Na jarmarku Cygan oferuje do sprzedaży konia. Zwierzak jest piękny, maść kara świecąca się i mieniąca w blasku słońca. Widoczne jabłuszka nawet na pęcinach. Linia grzbietu idealnie uwydatniona pod siodło. Ruchy jakby wyniesione prosto z baletu. Wypisz wymaluj koń rasy arabskiej. Ludzie pytający o cenę odchodzą smutni. Cygan słono każe sobie zapłacić. W końcu podchodzi jakiś bogaty hodowca -
- Muszę sprawdzić po swojemu co ten ogier jest wart, wydaje się piękny i wartościowy. -
Dosiadł rumaka i popędził przed siebie. Wracając spróbował przeskoczyć jakąś bryczkę, ale koń dosłownie ją staranował. Jeździec spadł, pogruchotał gnaty i mówi:
- Cygan !!!!!!!!!! ten koń jest przecież ślepy !!!!!!
- Panie, co z tego - ale za to jaki odważny!!!! |