|
autor: Radosław Abucewicz29-07-2012 V Festiwal Kultury Myśliwskiej w Lidzbarku Warmińskim
|
Przy pięknej pogodzie i w sympatycznym klimacie jaką daje starówka Lidzbarka Warmińskiego w dniu 15 lipca odbył się V Festiwal Kultury Myśliwskiej. Rozpoczął się uroczystą mszą świętą w oprawie muzyki myśliwskiej w kościele p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła. Po mszy świętej uczestnicy w asyście pocztów sztandarowych przemaszerowali pod scenę plenerową przy Wysokiej Bramie.
Tu po oficjalnym otwarciu odbył się koncert muzyki myśliwskiej, w oprawie Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Trąbale z Olsztyna, Rodzinnego Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Ciesielscy z Lidzbarka Welskiego, Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Klangor z Lidzbarka Warmińskiego, Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Hubertus z Kwidzynia, Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Bielik ze Spychowa.
Deptak przy Wysokiej Bramie zapełniony był namiotami wystawienniczymi okolicznych nadleśnictw, Zarządu Okręgowego w Olsztynie, stoiskami z odzieżą, biżuterią i rękodziełami myśliwskimi, które przyciągały uczestników festiwalu.
Organizatorzy oprócz muzyki myśliwskiej zapewnili uczestnikom wiele atrakcji. Nadleśnictwo Wichrowo przygotowało konkurs z nagrodami dla dzieci i ich rodziców, który niejednego myśliwego wprowadził w zakłopotanie, a polegający na poprawnym odgadnięciu odgłosów zwierząt. Dużym zainteresowaniem cieszył się pokaz psów ras myśliwskich prowadzony przez przewodniczącego komisji upowszechniania psa myśliwskiego przy ZO w Olsztynie Wojciecha Janika, który w interesujący sposób omówił charakterystyki typowe dla poszczególnych ras. Dla koleżanek po strzelbie zorganizowany był pokaz myśliwskiej odzieży damskiej cieszący się zainteresowaniem nie tylko Dian.
Kol. Grzegorz Russak propagator polskiej kuchni myśliwskiej poprowadził pogawędkę na temat dziedzictwa kulturowego i kulinarnego związanego z dziczyzną. Udzielił cennych rad jak postępować z mięsem po jego pozyskaniu. Omówił przyrządzanie potraw czym zainteresował nie tylko myśliwych, ale wszystkich tych, którzy chcą jeść smaczne i zdrowe dania z dziczyzny. Po tak ciekawej pogawędce uczestnicy mogli posmakować gulaszu oraz pieczonego dzika.
Festiwal Kultury Myśliwskiej w Lidzbarku Warmińskim odbył się już po raz piąty i cieszył się większym zainteresowaniem niż poprzednie.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z Festiwalu. |
|
| |
30-07-2012 20:54 | kiryk | harap, a gdzie Twoje poczucie prawdy dziennikarskiej przy artykule http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=49, w którym też nie ma informacji, który to ZO zainicjował postępowanie RPO w Trybunale Konstytucyjnym, bo przecież mógł to zrobić tylko ZO lub ZG oczywiście PZŁ, a nie jakiś tam, bo ktojak kto, ale PZŁ działa tylko na podstawie prawa i brzydzi się stosować prawo niezgodne z konstytucją. | 30-07-2012 17:36 | Stanisław Pawluk | harap w sposób klasyczny nawet z ładnej uroczystości potrafi zrobić szambo. Niby broniąc "prawdy" wbija nóż w plecy swoim mocodawcom. | 30-07-2012 17:06 | harap | Szanowny Kolego "jani" masz rację, w tekście znalazła się wzmianka że jakiś tam "ZO w Olsztynie"i, że miał przy "Wysokiej Bramie"namiot wystawienniczy, ale tych maniotów było dużo, no i z posiadania tychże wcale nie wynikało,że jeden z nich był namiotem organizatora lub współorganizatora.W drugim "psim" przypadku podobnie.Przewodniczący Komisji Kynologicznej Okręgowej Rady Łowieckiej w Olsztynie też mógł występować gościnnie, podobnie jak dr Russak który propaguje zdrową żywność nie tylko w czasie myśliwskich imprez. Ponadto przypuszczam,że w samym Olsztynie, nie licząc województwa jest pewnie kilka, lub kilkanaście Zarządów Okręgowych czegoś tam, a wystarczyło napisać, pełnym zdaniem "Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Olsztynie. Ładnie brzmi - prawda?, a tak to z tekstu nie wynika czy ten " jakiś" ZO w Olsztynie był li tylko doproszonym klientem jakiegoś tam organizatora onego Festiwalu/.../. Tak to zresztą bywa,że piszący tu na "łowieckim.pl" jak i tamtem lokalny, byli chyba doproszonymi przez redakcje niezbyt doświadczonymi" "freelancerami", czym tutaj już usprawiedliwiano swój stosunek do zatrudnienia jednego z nich. Tak, tak " Spiewać każdy może". ale na tych łamach wypadałoby nie fałszować!
