Bałaganu jakiego narobił Jan Czub robiący wszystko, aby ułatwić przejecie Koła Łowieckiego "Leśnik" męża swojej księgowej Stanisławy Gajdy - Roberta, jeszcze długie miesiące sprzątać będzie nie tylko nowy łowczy okręgowy Robert Bąk ale i inne organa PZŁ różnego szczebla.
Pierwszy krok na drodze poprawy praworządności i uczciwości zrobił w dniu 12.06.2018 r. Główny Sąd Łowiecki uchylając orzeczenie Okręgowego Sądu Łowieckiego w Tarnobrzegu, który za tzw. "bez durno", czyli w pośpiechu i bez podstaw prawnych dokonał zawieszenia w pełnieniu funkcji prezesa Koła Łowieckiego "Leśnik" Janusza Zbyrada. Z dniem tym Janusz Zbyrad powrócił do pełnienia swojej funkcji, której na okres zawieszenia był bezpodstawnie pozbawiony.
Prognozuje się, że następnym krokiem porządkujacym szkodliwą dla wizerunku łowiectwa w Polsce będzie uchwała Naczelnej Rady Łowieckiej uchylająca uchwałę Okręgowej Rady Łowieckiej przeciwstawiającej się utartym i ugruntowanym w Polskim Związku Łowieckim zasadom statutowym.
W okręgu tarnobrzeskim zaświatała nadzieja, że wreszcie po latach wszyscy wymnienieni w tym materiale negatywni bohaterowie stracą na "złej mocy" i w okregu będzie mozna uprawiać łowiectwo pracując bez stresu, obaw o nieprawne decyzje i kumoterskie poczynania niwelujące najszlachetniejsze działania. |