Farmer z Teksasu spotkał farmera spod Tel Awiwu i pyta go:
- Słuchaj, ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę, to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi - dumnie odpowiada Amerykanin.
Na to Izraelczyk:
- Rozumiem cię. Też kiedyś miałem taki samochód... |