|
autor: Redakcja "Łowiecki"29-08-2014 Obwody na gruntach prywatnych
|
Ustawa Prawo Łowieckie sięgająca swoimi korzeniami do dekretu Bolesława Bieruta z 1952 r. nie przystaje do wzorców konstytucyjnych obecnej Konstytucji RP. Z tego powodu w kolejnym wyroku, Trybunał Konstytucyjny, zakwestionował te zapisy tej ustawy ‘Prawo łowieckie’, które dotyczą tworzenia obwodów łowieckich, nie dając właścicielom gruntów możliwości wpływu na decyzję objęcia obwodem łowieckim ich nieruchomości i udzielając żadnej rekompensaty właścicielom. Trybunał dał Parlamentowi 18 miesięcy na ustanowienie nowego zapisu regulującego włączanie nieruchomości w granice obwodu łowieckiego, zgodnego z Konstytucja RP. Czas jest krótki zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, iż partie polityczne stoją obecnie przed wyborami samorządowymi, a w przyszłym roku kończy się kadencja Parlamentu.
Dziennik "Łowiecki" śledzi sytuację i dzisiaj przedkłada na swoich łamach projekt autorstwa jednego z większych specjalistów z dziedziny prawa dotyczącego problematyki szeroko rozumianej ochrony przyrody i spraw związanych ze środowiskiem naturalnym dr Romana Steca, autora 82 pozycji książkowych i licznych publikacji prasowych, specjalizującego się w prawie łowieckim. Autor jest na tym polu bardzo aktywnym naukowcem, o czym świadczą m.in. liczne cytaty z jego prac, z których korzystają w swoich wyrokach sądy powszechne, administracyjne, a nawet Trybunał Europejski. A my chcemy stworzyć możliwość szerokiej dyskusji nad problemami prawnymi dotyczącymi łowiectwa, dając jednocześnie możliwość wymiany myśli wszystkim myśliwym i sympatykom łowiectwa.
Poniżej rozmowa z dr Romanem Stecem, który mówi o przygotowanym przez siebie projekcie zmian do ustawy 'Prawo łowieckie'.
|
|
| |
04-09-2014 12:23 | postma | Będzie ciekawie. Wybierając się w pole zabierać będę mapę z zaznaczonymi gruntami,by nie stąpać tam, gdzie rolnicy zabronili.
Może być tak, że w tym samym czasie na sąsiadujących gruntach polować będzie kilka osób, bo mają zgody rolników (!). A bezpieczeństwo? Zwierza, który po strzale uszedł do "sąsiada" będzie można ...... albo i nie będzie można. Łaska pańska .........
Moim zdaniem te scenariusze nie ziszczą się.
Poluję. Mieszkam w środku obwodu łowieckiego. Nie ma tygodnia - w newralgicznych miesiącach (szkody)- bez telefonu lub wjeżdżającego auta czy też ciągnika na posesję w sprawie "pomocy, dziki robią szkody". I pomagamy. Mamy taki obowiązek, czujemy się za ich dobro odpowiedzialni.
"Moi rolnicy" to widzą i nie sądzę, by w przypływie nadmiaru danej im "władzy właścicielskiej" skłonni będą gremialnie te relacje z myśliwymi zmieniać. Chyba że - wzorem amerykańskim, broń w Polsce kupi każdy chcący.
To tak bardzo krótki i uproszczony pogląd na powyższą sprawę.
Darz Bór.
| 03-09-2014 10:55 | Palba | W tym rzecz i sprawy sedno - co jest w propozycji projektu, aby zgodnie z Prawem Łowieckim własciciel gruntu mógł współdecydować o prawie wstępu takiemu dzierżawcy na jego własność będąc np. członkiem spółki rolnej lub innego podmiotu, który w poszanowaniu prawa i własnej obowiązkowości (odpowiedzialności) będzie współgospodarzył z rolnikami służąc pomocą - inaczej sie nie da !!!. Nie ma wyjścia - muszą zostac określone nowe jasne zasady dla tworzenia obwodów, a w tym będą mogli i powinni dla świętego spokoju określić się m.in. gospodarujacy na nich rolnicy. Oni jako spółki też będą głosem opiniotwórczym dla potencjalnego i przyszłego dzierżawcy obwodu - czy spełnia (spełni) rolę czy nie?
Wyeliminuje to też koła uprawiające "ciuciubabkę" z rolnikami ws. odszkodowań wyrządzanych przez zwierzęta dzikie. Tym samym pociągnięciem władze lokalne np. z terenów ostatnich protestów rolniczych będą miały szanse uporządkowania tych spraw i problemów raz na zawsze. | 03-09-2014 10:10 | Odstrzał | Kawalerze nie psuj zasad tylko dlatego, że inna zasada jest naruszona. Tą inną zasadę w oddzielnym postępowaniu należy naprawiać.
