autor: Stanisław Pawluk15-09-2013 W okręgu Olsztyn robi się gorąco, cz.II
Dwa dni temu przedstawiłem nagranie video relacji na temat wewnętrzmych układów w biurze zarządu, przedstawione przez byłego pracownika tego biura Mieczysława Wójcika, przewodniczącego komisji strzeleckkiej ORŁ, któremu przewodniczący zarządu okręgowego Dariusz Zalewski nie pozwolił, po upływie terminu umowy o pracę, pracować w ZO PZŁ tylko jednego miesiąca dłużej, żeby mógł nabrać uprawnień emerytalnych. Formalnie łowczy okręgowy mógł, ale nie musiał przedłużyć umowy o pracę o 1 miesiąc, ale oceny relacji kolegi zwierzchnika wobec kolegi podwładnego należy dokonywać w Związku nie tylko na podstawie formalnych decyzji przełożonego, ale również o oparciu o tak podobno wysoko stawianą etykę łowiecką.
Dzisiaj publikujemny video relacjonujące wypowiedź Henryka Gajdamowicza, byłego v-ce prezesa Mazurskiej Okręgowej Rady Łowieckiej, a wcześniej przewodniczącego Komisji Popularyzacji Wiedzy i Kultury Łowieckiej MORŁ.
Będę powtarzał do znudzenia, aż zrozumiesz. Niestety może to trwać długo.
Nie sprowokujesz, nie chciałbyś, abym powtórnie pisał "do rzeczy" jak do człowieka, mając na uwadze Ciebie. Cóż taka dola "kacyka".
paradox061- Czego Ty bronisz !!.......... Jak możesz, przecież tyle zarzutów, a tu wyraźnie widać......internet nie kłamie!!! Na pewno ma dyżury w innych godzinach. Pytam co będzie w II semestrze ?!!!!!
Jeden zarzut więcej lub mniej jaka to różnica jak pił tyle lat naszą myśliwska krew ?
Niech się wypowie, odpowie na pytania
- Czy jest zatrudniny na etacie na UWM.
- Niech wyjaśni niejasności z tym związane, publicznie !!!!!
Oj, paradoxie061-odchodzisz od linii.
Ten Zalewski to taki cały podejrzany jest niech to nam wyjaśni.
A może na stos z nim, a kysz ,,,,
Dzięki Kolego kiryk, ja to znalazłem i zauważyłem również, że cyt.”… Zajęcia realizowane są wg niżej określonego schematu organizacyjnego:
3) dzień tygodnia – poniedziałek,
4) godziny realizacji zajęć: 15.00 – 16.30, 16.45 – 18.15, 18.30 – 20.00.”.
Na podstawie tego wynika, mimo że studia stacjonarne to zajęcia odbywają się po południu w poniedziałki i Pan dr hab. Dariusz Zalewski wymieniany w składzie Rady Wydziału Bioinżynierii Zwierząt, będąc jednocześnie etatowym Przewodniczącym ZO PZŁ w Olsztynie, ewentualnie prowadzi wykłady w czasie wolnym?
Zaprzecza to wpisowi kolegi myśliwego niezaangażowany cyt. „…za to, że w tym samym czasie wykonuje pracę na rzecz innego pracodawcy czytaj UWM jako adiunkt katedra i plan zajęć do sprawdzenia na stronie UWM.”.
Tym samym prosiłem i ponawiam prośbę o potwierdzenie „zarzutu” przedstawionego przez myśliwego niezaangażowanego.
Mogę osobiście Pana Łowczego Okręgowego nie lubić, (chociaż lubić to można zupę) czy nie „trawić” za wiele innych rzeczy, ale fakt oszukiwania i wyłudzania pieniędzy w tej sytuacji, jak dotychczas, nie potwierdza się.
No, chyba, że niezaangażowany przedstawi faktyczny dowód (a może, kto inny się zdecyduje?) lub dokonał najzwyklejszej prowokacji i pomówienia.
