|
autor: Stanisław Pawluk01-10-2011 Myśliwskie "safari" w Zgorzelcu
|
Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu bada sprawę myśliwych z Wojskowego Koła Łowieckiego "Wieniec". Powodem dociekań prokuratorskich jest ustalenie okoliczności polowania na dzika przy wykorzystaniu pojazdu terenowego. Myśliwi mieli taranować pojazdem dzika do chwili aż ten osłabł zupełnie. Jeden z myśliwych miał zabrać wtedy z samochodu siekierę i tą siekierą dobić wycieńczone zwierzę.
Polski Związek Łowiecki, jako dbający o właściwy wizerunek myśliwych w społeczeństwie też zainteresował się tą sprawą. Z-ca ORD w Jeleniej Górze Mirosław Urbaniak wszczął postępowanie dyscyplinarne związane z tym zdarzenia, ale ..... wobec myśliwego, który złożył doniesienie w prokuraturze, cytuję za postanowieniem rzecznika: ..."podejrzanemu o to, że nie będąc świadkiem zdarzenia, złożył do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu doniesienie o dokonaniu przestępstwa łowieckiego przez innego członka PZŁ z pominięciem organów Zrzeszenia PZŁ, czym naruszył postanowienia $ 11 pkt. 2 i 3 Statutu Zrzeszenia, tj. o przewinienie łowieckie z $ 137 ust. 1 i 2 i 4 Statutu Zrzeszenia, popełnionego na szkodę Zrzeszenia Polski Związek Łowiecki"...
Z-ca ORD w Jeleniej Górze Mirosław Urbaniak w uzasadnieniu postępowania prowadzonego od 15 listopada 2010 zawarł dość ciekawą oceną postawy myśliwego, który zareagował na skandaliczny sposób zabicia dzika pisząc: ..."Postępowanie Kol. Bogdana M. wskazuje na brak zaufania do organów Zrzeszenia, którego jest członkiem, jest nadto wyrazem niekoleżeńskiej postawy wobec kolegów myśliwych, a jednocześnie powoduje powstawanie negatywnych opinii o myśliwych i łowiectwie, posądzanie myśliwych o łamanie prawa i niehumanitarne zachowanie wobec zwierząt"... Musiał się Mirosław Urbaniak naczytać o czasach starożytnych, że jeśli wiadomości są złe, to należy przynoszących złe wieści karać, mam nadzieję, że tym razem nie przez ścięcie.
Nie posiadam informacji czy organy okręgowego w Jeleniej Górze zastosowały wobec myśliwych polujących przy pomocy samochodu statutowe sankcje. Sądząc po wyjątkowo ciekawej treści postanowienia Mirosława Urbaniaka przytoczonego wyżej, możemy się jedynie domyślać, że dotychczas jedynym doznającym dyskomfortu z racji "safari za dzikiem" jest ten członek PZŁ, który odważył się naruszyć mafijne zasady obowiązujące myśliwych zobowiązanych do milczenia zwłaszcza na temat popełnianych przestępstw. Te w PZŁ są ukrywane co do zasady, bo przecież szkodzą "wizerunkowi".
Mirosław Urbaniak może już szykować kolejne równie idiotyczne postępowanie wobec mnie, postanowiłem bowiem sprawą zainteresować Helsińską Fundację Praw Człowieka występująca przeciwko objawom szykanowania obywateli za korzystanie z konstytucyjnych praw i obowiązków, do jakich należy informowanie organów ścigania o popełnionych przestępstwach. |
|
| |
04-10-2011 19:59 | Artur123 | . | 02-10-2011 18:40 | WIARUS | lelek_nowy: - Tak znakomitego myśliwego i hodowcę zwierzyny łownej nie wypada mi pouczać do kiedy żeńskie cielę jelenia jest cielęciem i kiedy zostaje łanią ! W żadnym wypadku ! Darz Bór!!! | 02-10-2011 18:19 | lelek_nowy | Jako prawny ekspert wyjaśnisz na pewno, czym łania 1-roczna różni się od 2-letniej na gruncie ustawy łowieckiej oraz jako zadanie dodatkowe, jaką płeć ma cielak na gruncie tego samego prawa. | 02-10-2011 18:01 | WIARUS | lelek_nowy :- Nadgorliwość pozostaje nadgorliwością ! W każdym przypadku, niestety !!! Tak jak z kwalifikowaniem cielaka jako łani bo tak byłoby wygodnie ;-)) Jednak cielę jest cielęciem i nie jest łanią niezależnie od tego jakiej jest płci!!! Darz Bór!!! | 02-10-2011 17:56 | WIARUS | Stanisław Pawluk ;- Uśmiałem się setnie! Porównaj treść swego