Co powiesz na tych, którzy kupili na przetargu ANR swoje grunty? | 03-09-2014 08:44 | Rolnik | Kawalerze rozumiem, że masz tyle determinacji w tym zwalczaniu złodziejstwa, że nie polujesz na gruntach prywatnych. I to by było na tyle w kwestii kultury, tradycji łowieckiej i moralności.
db | 02-09-2014 12:53 | chevalier | Rolniku
Tylko przeciwstawiam się złodziejstwu dokonanemu 70 lat temu. Sam pisałeś, że to właściciel gruntu ma decydować, co z nim robić. Właściciel a nie złodziej lub jego potomni! | 02-09-2014 12:33 | Rolnik | Widzę, że zaczynasz współpracować z Frau Eriką Steinbach. Zastanawiam się więc dlaczego nie piszesch w Wild und Hund mein lieber Eselchen.
DB | 02-09-2014 10:35 | chevalier | Popieram Rolnika.
Obwody powinni tworzyć prawowici właściciele gruntów.
Ci co gospodarzą dekretem Biruta na kradzionych gruntach, winni je natychmiast zwrócić! Ot i cały sekret! | 02-09-2014 08:49 | Rolnik | Pan Stec niech najpierw pogospodarzy, to nie będzie się wysilał, żeby niczego nie zmienić.
Obwody powinni tworzyć właściciele gruntów, a czy będą sami prowadzili gospodarkę łowiecką, czy wydzierżawią ją w pełnym, bądź częściwym zakresie, to już sprawa umowy dzierżawnej. Nad prawidłowością gospodarki łowieckiej i jej koordynacją w regionach jak by ich nie zwać pieczę sprawować powinna ALP we współpracy z samorządem gminnym. Ot i cała filozofia tego ładu.
Pozostałe pargarafy, to naukowszczyzna.
db | 30-08-2014 01:22 | LDormus | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. | 30-08-2014 00:57 | Artur123 | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. | 30-08-2014 00:48 | LDormus | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. | 30-08-2014 00:16 | Artur123 | MAUZES, jeśli możesz, nie ograniczaj się do słodzenia panu dr Stecowi, tylko zabieraj się za dyskusję nad jego projektem, której to dyskusji oczekuje zarówno on, jak i Redakcja Łowieckiego. Tak przynajmniej obie strony przedstawiają sprawę. Do boju więc, a słodzenie zostaw panom Gdulom – Andrzejowi i Pawłowi, którzy posłom – Henrykowi Siedlaczkowi i Tomaszowi Kulesze z PO, Janowi Szyszce z PiS i Stanisławowi Wziątkowi z SLD – najbardziej oddanym „ideowo” prominentnym działaczom PZŁ, słodzą przy każdej okazji, bo dzięki nim wierchuszka PeZeteŁa od lat ma się bardzo dobrze i widoków na zmianę tego stanu rzeczy nawet nie ma. Co do mojej przynależności do PeZeteŁa, to w odróżnieniu od Ciebie nie wstydzę się jej (nawet bez pana dr Steca w charakterze „osoby funkcyjnej”), bo innej możliwości po prostu nie mam, gdy chcę polować. Nie wstydzę się, ale nie mogę wręcz dnia doczekać się, kiedy Polski Związek Łowiecki w obecnym kształcie, a więc pod kilkoma względami nawet gorszym, niż ten namalowany zapisami dekretu Bolesława Bieruta z 1952 r., w końcu szlag trafi i powołana zostanie do życia ustawą nowa ogólnopolska organizacja łowiecka, bez zakłamanej historii, z prawdziwie demokratycznymi zasadami, szanująca swoich członków i autentycznie dbająca o ich interesy, zobligowana do respektowania „aktualnie obowiązujących norm konstytucyjnych”, m. in. w aspekcie „ochrony prawa własności”. | 30-08-2014 00:15 | Artur123 | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. | 29-08-2014 23:30 | LDormus | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum. | 29-08-2014 21:59 | MAUZES | Bardzo ciekawa postać z dr Romana Steca. Powiem krótko, żeby taki człowiek był osobą funkcyjną w PZŁ to bym się nie wstydził tego, że należę do tego związku! Fajnie, że takim wybitnym naukowcom nie są obojętne losy łowiectwa w Polsce i poświęcają swój czas na wyłożenie jak "krowie na.." tak trudnej problematyki dla Nas myśliwych! Reasumując przyjemnie się słucha dr Romana Steca! Dziękuję redakcji za przedstawienie problemu dot. w/w tematu, bo ŁP to tylko słodzenie jaki to najlepszy model, a właaadza fiu fiu tak wybitna, że Himalaje to średnie góry przy nich! | 29-08-2014 14:35 | Palba | To raczej wypowiedź dr Romana Steca, a nie rozmowa:))
Ale OK. Zaprasza Kolega do dyskusji, więc dyskutujmy. Jest chociaż nad czym dyskutować i trzeba.
Db |
| |