Rzecz moim zdanie nie polega na „dokopaniu” komukolwiek, ale na potwierdzeniu być może usiłowania oczerniania i pomawiania w tym kontekście niewinnego człowieka lub przypadku poważnego naruszenia… ( tylko "…" ponieważ nie wiem jeszcze czego?).
To, co mu zarzucono w trzech częściach „W okręgu Olsztyn robi się gorąco” i tak wystarczy na wyrobienie sobie własnej opinii. Nie pozostaje panu dr hab. nic innego jak złożyć oświadczenie o ... . Chyba, ze czeka na kolejne części?
No właśnie, decyzja należy do Pana ŁO, bo padło jak dotychczas mnóstwo dyskredytujących zarzutów i to nie tylko dotyczących myślistwa.
Ciekawie musi wygladać wykonywanie pracy na dodatkowym etacie czy w formie umowy cywilnoprawnej na uczelni (a może w ZO). No chyba, że na uczelni tylko zajęcia ze słuchaczami studiów wieczorowych, albo w ZO na drugiej zmianie.
Panie niezaangażowany (Data rejestracji: 2013-09-17 09:03:00
Ilość wpisów: 0 – forum) wnioskuję, że rejestracja nastąpiła wskutek „przesilenia” nieprawidłowościami wymienianymi w twoim wpisie (oczywiście nie podejrzewam o chęć ”dokopania” czy denuncjacji).
Abstrahując od mojej opinii co do postawy Pana D. Zalewskiego, jednak do zarzutu pracy na dwu etatach w tym samym czasie potwierdzenia nie znalazłem.
Być może jestem lamerem i nie potrafię poruszać się po stronach UWM.
Niezaangażowany skoro powiedziało się „A” dobrze byłoby powiedzieć „B”.
Wiem jedno, że czasem wolnym każdy pracownik może dysponować według swojego uznania( w niektórych zawodach musi uzyskać zgodę przełożonego). Może zatem wykonywać pracę na dodatkowym etacie czy w formie umowy cywilnoprawnej.
Jeśli jest inaczej to Pan ŁO mówiąc kolokwialnie – „dałby ciała”.
Tym samym jeśli Pan niezaangażowany posiada dokładniejsze dane, zapewne wielu kolegów z forum(i nie tylko) zapoznałoby się z podanymi faktami( a sugerowanymi przez Pana) z tego właściwego linku ze stron UWM .
Natomiast ja zapoznałem się z danymi dot. nr krs 0000201963.
Nie wiem czy problem był poruszany na forum, ale ciekawostką jest:
DIANA PZŁ SP Z O O (KRS: 0000201963, NIP: 7392541845, REGON: 510488202) dla rozjaśnienia jest to Biuro Polowań, w którym cyt. „Członkowie reprezentacji:
Bloch Lech Członek Rady Nadzorczej
Zalewski Dariusz Prezes Zarządu
Sambor Stanisław Członek Rady Nadzorczej.”
(http://www.krs-online.com.pl/diana-pzl-sp-z-o-o-krs-192931.html)
Możemy wiele pisać i mówić o bezduszności, niekompetencji czy odpowiedzialności chociażby w aspekcie podawanych wielu uwag i informacji o niedopełnieniu obowiązków przez ŁO, skoro znamy przysłowie „ Kruk krukowi oka nie wykole”.
Cóż pozostanie „zdrowy rozsądek” przy wyborach delegatów na kolejne szczeble zjazdów lub „czekanie na Godota” licząc na propozycję nowego PŁ opracowanego przez MŚ.
Gdyby byłoby to normalne zrzeszenie( stowarzyszenie) PZŁ, w państwie gdzie szanuje się prawo, które jest zgodne z zapisami Konstytucji, a nadzór na takimi organizacjami jest skuteczny – to mniemam, ze Pan Dariusz Zalewski sam podałby się do dymisji lub co najmniej został zawieszony w wykonywaniu obowiązków do wyjaśnienia lub zakończenia postępowania.
