autor: Stanisław Pawluk30-01-2018 OPZZRiOR o zmianach Prawa łowieckiego
Wokół ustawy 'Prawo łowieckie' w ostatnim okresie panuje niezłe zamieszanie. Kolejny projekt nowelizacji przedstawił nowy Minister Środowiska. Projekt ten już zdołał wywołać sporo kontrowersji i to do tego stopnia, że władze PZŁ na odprawie łowczych okręgowych w dniu 29 stycznia 2018 roku nakazały przeprowadzenie "inicjatywy oddolnej", w wyniku której z każdego okręgu PZŁ ma wyjechać po dwa autokary myśliwych na protest pod Sejmem w dniu 9 lutego br. Do gorących przeciwników aktualnego postkomunistycznego sposobu zarządzania gospodarką łowiecką zaliczyć można przewodniczącego OPZZRiOR Sławomira Izdebskiego, który w przeszłości podejmował działania w kierunku zmian zapisów prawa łowieckiego, idących znacznie dalej niż obecna propozycja MŚ.
Zainteresowany, jak OPZZRiOR ocenia obecną inicjatywę Ministerstwa, przeprowadziłem rozmowę ze Sławomirem Izdebskim zadając mu kilka pytań na temat najnowszego projektu nowelizacji zapisów 'Prawa łowieckiego' złożonego przez Ministra Środowiska, a dyskutowanego na portalu "Łowiecki" już od kilku dni i jakie działania zamierza podjąć OPZZRiOR w tej sprawie.
Zapraszam do obejrzenia relacji video z tej rozmowy.
Od redakcji:
Wskazany wyżej przez autora publikacji protest pod Sejmem w dniu 9 lutego br. został zaproponowany podczas narady łowczych okręgowych na Nowym Świecie, bo w tym dniu odbywa się posiedzenie Sejmu. Nie wszyscy łowczowie okręgowi zaakceptowali ten pomysł, ale równocześnie, prawdopodobnie dla przekonania opinii publicznej, że to nie PZŁ, tylko "szerokie rzesze myśliwych" oddolnie chcą protestować przeciwko antydemokratycznym zmianom w Polskim Związku Łowieckim, prezes KŁ Leśna Brać w Jastrowiu Dariusz Dudkiewicz z dwoma innymi myśliwymi zgłosił zgromadzenie publiczne w piątek dniu 2 lutego br. przed Ministerstwem Środowiska. Takie rozwiązanie ma również dodatkowy aspekt, bo na proteście może pokazać się były minister Jan Szyszko, który na proteście organizowanym przez Związek pokazać się nie może, żeby nie wyszło, że broni działaczy komunistycznych. Ta niby "oddolna" inicjatywa, z którymi organa PZŁ "niby" nie mają związku polega m.in. na tym, że autokary i wyżywienie opłacają zarządy okręgowe ze składek wszystkich myśliwych. Jeżeli z jakiegoś okręgu autokary nie będą wysyłane, prosimy o taką informację.
Właśnie tak, panie Kontrymowicz - wolność internetu ma swoje granice. Więc nie muszę pisać pod własnym nazwiskiem, ba... nie muszę przy zakładaniu konta podawać takowego jako prawdziwe w obawie np przed tym, by administracja takowego portalu nie udostępniła go osobom nazwijmy je trzecimi.
No oczywiście nie piszę tu o tym portalu. :) Tu nie mam się czego obawiać.
Ale do meritum: wytłumaczę ci moje posty pod tym "ciekawym wywiadem". Otóż denerwują mnie na tym portalu postacie z zerowym lub nikłym dorobkiem, które pojawiają się nie wiadomo skąd i od razu nadają w tonie mentora. Ewentualnie poklepują tegoż "quasi-mentora" po pupie. I znikają. Lub trzymają się pojedynczych wątków - jak by nic innego na łowieckim.pl nie było. Następnie czytam na portalach typu onet/gazeta/wp lub stronach LPM lub podobnych jak to gro myśliwych popiera to i tamto a głównie to co wymyśli pan Izdebski z Pawlukiem. Pan panie Kontrymowicz do nich należysz.
Jeśli nie uważasz moich słów za merytoryczny wkład do tego na czegoś zamieszczonego powyżej, to posłużę się własnym cytatem z forum: "ps. obejrzałem wywiad z panem "i" i nie uważam tego czasu za stracony. Warto wiedzieć wcześniej, że do władzy w kraju rwą się malkontenci i dyletanci."
Chyba pomyliłeś wątki F.N.S. Tu są komentarze merytoryczne, a jak to się nie zgadza z twoją wizją, to trudno. Zamiast pisać ubzdryngolony, co ci się akurat wydaje, miej odwagę pod własnym imieniem i nazwiskiem powiedzieć cokolwiek, co wniesie coś do sprawy. Wolność internetu też ma swoje granice!
Dobrze, że dzisiaj mam wieczór wysokoprocentowy - jak to prawdziwy łowiec polski - to lekko to przyjmuję.
