|
autor: Stanisław Pawluk19-09-2011 Koniec krzyku o kszyka
|
Nie raz mieliśmy okazję zaobserwować przenoszenie się wirtualnego świata Internetu do życia realnego. Bardzo źle przy tym, jeśli w wirtualnym świecie powstają odruchy nienawiści do innych osób, których nie widzieliśmy na oczy, a jeszcze gorzej gdy nienawiść ta przybiera realne kształty w życiu realnym. Na temat krzyka i słonki zielononóżki - jak drwiono w portalu, było głośno i groźnie, a tymczasem .....
Swego czasu na forum www.lowiecki.pl pokazał się wątek zatytułowany Słonka ku pamięci. Post ten stał się kanwą do ataku na jego autora, w którym mniej lub więcej słusznie dopatrywano się mojej skromnej osoby. Podstawą z początku portalowej, a później realnej wojny było zdjęcie ptaka, który zdaniem niektórych miał zbyt zielone nóżki, aby być słonką. Krytyczne, a nawet wulgarne wpisy na ten temat zamieszczane dość systematycznie w sposób zdecydowany i nie pozostawiający wątpliwości stwierdzały, że autor wątku z zamieszczonym zdjęciem dokonał odstrzału ptaka znajdującego się pod ścisłą ochroną gatunkową.
Będąc szczególnie wrażliwym na punkcie ochrony przyrody nie pozostało mi nic innego jak zgłosić ten fakt do organów ścigania czyli prokuratury. Uważam bowiem, że przestępstwo musi być ścigane z całą surowością prawa. Prokuratura po wstępnym zbadaniu sprawy odmówiła wszczęcia postępowania. Wystosowałem więc „skargę obywatelską” na lekceważący stosunek prokuratury do ochrony środowiska i sprawa ruszyła ponownie. Ustaleni i przesłuchani zostali ci z uczestników portalu, którzy prezentowali największą wiedzę zarówno co do osoby sprawcy jak i okoliczności samego czynu karalnego. Jeden ze świadków Lubosław D. nie został przesłuchany, gdyż przebywał za granicą i w miejscu stałego zamieszkania nie był osiągalny. Trzech pozostałych okazali się bardzo pomocni w wyjaśnieniu sprawy i wykazali niespotykanie aktywną postawę i zaangażowanie.
Tadeusz K. zeznał, że ptak ten został prawdopodobnie zastrzelony przez pomyłkę, ale nie omieszkał wylać swoich żali i zadał sobie trud w szerokim opisie dyskusji internetowych na poparcie oczywistej winy „zabójcy” chronionego ptaka i poskarżyć się do przesłuchującego go policjanta z powodu "wyrzucenia" go z forum lowiecki.pl.
Jerzy O. zeznając użala się, że administrator portalu usunął jego krytyczny wpis pod felietonem Nic tak nie boli jak prawda, po czym wnioskuje, że administrator portalu chciał w ten sposób chronić Stanisława Pawluka przed oskarżaniem za popełniony czyn zastrzelenia kszyka. Na poparcie swoich racji dostarcza policji 12 stron wydruków internetowych.
Józef A. zeznaje: W dniu 29 października 2005 r. Stanisław Pawluk zastrzelił ptaka będącego pod ochroną o nazwie „Bekas-Krzyk”. (-) Ja przyniosłem tutaj wydruki forum internetowego, zdjęcie tego ptaka, który S. Pawluk zastrzelił. (-) Wiem tylko, że jest to człowiek raczej niezrównoważony emocjonalnie. Takie co on rzeczy do mnie pisał na forum, obrażając przy tym moją matkę. Po prostu brakuje słów do tego człowieka. Zastrzelił ptaka będącego pod ochroną i na publicznym forum chwali się tym. Ponadto mam tu nawet zdjęcie samego S. Pawluka siedzącego z tym właśnie ptakiem „Bekas-Krzyk”, lecz na tym zdjęciu on zakrył swoją twarz.
W dalszej części Józef A. podaje swoje kontakty w tym adres poczty elektronicznej i deklaruje, że jakieś dokumenty może przesłać pocztą elektroniczną. Ale to co przyniosłem tutaj dzisiaj to chyba wszystko dodaje pozostawiając kserokopie dokumentów kart 24 szt.
Przy tak „obywatelskiej” i ofiarnej postawie świadków oskarżenia (świadków obrony nie było!) wydawać by się mogło, że los „przestępcy" jest już przesądzony. Można by pomyśleć, że jego strzelba już wisi na kołku albo rdzewieje w policyjnym depozycie, a sądy łowieckie ubrane w zielone sukienki drą na strzępy legitymację PZŁ skazanego. Być może tak by było gdyby w postępowaniu udało się potwierdzić teorie świadków, że autorem wpisów był rzeczywiście Stanisław Pawluk i gdyby prokuratura na podstawie ich zeznań przyjęła, że czyn taki rzeczywiście miał miejsce, a dowody w postaci zdjęć dostarczonych przez Józefa A. rzeczywiście przedstawiają zastrzelonego ptaka chronionego.
