|
| |
16-10-2014 20:26 | Podkarpacki niedźwiedź | Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. | 15-10-2014 17:22 | mam nick jak nikt | Prezes się popisał :DDDD Co za bałwan skończony. Aż mi się wierzyć nie chce, że dorośli ludzie, "doświadczeni" myśliwi ciągają się po sądach żeby ustalić czy warchlak to jest gatunek dzika... Kpina, granda i kabaret. | 11-10-2014 13:53 | jeager | Jestem więcej jak pewny, że sąd uniewinni oskarżonego myśliwego. Po uprawomocnieniu się wyroku myśliwy powinien z powództwa cywilnego wytoczyć proces o naruszenie dóbr osobistych i domagać się zadośćuczynienia od koła łowieckiego za wszystko. | 11-10-2014 10:06 | Artur1234 | Domyślam się, że gościa zawieszono na podstawie § 142 ust. 3, ale to jest granda. Cały rozdział XV Statutu („Postępowanie w przypadku naruszenia obowiązków członkowskich”), z jego oddziałem 2 zawierającym przedmiotowy zapis ("Postępowanie dyscyplinarne"), jako niezgodny w wielu miejscach ze znowelizowaną ustawą Prawo łowieckie powinien już dawno być usunięty ze Statutu, ale niestety – tylko w państwo w państwie, jakim jest PeZeteŁ, samodzielnie może decydować o tym co może być, a co nie musi, w tym statucie. Żaden sąd, żadne ministerstwo nie mają tu nic do powiedzenia. To jest jakiś koszmar, któremu nikt nie potrafi się przeciwstawić. Nawiasem mówiąc – kto temu myśliwemu zrekompensuje czas niesłusznego zawieszenia? | 11-10-2014 10:03 | Haluk | Artur! Nie wiem jak w tym przypadku ale znane mi są inne, gdzie inspirowano oskarżenie o art. 10 ustawy PŁ a następnie domagano się od ZO zawieszenia na podstawie paragrafu 142 ust. 3. Następnie dbano aby proces nigdy się nie kończył korzystając z prawa oskarżyciela posiłkowego za którego (O zgrozo!) sąd uznał koło łowieckie, które przewlekało. W tej sprawie z innych źródeł wiem, że zarząd chciał ukarać tego biedaka ale walne karę uchyliło. Z tego powodu zarząd stwierdził "ja ci jeszcze pokażę" i poszedł do prokuratury robiąc wszystko aby skierować sprawę do sądu karnego. | 11-10-2014 09:54 | Artur1234 | Haluk, a jeżeli już, to niby na podstawie którego zapisu Statutu PZŁ zarząd okręgowy może zawieszać członka koła w jego prawach i obowiązkach wbrew jego woli? | 11-10-2014 07:27 | Haluk | Zapewne ZO by nie zawieszał gdyby prezes nie naciskał i nie napisał zawiadomienia do ZO o sprawie karnej. Prezes zapewne przytargał świstułę z ZO o zawieszeniu. Może nam Stanisław Pawluk coś w temacie przybliży? | 11-10-2014 00:23 | Artur1234 | Domyślam się, jak prezes rozumie art. 52 pkt 6 ustawy. Coś tam duknął na początku 17-ej minuty, a nawet wyraźnie dał do zrozumienia, że pojmuje rzecz mniej więcej tak: „Kto:.
6) pozyskuje zwierzynę innego gatunku, innej płci, w większej liczbie LUB W JESZCZE INNEJ SPRZECZNEJ FORMIE niż przewiduje to upoważnienie wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego”. Żenada.
| 11-10-2014 00:09 | Artur1234 | Prezes: „Zarząd okręgowy PZŁ w Sielcach zawiesił kol. Hróścickiego w prawach i obowiązkach …”. I gość przekazał sądowi jakis dowód w tej sprawie. Nie zajarzyłem. Może ktoś pojaśnić mi :-)
| 11-10-2014 00:09 | Artur1234 | Prezes: "„Nad nami działają zarządy okręgowe kół łowieckich” :-))) | 10-10-2014 21:56 | Rzecznik Prasowy | Totalna kpina. Sprawy tego typu to niepotrzebne bzdury zapychajace sady i uwlaczajace powadze Rzeczypospolitej. "Wuj to wuj" powiedzial wyczerpujaco Roch Kowalski tak samo dzik to dzik i dzielenie tego na wagowe kategorie to wymysl chorych glow bioracych kase zA nic nie robienie i od czasu do czasu wymyslanie takich bzdetow.