Jednak teoria nie pokrywa się z praktyką i pojęcie honoru, godności czy koleżeństwa stanowią wyświechtane frazesy, przynajmniej w wyższych gremiach władzy w PZŁ.
Miał jednak rację jeden z byłych ministrów mówiąc, ze „Polska to dziki kraj…”.
W sytuacji, gdy dwaj panowie „dmuchają w jedną trąbę” w ramach układu „kolesiowskiego” to my „możemy im nadmuchać”? Doprawdy szok?
Chyba, że …
Słucham czytam o podwójnej moralności kolegów myśliwych a ryba psuje się od głowy cztaj Łowczego Okręgowego w Olsztynie.
Zastanawiam się jaki pracodawca zgodziłby się płacić pracownikowi za to
że w tym samym czasie wykonuje pracę na rzecz innego pracodawcy czytaj
UWM jako adiunkt katedra i plan zajęc do sprawdzenia na stronie UWM.
Kto prowadzi ewidencje czasu pracy w ZO PZŁ w Olsztynie i czy ona jest rzetelna? Jak Mazurska Rada i jej ramię kontrolne nadzoruje wydawanie
pieniedzy Związku w kole to nie do pomyślenia. Zaraz ktoś mi napisze
o nienormowanym czasie pracy itd to proszę czynić we własnej firmie pieniądze publiczne na UWM i społeczne w Związku podlegają szczególnej kontroli. I nie dziwi mnie że Kol. Łowczy Okręgowy oburza się na ustawowe ograniczenie składki PZŁ patrz" Myśliwec" to przecież jego druga pensja. Nikomu nie należy zazdrościć pieniędzy ale tak sie składa , że to są i moje pieniądze więc mam wtym tzw. interes prawny
Demagodzy odpowiedzą , że pracuje w sobotę i w niedzielę przepraszam
ale mi jako członkowi PZł jest potrzebny na codzień , no nie wiem czy ja jemu chyba , że jako dostarczyciel składek .
Zapomniałem , że Kolega Łowczy jako omnibus jest jeszcze prezesem
Spółki nr krs 0000201963 i co tam mu Kolega Wójcik i jego zlecenie.
ad.HelaHel
"Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć" Widać Kolega nie dopuszcza możliwości nauki na cudzych błędach (w tym przypadku okręg olsztyński), mam nadzieję, że w Kolegi okręgu gdańskim wszystko jest w porządku, a gdyby okazało się w przyszłości, że jednak NIE to jestem więcej niż pewien, że Kolega Stanisław będzie czujny!!!
Ps. Swoją drogą bohaterowie reportaży to rzeczywiście myśliwi wysokiego kalibru! Pełny szacunek dla Ich wiedzy, odwagi i osiągnięć!
Mądrego chatko posłuchać! Szkoda, że twarzami łowiectwa są takie jednostki jak Marian Flis, Studnicki, Sawicki, Laszuk, Zalewski a nie ktoś z wyważonym jezykiem i szerokim spojrzeniem z olbrzymią wiedzą jak choćby występujący w tym filmiku Kolega HENRYK GAJDAMOWICZ! O ile łatwiejsze byłoby łowieckie życie i o ile lepszy jego ogląd w społeczeństwie. A i wojny o sądy łowieckie, ustawy nie były by potrzebne.
Kolega HENRYK GAJDAMOWICZ ma w swej karierze także stanowisko vice prezesa Okręgowej Rady Łowieckiej i takie stanowisko powinno widnieć w napisach na ekranie jako funkcja najwyższa z pełnionych. Za błąd ten serdecznie przepraszam zarówno Kolegę HENRYKA GAJDAMOWICZA jak i oglądających naszą relację. Jedyny winny tego błędu - z pokorą Stanisław Pawluk.