|
autor: Janusz Kibic06-10-2013 Utajnione obrady Kapituły Odznaczeń PZŁ
|
W październiku 2011 r. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Stanisław Gawłowski poinformował na swojej stronie internetowej, że otrzymał przyznany 3 października 2011 r. Srebrny Medal Zasługi Łowieckiej, prawdopodobnie za zasługi w załatwieniu funduszy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z przeznaczeniem na wybudowanie Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Manowie. Wiewiórki coś tam szeptały, że medal trzeba było załatwić w ciągu 24 godzin i z pominięciem posiedzenia Kapituły, ale ponieważ my wiewiórkom nie wierzymy, redaktor naczelny zwrócił się w kwietniu 2012 r. do Zarządu Głównego PZŁ z prośbą o udostępnienie protokołu z posiedzenia, na którym Kapituła ten medal przyznała i dodatkowo, z posiedzenia 4 dni później, kiedy to również przyznano jeden medal i cztery odznaki poza normalnymi posiedzeniami Kapituły.
Jak się tego należało spodziewać, ZG PZŁ potraktował protokoły Kapituły jako dokumenty tajne i odmówił ich udostępnienia. Spowodowało to skargę redaktora naczelnego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wyrok korzystny dla redakcji z dnia 5 października 2012 r. został zaskarżony skargą kasacją do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę w dniu 30 stycznia 2013 r. ZG PZŁ wyroku nie wykonał, a redakcja pisemnie uprzedziła w lipcu br., że może wystąpić do WSA w Warszawie o nałożenie grzywny, za nie wykonanie wyroku. Pomimo tego, protokoły dalej nie zostawały redakcji udostępnione, więc koniecznym stało się zwrócenie się 30 sierpnia 2013 r. do WSA ze skargą na niewykonanie wyroku. Dopiero otrzymanie tej skargi zmobilizowało ZG PZ do przysłania redakcji kopii protokołów z posiedzeń Kapituły w dniach 3 i 7 października 2011 r.
Protokoły te udostępniamy z niejakim zażenowaniem. Pisanie protokołów odręcznie na kartce papieru w kratkę, jakby był to rok 1951, a nie 2011, tak jakby pisano je na kolanie, świadczy bardziej o lekceważeniu odznaczanych, niż szacunku dla tych, którym te odznaczenia przyznawano. Gdzie pisane były te protokoły, jeżeli nie było pod ręką papieru z nagłówkiem PZŁ lub Kapituły, albo pieczątki Kapituły i pieczątki imiennej jej przewodniczącego? Jako ciekawostkę wspomnę, że w 2012 r. redakcja zapytała pisemnie każdego z członków Kapituły, czy brał udział w posiedzeniu w dniu 3 i 7 października 2011 r. Nikt nie potwierdził, że był na tym posiedzeniu, a większość odpowiadających zasłaniała się niepamięcią, choć od daty posiedzenia minęło tylko 6 miesięcy.
A same protokoły wyglądają tak.
|
|
| |
10-10-2013 00:32 | kiryk | Już w 2012 r. wiedzieli, jak im sąd nakazał wydać protokoły, że nie mają racji, ale kombinowali i zwlekali, żeby jeszcze rok utajniać to, co powinno być publikowane po każdym posiedzeniu Kapituły. WSZYSTKIE dokumenty utworzone przez organy PZŁ powinny być publikowane na stronie www. | 09-10-2013 20:50 | cypis111 | chcecie , to taki protokół na kolanie sfabrykuję i przystawię pieczątki
A gdzie podpisy komisji?
Zresztą , powiedzcie mi proszę o co tak naprawdę chodzi z tą Kapituła Odznaczeń P.Z.Ł.?
Faktycznie wiadomo że odznaczenia jakimi by nie były i w każdej dziedzinie naszej gospodarki przyznaje się w/g dobrze sformułowanych wniosków (papier wszystko przyjmie) lub po prostu swoim lub ludziom potrzebnym albo i tym kto dał więcej
Nie z siebie dał więcej , żeby nie było nieporozumień.
Znam takich którzy nie potrafią kozła od kozy odróżnić , o koźlętach nie wspomnę , wracając z polowania z pustym bagażnikiem klną na czym świat stoi ale pierś ku medalom i różnym broszkom wypięta i to jak ,
a jaki honor?
Dajcie spokój z tymi wszystkimi ozdóbkami bo to wiadomo po co i dlaczego , niektórzy mają manię zbierania medalików.
DB!
| 07-10-2013 15:06 | werant | PROTOKOŁY (DOKUMENTY) sporządza się z dokonanych czynności, np. z posiedzeń, jw. KO PZŁ.
Par. 31 RPD określa, co protokół powinien zawierać i dodatkowo par.32 ust. 1 i 2.
Dokument z podpisem jednej osoby jest NOTATKĄ URZĘDOWĄ!!!
Znam przykład protokołu z posiedzenia ZK ..., w którym dokonano zapisu, że została podjęta "uchwała", a ZO PZŁ w Zielonej Górze stwierdził, że była to "decyzja" i od decyzji odwołanie zainteresowanej osobie nie przysługuje - MANIPULACJA? - TAKI JEST WIZERUNEK ZRZESZENIA.
Czy organy kolegialne podejmują decyzje w formie uchwał (za wyjątkiem spraw mało istotnych)?
| 07-10-2013 02:00 | Jurekel | Może tylko tyle.
http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1613&_CheckSum=-829145069
Może każdy poczytać. Najgorsze , że są na kartkach w kratkę . Co się tu dzieje ? | 06-10-2013 22:53 | Artur123 | MAUZES, w odróżnieniu od Ciebie, już w momencie "wstępowania" do niego ... | 06-10-2013 21:49 | MAUZES | Żenada! Już od dłuższego czasu wstydzę się, że należę do PZŁ!!! | 06-10-2013 21:04 | piotr308w | tak to się dzieje w naszym ukochanym związku, wystarczy być rok lub dwa członkiem PZŁ i odrazu srebrny medal dla ludzi którzy nic nie robią!!! tacy jak pan gawłowski pan Czrzanowski, a ośrodek w Manowie świeci pustkami i wymusza się od kół łowieckickich pieniądze na utrzymanie tego molochu | 06-10-2013 20:58 | Husky | Czy ten "dokument" jest już na potralu Wiocha.pl?
Jeśli nie, to jutro będzie w poczekalni...
DB. | 06-10-2013 18:07 | Stanisław Pawluk | Dlaczego na tylu obecnych jeden zaledwie podpisał i to nie wiadomo, czy to podpis "za obecność", protokolant czy kogoś kto ten "dokument" rejestrował, czego zresztą także nigdzie na "dokumencie" nie zaznaczono (brak prezentaty). | 06-10-2013 17:36 | Artur123 | Odnoszę wrażenie, że "jaki pan, takie jego protokoły". Po prostu kiepszczyzna. Swoją drogą nie dziwię się, że wstydzili się takie g##no światu łowieckiemu pokazać. Jak to "Jurekel" by powiedział - "kompromitacja". Jeżeli ich wszystkie dokumenty mają postać takich świerdoluszków, to jakakolwiek w przyszłości z prawdziwego zdarzenia kontrola tego rodem z czasów bierutowskich monopolistycznego związku nigdy i tak niczego nie wykryje. Może w końcu ktoś z instytucji kontrolnych RP ruszyłby dupskiem i zajrzałby do szuflad (i na półki) organów PZŁ? Może jednak znalazłoby się coś nie tylko na poczekaniu i na kolanie pisane? |
| |