- Ja panie drogi, mam fuzyjkę, że tylko palce lizać. Bije na taką odległość, że gdy dojdę do ubitej zwierzyny, to ona jest już wystudzona.
- To jeszcze nic. Moja flinta, proszę pana, ta dopiero niesie. Jak wygarnąłem z niej ostatnio do szaraka, to zanim doszedłem do niego śmierdział już bestia.
|