Aha, byłbym zapomniał - w związku z tym, że zaczyna mnie nużyć ta moda na pisanie i mówienie vel czytanie głupot to mam nowe niu lotne hasło dla zmieniaczy totalnych. Więc wszyscy razem głośno: rozwiązać PZW! Prawo do noszenia wędki od spec komisji! Wolność dla ryb! Demodekonoponolimizacja dla wszystkich. Co by to nie znaczyło.
A jak by co (ewentualna korupcja)to lubię dziewczyny szczupłe z średnim biustem. I one raczej mnie też. Ostatnie zdanie jest dobrym mniemaniem o sobie. hehe
Wracam pany na łono imprezowe.
Ło Yezu, ale cie gościu ten temat poruszył! ;) Od daty rejestracji na portalu czyli "Data rejestracji:2006-01-06 17:47:00" 0 wpisów. Zero - jak by ktoś nie wiedział co to za cyfra. 12 lat szmat czasu ale tobie przemknęło. No ten pierwszy chyba. A ciekawe rzeczy piszesz. Pisz pisz czytamy ... choć to sensowne inaczej. Jak wypowiedzi pana i. Tu ostatnio różni różne głupoty piszą. Więc i ty śpioszku pisz. Bez pozdrowienia.
Przynależność do jednej "namaszczonej" organizacji nie może być warunkiem do wykonywania polowania i w ogóle uprawnień do posiadania broni myśliwskiej. Monopol rodzi natychmiast wypaczenia, których doświadczyłem osobiście od PZŁ, jako myśliwy Koła "ZLOT".
Dzierżawy w drodze przetargu - owszem, to racjonalne, ale nie tak, jak było do tej pory z przetargami publicznymi. Liczyła się tylko cena, kto oferował wykonanie za mniej, ten wygrywał. W przetargach na obwody nie może być tak, że kto da więcej, ten bezwarunkowo wygra. Mamy w Polsce sporo majętnych przedsiębiorców, którzy chcieliby z obwodów zrobić prywatne rancza łowieckie i zapraszać tam na polowania decydentów, aby pozyskać kolejne intratne kontrakty.
Prawo do wykonywania polowania i posiadania broni myśliwskiej powinno być nadawane przez odpowiednią komisję państwową z właściwą reprezentacją co najmniej kilku środowisk.
Prawo do dzierżawienia obwodów powinny mieć organizacje, nie osoby fizyczne. Pewnie potrzebny jest jakiś nadzór, byle bardziej merytoryczny, niż to, co wykonują obecnie (przynajmniej niektóre) zarządy okręgowe PZŁ.
Arturze1234, mnie on odpowiada i to prawda. Myślę, że odpowiada on wielu myśliwym (cały czas miałem i mam na myśli model łowiectwa, bo o nim pisałem - podział na obwody, wykonywanie polowań itp)To, że nie podoba mi się sposób kierowania polskim łowiectwem i "kierowcy" to inna para butów, stąd napisałem o poprawkach. Skromne słówko a znaczyć może bardzo dużo. Czytamy ze zrozumieniem Panie Stanisławie i Panie Manlicherze.
Moim skromnym zdaniem odpowiada on wszystkim. Wszystkim z wierchuszki PZŁ oraz im klakierom, czyli inaczej mówiąc beneficjentom tego modelu. Co prawda huku robią przy tym co niemiara, jakby były ich dziesiątki tysięcy, ale gdyby tak było, nikt raczej by nie dezubekizował stanu osobowego organów PZŁ i kół łowieckich, bo do dzików, jak do bażantów w Grodnie, musieliby strzelać głównie Szyszko i Bloch.
jano123! Mi nie odpowiada i powinien być zwalcowany. 18 lat walcował mnie więc chyba pora aby sam zostać zwalcowany. Ps. Zaręczam, że nie jestem jedyny skoro dziennie dostaję około 40 maili o podobnej treści.
"Prezydenta RP ustaleń.
Kolejną rzeczą, która powinna być zastosowana to pozbawienie monopolu dla PZŁ, i przyjęcie innego schematu który pozwoliłby prawidłowo funkcjonować w polskiej rzeczywistości." Niczym się nie różnisz od reszty reformatorów o jaki nowy schemat ci chodzi tak dyskutuje u wytyka się łatwo ale konkretnie to sam nie wiesz o co ci chodzi.
''Dekomunizacja zrzeszenia jest priorytetowa i musi zostać przeprowadzona, to nie jest tylko wymysł kilku ludzi to jest rzeczywista potrzeba, bez której prawidłowe funkcjonowanie organizacji łowieckiej jest po prostu niemożliwe.’’ Taka myśl upubliczniona przypomina mi, że już to słyszałem tylko w innej wersji ‘’Dzisiaj jesteśmy zaledwie skałami w rzece, za kilka lat los może wznieść nas jako tamę, o którą zostanie rozbity główny strumień, po to tylko, aby popłynąć naprzód nowym korytem.’’ Teraz czekam by któryś z portalowych rewolucyjnych mędrców opisał jak to technicznie widzi tę dekomunizację. Czy już ta dekomunizacja się tu zaczęła. Czy zapisywani są na listach kontrrewolucjoniści a może filmowani a następnie wywożeni będą na Kałymem. Już to widzę, jak przyszły kandydat do władz w kole czy jakiej by innej nowej organizacji łowieckiej występuje do IPN po rozpiskę by udowodnić, że nie jest wielbłądem. Napisze to wprost - trzeba było mieć do szkoły pod górkę by się nie orientować tylko z wiedzy historycznej jakie zagrożenie takich poczynań dekomunizacyjnych na poziomie wspólnie uprawianego hobby niesie.
