikowanych odpadów obserwowałem w wielu kołach okręgu lubelskiego. Najczęściej były to małowartościowe pozostałości z młyna, gorzelni czy gospodarstw wiejskich. Za każdym razem w statystykach koła podnoszono zasługi tego lub innego członka koła, który tą karmę ofiarował lub „załatwił”. Rzadko ta karmą był pełnowartościowy jarmuż, ziarno zbożowe, kukurydza czy buraki. Obserwacja ta zmusza mnie do postawienia pytania, czy dokarmianie zwierzyny oparte jest o jakieś zasady, czy wystarczy oprzeć się na pomysłowości łowieckich wynalazców. I jak zjawiska dokarmiania byle czym przekładają się na szacunek dla zwierzyny o którym tak często słychać w różnych dyskusjach. O książkowe zasady dokarmiania nie będę pytał. A na pewno nie zadam tego pytania zarządowi koła „Towarzystwo (nie)Prawidłowego Łowiectwa" KŁ nr 3 w Lublinie!
PS
Po kliknięciu na ambonę przybitą do drzewa, w górnym prawym rogu tekstu, otworzy się galeria ze zdjęciami ilustrującymi ten tekst.
|
|
| |
30-12-2006 15:42 | Step2 | Ad.:witing: Próbując stosować jakąkolwiek retorykę albo używać języka środowiskowego bądź regionalnego zrozum, że na forum forma "ujadanie" jest włąściwa, w moim odczuciu tylko Tobie - na żal, nie potrafię pozostawić bez komentarza wypowiedzi w języku ojczystym, skoro autor czystość języka "kala" zwykłym nieuctwem, udając "skruszonego i sponiewieranego" bufona, "atakowanego" na dodatek przez osoby takie jak ja czy mi podobni.... Szczęśliwego Nowego Roku 2007, witing. Nie obrażaj Kolegów na przyszłość. | 29-12-2006 16:16 | witing | Szanowni koledzy Rudi i Step2.
„Brak argumentów nadrabiasz, nie po raz pierwszy, prostactwem. A tego nie można skomentować inaczej niż się nazywa. I to by było na tyle..” Jak na Ciebie Rudi, to i tak bardzo dużo.
„Śmiech na sali.......” Ciebie Step2 nie stać nawet na skończenie zdania? Zasłabłeś podczas pisania, cy co?
Wyskoczyliście jak burki z za płota i próbujecie szarpać za nogawki.
Toż przecie nie Was prosił ja o opamiętanie w wigilię najpiękniejszych świąt.
Przypuszczam, że to moja skromna osoba wywołuje w Was nieuzasadnioną agresję, a ponieważ nie wyrządza ona nikomu krzywdy, a Wam sprawia przyjemność to ujadajcie sobie na zdrowie.
A wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku.
P i DB.
| 29-12-2006 12:44 | Rudi | Witing. Brak argumentów nadrabiasz, nie po raz pierwszy, prostactwem. A tego nie można skomentować inaczej niż się nazywa. I to by było na tyle..jak mawiał prof. mniemanologii stosowanej J.T.S.
Rudi. | 27-12-2006 16:02 | Step2 | Ad.: witing
Śmiech na sali.......
| 27-12-2006 12:28 | witing | Szanowny mędrcu Stepie2.
Żebyś nawet pękł z wysiłku lub nabawił się żylaków na mózgu, to nie będziesz w stanie mnie zasmucić, a jedynie rozbawić swoją poezją.
Czytam Cię z przyjemnością i zachęcam do jeszcze.
P i DB
| 25-12-2006 22:43 | Step2 | Ad.: witing
Używasz istoto języka wyjątkowo prymitywnego jak i Twoja edukacja: byk na byku siedzi ibyka pogania.... z gramatyki i ortografii języka ojczystego "pała" - ze stylu: poziom poniżej miernego..... | 25-12-2006 18:28 | witing | Rudi, nie zadawaj bezsęsownych pytań, tylko skomentuj moją wypowiedź, tak ja to zrobiłem z Twoją.
I bądź łaskaw nie porównywać naszych wypowiedzi.
