strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Włodzimierz Pilarz
Data: 17/05/2004
Publikacja: 10/09/2006
Pytanie: W zarządzie istnieją odmienne zdania na temat wpisów do książki ewidencji indywidualnych polowań dewizowych. Część osób twierdzi, że w tym przypadku nie trzeba ewidencjonować w książce pobytów w łowiskach, bo zgodnie z instrukcją PZŁ polowania dewizowe są pisemnie zgłaszane do nadleśnictwa w osobnym trybie. Część twierdzi, że pomimo tego wpisywanie do książki obowiązuje. Kto ma rację? Jeśli rację mają ci drudzy, to kto ma się wpisać - myśliwy zagraniczny, czy podprowadzający?

Odpowiedź:
Rozporządzenie o wykonywaniu polowania nie rozgranicza osób polujących ze względu na kraj pochodzenia. Myśliwego z zagranicy obowiązują te same wymagania jakie nakłada ogólnie obowiązujące prawo na myśliwego polskiego. Oznacza to, że wykonując polowanie indywidualne również myśliwy zagraniczny powinien móc wylegitymować się upoważnieniem (odstrzał) i ma dokonać wpisu do książki ewidencji zgodnie z w/w rozporządzeniem, a więc osobiście, albo przez upoważnioną w kole osobę. Za dokonanie takiego wpisu odpowiada zgodnie z art.43 ust.1a ustawy łowieckiej przedstawiciel zarządcy obwodu, inaczej podprowadzający.

Zgłoszenie polowania indywidualnego w nadleśnictwie nie jest wywiązaniem się z obowiązku wpisu do książki ewidencji, a tak w ogóle to nie jest wymagane.

Pewne ułatwienia polowania dla myśliwego, któremu sprzedano polowania może polegać np. na udostępnieniu mu całego obwodu, zamiast jednego rejonu albo np. wstrzymania polowań swoich myśliwych przed i w czasie jego polowania. Tego typu działania są wewnętrzną sprawą koła i nie są objęte uregulowaniami wynikającymi z ogólnie obowiązujących przepisów.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.