W styczniu 2011 prokurator Agnieszka Aurzecka prowadząca postępowanie wydaje postanowienie o powołaniu biegłego z zakresu ornitologii w celu wydania opinii jakiego rodzaju ptaki przedstawione są na fotografiach dostarczonych przez świadka Józefa A. W sprawie wypowiada się „konsylium”, w skład którego weszli konsultanci z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Po oględzinach kolorowych zdjęć biegli wydają opinię, że przedstawiony ptak to scolopax rusticola, ptak z rodziny bekasowatych scolopacidae, zwany też słonką zwyczajną.
W kwietniu 2011 Prokuratura Rejonowa w Lublinie wydała postanowienie umarzające prowadzone postępowanie wobec braku znamion czynu zabronionego. Po zapoznaniu się z aktami postępowania nie znalazłem argumentów, które nakazałyby mi się sprzeciwić stanowisku prokuratury i wraz ze znawcami portalowymi zwłaszcza trzema opisanymi świadkami kontynuować krzyk na temat kszyka.
I to byłoby na tyle w kolejnej sprawie, w której "koledzy z portalu" myśliwi już widzieli mnie prowadzonego na szafot. |
|
| |
27-01-2013 15:41 | marzec | Pawluk nie łżyj.Nikt na ciebie nie donosił tylko sam poleciałes z tym na prokuraturę wskazując mnie,Springa i Jurka na swiadków.Jako swiadek powiedziałem co wiedziałem i dostarczyłem dokumenty o które mnie proszono.
Dopiero teraz zauważyłem te wypociny.
| 26-09-2011 18:29 | Rudi | Stanisław Pawluk oczywiście nie należy do tej grupy donosicieli. On "nformując" stosowne organy tylko troszczy się o zdrowie Józefa A Antoniego S. i inn. i oczywiście o życie nas wszystkich.Oczywiście robi to bez żadnych uprzedzeń do ww. | 26-09-2011 07:14 | Stanisław Pawluk | Cyt.: "...od zakładania spraw wg mnie są odpowiednie instytucje." - oczywiście. Chociaż można także wyjecahć z tzw. "prywatką". A i te instytucje muszą mieć początek czyli donos jakiegoś Józefa Abramowicza, Zdzisława Wosia, Ryszarda Mączyńskiego, Zenona Okapy czy "polecenie" Antoniego Sacharuka. | 25-09-2011 23:22 | LDormus | Stanisław Pawluk piszesz: Teraz możesz jedynie donieść wpisując się tym samym do klubu donoszących na mnie i pozywających mnie przed sąd. Czekam na kolejną sprawę. Każda sprawa przeciwko mie łechce moje ego. – Nie nazywam się Pawluk i dlatego nie łechce mnie ani donos ani sprawa sądowa ,od zakładania spraw wg mnie są odpowiednie instytucje. | 24-09-2011 15:57 | Stanisław Pawluk | LDormus: Masz prawo błądzić nie wiedząc wszystkiego albo inaczej: wiedząc zaledwie tyle. Miałeś szanse "wyprostować" sprawę na właściwe tory. Teraz możesz jedynie donieść wpisując się tym samym do klubu donoszących na mnie i pozywających mnie przed sąd. Czekam na kolejną sprawę. Każda sprawa przeciwko mie łechce moje ego. Naprzód! | 24-09-2011 03:21 | LDormus | Stanisław Pawluk-, Co ty chcesz udowodnić?? To, że w przytoczonym przez Ciebie wątku,, Słonka ku pamięci,, niema ani jednego słowa krytyki ze strony Jurka 123 czy mojej a Spring się nawet nie odezwał. A może to, że od zawsze wymyślacie sobie z Ajwą udowadniając sobie, który z was jest lepszy? Nic w tym dziwnego, bo obydwaj reprezentujecie tak wysoki poziom etyczno intelektualny, że ciężko jest znaleźć kogoś, kto by wam dorównał. Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie. Czy po to żeby zaistnieć, zainspirowałeś śledztwo w tej sprawie zakładając z góry, że jak się okaże, że to Kszyk to Kulwapa nikt nie zidentyfikuje, bo wylogował się z Łowieckiego a przy orzeczeniu Słonka masz możliwość naigrywać się z Tych, co mieli odmienne zdanie?? Dla mnie to jest chore, bo wygląda to tak jak zadzwonienie z budki na numer alarmowy informując o podłożonej bombie żeby potem komentować czy ewakuację prowadzono mniej czy bardziej fachowo. Nie zdziwiłbym się gdyby w tej sprawie któryś z twoich wielbicieli wystosował zapytanie czy aby to działanie jest zgodne z prawem? | 22-09-2011 07:31 | Stanisław Pawluk | Wbrew twierdzeniom Redakcji o braku zweryfikowania podanych informacji informuję, że wszystkie podane okoliczności (jak zawsze) jestem w stanie udowodnić. Tak samo jak fakty, że moja wypowiedź obnażała jedynie osoby bezpośrednio zainteresowane w sprawie, gorliwie dostaczających "dowody" rzekomego przestęstwa i w sposób "etyczny" zmierzające do maksymalnego zaszkodzenia mi a nie żadne "trzecie". Redakcja na płacz obnażonych jest bardziej wrażliwa niż na zamieszczane publicznie i osobowo kierowane wyzwiska np. "Pawluk ty lumpie". | 22-09-2011 01:04 | LDormus | Szanowna redakcjo. Stosując takie kryterium do usunięcia nadawała by się nie jedna z wypowiedzi tego autora. Czuję pewien dyskomfort że nie zdążyłem odpowiedzieć. W końcu wisiało to praktycznie przez cały dzień.