wpisu z moim . O zupełnie innej sytuacji napisałeś o 16:18 02-10-2011, niestety ;-))) Darz Bór!!! | 02-10-2011 17:54 | lelek_nowy | WIARUS, a ta nadgorliwość, o której piszesz, to masz na myśli tylko Bogdana M., czy też może ORD Mirosława Urbaniaka również? | 02-10-2011 17:52 | Stanisław Pawluk | WIARUS! Napisałem dokładnie to samo co ty tyle, ze zastosowałem o wiele mniej słów! Rozumiem, ze dla ciebie sprawa donoszącego jest warta więcej uwagi, niźli uzurpowanie sobie przez PZŁ prawa do represjonowania za korzystanie z praw obywatelskich! | 02-10-2011 17:44 | WIARUS | lelek_nowy : - Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu! Niezależnie od tego czy dotyczy ona zawiadamiającego czy opisującego sprawę i podającego w komentarzu treści niezupełnie zgodne z obowiązującym prawem !!! Darz Bór!!! | 02-10-2011 17:36 | lelek_nowy | WIARUS, czy ten wywód to po to, żeby wskazać, że nie należało informować organów ścigania o czynie, który teraz bada prokuratura? | 02-10-2011 17:29 | WIARUS | Stanisław Pawluk. OBOWIĄZEK ZAWIADOMIENIA ORGANÓW ŚCIGANIA dotyczy tylko przestępstw ŚCIGANYCH Z URZĘDU!!! Polska procedura karna nakłada obowiązek zawiadomienia organów ścigania o popełnieniu takiego przestępstwa ! W tym celu w przepisach kodeksu postępowania karnego został wprowadzony zapis dotyczący społecznego obowiązku zawiadomienia o przestępstwie (art. 304 § 1 k.p.k.). W myśl tego artykułu każdy, kto dowiedział się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma obowiązek zawiadomić o tym fakcie prokuratora lub Policję. To oznacza, że nie tylko pokrzywdzony lub bezpośredni świadek przestępstwa, ale każda osoba dysponująca informacjami na temat popełnienia przestępstwa - powinna zawiadomić o tym organy ścigania. Przepis ten nie przewiduje kary za niedopełnienie wspomnianego obowiązku, odwołuje się natomiast do pożądanych postaw społecznych panujących w demokratycznym państwie, dzięki którym popełnione przestępstwo nie pozostaje anonimowe, a jego sprawca nie może liczyć na bezkarność.
Wyjątkiem od tej zasady jest tzw. obowiązek prawny zawiadomienia organów ścigania w przypadku posiadania wiarygodnej informacji o przestępstwie. Dotyczy to wybranych, szczególnie groźnych kategorii przestępstw wskazanych w art. 240 § 1 kodeksu karnego. Są to na przykład: ludobójstwo, zamach stanu, szpiegostwo,zamach na życie Prezydenta, zabójstwo, porwanie statku powietrznego lub wodnego.
Kara przewidziana za niedopełnienie tego obowiązku może wynosić nawet do 3 lat pozbawienia wolności - chyba, że przyczyną zaniechania zawiadomienia była obawa przed odpowiedzialnością karną grożącą samemu zawiadamiającemu lub jego najbliższym oraz gdy zapobiegło się popełnieniu takiego przestępstwa, a także, gdy miało się dostateczną podstawę do przypuszczenia, że o wymienionych
przestępstwach organy ścigania już wiedzą. Należy dodać, że poza przepisami kodeksu karnego oraz kodeksu postępowania karnego, istnieją ustawy zawierające przepisy nakładające na niektóre
osoby obowiązek powiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w przypadku posiadania wiarygodnych wiadomości na ten temat. Przykładem takiego rozwiązania jest przepis art. 60 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485), który nakłada na właścicieli lub działających w jego imieniu zarządców lub kierowników zakładu
gastronomicznego, lokalu rozrywkowego - obowiązek niezwłocznego powiadomienia organów ścigania w przypadku posiadania wiarygodnych wiadomości na temat popełnienia przestępstwa na terenie takiego zakładu, między innymi: handlu narkotykami, udzielania ich innej osobie lub ułatwiania użycia. Odpowiedzialność karna za niedopełnienie obowiązku powiadomienia organów ścigania może wynieść
wówczas do 2 lat pozbawienia wolności.