P i DB.
| 24-12-2006 15:33 | blaser B97 | Ad. arystokrata
Kolego śmiem twierdzić ze za malo obserwujesz ten portal , uważam ze jesteś bardzo stronniczy, z Twojej wypowiedzi wynika ze jeżeli ktokolwiek skrytykuje Kulwapa to jest be, cytat "że kulwap tutaj dotkną gdzieś go w czuły punkt i znalazł jakiegoś mocno śmierdzącego smroda że do takiego chamstwa posuwa się kolega zalogowany jako pawluk." poczytaj sobie DOKLADNIE posty Kulwapa i to dobrze, wtenczas może wyciągniesz odpowiednie wnioski, co czekasz na następną Kulwapowa "aferę". Na temat Kulwapa nie będę pisał bo szkoda klawiatury.
Pozdrawiam D.B
P.S Z okazji świąt wszystkiego najlepszego i trochę obiektywizmu
| 24-12-2006 15:09 | arystokrata | Odnośnie wypowiedzi z dn 21.12.2006 godz 14.09 zalogowanego jako pawluk skrytykowania kulwapa. Z obserwacji na portalu twierdzę ze kulwap w swoich komentarzach faktycznie daje do wiwatu co niektórym. A widać z komentarza zalogowanego pawluk , że kulwap tutaj dotkną gdzieś go w czuły punkt i znalazł jakiegoś mocno śmierdzącego smroda że do takiego chamstwa posuwa się kolega zalogowany jako pawluk. w tej wypowiedzi jest takie stwierdzenie ,że całe łowiectwo powinno kulwapowi powiedzieć sp... Jak wynika z komentarzy to kulwap nie walczy z łowiectwem lecz z jego władzami jak widać jeszcze tutaj żądzą twardogłowi z czasów PRL-u. I ty pod PS. Pawluk jesteś z tych twardogłowych . Dawaj więcej czadu Kulwapie więcej takich jak ty to w tym gronie będzie dobrze. Pozdrowienia dla wszystkich kolegów niech chamstwo zejdzie z portalu | 24-12-2006 13:00 | Rudi | Ad. witing.
Kolego, czy pamietasz jak mnie potraktowałeś gdy na tym portalu apelowałem o to samo, co Ty obecnie ?
Darz Bór.Miłych Świąt. Rudi | 24-12-2006 11:04 | witing | Taaak.
Plujecie po sobie jak prawdziwi polscy chrześcijanie i towarzysze łowów.
Ja zdaję sobie sprawę z faktu, że i święci nie byli wolni od wad, ale to co Wy wyprawiacie jest nie do przyjęcia, i g..no mnie obchodzi czy waszym zdaniem mam kwalifikacje do wystawienia wam oceny, a ta ocena to mniej niż zero.
A na te święta, życzę Wam, aby w noc wigilijną nawiedził Wos janioł i polną kużdego po łebie tak, żeby się Wom przeonacyło.
Wszystkim obfitych łask bożych.
| 22-12-2006 10:42 | pawluk | ad. tadys. No nie wiem, czy jesteś osobą kompetentną by ganić mnie za brak przedstawienia się, gdyż Twój pierwszy wpis w tym portalu brzmi "zaczynam strzelać na strzelnicy, jakie czoki stosować do poszczególnych konkurencji". Tak brzmi dosłownie. Ani proszę, ani dziekuję, ani dużej litery na początku zdania.No i żadnego powitania. Ale po obecnych Twoich postach zauważam, że wyrobiłeś się, będą jeszcze z Ciebie ludzie. Za kilka lat. Ale nie to jest tematem tej dyskusji. Bo jak zapewne zauważyłeś jest to miejce na komentarze dotyczące pracy redaktora kulwapa. I trzymajmy sie tematów. | 22-12-2006 02:19 | tadys ( BT ) | ad.pawluk(herosie)
równaj do najlepszych, nie do śmieci,( znowu herosie )
jak sie wchodzi na portal, to należy sie przedstawić,
zero wpisów,(herosie )
= zero , zero, zero,
odwaga staniała, a co....????
i niech tak zostanie,
czas przyjdzie pozamiatać bedzie trza.....