Pozdrawiam
harap | 30-07-2012 10:50 | jani | Kol. harap, jak to nie można? Dwa razy znalazła się nazwa organizatora w notatce! Jest to ZO!!! Przeczytałem również źródłową informację z "Naszego Lidzbarka", jest jeszcze lepsza od tej z Łowiecki.pl! Od dawna zrezygnowałem z udziału w bezpłodnych dyskusjach, ale tym razem pokusiłem się o komentarz. Zamieszczam go tu, by przybliżyć poziom lidzbarskiej prasy: Przeczytałem felietonik początkującego fotografa i odniosłem wrażenie, że pisarz to on też początkujący. Brak w tej informacji spójności. W jednym zdaniu pisze: "Z myślistwem nie mam nic wspólnego, nie znam się na tym, nigdy nie zamordowałem żadnego zwierza i nie zamierzam tego robić", co wygląda mi na hipokryzję, wszak nie przypuszczam, by uniknął w całym swoim życiu jednego choć "morderstwa", w drugim zaś bezpośrednio po pierwszym uzupełnia naszą wiedzę: "Brać łowiecka jest w naszym regionie silna, co widać było po ilości kół łowieckich jakie zjechały do Lidzbarka", nie wyjaśniając, czy ta ilość kół łowieckich jest również ironią, wątpliwą, jak i w pierwszym zdaniu problem morderstwa?
Mistrz Stuhr kiedyś popularyzował opinię "śpiewać każdy może...", pisać też, ale umówmy się co do pewnych zasad. Pisząc, starajmy się zachować umiar w opiniach. Z tych bowiem wynika, że "morderstwami" zajmują się myśliwi, zaś brak kultury amatorów bezpłatnego jedzenia przypisany jest organizatorom, czyli znów myśliwym.
Nie chciało mi się oglądać zdjęć początkującego fotografa, jeśli są na tym poziomie, co rachityczny lis na wstępie, to dziękuję, nie skorzystam!
| 29-07-2012 20:42 | Stanisław Pawluk | "Nie wapominając" nikomu niczego zauważam, że w innych miejscach też nie wskazują organizatora. Może dlatego, że wkład PZŁ był mizerny a prasa "cywilna" bardziej zauważała i podkreślała brak kultury na tej imprezie niźli jej nadmiar. Lowiecki.pl jednak tą kulturę starał się dostrzec. Proszę poczytać tutaj, jak tą imprezę opisują inni: http://www.naszlidzbark.pl/?p=2660 Ps. Fakt. Pisanie o kulturze w PZŁ wymaga zaparcia... | 29-07-2012 20:24 | harap | Jakoś tak nie można się doczytać kto był organizatorem owego już " V Festiwalu Kultury Myśliwskiej w Lidzbarku Warmińskim"
Czyżby celowe pominięcie tego dość istotnego faktu, czy też brak dziennikarskiego profesjonalizmu autora o wydawcy nie wapominając?. Zatem - po co pisać o kulturze!
Pozdrawiam
harap |
| |