|
|
|
|
| |
03-11-2006 19:50 | ANDY | Joe,
liczę na to samo . To znaczy na Twe opisy twardej ,wspaniałej , męskiej rzeczywistoisci . Myślę ,że Kanada żywicą pachnąca ma Swego kontynuatora .
DB | 03-11-2006 19:24 | Jozef Starski | Mam satysfakcję, że mogłem tego roku w Zagórzu k.Sanoka poznać Cię osobiście. Teraz, kiedy czytam Twoje - zawsze wzruszające mnie opowiadania - przywołuję z pamięci Twoją sylwetkę. To coś tak jak sól i pieprz, dodające smaku potrawie. Można w pełni delektować się daniem, ufając znanemu kucharzowi. Ufam, że jeszcze dasz znać o sobie niejednym opowiadaniem. Pozdrawiam! | 01-11-2006 16:16 | Trapper | Moze czasami zle zrozumiany ale zawsze mile widziany.
Przepraszam. | 01-11-2006 06:02 | Kulwap | ANDY napisał: ...."nie zawsze jak widać - mile widzianym"... KWESTIONUJĘ!!!!!!!!!!! | 29-10-2006 20:49 | ANDY | szponiasty
dzięki za 'wiernośc' , ale , 'haik' to arabska tkanina - dla mnie ten synonim to znaczy - zupełnie nie rozumiem dokąd się zbliżam - ja wiem ,że do końca i niewiele mi brak . Nie chcę dominować w dziale - opowiadania - nie jestem sam na tym forum . Jest trochę wspominek , ale nadmiar rodzi zawsze zobojętnienie i niesmak . Ja naprawdę nie wiem jak postąpić.Do tego dochodzi tryb 'wystawiania'wspominek , czasem - oczekiwanie na publikację - to zbyt wiele dni . Ten czas pozwala na zapomnienie wręcz o co chodzi na wstepie . Ale ja tutaj gosciem jestem - nie zawsze jak widać - mile widzianym i poddanym nadrzędnym wymaganiom.
Najlepszego | 29-10-2006 15:23 | krogulec | Andy cieszę się że piszesz choc bywa to zjawisko od czasu do czasu .. ale na Boga Ty zmierzasz wprost do "HAIKU" .... proszę albo dłużej albo częściej ...
podpisano wierny czytelnik szponiasty
Barz Bór ! | 29-10-2006 00:20 | ULMUS | dzieki Andy .. juz nie mogę się doczekać na kolejne opowiadanko. | 26-10-2006 20:18 | Kulwap | Nigdy nie mogę wyjś z podziwu jak potrafisz marnym, wuligarnym otaczającym nas sprzętom nadac tak wyidealizowany i poetycki wymiar pełen urokliwej głębi. Aby wydoby szlachetnoś z prymitywizmu trzeba miec jak ANDY - duszę poety. Wrażliwą, delikatną i czułą na każdy szelest piękna! On potrafi szary brzydki kamień w brylantowy kwiat zamienic! Tej niespotykanej czarownej umiejętnosci bardzo życzliwie zazdroszczę..... Po raz kolejny.... zresztą..... |
| |
|
|