dalej juz tylko cenzura,
nie musisz odpowiadać,
znowu wyszło na "zero" | 21-12-2006 14:09 | pawluk | Panie Kulwapie. Tak sobie przeczytalem rózne Pana publikacje, komentarze do nich, wątki na forum i twierdzę, że jesteś Pan kłamcą krętaczem i "dewotką". Myślę, że całe łowieckie środowisko powinno powiedzieć Panu "spieprzaj dziadu". Proszę Pana bardzo, by zajął się Pan ogródkiem, może znaczki niech Pan zbiera, może do kółka różańcowego niech się Pan zapisze. Choć myślę, że i stamtąd by Pana wywalono, bo pewnie czepaiłby się Pan, że niektóre "mohery" za cicho się modlą. Drogi Kulwapie, jesteś takim typem człowieka, który we wszystkim znajdzie jakiś problem. Czekam tylko, kiedy oskarżysz członków "Jelenia" czy "Łosia" o to, że susza była latem, lub o to, że w wigilię zwierzątka do Ciebie ludzkim głosem nie przemówiły. Żałosny jesteś Pan, Panie Kulwapie. Daj Pan sobie spokój już z tym portalem. Powieś sobie Pan kiełbasę na sznurku na szyi, to przynajmniej psy z okolicy będą się z Panem bawić.Wesołych Świąt. | 16-12-2006 06:35 | Kulwap | Andrzej O. Wskazałem ci przeciez gdzie jest galeria z częścią donosów z Koła Łowieckiego nr 8 "Łoś" złozonych do organów ścigania dając ci możliwośc zapytania swoich mocodawców jakie było zakończenie tych doniesienien. Jako człowiek blisko zwiazany z łosiowiskiem (były członek) powinieneś doskonale o wszystkim wiedziec. Na twoje przeprosiny nie liczę- jesteś za mały na takie "wzniesienie". Częsc wyroków znajduje sie w starych wątkach- szukaj i czekaj...... | 16-12-2006 02:10 | blaser B97 | Ad.Kulwap
Tylko na tyle Cie stać ? , nie odsylaj "Z prawie 50 tysięcy myśliwych, którzy mnie czytają" do Twojej chorej galerii, ja wyraźnie napisałem i jeszcze raz Cie WZYWAM na tym FORUM, zalacz uchwale ZO dotycząca Twojego odwołania dotyczącego wyrzucenia Ciebie z kola nr8 jak również wyroki sadowe, bodajże na dzień dzisiejszy jest ich dziewięć. Udowodnisz ze klamie, wtenczas publicznie Cie przeproszę, a Ty dalej bedziesz bohaterem dla ty 50tys. codziennie czekających z zapartym tchem na Twoje reportaże i wypowiedzi.
Jesteś żałosny.
| 15-12-2006 07:48 | Kulwap | Dla blasera97 (Andrewa O.) Tutaj od dawna masz sprawy o których piszesz odmiennie od faktów. Zapytaj tych, co te "kwity" sporządzali jak zakończyły się te śledztwa. Uzupełnienie tej galeri nastapi jak znajdę chwilę zbędnego czasu. Link: http://www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=773 | 15-12-2006 06:45 | Kulwap | Andrzeju! Szkoda, ze piszesz wyłacznie idiotyzmy. Z wyrzucenia z Koła Łowieckiego nr 8 "Łoś" w Lublinie można byc jedynie dumnym - nawet jesli jest to wyrzucenie wirtualne i obowiazuje jedynie w tkich mózgach jak twój. Masz szanse byc powtórnie wywalony gdy cie przyjma powtórnie- w co wątpię. Nie jesteś im do niczego potrzebny a i tak nikt poza tobą samym nie tylko tam cię nie lubi. Ja natomiast miałem sporo głosów.... W różnych sprawach. | 14-12-2006 22:01 | blaser B97 | Ad.Kulwap.
Byleś, jesteś i będziesz patologicznym kłamca. Takich ludzi jak Ty należy publicznie piętnować i wykazywać ich krętactwa. Piszesz ze uchwala o wyrzuceniu Ciebie z kola została uchylona przez ZO, tylko jak zwykle nie powiedziałeś ze celowo nie odbierałeś zawiadomienia o terminie WZ bo doskonale wiedziałeś od swojego kolesia Irka H, ze znajduje sie tam punk wyrzucenia Ciebie z kola. Zostawiłeś sobie furtkę umożliwiająca odwołanie sie do ZO. A to ze zostałeś przyjęty spowrotem nie wynika z uchylenia uchwały WZ lecz z wizyty członka ZO kolesia Irka H na posiedzeniu ZK i wymuszenie ponownego przyjęcia Ciebie. Długo nie zagrzałeś miejsca, bo po smierci Irka H. zostałeś ponownie wyrzucony na zbity pysk. Twierdzisz " Ty masz zaledwie porządek a ja akta sądowe i uchwałę ZO w Lublinie i wszystkie protokoły walnych" jeżeli tak jest jak piszesz WZYWAM Cie tu na FORUM, abyś te uchwały nie pomijając uchwały ZO, jak również wyroki którymi sie tak chełpisz przedstawił, ale tego nie zrobisz bo w ten sposób zdemaskujesz prawdziwe Twoje żałosne oblicze.
