autor: Stanisław Pawluk22-10-2019 Walka o istnienie koła c.d., cz.1
O problemach Koła Łowieckiego "Zlot" z władzami Polskiego Związku Łowieckiego pisaliśmy pierwszy raz dwa i pół roku temu w artykule Prywatyzacja obwodów w ręce pracowników ZG PZŁ. Potem jeszcze kilkukrotnie podnosiłem tę sprawę, między innymi w materiałach prasowych:
Jakie działania podejmował Polski Związek Łowiecki ujawnił świadek na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Warszawie księdz Krzysztofa Knajp, wówczas członka Zarządu Okręgowego w Ostrołęce, a video z jego zeznań udostępniliśmy naszym czytelnikom w relacji Rozprawa o istnienie koła.
W dniu 16 października 2019 roku odbyła się ostatnia rozprawa. Na ten dzień, w imieniu Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego, stawiła się radca prawny Monika Gładoch, zmieniając w tej roli radcę prawną Agatę Bzdyń, która złożyła wypowiedzenie pełnomocnictwa w tej i wielu innych procesach prowadzonych w imieniu władz PZŁ. Na tej rozprawie dalej przesłuchano świadków. Zeznawał złożył min. były kierownik działu prawnego Zarządu Głównego PZŁ Marcin Pasternak, łowczy okręgowy w Ostrołęce Paweł J., byli i aktualni członkowie Zarządu Koła Łowieckiego "Zlot" i komisji rewizyjnej tego koła. Na miejscach dla publiczności, zawsze było kilku członków KŁ "Zlot" obserwujących przebieg rozprawy.
Zeznania świadków wskazują w jaki sposób działa władza Polskiego Związku i nawet niedoświadczony i nieobyty widz stwierdzi, że jest to działanie dalekie od właściwego. Niejawność podejmowanych działań, różny sposób załatwiania takich samych spraw, kumoterskie przyjmowanie członków do kół, brak jednoznacznych zasad działania, tworzenie uchwał pod potrzeby chwili, itp. to rzecz powszechna w funkcjonowaniu władz zarządzających olbrzymim majątkiem narodowym.
Rozprawę oglądałem z zaciekawieniem, z jakim ogląda się dobrze zrealizowany film sensacyjny, z tym że w rozprawie brali udział autentyczni bohaterowie zdarzeń, a nie aktorzy.
Oto kolejna pierwsza cześć relacji z kontynuacji tego procesu:
środowisko19! Szef działu prawnego był bardzo wiarygodnym świadkiem co podkreślił sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku. Nic nie zaprzeczał - podawaj fakty. Nie pamiętał czy pośród wielu dokumentów podpisał także protokół w roku 2013 (sześć lat temu!). Po okazaniu potwierdził czyli po raz kolejny wykazał się wiarygodnością. Myślę, że z nagrań ponad siedem godzin te dwie wystarczą aby wyrobić sobie zdanie o tym jak głęboko zakorzeniona jest patologia na najwyższych szczeblach PZŁ.
Po wysłuchaniu tego materiału jestem wstrząśnięty zeznaniami kierownika działu prawnego PZŁ Marcina Pasternaka.
Zeznania przypominające działanie mafii a nie związku otwartego uczciwego PZŁ!
Pan Piotr Jenoch powinien dożywotnio zostać wywalony na zbity pysk z PZŁ jako przykład układów mafijno esbeckich .
Wszystko od samego początku było z premedytacją zaplanowane i zrealizowane niezgodnie z prawem.
To jest kary godne ,że w 21 wieku dochodzi do takich rzeczy!
PZŁ należny jak najszybciej zdelegalizować między innymi za koło Zlot.
Gdzie jest prokuratura?
Uwagę przyjąłem z pokorą.
Okazuje się, że kończył Pan nie tylko wydziały prawa i dziennikarstwa ale jeszcze filologie polską. Gratuluję i proszę o wybaczenie – to tylko tzw. czeski błąd.
Natomiast dziennikarstwo z ul. Krochmalnej, a jakżesz istnieje takie, ale często jest pozywane za sianie popeliny.
Zniekształcanie nazwiska jest zniewagą! Nie "JenAch" jest łowczym okręgowym w Ostrołęce a Pan Paweł JenOch! Proszę się douczyć a następnie wypowiadać a uniknie się kompromitacji esbecko-ormowskiej. Zasady pokazywania wizerunku i nazwiska obowiązujące w Polsce przytoczyłem niżej. Najlepszą i jedyną metodą aby swego wizerunku nie pokazywać jest niepełnienie funkcji publicznych i nie branie udziału w zebraniach publicznych.
Luzak-63 - zorientuj się o czym piszesz, poznaj zasady a nie będziesz pisał w stylu "ubecko-ormowskim" i unikniesz pomawiania jak to zrobiłeś niżej używając bezpodstawnie min. określenia "manipulacja". Nie zauważasz, że z tzw. ostrożności procesowej żadne nazwisko świadka nie jest ujawniane.
Zgodnie z prawem prasowym nazwiska świadków można ujawniać jedynie za ich zgodą. Paweł J. takiej woli mi nie oznajmił. Zgodnie z tymi przepisami wizerunek i nazwiska sędziów, adwokatów, radców prawnych nie wymagają zgody na ich pokazywanie a osoby te nie mogą zakazywać publikacji wizerunku i nazwisk.
Jest to kolejna manipulacja z repertuaru ubecko – ormowskiego, by niezorientowanego czytelnika w temacie wyprowadzić na manowce.
Pytanie czy Łowczy Okręgowy w Ostrołęce Paweł Jenach jest już w stanie oskarżenia, że używa się inicjału zamiast pełnego jego nazwiska ? Z praktyki około Sądowej, Prokuratorskiej i Policyjnej, przyjętym zwyczajem jest: używanie takich form wobec osób skazanych, oskarżonych i podejrzanych. Wobec tego proszę określić w jakim statucie prawnym znajduje się osoba Pana Pawła Janocha ?
Ja wiem, że niektórzy mają niepohamowaną chęć dokopać innym.
Ale trochę szacunku i powagi, a w szczególności nie zaszkodzi wiarygodność w rzemiośle.