|
autor: Piotr Gawlicki02-06-2011 Zapowietrzenie obwodu łowieckiego
|
Kontynuując wyjaśnianie wątpliwości interpretacyjnych, które zgłaszają redakcji nasi czytelnicy, zajęliśmy się sprawą konsekwencji rozporządzenia przez powiatowego lekarza weterynarii okresowego zakazu polowania ze względu na zagrożenie wścieklizną oraz wprowadzonego przy okazji nakazu odstrzału sanitarnego lisa. Podobny problem podniósł post na forum zatytułowany Szkody a wścieklizna. Wątpliwości związane z powyższymi problemami powinno rozwiać Ministerstwa Środowiska, dlatego zwróciliśmy się tam z poniższymi pytaniami, na które otrzymaliśmy odpowiedzi przytoczone niżej.
1. Czy w oparciu o art. 26 ustawy z 13 października 1995 r. Prawo łowieckie, tereny zapowietrzone można uznać za czasowo niewchodzące, w okresie obowiązywania rozporządzenia powiatowego lekarza weterynarii, w skład obwodu łowieckiego, czyli tereny, na których myśliwi nie mogą prowadzić gospodarki łowieckiej, w tym wpływać na ograniczenie szkód łowieckich, szacować i wypłacać odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną, na która nie mogą polować i scedować te szkody na Skarb Państwa w rozumieniu art. 50 ustawy Prawo łowieckie?
Na to pytanie Ministerstwo Środowiska udzieliło następującej odpowiedzi:
Ponieważ ustawa – Prawo łowieckie przewiduje, które kategorie terenów nie wchodzą w skład obwodów łowieckich, to nie ma możliwości czasowego wyłączenia z tych terenów obszarów objętych zapowietrzeniem. Faktyczny brak możliwości prowadzenia w tym czasie na takim terenie gospodarki łowieckiej nie ma wpływu na odpowiedzialność za szkody tam powstałe.
Drugie zadane przez redakcję pytanie brzmiało następująco:
2. Czy przeprowadzenie odstrzału sanitarnego przez myśliwych koła ma jakikolwiek związek z zapisami ustawy Prawo łowieckie i rozporządzeniami wydanymi na podstawie tej ustawy, a jeśli tak, to jaki, czy też takiego związku nie ma i odstrzał sanitarny może być dokonywany w każdym czasie, nawet w okresie ochronnym, bez przestrzegania przepisów o wykonywaniu polowania?
W odpowiedzi czytamy:
Odstrzał sanitarny nakazany przez powiatowego lekarza weterynarii w oparciu o przepisy ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt nie podlega rygorom ustawy - Prawo łowieckie. Właściwy lekarz weterynarii może wprowadzić czasowy zakaz wykonywania pewnych określonych czynności na danym terenie objętym tzw. zapowietrzeniem. Wiąże się to np. z wprowadzeniem zakazu polowania. Jednak zakaz ten dotyczy tylko polowania a odstrzał sanitarny takim nie jest.
W świetle odpowiedzi na postawione wyżej pytania nie może być już żadnych wątpliwości. Wścieklizna na terenie obwodu i zakaz polowania wprowadzony rozporządzeniem powiatowego lekarza weterynarii nie zwalnia dzierżawcy obwodu od szacowania i wypłacania odszkodowań a szkody w urawach i płodach rolnych. Jeżeli zaś powiatowy lekarz weterynarii wprowadzi nakaz sanitarnego odstrzału lisa na terenie zapowietrzonego obwodu, to odstrzał ten realizowany jest bez związku z okresem polowania na lisy oraz nie podlega rygorom ustawy 'Prawo łowieckie'. |
|
| |
02-06-2011 23:20 | Artur123 | Piotrze Gawlicki ! Przyjęte do wiadomości. Dziękuję za wyjaśnienie i przepraszam za retoryczną sugestię. Postawione natomiast , a wykasowane tuż potem (och, ta złośliwość "rzeczy martwych") pytanie, kieruję „normalnym” trybem. Jeszcze raz przepraszam. | 02-06-2011 23:12 | WJarek | Artur -
Mój temat mógł jedynie przyspieszyć publikację odpowiedzi MŚ na "Łowieckim", założyłem go zaledwie wczoraj, więc nie ja jedyny, ani nie pierwszy podniosłem tą sprawę.
Oczywiście, że "zamknięcie" oznacza zakaz polowań, wszyscy zrozumieli ten skrót myślowy, jestem pewien, że Ty także, zwłaszcza, że napisałem wprost "Okres zakazu polowań to 3 miesiące albo 6"
Czy Ty poważnie uważasz, że półroczne wstrzymanie polowań nie ma znaczenia dla gospodarki łowieckiej na danym terenie? A jaki okres miałby, wg Ciebie? I nie mówię tu tylko o zmniejszonych wpływach do kasy koła, ani o karach za niewykonanie planu. Jako myśliwy wiesz jaki jest przyrost zrealizowany populacji dzika i jak wstrzymanie polowań w jednym sezonie odbije się na szkodach w sezonie następnym. No, ale tego temat nie dotyczył...