| 14-12-2006 13:02 | zamur69 | Przyjmuję wyzwanie i czynnie czekam. | 14-12-2006 12:57 | Kulwap | Ok! Spróbuję! | 14-12-2006 12:29 | zamur69 | Ad. Kulwap. Uważaj żebyś ty nie musiał niektórych informacji odszczekiwać, bo ja na pewno się nie boję. Spróbuj szczęścia ze mną a się przekonasz. Czytając posty na Twój temat zauważyłem jak jesteś lubiany przez (nie)przyjaciół. Inteligecji redaktorskiej też Ci brakuje, i wiarygodności. Co Ty tu wogóle robisz????? | 14-12-2006 06:34 | Kulwap | Łysy Andrzeju! Tobie nie włosy a mózg stanął. Uchwała o której mówisz została uchylona przez ZO i słusznie, skoro Sąd Okręgowy w kilkanascie miesiecy później zasądził Józefowi B. sekretarzawi redagującemu te zarzuty dla wyrzucenia porzadnie dosolił i kazał odszczekac. Później członkiem łosiowiska nie byłem gdyż uznano, ze nie ma w PZŁ czegoś takiego jak "przywrócenie praw członkowskich" a więc orzeczono, że nigdy ponownie członkiem koła nie zostałem (na szczęście!). Ty masz zaledwie porządek a ja akta sądowe i uchwałę ZO w Lublinie i wszystkie protokoły walnych zebrań w tym tego na którym ciebie wywalano a później skreślono. Dziwię się, bo do ciebie ostatnio Krzysio i Zdzisio zastosowali znany "chytry myk" aby wypier.... cię na zbity pysk a ty tego nawet nie zauważyłeś! Mózg stanął! I tak cię nie przyjmą ponownie. Nawet jeśli swemu przyjacielowi Irkowi na grób ............. Ps. W galeri są i będzie więcej papierów na ten temat. | 13-12-2006 23:26 | blaser B97 | Ad.Kulwap
"Wszyscy bowiem wiedzą, że nie zostałem wyrzucony z koła "Łoś","
Włosy mi stanęły dęba , których juz nie mam -Czy Ty naprawde liczysz na to, ze masz do czynienia z idiotami? Na wiosnę w 2001r na WZ kola w którym uczestniczyłem, zostałeś WYRZUCONY!!!!!!!!! na zbity pysk, a drugi raz po śmierci Irka H., nie pamiętasz- może skleroza. Dla przypomnienia mogę załączyć porządek obrad to może sobie przypomnisz. | 13-12-2006 14:00 | Kulwap | zamur69! Jedyny nie zorientowany w sprawie na tym forum to jesteś ty! Wszyscy bowiem wiedzą, że nie zostałem wyrzucony z koła "Łoś", a sekretarz koła co redagował rzekome zarzuty aby mnie wywalic otrzymał za nie wyrok prawomocny i musiał je "odszczekac". Jeśli chcesz więcej zajrzyj do starszych wątków a także do mojej galeri. Jest tam prawie wszystko w tym temacie. Jesteś nie tylko śmieszny ale bardzo śmieszny! Rozsiewając nieprawdziwe informacje możesz trafic za tym sekretarzem..... | 13-12-2006 13:35 | zamur69 | Kolego Kulwapie, opierając się na Twoich felietonach i interwencjach śmiem twierdzić, że wyrzucenie Cię z KŁ nr 8 nie było bezpodstawne, a gro Twoich "kolegów" Ciebie uważa za śmiesznego, niech czytelnicy i o tym wiedzą. | 12-12-2006 13:15 | Kulwap | zamur69! Jesteś zwyczajnie śmieszny. | 12-12-2006 10:58 | Redakcja portalu | W sprawie ilości książek w obwodzie. Zgodnie z poniższym zapisem ustawy 'Prawo łowieckie', powinna być 1 ksiażka na obwód:
"Art. 42b . 1. Termin rozpoczęcia i zakończenia polowania indywidualnego oraz ilość i gatunek pozyskanej zwierzyny podlega wpisowi w książce ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym, którą zobowiązani są posiadać dla każdego obwodu dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich."
