W drugiej części materiału video z obrad XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów można zobaczyć jak Sławomir Strzelczyk proceduje sprawy formalne, przyjęcie regulaminu obrad i wybór członków prezydium zjazdu, pomijając jakiekolwiek głosy delegatów oraz naruszając obowiązujący statut podczas głosowań. Cokolwiek zaproponowali delegaci innego, niż przedstawiła NRŁ, zostaje zlekceważone i pominięte w głosowaniach przewodniczącego. Stałą zasadą na wszystkich zjazdach w PZŁ przez ostatnie kilkadziesiąt lat było głosowanie wpierw całości danego dokumentu, zgłoszonego przez kierownictwo, a nigdy wpierw poprawek, nawet drobnych, które zgłaszają delegaci.
Tak głosowano i teraz porządek obrad, regulamin obrad, a potem statut. Warto też zwrócić uwagę, że kiedy padały szczegółowe wnioski dot. zmian w regulaminie obrad, to większość delegatów nie miała tego regulaminu przed oczami, więc nie bardzo wiedziała o co chodzi, ale za to wiedzieli, po co tu przyjechali. Klepnąć szybko wszystko, co ich koledzy działacze przygotowali, przecież przerwa obiadowa się zbliża, a do domu też mieliśmy jechać o określonej godzinie, więc po co te dywagacje o jakiś zmianach, w jakiś dokumentach, niepotrzebnie przedłużające obrady.
Określone obowiązującym statutem głosowanie jawne oznacza, że każdy głosujący może widzieć jak głosują inne osoby podnoszące rękę głosując za, przeciw lub się wstrzymujące się. Jeżeli korzysta się przy tym z urządzeń elektronicznych zliczających głosy i nie pozwoli delegatom na podnoszenie ręki podczas głosowania, to nie ma już głosowania jawnego. I oto chodziło Sławomirowi Strzelczykowi, bo kiedy w pierwszym głosowaniu zwrócono mu z sali zastrzeżenie, że nie ma możliwości głosowania ze wskazaniem za czym głosujemy, zbył to zarzutem, że delegatowi nie podoba się wynik głosowania i dalej wszystko głosował tylko jednym pytaniem do delegatów - kto jest za. Zasada nadrzędnej mądrości działaczy, nawet nad delegatami na zjazd krajowy, jest tak mocno wrośnięta w ich umysły, że przewodniczącemu do głowy nie przychodzi, żeby zapytać o głosy przeciw i wstrzymujące się, tak jak chociażby odbywa się to na każdym walnym zgromadzeniu w kole.
W tym odcinku można też zobaczyć wystąpienie podczas zjazdu Sekretarza Stanu w MŚ Małgorzaty Golińskiej.
takie polityczne obiecanki, a kto konsultował statut PZŁ z lasami panstwowymi? niby po co i dla kogo?
no alez za chwile mamy wobory parlamentarne wiec ma byc cisza chlopy
Krajowy Zjazd Delegatów trafnie podsumował Michał Kołodziejczak
Posłuchajcie Grzegorza Brauna na YouTube, a może wam się w końcu oczka otworzą.
Nie ma łowiectwa bez polityki, to jedno.
Poza tym liczycie na to że pasożyty ot tak zrezygnują z "korytka" i władzy ?
Jadą sobie chłopcy, jadą. To że w szoferce siedzą klienci bez prawa jazdy to żadnego z nich to już nie obchodzi.
Dokąd jadą też ich nie interesuje, byle nie na piechotę trzeba było.
A nie mowilem, kobieta od Ministra gada ida wybory nie bedziemy ruszac lowiectwa, chcemy miec sukces przed wyborami. A tak poza tym, mogli dac Wam jakies lawki na rozlozenie papierow i olowki.A jak macie stary statut i reguly, to chyba nie mozna go zmieniac i procedowac wedlug nowych projektowych zasad.Ciekaw jestem dalszych czesci.Ten Danilowicz gada z sensem