|
autor: fenek07-10-2008 "Mafia" łowiecka ..., przykład z Białej Podlaskiej, cz II.
|
Poprzednio pisałem że członkowie ZO w Białej Podlaskiej nie chcieli podjąć decyzji w sprawie odwołania Tomasza R. od uchwały NWZ KŁ Nr 63 wykluczającej go z koła, między innymi ze względu na brak opinii biura prawnego ZG. Wprawdzie na posiedzeniu w dniu 7 lipca 2008 r. Roman Laszuk pokazał członkom pismo Marcina Pasternaka z dnia 8 maja br., które zamieściłem w galerii foto, ale członkowie zarządu okręgowego nie przyjęli go do wiadomości, bo nie miało nagłówka, pieczątki oraz oryginalnego podpisu, tylko było mało wiarygodnym wydrukiem, jakoby otrzymanym email'em. Dlatego nie podejmowali uchwały w sprawie odwołania Tomasza R., czekając na oficjalne i oryginalne pismo z biura prawnego Zarządu Głównego.
Już po wysłaniu do Tomasz R. i do K Ł Nr 63 tej niby "uchwały" ZO w Białej Podlaskiej, podjętej jednoosobowo przez Romana Laszuka, kiedy na wierzch wyszło to matactwo, Roman Laszuk dodatkowo wprowadzał w błąd członków ZO twierdząc, że oczekiwana oficjalna, podstemplowana i podpisana opinia biura prawnego ZG nadeszła. Tomasz R. natychmiast udał się do ZO, gdzie zbyto go urlopem przewodniczącego ZO i opinii nie udostepniono. Kiedy w koncu Roman Laszuk wrócił z urlopu, udostępnił Tomaszowi R. tę niby oficjalna opinię biura prawnego ZG, ale okazało się nią ta sama kopia pisma Marcina Pasternaka z dnia 8 maja 2008 r., o której wyżej.
Spójrzmy na tę opinię. Mógł napisać ją każdy. Nie ma nagłówka, pieczątki i podpisu. Jeżeli rzeczywiście napisał ją "dyżurny opiniodawca" Zarządu Głównego, to na gołe oko zawiera dyskwalifikujące ją błędy, wskazujące na brak spojrzena na merytoryczne zarzuty stawiane Tomaszowi R. Sześć na osiem zarzutów ujętych w uchwale NWZ o wykluczeniu było, zgodnie ze Statutem PZŁ, przedawnionych. Marcin Pasternak wskazuje, że zarzuty były dobrze umotywowane, bo zawierały dokładne daty, ale umknęło mu jakoś, że właśnie te daty kompromitują postawione zarzuty, bo zdarzenia będące podstawą zarzutów miały miejsce w 2004 r., a więc więcej niż 3 lata wcześniej, przez co przestały być przewinieniami, za które odpowiadać może członek PZŁ.
Gdyby jednak nawet teoretycznie zdarzyły się później, to i tak były fikcją i farsą, spreparowaną na potrzeby urażonego krytyką bezprawnych poczynań prezesa Antoniego S., ale za to twórczo sięgajacymi do zarzutów, za jakie w okręgu szczecińskim wykluczono z PZŁ Witolda Maziarza. Było więc w nich zarzuty pisania pism do ZG PZŁ, jakoby pomawiających Przewodniczącego ZO PZŁ w Białej Podlaskiej Romana Laszuka i Prezesa ORŁ, pomówienie prezesa Antoniego S. o pisanie anonimów i rozpowszechnianie wśród członków innego anonimowego pismo szkalujące zarząd koła. Jest rzeczą oczywistą w Polskim Związku Łowieckim, że jakakolwiek krytyka osób funkcyjnych musi znaleźć należny jej odpór. Szczególnie śmiesznie zabrzmiała obrona dobrego imienia działaczy okręgowych, nie będących przecież członkami koła, wobec pisma napisanego na ich temat do ZG PZŁ. Nie można się dziwić, że przewodniczący ZO Roman Laszuk musiał stanąć po stronie koła, które też po jego stronie stanęło, kiedy Tomasz R. śmiał krytykę, do której podobno ma prawo każdy członek PZŁ, skierować wobec Romana Laszuka do Zarządu Głównego PZŁ.