DB | 21-09-2011 07:24 | Stanisław Pawluk | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: podawanie niezweryfikowanych faktów godzących w osoby trzecie. | 20-09-2011 21:51 | LDormus | Stanisław Pawluk: lumpie łowiecki(fajnie brzmi ,sam bym nie wymyślił), piszesz: LDormus: Gdybyś nie unikał wezwań na świadka mógłbyś "wyprostować" matactwa twego kolegi Józefa A. -Żeby Ci odpowiedzieć , mały o.t. ale związany z tematem. Jakieś dwa lata temu będąc w kraju, jak zwykle zajechałem do ZO dowiedzieć się, co słychać i przy okazji podbić legitymację a tam koledzy do mnie – Stary, co ty za specjalista jesteś od ptaków chronionych, bo pytali o ciebie z komendy w ramach pomocy prawnej. Na wiadomość, że mieszkam za granicą rozmowa się skończyła mimo proponowanego adresu i nr telefonu nie dało się kolegom uzyskać więcej info. I tym sposobem zagadka się wyjaśniła. Więc lumpie (nie mogłem sobie odmówić) przestań wymyślać jakieś wezwania unikania i inne cuda wianki. Sprawa następna :to JA a nie Ty lumpie(jak mi się to sformułownie podoba) określam kto jest moim kolegą .Poza tym kto to jest ten Józef A. Tadeusz K. i Jerzy O. nie przypominam sobie takich nicków z forum. Reszty nie komentuję bo to jeden bełkot. | 20-09-2011 12:52 | Stanisław Pawluk | LDormus: Gdybyś nie unikał wezwań na świadka mógłbyś "wyprostować" matactwa twego kolegi Józefa A., który najwyraźniej oszukał śledczych dostarczając zdjęcia stanowiące dowody w sprawie i przedmiot badania biegłych. Zastanawia mnie tylko z jakich powodów chcący pogrążyć mnie licznymi donosami pisanymi od 2005 roku Józef A. angażujący się w każdą sytuację gdzie tylko można by mi "dokopać", nawiązujący kontakt z wszystkimi lumpami łowieckimi opisywanymi w felietonach i podejmujący się współpracy z nimi dla wspólnego działania na moją "zgubę"- nagle zmataczył dowody, które mogły mnie "dobić"! Przecież miał wymarzonego haka i mógł doprowadzić do skazania, pozbawienia broni i członkostwa w PZŁ. Był na dobrej drodze bo zasypał prokuraturę wydrukami „dokumentującymi” niejedną moją zbrodnię. I taka "skucha"? | 20-09-2011 01:44 | LDormus | Stanisław Pawluk
Nie mierz wszystkich swoją miarką, nie wszyscy są tak jak Ty ,,sprytni inaczej,,.
Przebrnąłem przez te Twoje wypociny i zastanawiam się co autor miał na myśli ?? Czy chodzi o to że:Wyrejestrowany nick Kulwap należy czy nie do Ciebie? Czy może o to że Towarzystwo Ornitologiczne nie potrafi odróżnić słonki od kszyka (myślę że oglądamy to samo zdjęcie)-a i to nigdy nie ma 100% pewności ,to tylko zdjęcie.A może o to że poleciałeś do prokuratury z g o w n e m a oni się tym zajmowali przez kupę czasu trwoniąc czas i środki? Czy może o to że wszędzie Cię gonią i traktują jak trędowatego-mowa o łowiectwie? A może jeszcze coś? Doprecyzuj o co ci chodzi? | 19-09-2011 23:38 | Deer35 | Co tu komentować. To jest Polska właśnie....... |
| |