Darz bór!
| 02-06-2011 22:58 | Piotr Gawlicki | Powyższe pytania do MŚ nie wyniknęły z tematu założonego wczoraj, bo MŚ nie ma call center odpowiadającego na zawołanie na każde pytanie, tylko z konkretnych pytań jednego z czytelników dziennika, z którymi zgłosił się do redakcji i to już kilka tygodni temu. Zredagowanie informacji nt. odpowiedzi na te pytania zbiegło się przypadkowo w czasie z podobnym tematem na forum. | 02-06-2011 22:50 | Piotr Gawlicki | MARS nie ma sprawy, szczególnie, że nigdy nie traktuję odmiennego zdania jako ujmy na honorze, czci, etc., bo wolność słowa to również prawo do pomyłki, prawo do zdobywania wiedzy, prawo do zmiany zdania i pewnie jeszcze kilka innych. | 02-06-2011 20:50 | Artur123 | I to jest to, co najbardziej cenie nie tylko u moich rozmówców. MARSie ! Wielki szacun. Pozdrawiam. | 02-06-2011 20:43 | MARS | Ad Piotr Gawlicki
Mea culpa - zwracam honor! | 02-06-2011 19:27 | Artur123 | No, właśnie. I sprawę postawiłeś na głowie, a przy okazji Admina natchnąłeś wątpliwościami, bo nie wytrzymał i wystrzelił do ministra z zapytaniem zresztą całkiem niepotrzebnie, bo sprawa oczywista, a energię warto zachować na znacznie poważniejsze okazje (mnie np. interesuje zdanie MoŚ na temat dopuszczalności pozyskiwania zająca w ramach polowań indywidualnych (opowiadam się za "tak"), o czym wielu nawet się nie śniło).
Bo widzisz, Wjarku, ..., co to znaczy "prowadzić normalną gospodarkę w obwodzie" Gospodarkę prowadzi się w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, albo jej się w ogóle nie prowadzi. Walnąłeś sobie, że "cały obwód został zamknięty (na co najmniej 3 miesiące)", a prawda jest taka, że najprawdopodobniej "obwodu się nie zamknęło", "a jedynie wstrzymało się tylko polowania (jest to zaledwie jeden z wielu elementów prowadzenia takiej gospodarki), a przerwy w polowaniach - na ten, czy inny gatunek, czy na kilka gatunków jednocześnie - to w gospodarce rzecz jak najbardziej "normalna"
Sądzę, że takie nieprzewidziane jednak przerwy, związane z czasowym zakazem polowań z powodu zaistnienia wścieklizny, mogą jedynie wpłynąć na usprawiedliwienie niezrealizowania rocznego planu łowieckiego , o którym mowa w art. 30. 1 ustawy Prawo łowieckie, a nie na zrzucenie na kogoś innego odpowiedzialności za szkody. Pozdrawiam serdecznie. | 02-06-2011 19:02 | WJarek | Kwestię ja podniosłem w temacie "Szkody a wścieklizna", obecnie w dziale "Wiedza i edukacja".
W moich okolicach problem z wścieklizną jest bodajże od grudnia ubiegłego roku, zamykane są tereny kolejnych wsi, na wielu obwodach, dzierżawionych przez kilka kół. Okres zakazu polowań to 3 miesiące albo 6 (tu chora była sarna), przy czym czas liczy się od nowa, jeśli stwierdzi się kolejne przypadki wścieklizny. W ten sposób niektóre tereny są zamknięte już prawie pół roku, wciąż dochodzą kolejne i nie wiadomo, kiedy to się skończy...
| 02-06-2011 18:12 | Artur123 | Nie rozumiem jeszcze jednego. Skąd pomysł, aby w związku z czasowym zakazem wykonywania polowań z powodu wystąpienia np. wścieklizny, domagać się zwolnienia od odpowiedzialności za powstałe szkody w uprawach i płodach rolnych? Jak długo trwa taki zakaz? Dwa, trzy czy cztery miesiące? No, dobrze ... A weźmy na chwilę pod uwagę szkody wyrządzane przez lochy. Przecież zakaz polowania na nie obowiązuje przez siedem długich miesięcy każdego roku kalendarzowego, a spustoszenia wykonywane przez nie w tym czasie na polach, są często przeogromne. I co? Będziemy szukać możliwości nie płacenia za szkody wyrządzane w tym okresie? | 02-06-2011 17:40 | Artur123 | Gdybyś zatem, MARSIE, nie widział wcześniej takiego rozporządzenia, służę przykładem:
http://edziennik.bialystok.uw.gov.pl/WDU_ B/2009/100/1104/ROZPORZ%C4%84DZENIE %20Nr%201.pdf
Piotrze, a teraz ja czegoś nie rozumiem.
Nie rozumiem związku pomiędzy art. 26 ustawy Prawo łowieckie, a problemem płacenia czy nie płacenia odszkodowań z powodu zapowietrzenia.
Mógłbyś mi wyjaśnić Twój punkt widzenia?
| 02-06-2011 16:58 | Artur123 | No, doktorze MARS - teraz Ty :-) | 02-06-2011 16:54 | Piotr Gawlicki | Oczywiście, że należy być drobiazgowym, szczególnie pisząc publicznie. Kolegę MARSa odsyłam do Art.45 ust.1 ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, który stanowi: "Art. 45. 1. W przypadku zagrożenia wystąpienia lub wystąpienia choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania powiatowy lekarz weterynarii, w drodze rozporządzenia - aktu prawa miejscowego, może: ...........3) czasowo zakazać organizowania: b) targów, wystaw, pokazów lub konkursów zwierząt, polowań i odłowów zwierząt łownych; ...... 8) nakazać odstrzał sanitarny zwierząt na określonym obszarze;" A decyzje powiatowy lekarz weterynarii również wydaje, ale w innych sprawach. | 02-06-2011 16:39 | Artur123 | Oj, nie bądź taki drobiazgowy :-) | 02-06-2011 16:18 | MARS | Rozporządzenia wydaje Rada Ministrów bądź minister, Powiatowy Lekarz Wet. wydaje decyzje... |
| |