Marcinowi Pasternakowi nie przeszkodziło również to, że te same zarzuty co poprzednio, ewentualnie tylko zmodyfikowane przez dodanie do nich dat, odrzucił już raz Sąd Okręgowy i Apelacyjny, jako nie mogące być podstawą wykluczenia z koła. Nawet ze sformułowań opinii tego prawnika ZG PZŁ, wynika że Sąd je rozpatrywał, dlatego właśnie mamy do czynienia z powagą rzeczy osądzonej, której Marcin Pasternak nie dostrzegł.
Jeżeli radca prawny PZŁ Marcin Pasternak popisuje się taką znajomością Statutu i swoim autorytetem ręczy za taki "knot" prawny - to chylę czoło w rozpaczy o przyszłość Związku. Chyba, że to nie ten pan pisał opinię. Czy tak czy inaczej, jest to tylko opinia, a w sprawie odwołania Tomasza R. decyzji nie podjął Zarząd Okręgowy, tylko sfałszował ja jego przewodniczący Roman Laszuk i to na niego spada odpowiedzialność za te matactwa.
To na razie wszystko na przykładzie jednego myśliwego i jednego koła. Jednostka w konfrontacji z "mafią" natrafia wszędzie, na każdym kroku, na zamknięte drzwi. Wiadomo że natychmiast uruchamiana jest "gorąca linia" do ZG i cała machina rusza do walki z "pieniaczem". Podobny scenariusz był stosowany w Szczecinie, a może w innych regionach też, ale nikt o tym głośno i dobitnie jeszcze nie napisał.
O następnych "ciekawostkach" z Białej Podlaskiej, w kolejnym odcinku.
Darz Bór
|
|
| |
09-10-2008 10:54 | fenek | Ad. Kazimierz Szumski. W zabudowaniach prywatnych Antoniego Sacharuka na wsi i wieczorem miało być posiedzenie ZK. Natomiast NWZ było w świetlicy wiejskiej (mamy reprezentacyjny lokal - siedzibę ZO PZŁ ) bo tam było bliżej "armii " Sacharuka, na godz. 17 mogliby nie zdążyć do Białej Podlaskiej. Zgodnie z kalkulacją Sacharuka, im mniej członków Koła dojechało ze względu na pracę z Białej, tym lepiej. Z tego samego powodu NWZ zostało zwołane w środku tygodnia. Sacharuk, a także ZO "zapomniał" że zebranie zostało zwołane niezgodnie ze Statutem (przekroczono termin 30 dni od " pisma " członków Koła). D.B. | 08-10-2008 19:21 | Kazimierz Szumski | Fenek, a w czyich zabudowaniach prywatnych odbywało się NWZ? Pozdrawiam. | 08-10-2008 08:35 | Amol | BIAŁA PODLASKA - to nasze miasto, region rozwoju kulturalnego i gospodarczego, zaplecze myśli ideologicznej i politycznej naszego Kraju. Mamy w świadomości niechybne występki naszych baronów. Ale w naszej wschodniej słowieńskiej duszy piszczy - wybaczaj i daj możliwość naprawy swoich błędów.
DB. AMOL. | 07-10-2008 22:23 | antypod | A ja czytam już drugi tekst,wcale nie o żadnej Białej, tylko o Tomaszu R.członku PZŁ , co go nieuczciwy łowczy okręgowy skrzywdził i nie poniósł narazie żadnych konsekwencji. Chyba.
I o tym, jak od koła do ZG działają układy, jak w kryminalnym filmie. D.B. | 07-10-2008 21:52 | nowy21 | Kolego Czaran Biała Podlaska to jest nie byle jakie miasto,to przecież byłe miasto wojewódzkie,dlatego jest wraz ze swoimi władzami okręgowymi tak mocno promowane na Łowieckim.Z tego miasta jest szef Kapituły Odznaczeń Łowieckich Aleksander Wit K. który hojnie przyklepuje wszystkie odznaczenia na cały kraj,a najhojniej tym którzy na nie nie zasługują.DB. | 07-10-2008 14:57 | czaran | Ludzi,litosci !!!! Biala to nie pepek swiata,juz nie ma jak inaczej jej reklamowac ? Kiedy wam sie wkoncu to znudzi? |
| |