Obowiązek zawiadomienia organów ścigania w przypadku posiadania wiedzy na temat popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu, ciąży także na instytucjach państwowych i samorządowych, które dowiedziały się o tym w związku ze swą działalnością. Muszą one wówczas przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez
ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
Darz Bór!!! | 02-10-2011 16:18 | Stanisław Pawluk | Borysso! Każdy obywatel ma OBOWIĄZEK powiadomienia organów ścigania o okolicznościach świadczących, że mogło mieć miejsce przestępstwo. W pewnych przypadkach nie zgłoszenie może być karane i to bardzo surowo. Żadne mafijne zasady obowiązujące w PZŁ nie SA w stanie tego prawa zagłuszyć czym – mam nadzieję – PZŁ niebawem się przekona. Mam nadzieję, że mój pogląd o tym, że PZŁ uzurpując sobie prawo karania za spełnienie obywatelskiego obowiązku narusza konstytucyjne prawo obywatela zostanie wydatnie wykazany przez Trybunał Konstytucyjny, który właśnie takie ekscesy łowieckiego sadownictwa oceni na podstawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, Andrzeja W. i Wiesława Tajera (dotychczas trzy przyjęte do dalszego procedowania sprawy). | 02-10-2011 11:26 | Borysoo | Może i Kolega co nadał temat na policje powinien spróbować najpierw rozwiązać sprawe przy pomocy pzł, zeby smród dalej sie nie rozchodził. Z drugiej strony majac swiadomość jak działa zwiazek równych i równieszych pewnie czuł, ze tylko on sam znalazłby sie na cenzurowanym co najmniej z etykieta pieniacza. Gow no wybiło i pzł zamiast załatwic sprawe w nalezyty sposób tj zajac sie jedynie podejrzanymi o czyny niegodne mysliwych zajeli sie tym co te sk u rwys....o zgłosił. Swoja drogą dlaczego ludzie którzy zajmuja poważniejsze stanowisko w pzł i mają mózgi(działające) nie blokują takich dziwacznych zachowań. Czy komus w pzł by zaszkodziło po prostu po koleżeńsku przypomniec (zgłaszajacemu na policje sprawe) jakie w pzł panuja zasady z prosba aby na przyszłosc je przestrzegał?
Jednym zdaniem zostawic w spokoju zgłaszajacego(o ile tez nie pogrywa), osądzić surowo sk urw.w o i w ten sposób budować zaufanie do instytucji i ludzi w niej pracujacych. Bedzie zaufanie, to go wno nie bedzie wyplywac.
DB | 01-10-2011 23:44 | puchaty mis | LDormus
Pewnie Nam to wyjaśni.
Pozdrawiam
puchaty | 01-10-2011 23:25 | LDormus | puchaty miś nie sposób się z Tobą nie zgodzić co do meritum ale co jeśli to ma z rzeczywistością tyle co news o tym że w Moskwie samochody rozdają?? | 01-10-2011 22:22 | puchaty mis | Witam
A ja nadal myślę,że Pawluk takim pisaniem niszczy dobre imię ,
kala tradycje , pluje na sztandary etc, etc....:)
Jak już kiedyś napisałem, ciężko Nam stanąc przed lustrem!
A w tym przypadku.....?
No cóż...
Darz Ci Bór Stasieńku.I Darz Ci pióro.
Im mniej skoorwy..ństwa wśród Nas tym lepiej .
Tylko nie bierz w obronę tego co "nadał" ale na-pierd...aj tych winnych. I wszystko, dla wszystkich będzie zrozumiałe i okay!
puchaty | 01-10-2011 19:54 | Husky | @jeager,
Wybacz, nie sposób wymienić wszystkich.
Pokuszę się o stwierdzenie, że tych "normalnych" ZO jest znikoma mniejszość. O ile, w ogóle można mówić o takich tworach jak ZO w kategoriach normalności - za pieczątkę w legitymacji PZŁ za trzy stówy (wprawdzie razem ze składką na ubezpieczenie, ale - na fatalnych warunkach) mógłbym wybrać się nawet do Mekki... Miałbym chociaż satysfakcję że z moich pieniędzy nie korzystają emerytowani UBecy...
DB. | 01-10-2011 19:30 | jeager | Ad.Husky,
Pominąłeś Tarnobrzeg. Też był ciekawy artykuł. Jak to przewodniczący chciał zgnoić Zarząd swojego macierzystego koła w Nowej Dębie. W tym celu nawet rozbudował okręgowy organ ucisku.
Pozdrawiam.
Darzbór! | 01-10-2011 18:26 | Husky | Myślałem, że głupota jest domeną okręgowej "wadzy" PZŁ na Lubelszczyźnie, Podlasiu czy w Szczecinie widzę jednak, że zaraza zatacza coraz szersze kręgi i dotarła już na Ziemie Odzyskane...
Skoro nawet nieprawomyślne myślenie może być powodem napiętnowania uczciwych ludzi, to jakie goowno kryje się pod dywanem skrzętnie zamiatanych występków? Czyż nie mamy do czynienia ze zjawiskiem kurczenia się materii? I pomyśleć, że takie TWA mają obowiązek? uchylania uchwał niezgodnych ze Statutem?!Czy ktoś to jeszcze w ogóle kontroluje, czy twór zwany PeZeTełem toczy się po równi pochyłej??
DB. | 01-10-2011 13:50 | _39 | Trzeba takie patologie ujawniać.
DB | 01-10-2011 12:24 | ifrit | Kolego Stanisławie.
Oby zaangażowania w piętnowaniu tępoty we władzach PZŁ nigdy Ci nie zabrakło...
DB Andrzej. |
| |