|
| |
15-05-2013 22:12 | Artur123 | Mój idol świata polityki sprzed kilku jeszcze laty, a w pewnej mierze jeszcze do dnia przyjęcia senackiego projektu ustawy, czyli senator Borowski, podniósł rękę przeciw poprawce autorstwa senatora Jurcewicza, dotyczącej obniżenia siedmioprocentowej składki członkowskiej na rzecz Zrzeszenia, do poziomu pięciu procent. Tym samym potwierdził swój pogląd, że „(przyp.: łowiectwo) to nie jest zabawa dla osób niezamożnych”, a więc skoro „tam trzeba sobie kupić tĄ strzelbę, naboje, czapkę z piórkiem i manierkę”, a także „mundur”, to myśliwego musi być stać także na to, aby: 1) pan dr Lech Bloch zarabiał nie wiadomo ile i wiedzy na ten temat mógł nie udostępniać Senatowi RP, a także swoim poddanym, z których składek jego zarobki pochodzą; 2) „inne władze”, „pracując społecznie”, otrzymywały nie wiadomo jak duże „rekompensaty z tytułu ponoszonych kosztów związanych z pełnionymi funkcjami”; 3) funkcjonowało nadal aż 16 OHZ-ów PZŁ w wiadomych celach; 4) istniało nadal aż 49 okręgów PZŁ, z 49-oma zarządami okręgowymi (i w takiej samej ilości niezasłużonymi pensjami łowczych okręgowych), z 49-oma radami łowieckimi, z 49-oma sądami łowieckimi i zespołami rzeczników dyscyplinarnych; 5) tolerować brak transparentności działań organów Zrzeszenia, a także innych demokratycznych zasad. Panie Senatorze Borowski, nie chodzi mi już tylko o te 7 milionów 700 tysięcy złotych w skali obecnego roku, które uznał Pan za konieczne wyrywac nadal z kieszeni myśliwych na „zadania, które związek przy ich pomocy (przyp.: rzekomo) wykonuje”. Mam Panu za złe, że zabrał Pan głos, zajmując przy tym konkretne stanowisko, w sprawach, na których Pan się zupełnie nie zna. Do tego nie zdążył mnie Pan jeszcze przyzwyczaić. Nie jest już Pan moim idolem. Cóż, wszystko ma swój koniec. A wcześniej .... początek. Pozdrawiam zatem bardzo serdecznie Panów Senatorów – Gintowt-Dziewałtowskiego, Gorczycę i Jurcewicza, a także pozostałych sześć osób z tego zacnego grona, które posiadały w stosownym momencie odmienne zdanie od tego, jakie zaprezentował mój były już idol. | 15-05-2013 20:57 | MAUZES | ad. rycerz
Słusznie zauważyłeś struktury PZŁ dość często z lepszymi walczą, a prawdą jest, że w strukturach PZŁ są "betony"...
Przykład: Haniebne, naganne nie zachowanie, a zachowania dr. Mariana Flisa!
Szkoda, że w/w nie było w senacie i nie wygłosił wykładu o "rogach" czy o planach łowieckich:) | 15-05-2013 18:58 | rycerz | Obok Marcina Pasternaka (nie poluje), PZŁ reprezentowali Janusz Rynkiewicz przewodniczący ZO PZŁ w Koszalinie i Piotr Jenoch z ZG PZŁ, ci dwaj ostatni w gustownych marynarkach w żaden sposób nie przypominających obowiązującego stroju organizacyjnego Polskiego Związku Łowieckiego http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1163&_CheckSum=-293915267. Ten pierwszy wysłany ze względu na pełnioną nieformalnie funkcje doradcy finansowego dr Blocha, a ten drugi miał błysnąć i zagadać senatorów, żeby tylko nie ujawnić, ile wynoszą wynagrodzenia kierownictwa PZŁ. Starał się, a wyszło jak zawsze, czyli wku...ł senatorów i pogrzebał szansę na obronę dotychczasowej składki, a dodatkowo pokazał, że nie rozróżnia selekcji osobniczej od populacyjnej, co mu musiał senator Jurcewicz, laik łowiecki, wytknać. Kto ma obronić dochody dr Blocha i innych, jak na pierwszą linię frontu rzuca się tak niekompetentnych ludzi, choć problem dr Blocha jest to, czego on nie zauważa, że lepszych nie posiada. |
| |