Redakcja monitoruje w tej chwili sprawę oskarżenia przez rzecznika dyscyplinarnego do sądu łowieckiego w jednym z okręgów łowczego koła, o dopuszczenia do istnienia dwóch ksiażek wpisów na polowania w jednym obwodzie. W momencie zakończenia się tej sprawy poinformujemy naszych czytelników o szczegółach i wnioskach wypływających z tego postępowania.
| 12-12-2006 08:55 | zamur69 | Faktów jednak mało, ale za to dużo przypuszczeń i pomówień. Proszę o wskazanie w prawie łowieckim zakazu umieszczania dwóch książęk ewidencji myśliwych w jednym obwodzie. Z konfliktowością to racja- zbyt długo tolerowani byli konfliktowi członkowie Jelenia, którzy być może są sprawcami zaśmiecania lasu i celowego niszczenia urządzeń łowieckich. Czy siano (w jednym paśniku) było zeszłoroczne to i tak nie istotne bo zwierzyna nawet świeżego nie wącha, ponieważ ma zieleninę na polu. Jestem przekonany że przy pierwszych śniegach w każdym paśniku będzie świeża karma. Natonmiast wiele ze szkaradnych ambon wyszło spod młotka "koleżeńskich myśliwych"-przyjaciół Kulwapa. Chyba wystarczy???? | 11-12-2006 13:16 | Kulwap | Faktów aż za wiele: polowanie na terenach nie wchodzących w skład obwodów, ambony na drzewach, nie przestrzeganie prawa łowieckiego (dwie książki w obwodzie), zanieczyszczanie lasu odpadami nie nadającymi sie do skarmiania, ambony na drzewach i przybijane do drzew o wyglądzie wyjątkowo szkaradnym nie licującym z naturą i łowiectwem, brak troski o zwierzynę np. paśniki z zeszłorocznym sianem, konfliktowoś poparta nieprzestrzeganiem praw członkowskich skutkująca uchyleniem uchwał przez ZG a nie wykluczone, że takze rozprawami w tym o odszkodowanie przed sadami powszechnymi! Mało faktów????? | 11-12-2006 13:04 | zamur69 | Tak "szanowany" dziennikarz nie powinien pisać tego co mu ślina na pióro przyniesie (czyli "zastanej sytuacji"). Repotraże aby były bezstronne i wiarygodne powinny być chociaż odrobinę przemyślane. Jeżeli ktoś nie potrafi np.gotować to tego nie robi. Ponadto przypominam że mamy jak na razie prawie letnią aurę i zwierzyna nie pobiera pożywienia z karmisk bo ma lepsze zaplecze na bezśnieżnych polach. Pozdrawiam. | 08-12-2006 10:12 | Kulwap | Opis jest o zastanej sytuacji. Nie jest naukowym wywodem o procesach gnilnych! A zdjęcia to "niewątpliwie" fotomontaż. | 08-12-2006 09:55 | zamur69 | Z pewnością te worki foliowe i śmieci różnego rodzaju wywozili myśliwi z "Jelenia"....... Bardzo śmieszne i żenujące. A co do widocznego w galerii ziarna zbóż to radzę Kulwapie zapytać kogoś kto Ci doradzi jak wygląda w pełni wartościowe ziarno (wyłożone w karmiskach czy nęciskach) po tygodniu przy takiej pogodzie jaką mamy teraz (duża wilgotność powietrza i stąd pleśń). Proponuję wziąć udział w odpowiednich szkoleniach z zakresu rolnictwa i dopiero wówczas pisać coś czym będziesz mógł zyskać wiarygodność swoich repotraży. A może myśliwi powinii co 2 dni sprzątać zboże i wykładać świeże??? Swoją drogą mieszkańcy okolic Milejowa widzieli jakiegoś reportera z aparatem, który wyrzucił w lesie reklamówkę po drugim śniadaniu. Ale może się czepiam- to był chyba myśliwy z LTPM Jeleń bo nikt oprócz nich do lasu nie chodzi ;) | 04-12-2006 16:04 | arystokrata | Panowie przyglądam się waszej dyskusji i niewiem czemu się wzajemnie oczerniacie. Sprawa jest prosta medea 111 widzać z korespondencji że jest stronniczy na stronę KŁ Nr 3 i jego zarządu lub jest jego członkiem dlatego staje tak w jego obronie.Jak widać z fotografi w galeri to taki leśniczy powinien zostać przenieśiony dyscyplinarnie na mniej odpowiedzialne stanowisko za powstałe zanieczyszczenia bałagan praktycznie w swoim obejściu powinien dawać przykład w budowaniu urządzen łowieckich a nie jakąs tandetę w przybijaniu ambon do żywych drzew. A co się tyczy władz koła to na takie niedbalstwo i niedociągnięcia jakie są opisywane od dłuższego czasu w portalu powini zostać dla dobra ogułu braći myśliwskiej odwołani aby nie szargać dobrego imienia innych nic nie winnych myśliwych. Pozdrawiam. | 04-12-2006 14:07 | pawluk | Może kulwapie porozmawiasz ze Swiecą? a może kolejny 3 dniowy spacerek po lesie z nim sobie zrobisz?