Jakie sa racjonalne powody podzialu??? Przeciez to nie selekcja plowej a dzik!
Efekt taki ze slyszy sie opowiesci jak to dziki szly pszenica w czerwcu, ze tylko chyb bylo widac a w ksiazce wpisane...dzik warchlak (chyba na szczudlach idacy)
| 10-10-2014 21:06 | rataj | "Musi umieć rozpoznać warchlaka bo jest selekcjonerem" - wystąpienie tego prezesa pokazuje jaki poziom wiedzy jest w niektórych ZK. | 10-10-2014 19:28 | Haluk | Ten prezes jest "ciemniejszy" od prezesa z "Misia"! Ale wolę dokopania człowiekowi ma wyjątkowo silną! | 10-10-2014 18:50 | Jurekel | Co ty nie powiesz Haluk . Jednak miło że się odzywasz . Nie pamiętasz kto to donosił sam na siebie jak już podpisujesz się taką wspaniałą pamięcią z zakresu dzikologii stosowanej. Co do wieku tych warchlaków tylko analiza uzębienia pozwala na ustalenie dokładne wieku. Tymczasem zębów raczej chyba brak jako dowodu w sprawie. :)))))))))) Kto tam dzików i w zęby patrzy.
Bardzo mnie dziwi że komuś się chce włóczyć po sądach w takiej sprawie. Jak dziki były na wadze i ktoś wątpliwości trzeba było jednak sprawdzić uzębienie. Teraz to jest musztarda po obiedzie a sąd kieruje się prawem i w tych kategoriach rozpatrzy sprawę biorąc pod uwagę przyznanie się do winy a może będą sadzenie za nieprawdziwe zawiadomienie a może o wprowadzenie w błąd organów . A może to przestępstwo musi być popełnione z winy umyślne ? Ty się Haluk na prawie też znasz przecież.
Bo w końcu co strzelili warchlak i czy przelatki ? Do czego mierzyli ?
Śmieszne i niepoważne ale godne redakcyjnej uwagi. Widocznie mniejszych nie było w tej watasze. Gdybyś jeszcze się chciał popisać wiedzą o dzikich dzikach chętnie poczytam. Ty zawsze jesteś świetnie poinformowany i warsztat lowiecki opanowany na 5.
| 10-10-2014 17:39 | Haluk | Tym, co to zawsze w całym dziury szukają pragnę przypomnieć, że 99,9% myśliwych już co najmniej od 1966 roku posiadają wiedzę, że co najmniej od tamtego roku warchlaki przekraczają wage 30 a nawet 40 kilogramów! Tym, którzy podobnie jak LDormus czy Jurekel nie odrobili lekcji przypominam, że także ich (no może nie przy skrobaniu dorszy za niewielki napiwek) obwiązuje uchwała NRŁ na temat której można douczyć się tutaj: http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=310 Dla tych, którym i do wskazanego Łowca Polskiego nie zechce się zaglądać tak jak nie chciało się uważać na kursie albo jednym z licznych szkoleń w kole podaję najistotniejszy co do wagi zapis wskazanego artykułu omawiającego selekcje dzików: "Odstrzał warchlaków powinno się rozpoczynać dopiero w listopadzie i grudniu zarówno podczas polowań zbiorowych, jak i indywidualnych. Należy przy tym przestrzegać zasad selekcji, czyli strzelania do ostatniego warchlaka z watahy. Taka selekcja jest możliwa nawet na polowaniach zbiorowych. Wiadomo, że dziki, w tym również warchlaki, jesienią intensywnie żerują, odkładając zapasy tłuszczu na trudny okres zimowy. Im dłużej przetrzymamy warchlaki w łowisku obfitującym w żer, tym większej nabiorą wagi. W obwodzie obfitującym w dęby i buki oraz kukurydzę warchlaki strzelone w styczniu i w lutym są bardzo dobrze rozwinięte, często przekraczają wagę 30, a nawet 40 kg.