Wiele aspektów poruszanych w wypowiedzi powinno być poprawione lub nawet zmienione. Nie znaczy to że zmiany nie powinny nastąpić.
Popieram zmiany które są proponowane przez organizacje rolnicze oraz przez myśliwych którym polskie łowiectwo leży na sercu.
Dekomunizacja zrzeszenia jest priorytetowa i musi zostać przeprowadzona, to nie jest tylko wymysł kilku ludzi to jest rzeczywista potrzeba bez której prawidłowe funkcjonowanie organizacji łowieckiej jest po prostu nie możliwe.
Kolejna rzecz to zmiana Statutu oraz przepisów wykonawczych a dodatkowo zmiana systemu rzeczników i sadów łowieckich i dostosowanie ich do podjętych wcześniej przez Rząd i Prezydenta RP ustaleń.
Kolejną rzeczą, która powinna być zastosowana to pozbawienie monopolu dla PZŁ, i przyjęcie innego schematu który pozwoliłby prawidłowo funkcjonować w polskiej rzeczywistości.
Ja piszę do BLOCHA, Piotrowskiej, kolaborantów , zaborców obwodów koła ZLOT, koła rozebranego przez dno łowieckie !!!!
Pycha kroczy tuż przed śmiercią.........,
Zmieni się łowczy krajowy, zmieni się ostrołęcki.Zmieni się prezes OORŁ w Ostrołęce.Zmieni się personalnie zarząd ostrołęcki.
Ludzie się dowiedzą o wszystkich wałach !!!!
Odejdźcie w zapomnienie a w sądzie w sprawie powrotu do PZŁ ukażemy wasze lekarsko - hydraulyczno - radcoskie ZG układziki.
Wyrok upublicznimy, roześlemy po wszystkich myśliwych naszego okręgu,
nie zaznacie poszanowania kolaboranci .......
"wystarczy pozbawić ich monopolu na władze i wprowadzić jasne przepisy na funkcjonowanie takiej organizacji". Nie wiesz, co mówisz. Pozbawić ich monopolu - dodam, bo może nie wiesz jakiego - na dopuszczanie do wykonywania polowania, zgoda, ale to za mało. Od tego trzeba zacząć, ale to dopiero byłby początek drogi.
Z tymi nowymi przepisami na funkcjonowanie PZŁ bez monopolu, to już byłby najmniejszy problem. Gorzej z tym wszystkim, co w zamian monopolu PZŁ. Tu trzeba by się dobrze zastanowić.
Co do tego określenia "prywatyzacja", to jak mniemam, nie bardzo wiesz czego i w jaki sposób miałaby ona dotyczyć? Tak sobie po prostu walnąłeś, bo tak mawiają inni?
Powtórzę - czego miałaby dotyczyć prywatyzacja i na czym niby miałaby polegać?
Jeżeli takie pojęcie o gospodarce łowieckiej reprezentują panowie to nic innego nie przychodzi mi do głowy tylko prywatyzacja jak za minionych czasów rozkraść wszystko do dna potem będziemy myśleć jak to zrobić od nowa .
Zarobi na tym jakaś grupka kolesi ale na pewno nie Państwo , a wyłożyć na nowe będzie musiało społeczeństwo od nowa będzie jak z ambergod -zwierzyna była ktoś zarobił i jej nima, a szkody niech się martwi społeczeństwo a co z obwodami których nikt nie zechce wydzierżawić tam pojedzie spec ustawa, kto tam da na szkody może zieloni oni przecież walczą z zabijaniem zwierząt nawet premier jest za tym .
Nie jestem za pzłem i tym co tam się dzieje ,wystarczy pozbawić ich monopolu na władze i wprowadzić jasne przepisy na funkcjonowanie takiej organizacji
Porównywanie funkcjonowania związków zawodowych do funkcjonowania ewentualnych różnych organizacji łowieckich to po prostu śmiech na sali a wręcz galopująca głupota.Ale jak widać ma swoich zwolenników...biedni ludzie.Jedyne z czym się mogę zgodzić to zmniejszenie liczby ZO, po co to utrzymywać w dzisiejszych czasach gdy komputery robią za nas połowę jak nie więcej roboty.
Żaden szanujący się myśliwy o zdrowych zmysłach nie będzie popierał tych pierdów. Facet chce aby dochody PZŁ szły do skarbu państwa i aby koła wydzierżawiały obwody w ramach przetargu z czego ??
autor: 