Od dluzszego czasu śledzę publikacje ukazujące się w tym portalu. I jako mieszkaniec gminy Milejów postanowiłem wreszcie zabrać głos w sprawie mi bliskiej. Zgadzam sie z Medea111, opisywanie przypadki nie sa takie na jakie wygladaja w artykule. Oczywiscie wszystko da sie podciagnac pod odpowiedzialnosc KL. Oczywiscie, zawsze mozna winnym zrobic Prezesa, Lowczego, czy Zarzad. Czytajac "radosną twórczość" kulwapa, przypomina mi sie taki bilboard pietnujacy przemoc w rodzinie. Na bialym tle widniala poobijana twarz kobiety, a ponizej bylo haslo "...bo zupa byla za slona". I tak sobie mysle, ze kulwap, uzywaj mniej soli. Moze bedziesz mniej nerwowy. Zycie stanie sie prostsze i moze przestaniesz szukac sobie ofiar. Postaram sie w najblizszych dniach zaciagnac jezyka i dowiedziec sie jak to naprawde jest z gospodarką łowiecka w moich okolicach. | 04-12-2006 13:06 | medea111 | Otrzymałem od Kulwapa e-maila o teści:"Po raz kolejny dziękuję za doping do pracy. Koło \"Jeleń\" zagości niebawem pod moim piórem. Dziekuję takze za skierowanie mnie do Adamiaka. Rozmawiałem z nim bardzo dawno i zapewne ma cos ciekawego do powiedzenia skoro nalegasz aby z nim rozmawiac. Nie bardzo mam ochotę bo nie jest to \"mój typ\" ale skoro nalegasz....
Ja tez nie tęsknię za tymi co nie chcą ze mna rozmawiac. Jak widzisz są tacy, co maja coś do powiedzenia jak choby nadleśniczy.
O tym, że to właśnie Koło \"Jeleń\" wyłożyło tą karmę oświadczył oficjalnie dla nadleśniczego w obecnosci kilku osób leśniczy Pelczarski. Skoro wierzy mu nadleśny to ja byłbym mało poważny gdybym watpił.
I to by było \"narazie\"...... "
P.S. Byłoby bardzo dziwne gdyby leśniczy sam przyznał się do swojego szefa do czegokolwiek. Nie jest przecież samobójcą.I to by było /"narazie/"......" | 04-12-2006 12:45 | medea111 | Otoczenie leśniczówki jak mi się wydaje to sprawa gospodarza.Sam Kulwapie piszesz, że za porządek w lesie odpowiada jego gospodarz, tym bardziej, że ten bałagan zastałeś pod niemalże oknami leśniczówki.Z tego co słyszałem leśniczy prywatnie hoduje barany czy coś takiego i należałoby sprawdzić dla kogo i przez kogo naturalne płody ziemi jaką jest marchew, jabłka itp. zostały przytargane i w dziwnym pośpiechu usunięte. Mam uzasadnione wątpliwości,że to sprawa koła.Będąc cały czas pod twoim i nie tylko ostrzałem musieli by być delikatnie mówiąc nieostrożni, by narażać sie na cokolwiek. Nadal stosujesz zasadę zbiorowej odpowiedzialności.Użytkownikami lasu są wszyscy, którzy się w nim znajdą. W każdym lesie znajdziesz puste opakowania po różnego rodzaju napojach, też wyskokowych, papierosach oraz niezliczone ilości foliowych reklamówek fruwających przy każdym podmuchu wiatru.A co do tego koła to zaryzykuję twierdzenie że nie stać cię na żadną obiektywną opinię.Twój typ tak ma i nic tego nie zmieni.A że nie chcą z toba rozmawiać, to wcale się nie dziwię.Miłych pogawędek z Adamiakiem! | 04-12-2006 12:40 | Kulwap | Janusz2!
Oczywiście 1863 rok! | 04-12-2006 12:15 | Janusz2 | Coś z tym Pomnikiem Powstańców nie tak - albo datę trza przerobić, albo powstańców zamienić na styczniowych :)
Pozdrawiam
Janusz |
| |