Cały ciężar pozyskania warchlaków należałoby więc przenieść na te miesiące i strzelać je do końca sezonu, czyli do końca lutego, oszczędzając przy tym najmocniejsze sztuki, czyli te, które w watasze zajmują miejsce tuż za lochą." Pragnę także przypomnieć, że badania już dawno potwierdziły, że lochy zrzucają młode przez cały rok (z wyjątkiem listopada gdzie badania nie wykazały urodzeń warchlaków). | 10-10-2014 16:25 | Jurekel | Kto im doradził takie rozwiązanie :))))))))))) ? Nie mogę sobie przypomnieć kto ale był na portalu opisywany już taki przypadek złożenia doniesienia na samego siebie przez mysliwego.
:)))))))))))))))))))))))) Metoda dziwnie znajoma. Swoją drogą słuszną ma linię nasza władza w PZŁ - warchlak po 40 kg. Tak sobie myślę może i one mają niecały rok ale na wachlaka to one nie wyglądały. Dziwnego więc wyboru dokonał polujacy - widać nie miał wątpliwości. :)))
| 10-10-2014 16:22 | ko-s | Spokojnie LDormus3 data 1 kwietnia to wyłącznie data do przekwalifikowania z warchlaków na przelatki do celów statystycznych. Wszystkich warchlaków i tych z maja i sierpnia, czy listopada , a więc kilku miesięcznych i tych z stycznia ubiegłego roku mające po kilkanaście miesięcy. Dysproporcje wagowe mogą być znaczne. W odstrzale może być wpis taki jaki znajduje się w planie łowieckim, a tam nie dzielimy dzików wg. wagi tuszy lecz wg. klasyfikacji wiekowej. Wstawianie w kwietniu do pozwolenia na odstrzał warchlaka może powodować nieporozumienia jw. Dawna dobra szkoła łowiecka uczyła , że do pasiaków się nie strzela , nowe regulacje zapomniały o takowym zapisie w sytuacjach takich jak tu , kończy się to przed temidą , a to już nie jest zabawne. podobna sytuacja miała miejsce z odstrzałem przelatków i dopiero jasna klarowna interpretacja Naczelnej Rady PZŁ położyła kres pomawianiom w rodzaju czy ten dzik to przelatek czy locha bo w sierpniu wg niektórych dzik 2-letni nie mógł osiągać wagi 60 kg , a co dopiero 90 kg. Pozdrawiam. | 10-10-2014 15:48 | kiryk | LDormus3 zdefiniuj co jest warchlakiewm wg ciebie, bo inaczej trudno zrozumieć, o czym piszesz. | 10-10-2014 14:51 | LDormus3 | Dla mnie jak i dla 99,9% polujących, dzik strzelony w kwetniu czy w maju, mający po wypatroszeniu 39kg nie jest warchlakiem.
Dyskusja nad tym w tym konkretnym przypadku służy tylko jednej sprawie, chodzi o postawienie zasłony dymnej nad kupą gnoju którego autorami są co poniekturzy tu obecni.
| 10-10-2014 13:47 | michalloo | Czy to był faktycznie prezes koła? Jeśli tak to przynosi wstyd wszystkim myśliwym. Na naukę nigdy nie jest za późno, szkoda tylko, że organy kół muszą się uczyć prawa łowieckiego w sądach. Dzików nie widział ale po wadze w protokole określił ich wiek, warchlak dla niego to pasiak. |
| |