Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jakąś 
załatwić: 
- Pani, nie byłoby dla Jasia jakiejś roboty, bo pije chłopak i pije.... 
- A co Jasiu potrafi? 
- No murować umie, podstawówkę skończył... 
- A to mamy: murarz, 3000 na rękę... 
- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle 
pieniędzy zarobi...A za mniej coś nie ma? 
- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 2000 na rękę.... 
- No ale 2000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700 złotych to 
coś by się nie znalazło? 
- 600-700...Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć.... 
 
 |