![](/img/spacer.gif)
![](/img/m_2.gif)
![](/img/m_4.gif)
![](/img/m_3.gif)
![](/img/m_12.gif)
![](/img/m_5.gif)
![](/img/m_11.gif)
![](/img/m_1.gif)
![](/img/m_7.gif)
![](/img/m_9.gif)
![](/img/m_8.gif)
|
|
|
Pytał: Beata Matuszyn
Data: 26/02/2002
Publikacja: niepublikowane
Pytanie: Czy cudzoziemiec może sam chodzić na polowania niekoniecznie organizowane przez biura turystyczne?
Odpowiedź:
Przyjeżdżający komercyjnie zdecydowanie nie może. Proszę zapoznać się z Art. 43 ustawy Prawo łowieckie do 18 sierpnia 2004 lub w brzmieniu obowiązujacym od 19 sierpnia 2004 oraz z Rozdz. 3 ustawy o broni.
Ponadto, koło łowieckie nie może tak po prostu sprzedać polowania cudzoziemcowi, gdyż nie wolno mu świadczyć takich usług bezpośrednio, a tylko może sprzedać w komisie takie polowania przez koncesjonowane biura turystyczne.
W praktyce, gdy koło chce sprzedać polownie znajomemu myśliwemu, procedura może być bardzo prosta. Koło zgłasza chęć goszczenia znajomego cudzoziemca do uprawnionego biura turystycznego, które załatwia całą papierkową robotę za prowizję, a cudzoziemcem zajmuje się koło. Wszystkie płatności, które myśliwy zagraniczny musiałby uiszczać za otrzymane od koła usługi, muszą być jednak opłacane poprzez biuro turystyczne organizujące jego pobyt w tym kole.
Inaczej sytuacja przedstawia się, jeżeli cudzoziemiec przyjeżdża na polowanie niekomercyjne. W takich sytuacjach koło może wystąpić do ministerstwa o wyrażenie zgody na takie polowanie, uzasadniając ten wniosek odpowiednio do sytuacji.
|
|
|
|